Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: majster w 23 Wrzesień, 2016, 19:49
-
Witajcie. Nazwijmy mnie Majster. Póki co muszę się ukrywać, więc ładnie się wam nie przedstawię. Dodam, że jestem młodą osobą :) Kilka miesięcy temu życie w organizacji mi obrzydziło wiele osób w tym także przyszła rodzina. Poskutkowało to tym, że przestałem być sługą pomocniczym dzięki uprzejmości tychże osób. To co mnie spotkało nakłoniło mnie do tego żeby poważnie przemyśleć pewną sprawę, a mianowicie to: "Czy w organizacji kierowanej duchem Jehowy mogło mnie coś takiego spotkać?" . Całe wasze forum przeczytałem z pozycji gościa i nie będę mówił co odkryłem, bo każdy to wie co drużyna pierścienia z Brooklynu ma za uszami. Na szczęście mój duch ewangelizacji wcale nie ostygł!! Postanowiłem budzić moich bliskich. Bilans wybudzonych z Matrixa z moją pomocą to obecnie 10 osób. Młodzi i starzy, w tym moja rodzina. Tak wiele mam wam do opowiedzenia, ale niestety nie możemy póki co wchodzić w szczegóły, bo ukrywam się przed zborowym wymiarem sprawiedliwości.
KOCHANI! Nadstawcie uszy i cierpliwie czekajcie, a dowiecie się co zmalował pewien młody braciszek w malowniczej miejscowości.
Czekam na pytania ( odpowiem tylko na te na które będę chciał ) i wielka prośba:
Módlcie się za tych co ich ostracyzm trzyma przy rydwanie Ciała Kierowniczego, rydwan ten wjechał na tak wyboistą ścieżkę, że wypadają z niego osoby razem ze swoimi siedzeniami.
Bardzo was kochamy i pozdrawia was aż 10 osób. Dozbrajajcie naszą opozycję w słowa otuchy i w kolejne dowody pomagające w walce z tą machiną!
-
Postanowiłem budzić moich bliskich. Bilans wybudzonych z Matrixa z moją pomocą to obecnie 10 osób.
Niezły wynik. Ja mam na koncie rodziców, brata i dwóch kuzynów.
-
Termin "przyszła rodzina" mamy pojmować jako teście, szwagry itp? A co z lubą?
Wszystkie 10 dusz ukrywających się przed świętą inkwizycją to z jednego zboru, czy raczej chodzi o okolice?
Jak napisałeś o pozdrowieniach od 10 osób, to sobie wyobraziłem Waszą gromadkę przed jednym monitorkiem, a Ciebie klikającego te pozdrowienia.
-
Niezły wynik. Ja mam na koncie rodziców, brata i dwóch kuzynów.
Spokojnie to bilans z kilku dni pracy :)
Termin "przyszła rodzina" mamy pojmować jako teście, szwagry itp? A co z lubą?
Wszystkie 10 dusz ukrywających się przed świętą inkwizycją to z jednego zboru, czy raczej chodzi o okolice?
Jak napisałeś o pozdrowieniach od 10 osób, to sobie wyobraziłem Waszą gromadkę przed jednym monitorkiem, a Ciebie klikającego te pozdrowienia.
Moja luba też w opozycji. A z przyszłą rodziną to musisz się domyślić :) Nie chcę skończyć kariery jeszcze zanim ją dobrze zacząłem. Opozycja rozsiana jest obecnie po 4 zborach :)
Niedługo będę opisywał swoje batalie od początku tutaj na forum.
-
Spokojnie to bilans z kilku dni pracy :) /quote]
To musieli być ludzie, którzy od dawna mieli wątpliwości. Niektórzy potrzebują lat.
-
I tak właśnie podejrzewałam.
Wybudzenia najłatwiej dokonują się wsród osób, wobec których ktos lokalnie skrewił.
Wtedy taka osoba zaczyna pytać, wątpić, drązyć.
A jak trochę podrąży, resztę znajdzie.
Życzę wszystkim śJ tego własnie.
-
Na szczęście mój duch ewangelizacji wcale nie ostygł!! Postanowiłem budzić moich bliskich. Bilans wybudzonych z Matrixa z moją pomocą to obecnie 10 osób. Młodzi i starzy, w tym moja rodzina.
Witaj Majster.
Niestety nasz duch "ewangelizacji" (wybudzania rodziny) troche ostygl kiedy nasza rodzina doniosla na nas.
Ale jak to przyslowie mowi nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo jako ze od tamtej pory zawiesielismy calkowicie "nasza dzialalnosc korporacyjna"
A tak w ogole fajna ta historia - inna troche ;D
-
Ahoj Majster
Grupowe wybudzenia jak u mnie w zborze (byłym).
Trzymam kciuki za dalsze, 10 osób to całkiem zacny wynik, tylko brać przykład.
Czuj się na forum jak najlepiej, dziel się swoimi przemyśleniami i sposobami na wybudzenie, widać skuteczne to metody.
Pozdrawiam całą gromadkę Was, powodzenia i nie dajcie się krawatom ;)
-
Cześć Majstrze.
Popieram Hadrę, podziel się jeśli możesz sposobami na wybudzanie.
No i nie gaś tego Ducha :)
-
No, toś widzę niezły Majster!
Witaj serdecznie. Gdy czytam wpisy takie jak
Twój, to duch nadziei co do ludzi w org wzmacnia się we mnie. Fajnie że nie jesteś bierny.
Dzięki, że dołączyłeś do nas i napisałeś!
-
I ja witam Cie serdecznie :)
-
Witaj :)
-
Dietrich też pozdrawia niepokornego ducha działającego w ukryciu ;)
-
Dietrich też pozdrawia niepokornego ducha działającego w ukryciu ;)
ej, 'niepokorna' to ja jestem, im bardziej 'WALECZNEGO', a ne niepokornego ;D
-
ej, 'niepokorna' to ja jestem, im bardziej 'WALECZNEGO', a ne niepokornego ;D
Majster przecie też niepokorny a nie waleczny. W ukryciu działa. ;D
-
ej, 'niepokorna' to ja jestem, im bardziej 'WALECZNEGO', a ne niepokornego ;D
;D
https://www.youtube.com/watch?v=4v65OIGZXHg (https://www.youtube.com/watch?v=4v65OIGZXHg)
-
o bosze...
-
I tak właśnie podejrzewałam.
Wybudzenia najłatwiej dokonują się wsród osób, wobec których ktos lokalnie skrewił.
Wtedy taka osoba zaczyna pytać, wątpić, drązyć.
A jak trochę podrąży, resztę znajdzie.
Życzę wszystkim śJ tego własnie.
Tak właśnie bywa. Miłość która jest w organizacji bardzo często okazuję się iluzją, a przez to wiele osób wycofuję się z życia zborowego uświadamiając sobie, że coś tu jest nie tak.
Witaj Majster.
Niestety nasz duch "ewangelizacji" (wybudzania rodziny) troche ostygl kiedy nasza rodzina doniosla na nas.
Ale jak to przyslowie mowi nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo jako ze od tamtej pory zawiesielismy calkowicie "nasza dzialalnosc korporacyjna"
A tak w ogole fajna ta historia - inna troche ;D
Rozumiem Cię, bo rodzina również na mnie doniosła jeszcze zanim się wybudziłem. Niestety kolorowo z wybudzaniem nigdy nie jest. Czasami osoby które zdawały się być wybudzone nagle sobie uświadamiają, że to tylko "fałszywa propaganda" mająca na celu zszargać dobre imię organizacji.
Ahoj Majster
Grupowe wybudzenia jak u mnie w zborze (byłym).
Trzymam kciuki za dalsze, 10 osób to całkiem zacny wynik, tylko brać przykład.
Czuj się na forum jak najlepiej, dziel się swoimi przemyśleniami i sposobami na wybudzenie, widać skuteczne to metody.
Pozdrawiam całą gromadkę Was, powodzenia i nie dajcie się krawatom ;)
To jak się to wszystko skończy to tylko pokażę czas. Czy z 10 osób zrobi się 20 czy może czasem 5. A metody nie są skomplikowane. One po prostu polegają na zadawaniu pytań które zadawały mi osoby "zainteresowane". Byłem tak spłoszony, że uciekałem do półprawd, a czasem do delikatnych kłamstewek więc wiem że wystarczy pytać, a nie sypać argumentami jak z kałacha.
No, toś widzę niezły Majster!
Witaj serdecznie. Gdy czytam wpisy takie jak
Twój, to duch nadziei co do ludzi w org wzmacnia się we mnie. Fajnie że nie jesteś bierny.
Dzięki, że dołączyłeś do nas i napisałeś!
Witaj. Miejmy nadzieję, że życzliwi pasterze szybko mnie nie zdegradują. Wszystkich zachęcam do mówienia. Oczywiście opiszę już niedługo całą swoją historię z organizacją :)
Dietrich też pozdrawia niepokornego ducha działającego w ukryciu ;)
Majster przecie też niepokorny a nie waleczny. W ukryciu działa. ;D
Niepokorny już zostałem gdy opierałem się starszym jak sugerowali mi, że moje garnitury są za bardzo taliowane :D A usługujący musi przecież świecić przykladem
-
Kochani, niestety moja kariera się powoli kończy. Dobrała się moja rodzina do mnie. Bilans się zmniejszył do 9 osób i przez tą jedną teraz mam problemy. Już niedługo rozwiązanie sprawy nastąpi i opiszę wszystko co się działo. Módlcie się za mnie i dodajcie mi otuchy!
-
Pisać "ładnie" i "zgrabne" nie potrafię :( ale wiedz, że wirtualnie wspieram i ciepło o was myślę :).
-
Pisać "ładnie" i "zgrabne" nie potrafię :( ale wiedz, że wirtualnie wspieram i ciepło o was myślę :).
Dziękujemy i pozdrawiamy :)
-
Kochani, niestety moja kariera się powoli kończy. Dobrała się moja rodzina do mnie. Bilans się zmniejszył do 9 osób i przez tą jedną teraz mam problemy. Już niedługo rozwiązanie sprawy nastąpi i opiszę wszystko co się działo. Módlcie się za mnie i dodajcie mi otuchy!
Całym serduchem jestem przy Was.
-
Również sercem jestem z Wami. Pozdrawiam ciepło.
-
Kochani, niestety moja kariera się powoli kończy. Dobrała się moja rodzina do mnie. Bilans się zmniejszył do 9 osób i przez tą jedną teraz mam problemy. Już niedługo rozwiązanie sprawy nastąpi i opiszę wszystko co się działo. Módlcie się za mnie i dodajcie mi otuchy!
Witaj Majster!
Witajcie wszyscy, którzy są z Majstrem!
Czytam i bunt czuję, żeby rodzina "dobierała się" do bliskiej sobie osoby, żeby rodzina przyczyniała się do tworzenia problemów bliskim w imię wcale nie prawdziwej jedynej religii. :-\
Życzę, gdy już będzie to za Tobą/ za Wami, byście pełną piersią odetchnęli od tej toksycznej organizacji.
Gratuluję Wam wybudzenia! Powodzenia! Pozdrawiam Was Wszystkich!
-
Cześć Majster,
kontynuuj swoje dobre dzieło.
-
Kochani, niestety moja kariera się powoli kończy. Dobrała się moja rodzina do mnie. Bilans się zmniejszył do 9 osób i przez tą jedną teraz mam problemy. Już niedługo rozwiązanie sprawy nastąpi i opiszę wszystko co się działo. Módlcie się za mnie i dodajcie mi otuchy!
Drogi Majstrze, ależ... co ty opowiadasz, "twoja kariera się kończy!", alez absolutnie nie!, ona się dopiero ... zaczyna,... zaczyna ci się prawdziwa wolność, od fałszywych światełek jw.org... i całej reszty. Trzymaj się dzielnie, pozdrawiam
-
Pozwolę sobie napisać, że znamy z żoną "majstra" i jesteśmy na bieżąco wraz ze szczegółami zapoznwani i uwierzcie mi, zatrzęsie się tamto miejsce w posadach, oj zatrzęsie 8-)
Jesteśmy z Tobą majster! Jeszcze te parę dni dasz radę, a potem z grubej rury wypalisz, aż będzie miło ;D
To już tak blisko, a ja doczekać się nie mogę, z pewnych powodów, o których jeszcze wolę nie pisać.