Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: ahmadeusz w 29 Kwiecień, 2015, 17:13
-
Nazywam się Jacek Kaziemierz Ahmadeusz Szatan (nazwisko rodowe mojej mamy i dziadków z jej strony) Diabeł (tak bywam też nazywany w Krakowie) Kwaśniewski.
Urodziłem się w ateistycznej rodzinie, ale uwierzyłem w Boga.
Aktualnie jestem poszukiwaczem Boga.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę najlepszości, Jacek.
-
Witaj.
-
Witaj szanowna Szczebiotka.
Czy Ty wierzysz w Boga?
-
Nie, nie wierzę.
-
Witaj, Jacku, Kazimierzu ......szatanie. ;D
-
Nie, nie wierzę.
Zatem wierzysz, że Bóg nie istnieje?
Według mojej koncepcji Boga, Bóg to praprzyczyna wszelkiego.
Skoro my istniejemy, powinna też istnieć praprzyczyna naszego istnienia.
Ateiści wierzą, że praprzyczyna jest nierozumną naturą, a życie, czyli i my powstało przez przypadek.
Teiści wierzą, że praprzyczyna jest obdażona inteligencją i zdolnością działania, tworzenia.
Szanowna Szczebiotka, czy jesteś wierzącą ateistką?
-
Witaj, Jacku, Kazimierzu ......szatanie. ;D
Witaj szanowny Gedeonie?
Szanowny Gedeonie a Ty wierzysz w jakiegoś Boga?
-
Nazywam się Jacek Kaziemierz Ahmadeusz Szatan (nazwisko rodowe mojej mamy i dziadków z jej strony) Diabeł (tak bywam też nazywany w Krakowie) Kwaśniewski.
Urodziłem się w ateistycznej rodzinie, ale uwierzyłem w Boga.
Aktualnie jestem poszukiwaczem Boga.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę najlepszości, Jacek.
Witamy Szanownego Pana i cieszymy się , że jest Pan tutaj z nami
-
Tak naprawdę nikt z nas tak do końca nie wie czy coś jest czy nie. Dopuszczam do siebie myśl że może coś być ale Bogiem tego nie nazwała bym.
-
Witaj szanowny Gedeonie?
Szanowny Gedeonie a Ty wierzysz w jakiegoś Boga?
Jacku, myślę, że nie jesteś tu, aby nas przepytywać a raczej dyskutować. Tu nie pytamy nikogo skąd idzie i dokąd zmierza. Powiem z góry nie ma tu miejsca na doktrynalne połajanki ale na szczerą merytoryczna dyskusję. Natomiast Jacku jeżeli chcesz przedstawić swój punkt widzenia, to zrób to. Jest to tez miejsce dla Ciebie.
-
Tak naprawdę nikt z nas tak do końca nie wie czy coś jest czy nie. Dopuszczam do siebie myśl że może coś być ale Bogiem tego nie nazwała bym.
Dokładnie tak Szczebiotko.
-
Szanowna Szczebiotka, czy jesteś wierzącą ateistką?
Proszę nie zadawaj osobistych pytań na które nie ma odpowiedzi. Proszę uszanuj to.
-
Jacku jesteś tu aby nas przepytywać czy dyskutować? Tu nie pytamy nikogo skąd idzie i dokąd zmierza. Powiem z góry nie ma tu miejsca na doktrynalne połajanki ale na szczerą merytoryczna dyskusję. Natomiast Jacku jeżeli chcesz przedstawić swój punkt widzenia, to zrób to.
Szanowny Gedeonie, jestem poszukiwaczem Boga i szukam ludzi, którzy mogą mieć jakieś informacje na ten temat.
Moje pytanie dotyczące Boga nie ma na celu łajanie kogokolwiek, moje pytanie jest poszukiwaniem jakiegoś drogowskazu, który by mnie do Boga doprowadził.
Myślę, że to nic wstydliwego wierzyć w jakiegoś Boga i się do niego przyznawać.
Osobiście zauważyłem, że Świadkowie Jehowy, którym to forum przede wszystkim jest poświęcone z dumą głoszą po ziemi, że wierzą w Boga Jehowę, nie wstydząc się swoich wierzeń.
Szanowny Gedeonie co myślisz o tym co napisałem?
-
Witaj Jacku, każdy z nas idzie drogą rozwoju osobistego, duchowego i znajduje się w różnych punktach tej drogi, witamy Ciebie serdecznie :)
-
Szanowny Gedeonie, jestem poszukiwaczem Boga i szukam ludzi, którzy mogą mieć jakieś informacje na ten temat.
Moje pytanie dotyczące Boga nie ma na celu łajanie kogokolwiek, moje pytanie jest poszukiwaniem jakiegoś drogowskazu, który by mnie do Boga doprowadził.
Myślę, że to nic wstydliwego wierzyć w jakiegoś Boga i się do niego przyznawać.
Osobiście zauważyłem, że Świadkowie Jehowy, którym to forum przede wszystkim jest poświęcone z dumą głoszą po ziemi, że wierzą w Boga Jehowę, nie wstydząc się swoich wierzeń.
Szanowny Gedeonie co myślisz o tym co napisałem?
Szukanie Boga to Twój wybór i szanuje to, dlatego pytaj i szukaj ale nie zadawaj kłopotliwych osobistych pytań.
-
Witaj Jacku!
Co by nie powiedzieć, to już samo imię wskazuje, że równy musi być z Ciebie gość! :) A, że szatan? No cóż ... Jacki są jednak the best ;)
-
Szanowny Gedeonie, jestem poszukiwaczem Boga i szukam ludzi, którzy mogą mieć jakieś informacje na ten temat.
Moje pytanie dotyczące Boga nie ma na celu łajanie kogokolwiek, moje pytanie jest poszukiwaniem jakiegoś drogowskazu, który by mnie do Boga doprowadził.
Myślę, że to nic wstydliwego wierzyć w jakiegoś Boga i się do niego przyznawać.
Osobiście zauważyłem, że Świadkowie Jehowy, którym to forum przede wszystkim jest poświęcone z dumą głoszą po ziemi, że wierzą w Boga Jehowę, nie wstydząc się swoich wierzeń.
Szanowny Gedeonie co myślisz o tym co napisałem?
Boga nikt nigdy nie widział - to chyba z Biblii? (Jana 1:18) Ja dodam od siebie, że nikt Go nie sfotografował, nie dotknął ani nie zmierzył.
Z drugiej strony: wszechświat jest przeogromny, a nasza wiedza o nim jest bardzo ograniczona, można by powiedzieć, że to "pyłek na wietrze". Nikt rozsądny nie może powiedzieć: zbadałem, zmierzyłem, udowodniłem - Boga nie ma.
Uczciwie możemy powiedzieć jedynie: "Wiem, że nic nie wiem"!
Wiara natomiast to sprawa bardzo osobista: dlaczego mielibyśmy tutaj publicznie składać jednoznaczne deklaracje?
-
Boga nikt nigdy nie widział - to chyba z Biblii? (Jana 1:18) Ja dodam od siebie, że nikt Go nie sfotografował, nie dotknął ani nie zmierzył.
Z drugiej strony: wszechświat jest przeogromny, a nasza wiedza o nim jest bardzo ograniczona, można by powiedzieć, że to "pyłek na wietrze". Nikt rozsądny nie może powiedzieć: zbadałem, zmierzyłem, udowodniłem - Boga nie ma.
Uczciwie możemy powiedzieć jedynie: "Wiem, że nic nie wiem"!
Wiara natomiast to sprawa bardzo osobista: dlaczego mielibyśmy tutaj publicznie składać jednoznaczne deklaracje?
Alleluja :)
-
Witaj Jacku :) Nie pytaj mnie czy wierzę w Boga, jestem z natury bardzo oporna i toporna. :D
-
No cóż ŚJ może i są bardzo wierzący, ale chyba jednak pomyliły Ci się drogi Jacku vel szatanie fora. Tu nie forum ŚJ do wielbienia Jehowy, lecz forum osób które poniekąd chcą zapomnieć o pewnych sprawach. Wiesz sprawa wiary czy niewiary to bardzo indywidualna rzecz. Skąd możesz mieć pewność że jakiś tam bóg stworzył sobie nasza ziemię, słońce księżyc i jakieś tam gwiazdy, a do tego człowieka. Mało tego zabrał temu biednemu facetowi żebro by stworzyć kobietę. Czy zatem masz o jedno żebro mniej niż ja? Dlaczego nie uwierzyć np w religię starożytnego Egiptu? Czyż nie była piękna? Mało tego znaliśmy sporo śladów, obrazów itp postaci które nie pasowały do reszty. Dlaczego Inków malowidła, rzeźby pokazywały coś co nie pasowało do reszty? Dlaczego ludzie wierzą np w voodoo? Religii, wyznań czy wierzeń było i jest cała masa. Czemu czasami mamy wrażenie ze nie jesteśmy sami, że coś ktoś jest obok? Przecież nie wiemy czy jesteśmy tylko my. Nie wiemy co znajduje się w innych galaktykach. Nie wiemy czy nie ma np świata równoległego do naszego. Tak naprawdę nie wiemy nic. Uczymy się całe życie a i tak głupi umieramy. Nie otrzymasz jednoznacznej odpowiedzi na swoje czy moje pytania.
Nie wiem też co /czym według Ciebie jest ten cały bóg. Żaden ateista nie może powiedzieć ze w nic nie wierzy bo to nie prawda ;) może jedynie nie wierzyć w boga.
Żałuję że jednak nie ma lubikow.
-
No cóż ŚJ może i są bardzo wierzący, ale chyba jednak pomyliły Ci się drogi Jacku vel szatanie fora. Tu nie forum ŚJ do wielbienia Jehowy, lecz forum osób które poniekąd chcą zapomnieć o pewnych sprawach. Wiesz sprawa wiary czy niewiary to bardzo indywidualna rzecz. Skąd możesz mieć pewność że jakiś tam bóg stworzył sobie nasza ziemię, słońce księżyc i jakieś tam gwiazdy, a do tego człowieka. Mało tego zabrał temu biednemu facetowi żebro by stworzyć kobietę. Czy zatem masz o jedno żebro mniej niż ja? Dlaczego nie uwierzyć np w religię starożytnego Egiptu? Czyż nie była piękna? Mało tego znaliśmy sporo śladów, obrazów itp postaci które nie pasowały do reszty. Dlaczego Inków malowidła, rzeźby pokazywały coś co nie pasowało do reszty? Dlaczego ludzie wierzą np w voodoo? Religii, wyznań czy wierzeń było i jest cała masa. Czemu czasami mamy wrażenie ze nie jesteśmy sami, że coś ktoś jest obok? Przecież nie wiemy czy jesteśmy tylko my. Nie wiemy co znajduje się w innych galaktykach. Nie wiemy czy nie ma np świata równoległego do naszego. Tak naprawdę nie wiemy nic. Uczymy się całe życie a i tak głupi umieramy. Nie otrzymasz jednoznacznej odpowiedzi na swoje czy moje pytania.
Nie wiem też co /czym według Ciebie jest ten cały bóg. Żaden ateista nie może powiedzieć ze w nic nie wierzy bo to nie prawda ;) może jedynie nie wierzyć w boga.
Żałuję że jednak nie ma lubikow.
Jak tu Ciebie nie kochać Szczebiotko, duży lubik ;D
-
No cóż ŚJ może i są bardzo wierzący, (...)
Tylko w co oni wierzą...
-
Moin aus Norddeutschland! Czyżbyś przybywał z inkszego foruma Ahmadeuszu?
-
Tylko w co oni wierzą...
Raczej bardziej w raj niż w Boga. :)
-
Tylko w co oni wierzą...
Może należy zapytać, czy wierzą w bojaźni, czy boją się i wierzą. ;D
-
Tylko w co oni wierzą...
Raczej bardziej w raj niż w Boga. :)
Bóg im w raju niepotrzebny. :-\
-
Tylko w co oni wierzą...
Jak to w co? W WTS, Bóg tutaj jest mało ważny.
-
Cieszę się, że się spotykamy.
Ja natomiast się nie cieszę, że swoimi dziwacznymi pomysłami chcesz zaśmiecać to forum, tak jak bagienko zrobiłeś na tamtym forum.
Myślę że moderatorzy tu nie pozwolą na to.
-
Myślę, że nie dla każdego pytania o wiarę, czy też Boga są głupie.
Akurat obserwując Twoje tematy na tamtym forum zauważyłem, że twoje pytania są bardzo głupie. :-\
-
No cóż ŚJ może i są bardzo wierzący, ale chyba jednak pomyliły Ci się drogi Jacku vel szatanie fora. Tu nie forum ŚJ do wielbienia Jehowy, lecz forum osób które poniekąd chcą zapomnieć o pewnych sprawach...
Och szanowna Szczebiotka, w nazwie forym pisze:
byli....obecni....przyszli....Świadkowie Jehowy.
Proszę zwróć uwagę na fakt, że w tej nazwie byli Świadkowie Jehowy są w mniejszości.
Przeważają obecni - którzy ze względu na to, że głoszą dobrą nowinę raczej tu nie mają czasu zaglądać - i przyszli Świadkowie Jehowy.
Czyli dwóch na jednego.
Również byli Świadkowie Jehowy mogą powrócić do organizacji.
Takie przypadki przecież też się zdarzają.
-
Och szanowna Szczebiotka, w nazwie forym pisze:
byli....obecni....przyszli....Świadkowie Jehowy.
Proszę zwróć uwagę na fakt, że w tej nazwie byli Świadkowie Jehowy są w mniejszości.
Przeważają obecni - którzy ze względu na to, że głoszą dobrą nowinę raczej tu nie mają czasu zaglądać - i przyszli Świadkowie Jehowy.
Również byli Świadkowie Jehowy mogą powrócić do organizacji.
Takie przypadki przecież też się zdarzają.
I tu się mylisz Jacku?
-
Och szanowna Szczebiotka, w nazwie forym pisze:
byli....obecni....przyszli....Świadkowie Jehowy.
Proszę zwróć uwagę na fakt, że w tej nazwie byli Świadkowie Jehowy są w mniejszości.
Do której grupy Ty się zaliczasz? Byli? Obecni? Przyszli?
I nie zgadzam się ze są mniejszością tutaj :)
-
Och szanowna Szczebiotka, w nazwie forym pisze:
byli....obecni....przyszli....Świadkowie Jehowy.
Proszę zwróć uwagę na fakt, że w tej nazwie byli Świadkowie Jehowy są w mniejszości.
Przeważają obecni - którzy ze względu na to, że głoszą dobrą nowinę raczej tu nie mają czasu zaglądać - i przyszli Świadkowie Jehowy.
Czyli dwóch na jednego.
Również byli Świadkowie Jehowy mogą powrócić do organizacji.
Takie przypadki przecież też się zdarzają.
Bardzo słuszna uwaga.
-
Witaj Jacku.
Myślę, że łączy nas tylko jedno, i ja i ty wychowani zostaliśmy w ateistycznej rodzinie. Dlatego jakąś sympatią Cię darzę. Wybacz jednak , że to powiem ale wydaje mi się , że Twoje poszukiwania Boga nie mają szansy na szczęśliwe zakończenie, albowiem prawdę absolutną zna tylko Bóg a my nie jesteśmy w stanie jej poznać tak w 100 procentach. Nasze poznanie zawsze będzie cząstkowe.
-
Witaj Jacku.
Myślę, że łączy nas tylko jedno, i ja i ty wychowani zostaliśmy w ateistycznej rodzinie. Dlatego jakąś sympatią Cię darzę. Wybacz jednak , że to powiem ale wydaje mi się , że Twoje poszukiwania Boga nie mają szansy na szczęśliwe zakończenie, albowiem prawdę absolutną zna tylko Bóg a my nie jesteśmy w stanie jej poznać tak w 100 procentach. Nasze poznanie zawsze będzie cząstkowe.
Magda, trafiony, zatopiony ;D
-
Witaj Jacku.
Myślę, że łączy nas tylko jedno, i ja i ty wychowani zostaliśmy w ateistycznej rodzinie. Dlatego jakąś sympatią Cię darzę. Wybacz jednak , że to powiem ale wydaje mi się , że Twoje poszukiwania Boga nie mają szansy na szczęśliwe zakończenie, albowiem prawdę absolutną zna tylko Bóg a my nie jesteśmy w stanie jej poznać tak w 100 procentach. Nasze poznanie zawsze będzie cząstkowe.
Wow - faktycznie : Nic dodać , nic ująć do tej wypowiedzi. Ale pewnie Pan Jacek coś napisze :).
-
Witaj Jacku.
Myślę, że łączy nas tylko jedno, i ja i ty wychowani zostaliśmy w ateistycznej rodzinie. Dlatego jakąś sympatią Cię darzę. Wybacz jednak , że to powiem ale wydaje mi się , że Twoje poszukiwania Boga nie mają szansy na szczęśliwe zakończenie, albowiem prawdę absolutną zna tylko Bóg a my nie jesteśmy w stanie jej poznać tak w 100 procentach. Nasze poznanie zawsze będzie cząstkowe.
Witaj szanowna Magdo.
Też darzę Ciebie sympatią, odkąd zaczęłaś pisać na forum, na którym się poznaliśmy.
Odnośnie Twojej wypowiedzi, to moje poszukiwania Boga mogą się szczęśliwie skończyć znalezieniem Boga.
Wcale to nie musi oznaczać absolutnego poznania.
Bywa, że w życiu mężczyzna szuka kobiety, tej wymarzonej, lub też na odwrót, kobieta szuka mężczyzny, tego wymarzonego.
Poszukiwania te mogą się skończyć sukcesem.
Nie oznacza to jednak poznania, które po połączeniu może trwać całe życie, a nawet i po śmierci.
Z Bogiem może być inaczej.
Jeżeli jest on wszechmocny, to teoretycznie istnieje możliwość, że potrafi On wszczepić w nasz mózg i serce całą wiedzę o sobie:
Habakuka 2:14
(...)Bo ziemia będzie pełna poznania chwały Jehowy, jak wody pokrywają morze.
-
Witaj szanowna Magdo.
Też darzę Ciebie sympatią, odkąd zaczęłaś pisać na forum, na którym się poznaliśmy.
Odnośnie Twojej wypowiedzi, to moje poszukiwania Boga mogą się szczęśliwie skończyć znalezieniem Boga.
Wcale to nie musi oznaczać absolutnego poznania.
Bywa, że w życiu mężczyzna szuka kobiety, tej wymarzonej, lub też na odwrót, kobieta szuka mężczyzny, tego wymarzonego.
Poszukiwania te mogą się skończyć sukcesem.
Nie oznacza to jednak poznania, które po połączeniu może trwać całe życie, a nawet i po śmierci.
Z Bogiem może być inaczej.
Jeżeli jest on wszechmocny, to teoretycznie istnieje możliwość, że potrafi On wszczepić w nasz mózg i serce całą wiedzę o sobie:
Habakuka 2:14
(...)Bo ziemia będzie pełna poznania chwały Jehowy, jak wody pokrywają morze.
No cóż, zatem życzę powodzenia ;) A jak już Go odnajdziesz, to daj znać.
-
Nazywam się Jacek Kaziemierz Ahmadeusz Szatan (nazwisko rodowe mojej mamy i dziadków z jej strony) Diabeł (tak bywam też nazywany w Krakowie) Kwaśniewski.
Urodziłem się w ateistycznej rodzinie, ale uwierzyłem w Boga.
Aktualnie jestem poszukiwaczem Boga.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę najlepszości, Jacek.
Jacek... No cóż, witaj :).
-
Witaj szanowna Noc Spokojna, miło Cię widzieć.
Najlepszości Ci życzę.
-
Szanowny Gedeonie, jestem poszukiwaczem Boga i szukam ludzi, którzy mogą mieć jakieś informacje na ten temat.
Jacku ty raczej jesteś poszukiwaczem wczorajszego dnia.
-
Jacku ty raczej jesteś poszukiwaczem wczorajszego dnia.
Witaj szanowny Janosiku.
Dni monione interesują mnie tyle o ile niosą ze sobą jakąś naukę.
Analizuję je czasami i zastanawiam się co mogę poprawić w swoim życiu.
Szanowny Janosiku, przypomniałeś mi ciekawą piosenkę:
https://www.youtube.com/watch?v=oG6pEolAKm8
Miłego słuchania Ci życzę.