Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 11 Październik, 2016, 19:30
-
Jeden z nowych forumowiczów w innym wątku zadał pytanie:
Co jest złego w Organizacji?
Napisałem mu, że to nie ten temat.
Ale trzeba dać szansę mu, choć tu. :)
Może warto zebrać do jednego worka wszystkie Wasze uwagi.
Mi niezręcznie się wypowiadać pierwszemu, gdyż nie byłem członkiem organizacji.
-
np. religijność i szerzenie wiary w Pismo Św.
-
Może tak krótko....kaganiec i krótka smycz. Kształtowanie osobowości według szablonu, do którego każdy bez wyjątku powinien pasować. Kiedyś ten szablon widziałam jako ucho igielne, dziś bardziej jako poduszkę powietrzną.
Choć upada to jak się umie dobrze ustawić ( okazać pokorę ) to nie ma najmniejszego uszczerbku.
-
Może tak krótko....kaganiec i krótka smycz. Kształtowanie osobowości według szablonu, do którego każdy bez wyjątku powinien pasować. Kiedyś ten szablon widziałam jako ucho igielne, dziś bardziej jako poduszkę powietrzną.
Choć upada to jak się umie dobrze ustawić ( okazać pokorę ) to nie ma najmniejszego uszczerbku.
Chyba większość z nas tak to widziała - właśnie przez pryzmat wąskiej bramy i ucha igielnego. Po czym okazało się, że nie dotyczy to tych, co te standardy ustalają i o nich nauczają. Albo tak jak piszesz: umieją się dobrze wpasować w system.
Poza tym jest gdzieś na forum redagowany wspólnie wątek: Absurdy WTS-u...
-
Co jest złego w Organizacji?
Organizacja
-
Jak dla mnie zła jest niestabilność nauk. :-\
Ale z drugiej strony przez to można piętnować organizację. ;)
-
Jak dla mnie zła jest niestabilność nauk. :-\
To się nazywa subtelność i takt :)
-
myślę że złe w organizacji jest nieposłuszeństwo wobec Allaha i nie uznawanie Mahometa za prawdziwego proroka ;)
-
Złe w organizacji jest korporacyjne podejście do wiary, Boga i służby dla Niego.
Większość skupia się na mechanicznym wypełnianiu obowiązków związanych z byciem śJ niż duchowością.
-
Złe w organizacji jest korporacyjne podejście do wiary, Boga i służby dla Niego.
Większość skupia się na mechanicznym wypełnianiu obowiązków związanych z byciem śJ niż duchowością.
Myślisz gerontasie, że obowiązek czytania publikacji i rozkładania ich na czynniki + chodzenie od domu do domu + stanie przy stojakach jest faktycznie dla Boga? :-\ Gdzie tu "sacrum"?
-
Myślisz gerontasie, że obowiązek czytania publikacji i rozkładania ich na czynniki + chodzenie od domu do domu + stanie przy stojakach jest faktycznie dla Boga? :-\
Tak właśnie myślą śJ ale tak naprawdę jest to robione tylko dla korpo-oraganizacji. Wiele tych czynności jest wykonywanych mechanicznie i z duchowym człowiekiem nie mają nic wspólnego. CK wmawia nam, że kiedy zaangażujemy się w wypełnianie tych czynności wówczas stajemy się ludźmi duchowymi.
-
Tak właśnie myślą śJ ale tak naprawdę jest to robione tylko dla korpo-oraganizacji. Wiele tych czynności jest wykonywanych mechanicznie i z duchowym człowiekiem nie mają nic wspólnego. CK wmawia nam, że kiedy zaangażujemy się w wypełnianie tych czynności wówczas stajemy się ludźmi duchowymi.
Według mnie złe jest także to, że nikt z guru - CK. NIE reaguje na BECZENIE OWIECZEK !
Ostatnie nagranie - Polowanie na odstępców i rozmowa ''starszego '' Władysława z Jarkiem jawnie uwidacznia fakt, iż grono starszych WIE o poważnych problemach i NIEREAGUJE !!!
Chyba zapomnieli, że PYCHA zawsze idzie pierwsza, a tuż za nią - UPADEK !!!
Poza tym.... Kiedyś na kongresie poruszony był temat wieeeelkiej krzywdy jaką zgotował rząd Francji i obłożył bodajże 60% podatkiem WTS. Dodano, że Prawnicy odwołują się ! Finału nie znam, bo prawdę mówiąc g.. mnie to już obchodzi.
Jeśli jednak potrafią tak skutecznie walczyć o to - co jest ...Korzeniem wszelkiego zła ( ecipeci,bubu, szmal, mamona ) co wielokrotnie zresztą na łamach strażnicy podkreślali - to pytam ?
Dlaczego nie podali do sądu wydawnictwo - Reader's Digest ?
W wydaniu : Największe Zagadki Ludzkości na str. 341 ,,kiedy nastąpi zagłada'' widnieje taka wzmianka
ROK 1975 Świadkowie Jehowy, po licznych fałszywych alarmach, zapowiedzieli w swoim czasopiśmie - Przebudźcie się ! z dnia 22 kwietnia 1967, że definitywny koniec świata nastąpi w 1975 roku. Od 1976 utrzymują jednak, że '' koniec systemów'' jest procesem, który może potrwać dłuższy czas.
Nie pisałbym tego, gdyby nie fakt, że na tablicy ogłoszeń widniała kiedyś inf., że to nie CK. puściło taką mylną
datę tylko :) Niektórzy bracia zaczęli rozpowszechniać mylne poglądy .
Ponadto słuchałem kiedyś wypowiedź głowy KK. - Jana PAWŁA II który powiedział :
Przepraszam za winy Kościoła i proszę o wybaczenie. !!!
Czy tych Bufonów zza Oceanu nie stać na coś podobnego ???
Mówiłem dzieciom by pamiętali 3 magiczne słowa, które mogą wiele zdziałać : Proszę , Dziękuje i Przepraszam !!!
-
Podobnie było i z Meksykiem i nieruchokościami WTS-u . Ale mnie ciekawi też jak wygląda sprawa z Rosją. Bo z tego co mi wiadomo to wpierw pogrywano z czasopismami, a później wypięto się na tamtejszych świadków.
-
Złe w organizacji jest bazowanie na datach. Dopasowywanie np. Apokalipsy do swoich własnych potrzeb a nie do dziejów świata.
Bo gdzie to Ap mówi o kongresach ŚJ. Co za bzdura. :-\
Dlaczego organizacja nie mówi, że 'koniec' może być jutro, a może być za 500 lat czy 5000 lat.
Zamykanie dziejów świata w swoich wyliczeniach to nieewangeliczne wręcz sekciarskie. :(
-
Dla mnie to że wiarę traktuje się jak produkt środek do celu,co prowadzi do tego że po poznaniu organizacj i jej celów prawdziwych to wiara pada ofiarą ja rozumiem że tak można odreagować bo upieranie się WTS że nie można organizacj opuścić w żaden sposób wykluczenie odłączenie się mają taką saną sankcje a celem jest przyłączenie to prawdziwy cyrograf spisany nie krwią ale zanurzenie 4 liter w basenie,to dobrze zorganizowana sekta firma korporacja system zniewolenia nękania jest dopracowany i ciągle ulepszany tu pełen szacum ale strasze wyznanie religia bo niszczy wiarę
-
Co jest złego w Organizacji?
Błędne nauczanie o Panu Jezusie Chrystusie. Za tym idzie nieobecność Bożego Ducha. Z tego biorą się, moim zdaniem, wszystkie inne problemy.
-
Korporacyjność, propagandowa pisownia, hipokryzja na każdym szczeblu, naciąganie wersetów.
-
Dla mnie najbardziej chyba hardcorowa jest "kwestia krwi". Dawniej wiedziałam, ze ŚJ nie przyjmują krwi, ale sadziłam , ze jak komuś zależy , to może. Nie miałam pojęcia, ze za to się wyklucza. Kiedy, przed planowanym chrztem, zaczęłam drążyć temat, dopytywać, czy za przyjęcie krwi się wyklucza, to wiecie co?? Bali się powiedzieć mi prawdę...Odpowiedzi były takie: No nie, nie wyklucza się, ale taka osoba jest postrzegana jako słaba duchowo..Dopiero jak dorwałam "Paście trzodę..." , tam dowiedziałam się prawdy. Natomiast kiedy wałkowałam temat frakcji, że dlaczego , choć sami nie oddają krwi, to przyjmują jej cząstki (które ktoś oddał), to usłyszałam: "Czyż to nie cudowne, że Jehowa daje nam taką możliwość.." Jehowa daje taką możliwość...tak...a świstak siedzi i zawija w te sreberka. A kiedy powiedziałam, ze to nie Jehowa daje, tylko CK, i ze to hipokryzja, to sami się domyślacie...W każdym razie jestem nieochrzczona :-)
-
Złe w organizacji jest bazowanie na datach. Dopasowywanie np. Apokalipsy do swoich własnych potrzeb a nie do dziejów świata.
Bo gdzie to Ap mówi o kongresach ŚJ. Co za bzdura
Roszada, to Ty nie wiesz, ze cała Ks. Objawienia, tudzież Izajasza i Daniela zostały po to właśnie spisane,by przepowiedzieć nowożytne dzieje Organizacji?
A co do tematu wątku: zła jest pycha duchowa i przeświadczenie o tym, ze tylko będąc w organizacji jest możliwe zyskanie Bożego uznania,
Poza tym zgadzam się w pełni z Gerontasem, Od-nową i Exodusem.
-
Złe jest to, że:
- pod przykrywką prawdziwego wielbienia prowadzą działalność developerską, inwestują pieniądze w fundusze hedgingowe, że są korporacją wydawniczą,
- że stosują sztuczki psychomanipulacyjne i to również w odniesieniu do najmłodszych dzieci
- wymagają od szeregowych głosicieli oddania życia za wiarę, tymczasem członkowie CK mogą jawnie kłamać przed Komisją Królewską w Australii,
- wszystko co robią, kręci się wokół kasy (kto zliczy rezolucje na kolejne cele organizacji?),
- jakiekolwiek podejrzenie wobec głosiciela oznacza, że jest winny i to on musi udowodnić swoją niewinność, co i tak jest skazane na porażkę,
- zamiast mówić o miłości, pocieszać i wzmacniać utrapionych, straszą wiernych sądem, końcem świata i wyimaginowanymi próbami,
i ponad wszystko złe jest to, że:
- kształtują w ludziach postawę donosiciela,
- kształtują w ludziach postawę samobiczownika, co wiedzie do depresji,
- poprzez swoją politykę wykluczeniową rozbijają rodziny i niszczą przyjaźnie.
Coś jeszcze?