Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => KWESTIE PRAWNE => Wątek zaczęty przez: Sebastian w 03 Marzec, 2017, 21:57
-
weterani tego i poprzedniego forum zapewne pamiętają pewnego że to tak ujmę "prawnika z Kostrzyna" który miał ochotę wysadzać Nadarzyn w powietrze... :) wszyscy się z niego pośmialiśmy i na tym się skończyło...
tym razem jednak szykuje się że to tak ujmę: zgodna z prawem, legalna, prawdziwa bomba, ale dotycząca spraw prawnych...
na sprawę natrafiono zupełnie przypadkowo przy okazji reprywatyzacji warszawskiej (aczkolwiek "z uczciwości dziennikarskiej" muszę zastrzec że Nadarzyn NIE JEST zamieszany w ustawę reprywatyzacyjną)
na razie nie mogę zdradzić zbyt wielu szczegółów, ale szykuje się precedensowa sprawa karno-skarbowa w której kierownictwo Nadarzyna może odpowiadać finansowo na grube miliony złotych a oprócz tego szykuje się druga odrębna sprawa dotycząca łamania praw pracowniczych, nie płacenia składek ZUS, zatrudniania na czarno i nie płacenia podatku dochodowego od wynagrodzeń.
na razie powiem tyle że wyroki w zawiasach są skrajnie mało prawdopodobne (gdyż spodziewam się faktycznego powędrowania za kratki kilku osób i zajęcia na rzecz skarbu państwa prywatnych majątków o wartości kilkunastu milionów złotych)
sprawa jest świeżutka, bo dopiero od przedwczoraj 1 marca 2017 weszły w życie nowe przepisy dotyczące zwalczania przestępczości podatkowej i na razie dokonano dopiero pierwszych czynności w sprawie.
oczywiście młyny sprawiedliwości mielą powoli, ale myślę że "święty Mikołaj" przyniesie ciekawe szczegóły (innymi słowami: myślę że jeszcze w grudniu tego roku będę mógł podać smakowite szczegóły a kto wie może nawet opublikować na stronie internetowej pełny protokół z kontroli skarbowej).
jak dla mnie - po prostu BOMBA!
-
Myślę, że nie jest to kolejna plotka a Sebastian wie co pisze.
-
Uzgodniliśmy że warto temat otworzyć, ale pamiętajcie, że dopóki nie mamy konkretnych dowodów na powyższą historię to warto traktować ją z rezerwą :). Znając poszanowanie przez Świadków Jehowy przepisów i prawa jako takiego opisana sytuacja jest jak najbardziej możliwa, jednak przydałoby się więcej informacji na ten temat. Jeśli ktoś takowe posiada to prosimy o podzielenie się nimi :).
-
Zapowiada się ciekawie, oby nie stało się tak , że "cała para pójdzie w gwizdek" ;)
-
Jeszcze nikt WTS-u , przez czas ich kariery dobrze nie ugryzł . No może poza więzieniem CK na początku XX wieku, więc małe prawdopodobieństwo ujawnienia machlojek. Chociaż po stu latach może znowu jakiś areszcik? Może na własnej skórze odczują co to znaczy siedzieć , bo do tej pory to tylko radzili tak młodym braciom. Stare porzekadło mówi , że Polak potrafi . Pożyjemy ,zobaczymy.
-
Dziwne by było, że tylko ŚJ łamią te przepisy, a inne społeczności religijne są cacy, choć wszyscy na tych samych zasadach są rejestrowani.
Pożyjom i obaczim. :)
-
Pozwalam sobie potraktować ten temat z pozytywną rezerwą :)
-
Uzgodniliśmy że warto temat otworzyć,
to w takim razie ja chyba was nieco zaskoczę, bo poproszę o zamknięcie tematu.
Wczoraj bardzo mnie ucieszyło że Gedeon temat zamknął i ucieszony położyłem się spać.
Dzisiaj jestem nieco zaskoczony tym że temat został ponownie otwarty.
W sumie to co mogłem napisać to już napisałem, a większej ilości szczegółów i tak podać na razie nie mogę.
Na koniec powiem pół żartem pół serio że w tym wątku brakuje mi Ebeda - a bardzo pragnąłbym jego "błogosławieństwa", bo on jest dla odstępców jak biblijny Balaam który miał przeklinać Izraela a "niechcący" go pobłogosławił.
Kiedyś Ebed orzekł że wszyscy co jakieś "świry z krainy kangurów" piszą o pedofilii nadaje się tylko do psychiatry - no i tak nam pięknie pobłogosławił że w Australii mamy komisję królewską i przesłuchania ponad tysiąca osób.
O, gdybyś Ebedzie był łaskaw przekląć również mnie i również mnie nazwać świrem albo orzec że nic z tego nie będzie - będę Ci naprawdę wdzięczny, mój Balaamie :)
-
W sumie to co mogłem napisać to już napisałem, a większej ilości szczegółów i tak podać na razie nie mogę.
Rozumiemy to, niemniej wątek został otwarty po to, żeby zachęcić innych do dyskusji na ten temat, a być może i znajdzie się ktoś, kto będzie mógł do tego tematu wnieść dodatkowe informacje :).
-
To tak jak ja bym powiedział, przeczytałem wiele ciekawych rzeczy, ale Wam nie mogę powiedzieć, bo za drogo mnie kosztowało zdobycie materiałów. :)
Może się kiedyś dowiecie. ;)
-
ale Wam nie mogę powiedzieć, bo za drogo mnie kosztowało zdobycie materiałów. :)
mnie co do niektórych elementów wiąże tajemnica zawodowa, a co do niektórych elementów na razie wiąże mnie tajemnica sądowa którą musiałem podpisać.
Jak sędzia mnie zwolni, to pewne rzeczy powiem, jak nie zwolni to będę milczeć jak grób.
W każdym razie jak będę mógł mówić to powiem więcej.
-
mnie co do niektórych elementów wiąże tajemnica zawodowa,
To po co w ogóle pisać. ;)
Chwalić się, że coś wiem, ale nie powiem, bo nie mogę?
To wygląda tak, że nie było Cie kupę czasu na forum, i jakbyś chciał na sobie skupić uwagę. :)
Tak to wygląda. :-\
Bo jak przybywam z czymś, to albo mówię, albo nic nie mówię. :)
-
Pozwalam sobie potraktować ten temat z pozytywną rezerwą :)
Przyznaję Ci rację !
Najdelikatniej mówiąc swojej d..ie nie można wierzyć.
Można chcieć puścić bąka a zwieracze mogą zrobić psikusa.
Dobrze napisałeś Roszada w poprzednich postach. :)
Ps
Dałabym, lecz boje się.
-
A czy 210 osób w dniu dzisiejszym to jest efekt jakiegoś programu śledzącego forum ?
Jak pada słowo Nadarzyn to Let wybiega spod prysznica i siada do kompa i wrzuca w translatora co znowu poszło nie tak jak zaplanowano, to samo Moris i reszta chłopaków. Ale ja pytam skąd ta cała reszta nadwyżki ponad 130-150 osób?
;D ;)
-
no cóż, ja też na miejscu mieszkańców Nadarzyna byłbym ciekaw o czym piszemy :)
-
chyba żeby któryś z byłych pracowników wygonionych z Nadarzyna się poskarżył albo domagał emerytury, to taka sprawa była by możliwa.
A znając osobiście ich rewidenta... mocno wątpię by dali rade dokopać sie czegokolwiek.
ale czekam
-
No i zaczęła się druga strona wątku, którego szczegóły miały stać się dla nas prezentem na Mikołaja. Sebastian, nie lepiej było zaczekać ze wszystkim do 6 grudnia i dopiero wtedy odpalić petardę ? ;)
-
Marudni jesteście, ja tam się cieszę z każdej takiej informacji, przynajmniej wiemy, że coś się dzieje, że inni też walczą w dobrej sprawie, a to pozytywnie wpływa na naszą chęć do działania :).
-
To po co w ogóle pisać. ;)
Chwalić się, że coś wiem, ale nie powiem, bo nie mogę?
w sumie Włodek ma rację, temat można zamknąć albo nawet usunąć. Jak będą konkrety to wtedy pochwalę się...
-
w sumie Włodek ma rację, temat można zamknąć albo nawet usunąć. Jak będą konkrety to wtedy pochwalę się...
Trzymamy za słowo, jak sam pisałeś:
ale myślę że "święty Mikołaj" przyniesie ciekawe szczegóły (innymi słowami: myślę że jeszcze w grudniu tego roku będę mógł podać smakowite szczegóły a kto wie może nawet opublikować na stronie internetowej pełny protokół z kontroli skarbowej).
:)
-
Nie z każdej chmury jest deszcz . Ale przecież czasem pada kapusniaczek a czasem leje jak z cebra. Pozyjemy zobaczymy.
-
no cóż, ja też na miejscu mieszkańców Nadarzyna byłbym ciekaw o czym piszemy :)
Czasem im mniej człowiek wie tym lepiej śpi :)
,,Topór i tak spadnie i łeb nierządnicy spadnie" jak ma spaść więc niech lepiej zgaszą kompa i czekają na Wspaniały Finał Objawienia Prawdy o ,,prawdzie".
Ponoć największą katuszą dla skazańca jest oczekiwanie na wyrok i odraczanie wykonania egzekucji, więc NADARZYNIACY módlcie się do waszego boga o przyśpieszenie >:(
-
Minął rok, były pisklaki na Wielkanoc a Mikołaj też już dawno byl. Coś więcej w tym temacie już wiadomo? :)
-
Seba wiedział, nie powiedział, a to było tak...
Zuchy towarzysze prawniki z polskiego Odkomu. Tak pozałatwiali sprawy, że nikt pary nie może puścić... ;)
-
Minął rok, były pisklaki na Wielkanoc a Mikołaj też już dawno byl. Coś więcej w tym temacie już wiadomo? :)
Mam już dość czekania! Jak wy, albo Nadarzyn tego nie nie załatwicie, to ja dokończę tą sprawę. ;D ;D ;D
-
Sebastian poprosił o zamknięcie wątku z uwagi na to, że sprawa jest nadal w toku. Jeśli pojawią się nowe informacje to otworzymy go na nowo.