Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY => Wątek zaczęty przez: Roszada w 13 Maj, 2017, 14:50
-
Dzisiaj Towarzystwo dość przykładnym językiem pisze o innych religiach i kościołach, choć nadaje im często bezprawnie określenie Babilonu.
No bo ja zapytam, gdzie Jan w Apokalipsie nazywa kościoły chrześcijańskie Babilonem?
Kiedyś jednak Towarzystwo nie przebierało w słowach.
Oto przykład z rezolucji "Nowe imię", gdy w 1931 przyjęto nazwę Świadkowie Jehowy:
że Królestwo jego nastało i że w posłuszeństwie względem przykazań Pańskich musimy obwieszczać to świadectwo wszystkim narodom i uświadomić władców i lud o okrutnej i uciemiężającej organizacji szatana, szczególnie ze wskazaniem na »chrześcijaństwo«, jako na najohydniejszą część jego widzialnej organizacji, i zapowiedzieć im zamiar Boży co do zmiażdżenia w krótkim czasie szatańskiej organizacji...” (Królestwo nadzieja świata 1931 s. 34).
No wprost nie mogę uwierzyć, że Sędzia tak potrafił uogólniać. :-\
Całe szczęście, że dziś taki język już nie funkcjonuje, bo bym takich głosicieli pędził na 3 wiatry. ;)
-
Tu taki podobny przykład, ale już wprost zabarwiony religijnie, bo słowo "szatan" występuje a nie "najohydniejsza":
„Jehowa Bóg mówi do Swego ludu, aby oni pozostawili i zaniechali »Chrześcijanizm«, czyli »zorganizowane Chrześcijaństwo« (...) ponieważ ono jest organizacją djabelską” (Wolność dla ludzi 1927 s. 22-23).
„Ponieważ »Chrześcijaństwo« jest djabelską organizacją rządzoną przez niego, a to w celu trzymania ludzi w poddaństwie” (jw. s. 45).
„Katolicy, Protestanci, Żydzi i wielu innych uczynieni są wszyscy przez jednego ojca, djabła” (Strażnica 01.10 1932 s. 298 [ang. 01.08 1932]).
„W sobotę rano 18 września [1937 r.] brat Rutherford ogłosił po swym przemówieniu wydanie w języku angielskim brązowej książki Nieprzyjaciele. Zdemaskowano w niej religię fałszywą, nazywając ją »groźnym wrogiem, nieustannie działającym na szkodę ludzkości«. Przedstawicieli religii fałszywej utożsamiono z »agentami Diabła – bez względu na to, czy są tego świadomi, czy nie«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 84).
-
Ciekawe. Wydaje mi się, że każda religia przekonana o własnej nieomylności, podobne rzeczy w swojej historii o innych religiach mówiła :)
-
Ciekawe. Wydaje mi się, że każda religia przekonana o własnej nieomylności, podobne rzeczy w swojej historii o innych religiach mówiła :)
Jakoś mi się nie zdarzyło na papier wylewać takim językiem. :-\
A dużo o ŚJ pisałem i piszę. ;)
-
Jakoś mi się nie zdarzyło na papier wylewać takim językiem. :-\
A dużo o ŚJ pisałem i piszę. ;)
To i pewnie zdarzają się poszczególni ŚJ, którzy nie posługują się takim językiem. Ale zawsze się coś znajdzie :)
-
To i pewnie zdarzają się poszczególni ŚJ, którzy nie posługują się takim językiem. Ale zawsze się coś znajdzie :)
Co innego prywatne wypowiedzi, a co innego oficjalny organ.
Od prywatnych wypowiedzi centrala może się odciąć, jak w partii, a od wypowiedzi centrali nie ma odcięcia się. Chyba że okres "błędów i wypaczeń" się ogłosi. ;)
-
Co innego prywatne wypowiedzi, a co innego oficjalny organ.
Od prywatnych wypowiedzi centrala może się odciąć, jak w partii, a od wypowiedzi centrali nie ma odcięcia się. Chyba że okres "błędów i wypaczeń" się ogłosi. ;)
A Ty jesteś oficjalnym organem KK? :o
-
A Ty jesteś oficjalnym organem KK? :o
Organem, nie ale członkiem tak. A jako członek mam pewne prawa. Np. wygłaszanie prelekcji i konferencji w kościołach i pisanie w publikacjach katolickich.
9 lat byłem prelegentem w Seminarium Duchownym (1989-1997). Kościół, wcześniej seminarium duchowne w latach 1992-1996, wydaje mi książkę "W obronie wiary", pod którą podpisują się księża profesorowie i mój biskup. Kolejne wydania dwa wydawnictwa katolickie.
http://piotrandryszczak.pl/w_obronie_wiary.html
Byłem pomysłodawcą, założycielem i prowadzącym w latach 1989-2013 pierwszej Poradni Religijnej zajmującej się problematyką sekt.
Wszystko to jest na wiki i face. Widać nawet się nie zainteresowałeś, z kim piszesz posty. :(
Ja tam wolę wiedzieć coś o człowieku. ;)
O Ciebie dawno już wypytywałem różne osoby, zanim coś o sobie sam napisałeś. :) Bo byłeś tajemniczy i 'wstrzemięźliwy' w opisie siebie.
-
Jakoś mi się nie zdarzyło na papier wylewać takim językiem. :-\
Czyli powyższy cytat jest bezzasadny i niepotrzebnie go przywoływałeś, bo Twoje piśmiennictwo nie jest oficjalnym w KK.
-
Czyli powyższy cytat jest bezzasadny i niepotrzebnie go przywoływałeś, bo Twoje piśmiennictwo nie jest oficjalnym w KK.
Ja nie pisałem o sobie tylko o ŚJ i partiach:
Co innego prywatne wypowiedzi, a co innego oficjalny organ.
Od prywatnych wypowiedzi centrala może się odciąć, jak w partii, a od wypowiedzi centrali nie ma odcięcia się. Chyba że okres "błędów i wypaczeń" się ogłosi. ;)
Co innego prywatne wypowiedzi (ŚJ), a co innego oficjalny organ (Strażnica).
-
Roszada, ja napisałem tak: "Ciekawe. Wydaje mi się, że każda religia przekonana o własnej nieomylności, podobne rzeczy w swojej historii o innych religiach mówiła :)" a Ty odpisałeś: "Jakoś mi się nie zdarzyło na papier wylewać takim językiem. :-\ A dużo o ŚJ pisałem i piszę. ;)". Po co pisałeś więc o sobie samym, jakbyś był "wypowiedzią religii"? Twoje piśmiennictwo ma dowodzić fałszywości mojego spostrzeżenia? Mnie oczywiście chodziło o oficjalne wypowiedzi religii i w ogóle nie brałem pod uwagę prywatnych poglądów wyznawców jakichś religii.
-
Nie wiem o co chodzi i nawet pewnie nie chcę wiedzieć, bo z tego znów wojenkę ustrugasz. :-\
-
Nie wiem o co chodzi i nawet pewnie nie chcę wiedzieć, bo z tego znów wojenkę ustrugasz. :-\
Nie wiem jak Ci to prościej wyjaśnić.
-
Nie wiem jak Ci to prościej wyjaśnić.
Nie wyjaśniaj, bo mam dość sporów.
Sam widzisz, że ludzie już mają dość moich polemik, bo nie przebieram w słowach (np. Salvat, Harnaś i inni co dawali im lubiki).
-
Towarzystwo ma olbrzymie zdolności adaptacyjne.To co kiedyś było dozwolone a dzisiaj nie,jest widoczne w poglądach i tekstach w strasznicy.Myślę ,że w bieżących wydaniach znalazło by się coś co za lat 50byłoby skrajnym przykładem języka nienawiści.
-
Towarzystwo ma olbrzymie zdolności adaptacyjne.To co kiedyś było dozwolone a dzisiaj nie,jest widoczne w poglądach i tekstach w strasznicy.Myślę ,że w bieżących wydaniach znalazło by się coś co za lat 50byłoby skrajnym przykładem języka nienawiści.
No właśnie nie wyobrażam sobie by dziś członek CK powiedział otwarcie do kamery:
„W sobotę rano 18 września [1937 r.] brat Rutherford ogłosił po swym przemówieniu wydanie w języku angielskim brązowej książki Nieprzyjaciele. Zdemaskowano w niej religię fałszywą, nazywając ją »groźnym wrogiem, nieustannie działającym na szkodę ludzkości«. Przedstawicieli religii fałszywej utożsamiono z »agentami Diabła – bez względu na to, czy są tego świadomi, czy nie«” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 84).
Na drugi dzień wojujący islamiści by w popiół zamienili Warwick. ;D