Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => BIBLIA - DYSKUSJE..... => Wątek zaczęty przez: tomek_s w 08 Listopad, 2016, 22:31
-
Wiemy, że ŚJ idąc za radą Pisma Świętego (1 Kor 5,11) i mając przed sobą wytyczne CK z USA strzelają w potylicę każdemu kto jest "bałwochwalcą", "chciwcem" etc. Twierdzą, że trzymają się tylko i wyłącznie Biblii. Ten werset stosują do wszystkich "niewygodnych" dosłownie i definitywnie.
Skoro trzymają się słów Biblii, to jak wytłumaczą poniższy werset i czy CK każe się do niego stosować jak to czyni z np (1 Kor 5,11)?
Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: "Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?" Jezus im odpowiedział: "Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.
Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze [część] ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino [należy wlewać] do nowych bukłaków". (Mk 2,18) BT
Skoro trzymamy się tylko Biblii, to nie wybiórczo.
-
Poruszasz bardzo ciekawą kwestię, Tomku ... ale jak byłam 28 lat św.jeh., to o żadnych postach nie słyszałam.
A wręcz przeciwnie, tradycyjne, które ludzie przestrzegają, należało łamać, tj.np. jedzenie mięsa w piątek,
czy tego typu ustalone tradycją sprawy, po to m.in. ...
żeby zademonstrować, że my ... to jesteśmy tacy "inni" i żadnych jakichś ustaleń ze świata, trzymać się nie będziemy.
I miewałam takie sytuacje, że np. moja mama częstując mnie wyrobem z mięsa na obiad, mówiła:
"no my to mięsa w piątki nie jemy, ale u was to takich zakazów nie ma" ...
No tak "wytresowałam" tę swoją rodzinę, "ze świata", że bardzo wyrozumiale do takich rzeczy podchodzili.
-
Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Niego i pytali: "Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?" Jezus im odpowiedział: "Czy goście weselni mogą pościć, dopóki pan młody jest z nimi? Nie mogą pościć, jak długo pana młodego mają u siebie. Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.
Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania. W przeciwnym razie nowa łata obrywa jeszcze [część] ze starego ubrania i robi się gorsze przedarcie. Nikt też młodego wina nie wlewa do starych bukłaków. W przeciwnym razie wino rozerwie bukłaki; i wino przepadnie, i bukłaki. Lecz młode wino [należy wlewać] do nowych bukłaków". (Mk 2,18) BT
Skoro trzymamy się tylko Biblii, to nie wybiórczo.
Mam artykuł w tym temacie:
http://piotrandryszczak.pl/post-chrzescijanski.html
-
Nie od dziś wiadomo, że ta wybiórczość, o której wspomniałeś, u św.jeh. działa... Tomku, że tak rzeknę... :( :( :(
Jeśli czytałeś uważnie to forum, to zapewne nieraz mogłeś zauważyć, że dokładnie tak jest.
Kiedyś, tzn. przed odkryciem tej prawdy o WTS, myślałam inaczej, ale dziś mam zupełnie odmienne zdanie.
I jak mi ktoś w służbie mówił, że św.jeh. "wyrywają wersety z kontekstu", to się zapierałam, że tak nie jest.
Sądziłam, że to argumenty wyrwane wprost z kosmosu, wymyślone przez wrogów Jehowy.
No przecież te puzzle były tak logicznie poukładane, że nawet mi to do głowy nie przyszło, że to może być prawda.
-
Estero ja im więcej przyglądam się nauką ŚJ tym bardziej odnoszę wrażenie że takie wyrywanie z kontekstu jest to normą a nie tylko pojedynczym wybrykiem
-
Dokładnie tak jest, jak piszesz
Ale jak się siedzi w środku, to tego nie widać, że to tak jest.
Idzie się po lini WTS, nie powiesz nic innego.
-
ŚJ pewnie symbolicznie poszczą, tak jak symbolicznie spożywają Ciało i Krew Pana.
Dla nich post jest, jak czekają na nową publikację. ;)
Bo to "pokarm", a jak się czeka, to się pości. ;D
-
SJ:
- pomstują (na KK)
- postują (na forum)
- nie poszczą
-
To ja Ci Tomeczku odpowiem za siebie. Gdy ktoś pyta o post u świadków, zaraz na myśl przychodzą mi dwa zajścia..
Miałam chyba z osiem - dziewięć lat, zbliżała się pamiątka i był wykład tydzień wcześniej.
Pan ważniak mówiła o doniosłości święta jakie się zbliża i że warto je jakoś osobiście uczcić. Przytoczył różne przykłady...można pościć, nie słuchać radia, przestać robić coś co się zazwyczaj robi. Pytał każdego po kolei ( jakieś 15 osób) jakie kto ma propozycje...gdy padło na mnie powiedziałam szczerze i bez krępacji....ja mogę nie iść do szkoły. :D Za co dostałam od matki plaszczaka w tył głowy, aż mi kokarda na czoło zjechała.
Gdy przyszedł ów dzień, nie wiem jakie postanowienie miała moja matka, ale minęło mnie lańsko.
Zgubiłam kasę ( równowartość 10 jajek) tak się na mnie wściekła, zaczęła mną potrząsać i już szykowałam dupsko, jak powiedziała, że mam szczęście iż dziś pamiątka, inaczej bym dostała.
-
gdy padło na mnie powiedziałam szczerze i bez krępacji....ja mogę nie iść do szkoły. :D Za co dostałam od matki plaszczaka w tył głowy, aż mi kokarda na czoło zjechała.
Czy ktoś Cię już pytał dlaczego nie robisz kariery w kabarecie? :)
-
To ja Ci Tomeczku odpowiem za siebie. Gdy ktoś pyta o post u świadków, zaraz na myśl przychodzą mi dwa zajścia..
Miałam chyba z osiem - dziewięć lat, zbliżała się pamiątka i był wykład tydzień wcześniej.
Pan ważniak mówiła o doniosłości święta jakie się zbliża i że warto je jakoś osobiście uczcić. Przytoczył różne przykłady...można pościć, nie słuchać radia, przestać robić coś co się zazwyczaj robi. Pytał każdego po kolei ( jakieś 15 osób) jakie kto ma propozycje...gdy padło na mnie powiedziałam szczerze i bez krępacji....ja mogę nie iść do szkoły. :D Za co dostałam od matki plaszczaka w tył głowy, aż mi kokarda na czoło zjechała.
Gdy przyszedł ów dzień, nie wiem jakie postanowienie miała moja matka, ale minęło mnie lańsko.
Zgubiłam kasę ( równowartość 10 jajek) tak się na mnie wściekła, zaczęła mną potrząsać i już szykowałam dupsko, jak powiedziała, że mam szczęście iż dziś pamiątka, inaczej bym dostała.
W moich rejonach jak ktoś szedł w ten dzień do szkoły a nie na zbiórkę to wywoływało to zgorszenienie.
-
Czy ktoś Cię już pytał dlaczego nie robisz kariery w kabarecie? :)
Powiedziałabym tak, całkiem śmiało ... :D :D :D
że niejeden materiał, tu na forum zawarty, byłby niezłym natchnieniem do jakiegoś kabaretu
Nieraz, już turlałam się ze śmiechu, z oczkami pełnymi łez, czytając naszych zdolnych rozmówców. Jest tu kilku takich,
co chyba nawet przeskoczyli KMN, Ani mru Mru czy Nowaków
GRATULACJE!
-
SJ:
- pomstują (na KK)
- postują (na forum)
- nie poszczą
Jeśli nie poszczą, to zachowują się niebiblijnie. Mamy was, śJ! :)
-
Jeśli nie poszczą, to zachowują się niebiblijnie. Mamy was, śJ! :)
No, Efezjan, eureki nie odkryłeś !!!!!
A czy to jakaś nowość, że św.jeh., nie zachowują się niebiblijnie ???
-
No, Efezjan, eureki nie odkryłeś !!!!!
A czy to jakaś nowość, że św.jeh., nie zachowują się niebiblijnie ???
Żadna.
-
Żadna.
Co do postu jeszcze, przypomniała mi się taka wskazówka sprzed kilku lat z zebrania.
Starszy zza mównicy, przed pamiątką, strzelił coś takiego mniej więcej, że ludzie ze "świata",
mają swoje posty, my też taki post możemy założyć z okazji zbliżającego się święta pamiątki,
a w jaki sposób? No, na przykład, możemy postanowić sobie, że zrezygnujemy z jakiejś naszej
stałej przyjemności na jakiś czas ... Ja nigdy tego nie robiłam.
-
Czy ktoś Cię już pytał dlaczego nie robisz kariery w kabarecie? :)
Nie, o kabaret mnie nikt nie posądzał, ale za to mówili mi wielokrotnie, że niezła byłaby ze mnie papuga. :D
Pierwsza była polonistka w podstawówce, jak po lekturze ,, Niemcy'' Kruczkowskiego pisaliśmy rozprawkę... Williego Sonnenbruch oskarżenie lub jego obrona.
Na koniec mojego wypracowania, nauczycielka wzięła głęboki wdech i powiedziała....nooo mamy szczęście, że żyjesz w naszych czasach, z twoją pomocą nawet Hitlera by uniewinnili. :-\ ;D
-
Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy, w ów dzień, będą pościć.
Ja,to widzę tak,że jak człowiek przechodzi jakąś trumę,to wtedy nie ma ochoty na radości życia.I tak pewnie było w przypadku uczniów,kiedy stracono Pana Jezusa.Ale kiedy po zmartwychstaniu zaczął się im ukazywać,to do serc ponownie wróciła radość.
Czytając Biblię jak na razie nie zwróciłem uwagi w jaki sposób w zborach poszczono? I czy w ogóle było takie zalecenie?