jakieś półtora roku temu w absurdalnych okolicznościach zostałem zdjęty z usługiwania. W czasie wizyty NO dosłownie w ciągu 24 godzin. Na spotkaniu starszych , na oczach całego grona z pominięciem wszelkich zasad biblijnych i tylko w oparciu o - cytuję "wizje" NO zostałem zdjęty z usługiwania. Całe grono siedziało i ani słowa nie powiedziało , nie mówię już że w mojej obronie , ale w obronie zasad biblijnych, które NO całkowicie zignorował. Pewnie bali się, że też zostaną zdjęci.Rozumiem odczucia.
.............Zacząłem więc "kopać" no i dokopałem się do ukrywania pedofilii, do należności do ONZ i tych wszystkich brudów. Ci co są w temacie to wiedzą. Zaszokował mnie list Gerrita Loscha do sądu w Austalii, w którym wypiera się jakichkolwiek związków z Towarzystwem. Do dziś nie mogę pojąć jak można chronić pedofli, ja bym ich...nie dokończę :) Wszystko to i jeszcze inne sprawy nieuchronnie sprawiło że powoli tracę wiarę w Boga.
Słowianie już od dawna żyli wg. tzw. Wed słowiano-aryjskich........................ Biblia wcale nie jest tu wyjątkiem. Poza tym mieli bardzo rozwiniętą medycynę, szczególnie zielarską, a chirurgię mieli na poziomie, jaki nie śnił się Izraelitom. Dlatego teraz sięgam do korzeni, korzeni słowiańskich, czytam, zdobywam wiedzę. Zamierzam żyć po prostu życiem "porządnego" człowieka. Wedy uczą poszanowania każdego człowieka, poszanowania ziemi, na której żyjemy. Wiecie że kradzież i inne przestępstwa pojawiły się na naszych ziemiach dopiero po narzuceniu nam chrześcijaństwa? Słowianie tego nie zali! Dlatego też szanuję Was wszystkich, Wasze historie , Wasze wybory drogi życiowej i o to samo proszę Was w stosunku do mojej osoby. Chętnie odpowiem na każde Wasze pytanie, jak tylko będę potrafił. Pewnie z wieloma z Was chętnie wychyliłbym browara:) :)
Witaj Lechito .
Myślę że zainteresuje Cię temat z tego wątku , poruszony tylko ogólnie i po łebkach.
Wątek: CZY W BIBLII NAPRAWDĘ JEST WZMIANKA O NARODACH SŁOWIAŃSKICH
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=3446.0
Co do usługiwania i tzw. szumnie określanych "spotkań grona starszych"(także młodzików 23-25 letnich :o ) .Rozumiem odczucia.
Co się dzieje na takich sp.....ach ;) , można by opisać dla ludzi z zewnątrz jako komedie, dramaty, kryminały, i wiele innych - tam naprawdę dzieją się rzeczy bardzo różne. Niestety najczęściej dopiero coś drastycznego wybudza z tej mitycznej idylli atmosfery doniosłości i świętości w.w. spotkań .
A co potrafi się wydarzyć i do czego dochodziło w czasie tzw.obsługi podwójnej(nadzorca obwodu i okręgu ) to dopiero były szopki i zaginanie czasoprzestrzeni na trzeźwo bez kropli alkoholu. Dorośli faceci, stare chłopy po 50-ce, a zachowania i reakcje jak dzieci w strachu przed wywaleniem z umoszczonego placu zabaw i wyrwaniu zabawek. Żenada.
Zrobisz jak uważasz, ale może teraz skup się na tym jak piszesz "......Zacząłem więc "kopać"..." .
Wydaje się rozsądne decyzje strategiczne podejmować "z lodem na głowie" .
Więc może warto za wiarę w Boga wziąć się dopiero po dokładnym "przekopaniu grządek, dołków i analizie tego co tam znajdziesz" , po zregenerowaniu i oczyszczeniu się po tym kopaniu dopiero wtedy, na spokojnie bez emocji zabierz się za najważniejsze tj. wiarę w Boga i ew. wnioski w tym temacie .
Matrix jest głębszy niż nawet wielu z nas obudzonych i myślących przypuszcza .
Wpływ manipulacji - 6 zasad Roberta Cialdiniego , działa na każdego z nas całe życie. Daj sobie czas.
A co do Słowian, także w temacie Boga , wnioski są miłe i zaskakujące .
Miło to się czyta.
Szczególnie ".....Pewnie z wieloma z Was chętnie wychyliłbym browara...." .
Trzymam za słowo . 8-)
- pierwsza "dorosła" przeczytana w wieku 6 lat książka to "Tygrys" nie wiem czy ktoś zna , ale to były książki opisujące największe bitwy II wojny światowej. ."Tygrys" to była seria książek. Np "Bitwa pod Mokrą", "Uwaga T34" , Partyzanci Bałtyku", "Na falach Amuru" więcej nie pamiętam. Ale czytałem tego dużo. :)
Ja mam tylko takie pytanie do autora: czy jesteś w takim razie rodzimowiercą? :)Nie , nie jestem, nie zamierzam wiązać się z żadną organizacją ani wchodzić w żadne struktury. Jak napisałem we wszystkim dążę do prawdy jako takiej, dlatego dużo czytam, a temat Słowian ich pochodzenie,zwyczaje, Wedy w połączeniu w najnowszymi odkryciami archeologów które sugerują lub raczej potwierdzają zamieszkiwanie naszych ziem już 10 tyś lat temu układa mi się w logiczną całość. Dlatego też interesuję się tematem datowania. Czytałem fragmenty Wed -samo słowo znaczy "wiedza" i zaskoczyło mnie to jaką naukę niosą ze sobą te pisma.W wielu miejscach jest to wiedza i poziom moralny stojący wyżej niż Biblia. Nie bardzo wiadomo kiedy spisano Wedy, niektórzy naukowcy datują je na kilkanaście tyś. lat temu.Wedy nie dzielą ludzi na narody wybrane i nie wybrane.Uczą ludzi szacunku do wszystkich , do ziemi, zwierząt, miłości do ludzi. Bogowie Słowian nie grożą śmiercią ludziom za to że nie oddają im czci. A właśnie to mnie od lat nurtowało - Bóg Biblii mówi "Służysz mi to w rezultacie nagrodzę Cię życiem wiecznym , a jak nie to cię zabiję" Jednak nie stanę się rodzimowiercą, nie postawie pod domem słupa ze Świętowidem czy innym Swarożcem. Ani nie będę świętował nocy kupały :) Czytam to wszystko w celach czysto poznawczych, by wiedzieć,bo to mnie interesuje, a nie po to by wpaść w jakikolwiek kult. Ale polecam posłuchać sobie muzyki słowiańskiej na YouTube np. pod hasłem :slavic music :) Naprawdę fajne kawałki jeśli ktoś lubi muzykę trochę inną niż ta ,która leci w radio. Pozdrawiam!
To bardzo ciekawe, co opisałeś.
Moja fascynacja tymi tematami wzięła się - podejrzewam- z opowiadań dziadka. ..............
"Tygrys" to była seria książek. Np "Bitwa pod Mokrą", "Uwaga T34" , Partyzanci Bałtyku", "Na falach Amuru" więcej nie pamiętam. Ale czytałem tego dużo. :)Miałem wszystkie "Tygryski" z większości roczników
Miałem wszystkie "Tygryski" z większości roczników
Niektórych książeczek sporo się naszukałem ....
A po zostaniu ŚJ - jak ten głupi wszystkie spaliłem. "Bo o wojnie"
A szkoda teraz, wielka szkoda.
Oj, nie mogę.No proszę, tośmy się znaleźli, he,he dziadkowi słuchacze opowieści wojennych. Ja też pozbyłem się "Tygrysów" ale nigdy nie przestałem czytać o historii i to czasem tej krwawej , wojennej i hm... zakazanej, m.in "Mein Kampf" Adolfa H. Mimo spokojnego charakteru jest we mnie upartość i chęć podążania pod prąd, zadawania sobie pytania - Dlaczego? No i proszę gdzie to mnie zaprowadziło :)
To chyba nie przypadek .
Ja z kolei mam opowieści w głowie żywe i doświadczenia mojego dziadka, tyle że ten mój opowiadał też 1 wojnę światową jako młodzieniec bardzo dobrze to pamiętał.Bez książek i tzw. edukacji szkolnej miałem informacje z 1 ręki .Warte każdych pieniędzy. Miałem możliwość oglądać różne sprzęty i inne "pamiątki" po wojnie pozostałe po walkach, także pozostałości samolotów niemieckich .
U mnie podobnie, też chyba wtedy skutecznie zostałem zaszczepiony tematami zwyczajów i historii żywej bo mówionej przez żywych świadków zdarzeń lub ich ojców,dziadków itd.
Zwyczaje i kultura życia której resztki opowiadane pamiętam z opowieści i postawy dziadka do dziś dają mi swego rodzaju mocny kręgosłup moralny.
Niektóre opowieści są tego gatunku że z uwagi na tzw. nieszczęsną poprawność polityczną nie nadają się na opisywanie na forum, a są niesamowite z zakresu życia w Polsce z okresu nawet końca XIXw.
Cieszę się że jesteś na forum raz jeszcze .Pisz .
Witaj Lechito .
Myślę że zainteresuje Cię temat z tego wątku , poruszony tylko ogólnie i po łebkach.
Wątek: CZY W BIBLII NAPRAWDĘ JEST WZMIANKA O NARODACH SŁOWIAŃSKICH
https://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=3446.0
(...)
Accurate ja ten życiorys ciągle mam w domu na półce.Na razie czas niesprzyjający , ale jak to mawiali, przyjdzie moment że powiem za klasykami"niech się dzieło rozwija póki pogoda sprzyja" , teraz nie jeszcze .
Witaj Lechito! Witam cię w twoim wątku, gdyż jesteś dla mnie postacią niezwykle interesującą i barwną. Jeżeli miałbyś czas, byłabym niezwykle wdzięczna, za wrzucenie mi na priv kilku linków dotyczących Słowian. Kiedyś interesowała się tym tematem, tuż po przeczytaniu w dzieciństwie "Starej Baśni" i kilku tomów Karola Bunscha. Ale chyba zabrakło mi pasji i materiałów. Pozdrawiam.