Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział => Wątek zaczęty przez: Cielec Kierowniczy w 09 Styczeń, 2017, 12:53

Tytuł: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Cielec Kierowniczy w 09 Styczeń, 2017, 12:53
Strażnica  z listopada 2016 r.
Artykuł do studium: "Zorganizowani w zgodzie ze wzorem biblijnym".
Akapit 13.
"Miejcie go naznaczonego, przestańcie z nim obcować" (2 Tes. 3:11-15)
"Obecnie starsi mogą wygłosić przemówienie, jeśli ktoś uporczywie trwa w postępowaniu, które negatywnie wpływa na zbór. Może na przykład chodzić o umawianie się z osobą niebędącą Świadkiem Jehowy (1 Kor. 7:39).
Jak reagujesz, gdy starsi uznają, że konieczne jest takie przemówienie?
Jeżeli wiesz, o kim jest mowa, czy będziesz unikać kontaktów towarzyskich z taką osobą?
Swoją zdecydowaną postawą pokażesz, że zależy ci na kimś takim, i być może zachęcisz go do zmiany postępowania."

Ostracyzm w wersji soft wobec osób naznaczonych.
WTS wydał krucjatę wykluczonym, teraz naznaczonym.
Kto będzie następny?
Może ci, którzy mają marne sprawozdanie, albo ci, którzy mało wrzucają do skrzynek?
Jak widać w powyższym, ostracyzmem można objąć każdego.
Według Org. nic tak nie pomaga kochać Boga, jak widmo odrzucenia przez otoczenie.
Coś mi to przypomina pistolet przyłożony do skroni i propozycję nie do odrzucenia.
Nie przypominam sobie, żeby Jezus kogokolwiek szantażował.
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 09 Styczeń, 2017, 14:29

Ostracyzm w wersji soft wobec osób naznaczonych.
WTS wydał krucjatę wykluczonym, teraz naznaczonym.
Kto będzie następny?
Może ci, którzy mają marne sprawozdanie, albo ci, którzy mało wrzucają do skrzynek?
Jak widać w powyższym, ostracyzmem można objąć każdego.
Według Org. nic tak nie pomaga kochać Boga, jak widmo odrzucenia przez otoczenie.
Coś mi to przypomina pistolet przyłożony do skroni i propozycję nie do odrzucenia.
Nie przypominam sobie, żeby Jezus kogokolwiek szantażował.

To proces postępujący stopniowo już od jakiegoś czasu. Unikanie rzadko przychodzących na zebrania i nieregularnych  głosicieli nie jest rzeczą nową. Ale masz rację. Ducha nauk Pana Jezusa nie ma w tym ani trochę. Jest tylko nakaz bezwzględnego podporządkowania się samozwańczemu niewolnikowi. Ciekawi mnie jedynie dlaczego tak wiele poświęca się uwagi posłuszeństwu zamiast uczynkom wynikającym z miłości do bliźniego.   
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Salome w 09 Styczeń, 2017, 14:43
Członkowie Ciała Kierowniczego to mali ludzie chorzy na władzę.
Bracia i siostry Świadkowie, ocknijcie się, jak można być ślepo podporządkowanym takiemu bezdusznemu przekazowi? Gdzie tu miłość, dobroć, wielkoduszna cierpliwość, przebaczanie, łagodność, życzliwość?
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 09 Styczeń, 2017, 15:05
  Jezus powiedział cyt.: Mateusza 11:29 ...
  "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy się mozolicie i jesteście obciążeni, a ja was pokrzepię."
PNŚ
  "Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja dam wam ukojenie" BW 1975 r.
  Czy Ciało Kierownicze pokrzepia i daje ukojenie??
  Jak ich ostracyzm pogodzić z tym, czego nauczał Jezus??

  Nie da się!! Bo ta organizacja religijna, nie ma nic wspólnego ani z Bogiem, ani z Jego Synem Jezusem.
 
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: listonosz w 09 Styczeń, 2017, 17:19
Strażnica  z listopada 2016 r.
Artykuł do studium: "Zorganizowani w zgodzie ze wzorem biblijnym".
Akapit 13.
"Miejcie go naznaczonego, przestańcie z nim obcować" (2 Tes. 3:11-15)
"Obecnie starsi mogą wygłosić przemówienie, jeśli ktoś uporczywie trwa w postępowaniu, które negatywnie wpływa na zbór. Może na przykład chodzić o umawianie się z osobą niebędącą Świadkiem Jehowy (1 Kor. 7:39).


To bezczelne naginanie wersetow biblijnych dla osiagniecia wlasnych celow ! Wystarczy przeczytac 2 Tes . od poczatku 3- go rozdzialu  aby zauwazyc ,ze  zaznaczyc i unikac nalezy  "nieporzadnych " , nie pracujacych i zyjacych na koszt  wspolbraci . Wlasciwie  SJ powinni zaznaczyc cale  CK  , ktore zyje ,i to luksusowo, wyciagajac z kieszeni  innych ostatnie grosze !  >:(
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: zenobia w 10 Styczeń, 2017, 00:35
Gdy prrzed czterema laty postanowilismy wrocic do zboru , grupa br. nie chciala sie z nami witac i tak jest do dzisiaj.Starsi wyglaszali przemowienia,prowadzili ponoc z nimi rozmowy , a potem szli do nich w gosci , odywaly sie tam zbiorki do sluzby- a ponoc to przywilej.Nie powiem co o tym myslalam. widzac koordynatora i starszych poklepujacych sie na naszych oczach.Wtedy bylo mi naprawde ciezko , nie moglam uwierzyc ze mozna byc tak obludnym.
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Salome w 10 Styczeń, 2017, 08:46
(http://i.imgur.com/3XSdh15.png)


Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Cielec Kierowniczy w 10 Styczeń, 2017, 16:46
W temacie osób mających kandydata na małżonka spoza zboru, a później ewentualnie małżonka, który nie jest świadkiem, panuje specyficzna hipokryzja.
Z jednej strony jak czytaliśmy, trzeba stosować ostracyzm wobec osoby, która ma kogoś ze świata.
Później, gdy dojdzie do małżeństwa, wszystko nagle się zmienia.
Pojawia się bowiem ewentualny kandydat na brata lub siostrę.
Zaczynają się podchody, zapraszanie na zebrania niewierzącego współmałżonka, propozycje studium, spotkania towarzyskie.
Co z tego, że jeszcze parę miesięcy temu robiono wszystko aby nie dopuścić do małżeństwa.
Teraz w magiczny sposób wszystko się zmieniło i można już utrzymywać kontakty towarzyskie.
Hipokryzja?
A jakże, i to dużego kalibru.
Tytuł: Odp: Ostracyzm wobec osób naznaczonych.
Wiadomość wysłana przez: Estera w 10 Styczeń, 2017, 16:54
  HIPOKRYZJA w WTS ... przybiera rózne postacie ...
  Ta, opisana przez Ciebie, Cielcu, to jedna z nich.
  Jak status osoby, może od razu odmienić kierunek działania ...
  Z nagle negatywnego, na raptem pozytywny  :D :D :D