Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział => Wątek zaczęty przez: Gorszyciel w 26 Luty, 2017, 01:45

Tytuł: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 26 Luty, 2017, 01:45
W tym wątku chciałbym opisywać błędy poznawcze z puntu widzenia psychologii i nauk jej pokrewnych. Zacznę od tzw. efektu Krugera-Dunninga. Ale najpierw historia, która stała się przyczynkiem do podjęcia badań przez tych dwóch panów.

W 1995 roku człowiek o nazwisku McArthur Wheeler obrabował bank w Pittsburghu oblany sokiem z cytryny. Po godzinie został schwytany. Myślał, że sok uczyni go niewidocznym dla kamer! Wiedział bowiem, że robi się z niego "niewidzialny atrament", który staje się widoczny dopiero po podgrzaniu kartki papieru na której go wykorzystano. W areszcie pokazano mu nagrania z kamer. Zaprotestował, że nie powinno go być widać, bo był oblany sokiem z cytryny. Stwierdził nawet, że przeprowadził wcześniej odpowiedni test - posmarował twarz owym sokiem i zrobił sobie zdjęcie polaroidem. Stwierdził wtedy, że jego twarz była niewyraźna. Detektyw prowadzący śledztwo słusznie zauważył, że tego należałoby się spodziewać kiedy ma się sok z cytryny w oczach.

Nie jest to żart, a pan McArthur Wheeler nie był niepełnosprawny umysłowo. Charakteryzowało go jednak to, że wiedział tak mało o tym co robi, że uznał iż...wie dokładnie co robi. Socjologowie: Justin Kruger oraz David Dunning, zafascynowali się tym i podobnymi przypadkami. Doszli oni do wniosku, że osoby niewykwalifikowane w jakiejś dziedzinie życia mają tendencję do przeceniania swoich umiejętności w tej dziedzinie, podczas gdy osoby wysoko wykwalifikowane mają tendencję do zaniżania oceny swoich umiejętności. Różnica pomiędzy osobami z wiedzą i bez niej, jest taka, że ci pierwsi wiedzą, że jeszcze dużo nie wiedzą, a ci drudzy nie wiedzą nawet tego - i to czego nie wiedzą wydaje im się oczywiste i łatwe. Za swoje odkrycie panowie dostali nagrodę Ig Nobla w dziedzinie psychologii.

W załączeniu zdjęcie ilustrujące ich teorię. Myślę, że świetnie pasuje to do ekspertości ŚJ w sprawach wiedzy biblijnej.

Tutaj link do badań uczonych: http://citeseerx.ist.psu.edu/viewdoc/download?doi=10.1.1.64.2655&rep=rep1&type=pdf
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 26 Luty, 2017, 11:40
Pewnie wszyscy wiemy kto taki Sokrates oraz jego podejście do własnej wiedzy. Streszcza to przypisywane mu zdanie „Wiem, że nic nie wiem”. Sokrates deklarował tym samym, że jest jedynie miłośnikiem mądrości (filozofem) i poszukiwaczem prawdy, i sam nie dysponuje wiedzą, której mógłby nauczać. Tym samym odróżniał się od sofistów, którzy uważali się (zdaniem Sokratesa bezpodstawnie) za znających prawdę i oferowali jej nauczanie.

Nie ma nic złego w tym, że nie wszystko wiemy czy rozumiemy. Ale kiedy usiłujemy uczyć innych lub co gorsza - narzucać innym swoje wyobrażenia w miejsce wiedzy, po prostu ośmieszamy się prędzej czy później.
Chyba, że dołożymy do tego płaszczyk ideologii o "jedynym kanale łączności", "wyjątkowych bożych błogosławieństwach", itp. i już możemy zacząć kręcić biznes, choćby wydawniczy  :D
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: M w 26 Luty, 2017, 13:12
BARDZO dobry post i bardzo dobry temat na to forum. Daję lubika i czekam na więcej, ten temat ma potencjał otworzyć oczy Świadkom Jehowy, którzy na niego trafią, jeśli czytając go zrobią sobie rachunek sumienia.
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 26 Luty, 2017, 13:27
 Niemcy maja takie fajne okreslenie : Klugscheisser , w czasowniku  - klugscheissen , co doslownie znaczy - srac madroscia  . To wlasnie taki czlowiek , ktory malo wie ale ciagle sie wymadrza . Niestety , wsrod SJ dosyc rozpowszechniona postawa . A , ze znajomosc Biblii w spoleczenstwie jest dosyc skromna to i  latwo uchodzic jest za eksperta . Co ciekawe  ,  te braki solidnego wyksztalcenia   i ignorancja sa przez wielu traktowane jako wazna cecha prawdziwego chrzescijanina . Przytacza sie tu bardzo chetnie werset z 1 Kor. 1;26-29 ,ze "niewielu tam medrcow wedlug oceny ludzkiej". Z drugiej strony ,WTS chetnie chlubi sie , ze wsrod SJ jest wielu wyksztalconych ludzi . W "Przebudzcie sie" ukazywala sie seria wywiadow z roznymi  osobami z akademickim wyksztalceniem , ktore mowily o swojej wierze . Nie wiem, czy to jest jeszcze kontynuowane ale mialo pokazac ludziom " ze swiata " ,ze SJ to nie tylko niedouczone prostaki . No coz, ja sam teraz zaluje , ze dalem posluch tej przewrotnej propagandzie i nie zaczalem studiowac . Dlatego musze teraz roznosic listy  zamiast odkrywac Troje jak Heinrich Schliemann.  :'(  Historia i archeologia byla moja pasja od czasu lektury "Bogowie , groby ,uczeni"  C.W Ceram`a .  Mam  tylko  nadzieja ,ze wielu zdolnych, mlodych ludzi (a takich u SJ nie brakuje), pojdzie jednak za glosem rozsadku i ,wbrew radom CK , zdecyduje sie zdobywac solidne wyksztalcenie ...
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: rzeski w 26 Luty, 2017, 13:49
I na szczęście coraz więcej młodych pokazuje że potrafi samodzielnie myśleć.
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 26 Luty, 2017, 16:26
Będzie  coś o dysonansie poznawczym i usprawiedliwianiu wysiłku? :)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 26 Luty, 2017, 16:32
Dysonans poznawczy u ŚJ był już sporo wałkowany na forum  :) można sięgnąć do archiwum postów.
Co do usprawiedliwiania wysiłku nie potrafię się wypowiedzieć, chyba, że chodzi o jego uzasadniania jako element teorii dysonansu poznawczego  ;D
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 27 Luty, 2017, 01:02
Dziś o tzw. argumentum ad verecundiam (łac. „argument do nieśmiałości”), znanym także jako efekt autorytetu. Sprawę badał Michael LaBossiere (zob. https://aphilosopher.files.wordpress.com/2010/09/42-fallacies.pdf). Jest to pozamerytoryczny sposób argumentowania, który polega na powoływaniu się przez osobę A na jakiś autorytet, którego osoba B nie uznaje lub z którym nie zgadza się w danej kwestii, ale nie śmie go zakwestionować wskutek skrępowania poczuciem szacunku lub obawą narażenia się na zarzut zarozumiałości. Z punktu widzenia logiki formalnej rozumowanie takie wygląda w sposób następujący:
1. Osoba A deklaruje się, że jest autorytetem w kwestii S.
2. Osoba A stawia twierdzenie C na temat S.
3. Zatem C jest prawdą.
Od razu, na pierwszy rzut oka widzimy, że żaden to dowód. A jednak - i też od razu to dostrzegamy - ŚJ bardzo często w taki sposób argumentują odnosząc się do nauk Ciała Kierowniczego.

Przykłady nasuwają mi się dwa. Przykład pierwszy: kiedy popularny był w średniowieczu Arystoteles, to często scholastycy wysuwali swoim przeciwnikom na każdy temat pogląd Arystotelesa, mówiąc ipse dixit (łac. „on sam powiedział”) i dalej cytując jego zdanie. Nieważne, że często słowa Arystotelesa wyrywane były z kontekstu. Przywołanie jego zdania wystarczało do zakończenia dyskusji.

Drugi ciekawy przykład to eksperyment Stanleya Milgrama. Możecie o nim posłuchać tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=MeRYNeaavXs
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 27 Luty, 2017, 13:27
Eksperyment Stanleya Milgrama ma wręcz modelowe odbicie w stosunkach ŚJ do wykluczonych, nawet członków własnych rodzin. Ale nie tylko...
Opisane na tym forum przeżycia osób byłych/obecnych ŚJ w kwestii nie tylko ślepego posłuszeństwa wobec wytycznych WTS-u pokazują, że zarówno funkcyjni jak i szeregowi ŚJ z wielką gorliwością stosowali wobec współwyznawców sankcje bardziej dolegliwe, aniżeli "niewolnik" wymagał w danej sytuacji. Np. w kwestiach pozostawionych niby "sumieniu", bądź takich o których nie wypowiada się definitywnie.
Za najlepszy przykład niech posłuży uczestnictwo w wyborach... Niby nie popieramy, niby kwestia sumienia, ale... Co gorliwsi chętnie wypowiadają się z pogardą o osobach widzianych w pobliżu lokali wyborczych, a "zatroskani" pasterze przebierają nogami aby udać się z "wizytą"  :-\ :-\
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Martin w 27 Luty, 2017, 16:32
Jest to pozamerytoryczny sposób argumentowania, który polega na powoływaniu się przez osobę A na jakiś autorytet, którego osoba B nie uznaje lub z którym nie zgadza się w danej kwestii, ale nie śmie go zakwestionować wskutek skrępowania poczuciem szacunku lub obawą narażenia się na zarzut zarozumiałości.
Coś w stylu bronienia moralności biblijego Boga argumentem "no chyba nie chcesz podważać bożej sprawiedliwości"? :)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Iza w 27 Luty, 2017, 17:39
Hm... kto to powiedział? Wiedziałam, ale zapomniałam , to juz chyba oznaki demencji starczej ;D , w każdym razie jakiś pisarz czy ktoś tam podzielił ludzi na cztery kategorie i tak ich opisał

Pierwsi to tacy , którzy sporo  wiedza i wiedza o tym, ze wiedza .To ludzie wykształceni i takim  pomagać nie trzeba
Drudzy wiedza dużo, ale myślą  ze nic nie wiedza , ci śpią i trzeba im tylko to uświadomić.
Trzeci niewiele wiedzą i maja tego świadomość,  , to ludzie niewykształceni ,  takim  trzeba pomoc.
Są wreszcie tacy, którzy nic nie wiedzą  , a myślą ze wiedza wszystko.To głupcy, im pomoc się nie da. :P
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Cielec Kierowniczy w 27 Luty, 2017, 18:27
Gorszycielu, bardzo dziękuję za ten ciekawy wątek. :)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 27 Luty, 2017, 19:06
Dziś o tzw. argumentum ad verecundiam (łac. „argument do nieśmiałości”), znanym także jako efekt autorytetu.                                                                                                                                                                                                         
Mysle ,ze przy omawianiu "efektu autorytetu"  dobrze jest nie zapominac , ze ten efekt moze byc jednak w zyciu codziennym korzystny . Mozna wyobrazic sobie sytuacje ,  w ktorej dwie osoby (maz i zona), dyskutuja np.  o tym, jak  poradzic sobie z zatkanym odplywem w toalecie i w koncu  "wygrywa" zona , powolujac sie na Arystotelesa ( o ,sorry , mialem na mysli  jej znajomego hydraulika ) , ktory jej kiedys powiedzial , jak to najlepiej zrobic . Ipse dixit !  ;D No i maz musi siedziec  cicho , bo chociaz Arystotelesa (hydraulika) uwaza za bufona podrywajacego mu zone , to jednak jest to AUTORYTET.  No , a tak bardziej powaznie . Wydaje sie , ze trzeba  umiec odroznic sytuacje, w ktorej nasz oponent w dyskusji , pomimo  oczywistych faktow , chce przeforsowac swoj punkt widzenia i  uzywa "argumentum ad verecundiam" ,  od  sytuacji , gdzie  po bezowocnej dyskusji trzeba odwolac sie do "wyzszego" autorytetu aby  jakis problem rozstrzygnac .
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 27 Luty, 2017, 19:56
Mysle ,ze przy omawianiu "efektu autorytetu"  dobrze jest nie zapominac , ze ten efekt moze byc jednak w zyciu codziennym korzystny . Mozna wyobrazic sobie sytuacje ,  w ktorej dwie osoby (maz i zona), dyskutuja np.  o tym, jak  poradzic sobie z zatkanym odplywem w toalecie i w koncu  "wygrywa" zona , powolujac sie na Arystotelesa ( o ,sorry , mialem na mysli  jej znajomego hydraulika ) , ktory jej kiedys powiedzial , jak to najlepiej zrobic . Ipse dixit !  ;D No i maz musi siedziec  cicho , bo chociaz Arystotelesa (hydraulika) uwaza za bufona podrywajacego mu zone , to jednak jest to AUTORYTET.  No , a tak bardziej powaznie . Wydaje sie , ze trzeba  umiec odroznic sytuacje, w ktorej nasz oponent w dyskusji , pomimo  oczywistych faktow , chce przeforsowac swoj punkt widzenia i  uzywa "argumentum ad verecundiam" ,  od  sytuacji , gdzie  po bezowocnej dyskusji trzeba odwolac sie do "wyzszego" autorytetu aby  jakis problem rozstrzygnac .

Masz rację. Gdyby to czasami nie były rzeczy korzystne, to byśmy tak jako ludzie nie funkcjonowali. Często jest to zwykła oszczędność czasu. Np. ja ufam swojemu tłumaczowi z francuskiego, bo sam tego języka nie znam. Ale nie wiem czy tak samo bym go oceniał, gdybym biegle znał francuski. JEDNAK nie zmienia to faktu, że jest to z poznawczego punktu widzenia błąd w rozumowaniu, że powołanie się na autorytet - nieważne jak wielki - ostatecznie sprawia, że dana racja jest prawdziwa, a racja przeciwna fałszywa.
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 27 Luty, 2017, 23:20
Dziś nieco o efekcie czystej ekspozycji (do opisu przyczyniły się badania Roberta Zajonca z 1968 r.). Zjawisko to polega na tym, że im częściej jakiś obiekt jest eksponowany, tym bardziej jest lubiany. Sama ekspozycja obiektu wystarcza więc do jego polubienia.

Warunki, aby zjawisko ekspozycji wyznaczało nasze postawy:
1) Obiekt musi być neutralny lub nieawersyjny – częste spotykanie obiektu budzącego już od początku negatywną reakcję, zwykle tę reakcję nasila.
2) Obiekt nie może być eksponowany bez przerwy, bo prowadzi to do znudzenia.
3) Obiekty złożone bardziej zyskują na powtarzaniu ich ekspozycji niż obiekty proste, przy których znudzenie następuje znacznie szybciej.
4) Efekt ekspozycji jest najsilniejszy w odniesieniu do słabo znanych obiektów.
W psychologii społecznej manifestuje się ten efekt w taki sposób, że im dłużej coś znamy, tym bardziej to lubimy. W kontaktach międzyludzkich przekłada się to na relacje – im dłużej kogoś znamy i utrzymujemy kontakt z daną osobą, tym bardziej ją lubimy.

Oczywiście prowadzi to do błędów poznawczych. W jaki sposób? Okazuje się bowiem, że intelektualnego poznanie i życie emocjonalne u człowieka są ze sobą w jakiś sposób obustronnie powiązane. Mimo badań nad tym zjawiskiem dokładne wnioski są nadal przedmiotem dyskusji psychologów.

Myślicie, że jakoś uwidacznia się to zjawisko u ŚJ?
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Martin w 28 Luty, 2017, 17:49
Coś półżartem w temacie. :)

(http://faktopedia.pl/uimages/services/faktopedia/i18n/pl_PL/201702/1488227159_by_cenot_500.jpg?1488274200)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Luty, 2017, 18:14
W temacie efektu ekspozycji myślę że pasują same zebrania i "pokarm duchowy" na nich przedstawiany. Dla człowieka z zewnątrz który wejdzie na salę to jest bełkot (co potwierdzali niejednokrotnie zainteresowani którzy zapytani co im się podobało z zebrania zawsze odpowiadali "atmosfera", bo nic merytorycznego nie zapamiętali bądź nie zrozumieli), ale ŚJ są z czasem tak do nich przyzwyczajeni, że wielu zaczynają się one podobać.
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 28 Luty, 2017, 19:44
Efektem ekspozycji dla ŚJ bez wątpienia można określić cielca kierowniczego i organizację.
Poprzez coraz częstszą ekspozycję w materiałach WTS-u kosztem Boga czy Chrystusa, to org wyrasta na główny obiekt już nie tylko "lubienia" ale wręcz kultu niewolnika. :-\
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 28 Luty, 2017, 22:43
Pewnie wszyscy wiemy kto taki Sokrates oraz jego podejście do własnej wiedzy. Streszcza to przypisywane mu zdanie „Wiem, że nic nie wiem”. Sokrates deklarował tym samym, że jest jedynie miłośnikiem mądrości (filozofem) i poszukiwaczem prawdy, i sam nie dysponuje wiedzą, której mógłby nauczać. Tym samym odróżniał się od sofistów, którzy uważali się (zdaniem Sokratesa bezpodstawnie) za znających prawdę i oferowali jej nauczanie.

Nie ma nic złego w tym, że nie wszystko wiemy czy rozumiemy. Ale kiedy usiłujemy uczyć innych lub co gorsza - narzucać innym swoje wyobrażenia w miejsce wiedzy, po prostu ośmieszamy się prędzej czy później.
Chyba, że dołożymy do tego płaszczyk ideologii o "jedynym kanale łączności", "wyjątkowych bożych błogosławieństwach", itp. i już możemy zacząć kręcić biznes, choćby wydawniczy  :D

"wiem że nic nie wiem" to najczesciej cytowaliśmy przed odpowiedzią na historii w gimbazie.

Całkowicie się zgadzam. Nie mamy wszystkiego rozumieć/umieć, za dużo wiedzy na swiecie jest i nie jesteśmy w stanie wszystkiego ogarnąć. Nie możemy zamknąc się na wiedzę i poznawanie świata.

"wstydem nie jest nie wiedzieć, wstydem jest nie uczyć się"  8-) (komentarz zbyteczny)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Marzec, 2017, 00:22
Zasada podczepienia (ang. bandwagon effect) = jeśli nie wiesz co myśleć, zobacz, co myślą inni. Nazywana jest też owczym pędem czy mentalnością stada – czujemy się dobrze, kiedy wybór podzielają inni członkowie społeczności, zwłaszcza, kiedy zależy nam na ich akceptacji. Im więcej osób dokonało danego wyboru, tym większe prawdopodobieństwo, iż kolejna jednostka postąpi tak samo. Jest przyczyną wybierania złych polityków (głosujemy na partie, na które głosują inni), szałów zakupowych na dane produkty, pewnie nie bez znaczenia jest też w wypadku mód i trendów.
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 01 Marzec, 2017, 08:51
Zasada podczepienia (ang. bandwagon effect) = jeśli nie wiesz co myśleć, zobacz, co myślą inni.
(...)

Co ciekawe, spotkałem osoby przejawiające takie zachowania tu na forum :D
Aczkolwiek dla usprawiedliwienia dodam, że sam też w to sidło wpadam czasami

Lekko offtop: mógłbyś w podpisie dodać tłumaczenie tego co tam masz?
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Baran w 01 Marzec, 2017, 09:11
Co ciekawe, spotkałem osoby przejawiające takie zachowania tu na forum :D
Aczkolwiek dla usprawiedliwienia dodam, że sam też w to sidło wpadam czasami

Lekko offtop: mógłbyś w podpisie dodać tłumaczenie tego co tam masz?

"Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo"

Chyba, o ile oto Ci chodziło. :)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 01 Marzec, 2017, 15:41
Co ciekawe, spotkałem osoby przejawiające takie zachowania tu na forum :D
Aczkolwiek dla usprawiedliwienia dodam, że sam też w to sidło wpadam czasami

Lekko offtop: mógłbyś w podpisie dodać tłumaczenie tego co tam masz?

Te zachowania często nas dotyczą, bo dotyczą wszystkich ludzi. Ważne jest wg mnie uświadomienie, że w dyskusji nie jest to żaden argument merytoryczny. Kiedyś miałem dyskusję z pewnym starszym na szokującego wtedy dla mnie zdania z tematu "wyższe wykształcenie". I on mnie próbował zbyć na starcie argumentem z tego zakresu, mówiąc: "Zobacz, nikogo ono nie zszokowało tylko Ciebie".
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 02 Marzec, 2017, 04:55
Błąd plamki ślepej (ang. blind-spot bias) można streścić takim zdaniem: „Może inni się mylą, ja – nigdy.” Każdy człowiek z osobna nie docenia stopnia, w jakim sam ulega błędom poznawczym. Każdy, kiedy ocenia prawdopodobieństwo ich wystąpienia, stosuje introspekcję – zagląda w głąb siebie i nie znajduje niczego, co mogłoby wskazywać na popełnienie błędu. Jest typowy przykład ograniczeń mózgu poznającego samego siebie. Dlatego tak skuteczne i długotrwałe są działania WTSu na wiele umysłów. Jutro kolejny błąd poznawczy (choć być może ten powinien być na końcu).
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 02 Marzec, 2017, 21:41
Efekt kontrastu (ang. contrast effect) najprościej ilustruje klasyczne złudzenie wzrokowe Ebbinghausa (patrz załącznik). Choć wszyscy wiemy na czym polega, nadal ulegamy złudzeniu, że prawa kropka w środku jest większa od lewej. Dotyczy nie tylko okręgów ale i większości dziedzin życia: oceny wystąpień, wypracowań, sprzedawanych produktów, a także np. oceny atrakcyjności potencjalnych partnerów. Stosuje się także oczywiście w WTS. Ale tu z łatwością podacie przykłady, na które czekam :)
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 03 Marzec, 2017, 06:30
Ale tu z łatwością podacie przykłady, na które czekam :)

Moja racja jest bardziej mojsza niż Twoja twojsza  ;D

Czyli na przykładzie WTS-u: tylko my znamy PRAWDĘ! Reszta to religie fałszywe...
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 03 Marzec, 2017, 10:47
Moja racja jest bardziej mojsza niż Twoja twojsza  ;D

Moja jest mojsza niz Twojsza, więc mojsza jest mojsza, bo mojsza ;)

Już sama nie wiem o co mi chodziło, jednak pamietaj, mojsza jest mojsza, bo mojsza  ::) ;D
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 03 Marzec, 2017, 14:28
To może ja dorzucę do wątku egocentryzm z badań Jean'a Piageta. Piaget ogólnie badał dzieci i zauważył pewne prawidłowości w rozwoju ich myślenia.

Podobno z egocentryzmu wyrasta się w okolicach 7 r.ż., natomiast ja uważam, że niektórzy cierpią na tę "przypadłość" do końca życia :D Znacie pewnie takich starszych zboru albo "święte siostry", które "zawsze mają rację" :)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Egocentryzm

Egocentryzm (łac. ego – ja + centrum – środek) – tok rozumowania, który polega na centralnym umiejscowieniu własnej osoby w świecie. Niezdolność do akceptowania innych poglądów i postaw niż własne.

W życiu człowieka egocentryzm jest naturalną postawą rozwojową, zarówno umysłową jak i moralną, na określonym etapie rozwoju dziecka (okres przedszkolny). Później, a szczególnie w życiu dorosłym, jest objawem niedojrzałości, a co za tym idzie niedostosowania do życia w społeczeństwie. Występuje również w niektórych stanach psychotycznych.

Egocentryk postrzega świat wyłącznie z własnego punktu widzenia, poprzez absolutyzowanie własnych doświadczeń, obserwacji i przemyśleń, przy równoczesnym marginalizowaniu opinii pochodzących od innych osób. Nie przyjmuje do wiadomości innych opinii nawet w sytuacji, gdy są o wiele lepiej uzasadnione niż jego własne. Jest głęboko przekonany, że świat funkcjonuje zgodnie z jego mniemaniem lub że najlepiej by było, gdyby tak właśnie funkcjonował – na tej podstawie określa własne relacje z otoczeniem. Wynikiem takiego rozumowania egocentryka jest pogląd, iż wszyscy ludzie powinni postępować zgodnie z jego wolą i przekonaniami.


    Pojęcie to pojawia się jako ważny element teorii Jana Piageta

    W teorii Piageta występuje pojęcie egocentryzmu myślenia. Pojawia się ono u dzieci, które nie przekroczyły siódmego roku życia. Polega na nieumiejętności dziecka wczucia się w położenie innej osoby i spojrzenia na świat z jej perspektywy. Dzieci milcząco przyjmują, że inni ludzie widzą to co one. Na przykład trzyletnia dziewczynka może mówić do swojego ojca, który siedzi w sąsiednim pokoju: „Tatuś zobacz jaką zrobiłam wieżę”. Jeśli ojciec odpowie: „widzę”, to dziecko przyjmie to jako fakt. Tak rozumiany egocentryzm jest skorelowany z agresją. Zdolność wczuwania się w położenie innych osób (empatia) jest bowiem jednym z najsilniejszych hamulców agresji. Dlatego małe dzieci bez skrupułów mogą wyrywać pająkom nóżki i muchom skrzydełka, nie potrafią zrozumieć zdań: „nie rób drugiemu co tobie niemiłe” itd.

Przykładem na egocentryzm u dzieci jest tak zwany eksperyment z górami. Piaget udowadnia w nim, że dzieci poniżej 7 roku życia nie potrafią patrzeć z perspektywy drugiej osoby. Podczas testu dzieci sadzane były naprzeciwko makiety przedstawiającej trzy góry. Miały opisać to co widzą. Następnie proszone były o opisanie tego co widzi osoba siedząca po drugiej stronie stołu. Eksperyment wykazał, że dziecko nie rozumie, że osoba naprzeciwko widzi góry w inny sposób.

    Po 7 roku życia, zgodnie z teorią Piaget'a, dziecko wchodzi w kolejny etap rozwoju i wtedy następuje decentracja jego patrzenia na świat. Zaczyna dostrzegać punkt widzenia innych ludzi[1].
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: Gorszyciel w 03 Marzec, 2017, 23:27
To, o czym piszesz, związane jest z tzw. złudzeniem ponadprzeciętności, która w większym czy mniejszym stopniu dotyczy każdego z nas. Obawia się na wielu płaszczyznach (np. każdy, kto gra w pokera, myśli że jest super w tę grę). Skłonność ta występuje szczególnie silnie, gdy człowiek ma ocenić siebie w ważnych dla siebie wymiarach. Jest to związane z tendencją do podtrzymywania i podnoszenia samooceny (w psychologii nazywa się to autowaloryzacją).
Dla przykładu powiem o badaniu Krugera i Dunninga, którego uczestnicy otrzymali polecenie wykonania określonych problemów logicznych i pytań gramatycznych, a potem zostali poproszeni o ocenę tego, jak dobrze wypadli podczas wykonywania zadań na tle grupy, pozwalając tym samym na bezpośrednie porównanie ich rzeczywistych i postrzeganych wyników. Zostali podzieleni na cztery grupy, w zależności od osiągniętych rzeczywistych wyników. Okazało się, że wszystkie cztery grupy oceniły swoje odpowiedzi jako ponadprzeciętnie dobre, co oznacza, że grupa która osiągnęła najniższe wyniki (dolne 25%) popełniła duży błąd w swojej ocenie.

Dzięki za Piageta! Jest ważny!
Tytuł: Odp: Błędy poznawcze
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 03 Marzec, 2017, 23:43
To, o czym piszesz, związane jest z tzw. złudzeniem ponadprzeciętności, która w większym czy mniejszym stopniu dotyczy każdego z nas.

Ja miałam raczej na myśli to, że egocentryk nie potrafi zrozumieć punktu widzenia drugiej osoby... Nawet więcej - oczywiste wydaje mu się to, że inni powinni widzieć i odczuwać tak samo jak on. Niekoniecznie jest tak, że ma to związek ze złudzeniem ponadprzeciętności (choć oczywiście może mieć).

W ogólne fajny wątek założyłeś Gorszycielu, bo lubię czytać o ciekawych badaniach.