Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: DonnieDarkoJG w 11 Sierpień, 2017, 17:20
-
plakaty magnetyczne do użytku podczas świadczenia w miejscach publicznych.
Prosimy zwrócić uwagę, że obecnie plakaty magnetyczne mogą być zamawiane w Biurze Oddziału w następujących językach:
angielski, cebuański, chiński mandaryński (tradycyjny), chiński mandaryński (uproszczony), czeski, czewa, duński, efik, fiński, francuski, hiszpański, ibo, ilokański, indonezyjski, japoński, joruba, koreański, kreolski (Haiti), niemiecki, pidżyn nigeryjski, polski, portugalski, rosyjski, rumuński, słowacki, suahili, tagalski, twi, ukraiński, węgierski, włoski oraz zulu.
Gdy będzie możliwość składania zamówień dla innych języków, zostaną one ujęte w comiesięcznym ogłoszeniu o nowych publikacjach.
Jeżeli w danym języku plakaty magnetyczne nie są dostępne do zamawiania, zostaną one udostępnione w formie elektronicznej w zakładce Dokumenty, funkcja „Formularze”.
Plakaty magnetyczne do użytku podczas świadczenia w miejscach publicznych.
Na dole próbka grafiki wspomnianych plakatów
-
Czy jest do tego jakiś list do starszych? Gdzie te plakaty mają być używane? Na stojakach zamiast folii, czy jeszcze gdzieś indziej?
-
Na reddit widziałem po angielsku ale dziś nie chce mi się go tłumaczyć. Standardowo publikował @wifibandit.
-
Czy jest do tego jakiś list do starszych? Gdzie te plakaty mają być używane? Na stojakach zamiast folii, czy jeszcze gdzieś indziej?
Nic nie mam.
Jak coś się pojawi to dodam.
-
.
-
Ponieważ udostępnienie tablic i plakatów magnetycznych oraz innego wyposażenia do świadczenia publicznego wiąże się z pewnymi kosztami, potrzebna jest rozwaga, by mieć pewność, że zbór poprze finansowo decyzję o zamówieniu danego wyposażenia (Łuk. 14:28).
Czyli wymyślili sobie jakieś nowe plakaty, zestawy startowe, cuda na kiju, ale oczywiście oczekują, że to zbory za to wszystko zapłacą. Żenada :-\
-
To naprawdę nie jest fake? Powiedzcie, że to żart, proszę.
Kolejne grafiki na żenującym poziomie. Nie musi to być Leonardo da Vinci, ani Rembrandt. Ale to nie jest nawet Nikifor.
To coś jest po prostu brzydkie.
Plakat z Biblią wygląda jak ikona search w Windzie, z życiem przypomina okładkę podręcznika do biologii z PRL'u, a ten o sukcesie jest tak koszmarny, że brak mi skojarzeń. Wiadomo - smartfon (tu iPhone 6, jak sądzę) to symbol sukcesu i zepsucia tego świata. Para z kieliszkami wina z palmami w tle, to zepsuci materialiści pławiący się w luksusach wczasów w kraju, w którym rosną palmy (czyli połowa świata?). Zwitek papieru to zapewne dyplom uczelni wyższej - a fuj! Poza tym dom, samochód (czerwone cabrio wow!) i kasa. Normalnie szał. Sodoma i Gomora. Brakuje tylko do kompletu seksu. Chociaż może ta laska, która trzyma telefon? Może robi selfie i wrzuca na fejsa, albo lepiej na tindera.
Oczy krwawią.
-
ten o sukcesie jest tak koszmarny, że brak mi skojarzeń.
może to manifest, żeby pokazać, jak szkaradny jest światowy blichtr w oczach Jehowy
-
Para z kieliszkami wina z palmami w tle, to zepsuci materialiści pławiący się w luksusach wczasów w kraju, w którym rosną palmy (czyli połowa świata?). Zwitek papieru to zapewne dyplom uczelni wyższej - a fuj! Poza tym dom, samochód (czerwone cabrio wow!) i kasa.
Nie zauważyłem w tych symbolach bogactwa złotego Rolexa. Czyżby to nie był atrybut ludzi zamożnych? No fakt CK żyje skromnie. ;)
-
by mieć pewność, że zbór poprze finansowo decyzję o zamówieniu danego wyposażenia (Łuk. 14:28)
Jak budowali sale w Sosnowcu to jakoś nie pamiętali o Łukaszu 14:28.
-
Czyli wymyślili sobie jakieś nowe plakaty, zestawy startowe, cuda na kiju, ale oczywiście oczekują, że to zbory za to wszystko zapłacą. Żenada :-\
To podobne do tych systemów firm sprzedających kosmetyki, odkurzacze, zioła czy leki, itp. Tam też są zestawy startowe.
Ciekawe jest tylko jedno. Jaki jest koszt produkcji i wysyłki w konfrontacji z ceną jaką muszą zapłacić odbiorcy. Byłaby odpowiedź, czy to jest dodatkowy sposób na zarobek.
MX - koniec - MX
-
.
U mnie załącznik się nie otwieram bo jest bez rozszerzenia. Dodałem i wrzucam ponownie
-
U mnie załącznik się nie otwieram bo jest bez rozszerzenia. Dodałem i wrzucam ponownie
Dzięki wielkie mi telefon wariuje i wywala forum co jakiś czas :-[
Na przyszłość się bardziej postaram bracia i siostry.
-
Konik morski, muszelka, kwiatek. Przecież to się samo przez się z życiem kojarzy.
-
a mnie ciekawi czy jest obowiązek zamawiania tych plakatów? bo jeśli każdy zbór ma zamówić 3 i pewnie rotacyjnie je używać to przypomina mi sie amway który też ,zmuszał' swoich do zakupu drogich produktów dzięki temu miał zapewniony zbyt.
świetny pomysł na biznes
-
U mnie załącznik się nie otwieram bo jest bez rozszerzenia. Dodałem i wrzucam ponownie
Nowe plakaty będą miały następującą tematykę:
• „Zapraszamy” (do zapraszania ludzi na kongresy, zebrania zborowe oraz Pamiątkę)
Nie ma zbiórek pieniędzy, ale skrzynka będzie. ;D
• „Poznaj Biblię”
Którą Biblię? "Tłumaczoną" z angielskiego na j. polski?
• „Pokój — kiedy?”
Wkrótce - i tak od dziesięcioleci.
• „Czym jest prawdziwy sukces?”
Kiedy zostaniesz Świadkiem Jehowy i będziesz reklamował sekto-korporację poprzez plakaty na stojakach
• „Koniec cierpień — kiedy?”
Wkrótce - i tak od dziesięcioleci.
• „Jak powstało życie?”
Bóg stworzył niebo i ziemię (Rdz 1, 1)
• „Jak dbać o szczęście w rodzinie”
Przypadki pedofilii zgłaszać na Policję, a nie starszym zboru.
-
To podobne do tych systemów firm sprzedających kosmetyki, odkurzacze, zioła czy leki, itp. Tam też są zestawy startowe.
Ciekawe jest tylko jedno. Jaki jest koszt produkcji i wysyłki w konfrontacji z ceną jaką muszą zapłacić odbiorcy. Byłaby odpowiedź, czy to jest dodatkowy sposób na zarobek.
MX - koniec - MX
To są plakaty magnetyczne. Czy ktoś widział je na żywo?
Czy ich "magnetyczność" polega na tym, że np. w 2-5 miejscach mają podklejone kawałki magnesów?
Jeśli tak, to jest to ręczna robota i koszt produkcji jest wysoki. To znaczy relatywnie wysoki, jeśli porównujemy z kosztem samego druku.
Najwięcej kosztują magnesy i ich naklejenie na plakaty.
A same plakaty pewno są z papieru o wyższej gramaturze, żeby wytrzymały ciężar magnesów.
Jak zwykle koszty produkcji uzależnione są od skali. Czy wiadomo, jakie jest zapotrzebowanie i kto jest producentem?
-
To są plakaty magnetyczne. Czy ktoś widział je na żywo?
Czy ich "magnetyczność" polega na tym, że np. w 2-5 miejscach mają podklejone kawałki magnesów?
Jeśli tak, to jest to ręczna robota i koszt produkcji jest wysoki. To znaczy relatywnie wysoki, jeśli porównujemy z kosztem samego druku.
Najwięcej kosztują magnesy i ich naklejenie na plakaty.
A same plakaty pewno są z papieru o wyższej gramaturze, żeby wytrzymały ciężar magnesów.
Jak zwykle koszty produkcji uzależnione są od skali. Czy wiadomo, jakie jest zapotrzebowanie i kto jest producentem?
No tak, ale pytanie ile płaci za to centrala, bo za ile każe nabywać to wiadomo. Ustalenie producenta raczej mało da bo oni mogą to hurtowo kupować. Albo może posiadają maszyny do wytwarzania, czyli byłby to tylko koszt matriałów. Tego się nie dojdzie bez zajrzenia w konkretne zestawienie kosztów. A do tego to tylko pracownicy centrali mają dojście.
MX - koniec - MX
-
No tak, ale pytanie ile płaci za to centrala, bo za ile każe nabywać to wiadomo. Ustalenie producenta raczej mało da bo oni mogą to hurtowo kupować. Albo może posiadają maszyny do wytwarzania, czyli byłby to tylko koszt matriałów. Tego się nie dojdzie bez zajrzenia w konkretne zestawienie kosztów. A do tego to tylko pracownicy centrali mają dojście.
Właśnie o to mi chodziło. Rynkową cenę plakatu można ustalić znając specyfikację materiału (format, gramatura, magnesy).
O ile drukarnia WTS może drukować plakaty, to raczej na pewno nie produkuje magnesów. Nie ma specjalnych maszyn do produkcji takich plakatów. Druk jest w miarę standardowy - o ile plakaty nie są laminowane. Naklejanie magnesów zawsze jest ręczne, a magnesy kupione u trzeciej strony.
Jak siedziałam w temacie z racji zawodu, to zamawiałam kilkadziesiąt tysięcy plakatów na akcję. Produkcja była czaso- i pracochłonna, a to oznaczało wysoki koszt. Nie każda drukarnia wykonuje takie zamówienia, właśnie ze względu na konieczność zakupu i montażu magnesików.
Znając "dobre ceny" wynegocjowane przez wts, nie należy zakładać, że są tanie ;)
Zborów w PL jest ok. 1300, prawda? Nawet jeśli są zbory, które mają więcej wózków, to nie jest to jakaś niesamowita liczba.
Plakatów jest 7.
To naprawdę nie są jakieś oszałamiające ilości, a to znaczy, że pole do negocjacji ceny też nie było duże.
Z punktu widzenia przedsiębiorcy nieopłacalne jest produkowanie samodzielnie takich plakatów. No ale wts nie słynie z opłacalności, więc kto wie...
Ale z ciekawości jeszcze raz zapytam - ktoś wie, czy to są plakaty z kawałkami magnesów, czy plakaty, które się "elektryzują" i przywierają do powierzchni stojaka?
-
(...) Zborów w PL jest (...)
Ale chodzi o skalę światową i jeżeli to jest nawet 50 000 zborów, a zysk na całym pakiecie to 10 $ to mamy 500 000 $ na czysto bez podatku. Mało ?
Chyba że sprzedają po kosztach.
MX - koniec - MX
-
To są plakaty magnetyczne. Czy ktoś widział je na żywo?
Czy ich "magnetyczność" polega na tym, że np. w 2-5 miejscach mają podklejone kawałki magnesów?
Na 90% chodzi o plakaty z podkładem magnetycznym całym tyle plakatu. Drukarnia kupuje specjalny materiał, drukuje na wielkoformatowej drukarce i przycina do konkretnego rozmiaru. Tak wygląda gotowy produkt:
(http://www.kreatywnestudio.com/b_pic/magnesy-naklejki-magnetyczne-druk.jpg)
-
Na 90% chodzi o plakaty z podkładem magnetycznym całym tyle plakatu. Drukarnia kupuje specjalny materiał, drukuje na wielkoformatowej drukarce i przycina do konkretnego rozmiaru. Tak wygląda gotowy produkt:
(http://www.kreatywnestudio.com/b_pic/magnesy-naklejki-magnetyczne-druk.jpg)
Dzięki, o to właśnie pytałam. Taka folia magnetyczna też jest ok, tylko ma chyba ograniczone wymiary, bo jest dosyć ciężka (60cm?). No i za tym idzie wyższa cena wysyłki.
W dalszym intuicja mi podpowiada, że dają zarobić komuś na boku ;)
-
Czy ich "magnetyczność" polega na tym, że np. w 2-5 miejscach mają podklejone kawałki magnesów?
Jeśli tak, to jest to ręczna robota i koszt produkcji jest wysoki. To znaczy relatywnie wysoki,t producentem?
Bracia w Chinach to wykonają w ramach przywileju. Jak pracuje 14 godzin to jedna godziną w tą czy w tamtą nie ma znaczenia.