Czytaj, czytaj... bylebyś cały czas był "światusem" i o chrzcie nie myślał ;DJa jestem strasznie NIEZORGANIZOWANY ;D
Witaj! Ciekawe jest to,że twój przyjaciel nie mówiąc o religii zainteresował cię nią. To oczywiste,skoro się przyjaźnicie,że chcecie się rozumieć i poznać to co dla was ważne. Ale wyciągam jeszcze inny dla mnie ważny wniosek. Niedawno miałam spotkanie z byłą sąsiadką i ona zna świadków tylko przez pryzmat mojej osoby(kiedyś szczerej i gorliwej).No i tak myślę,że my jako porządni,rozsądni ,przyjacielscy ludzie robimy reklamę.dobry PR organizacji.która na to nie zasługuje. To daje do myślenia.
I ja się pożegnam. Powodzenia Światusie!!! A wpadaj co jakiś czas.
jeśli teraz zacznę, to za 9 miesiecy powinny byc pierwsze efekty :D
Adios!
Pewien mądry człowiek (tym razem nie chodzi o mnie :D ) powiedział; "Tracąc czas, tracisz życie".
Równo za miesiąc obchodziłbym drugą rocznicę pobytu na forum. Cały czas wydawało mi się, ze to dopiero dzisiaj, więc żegnam się jakby przez pomyłkę ;D
Perfect śpiewał, że wszystko ma swój czas i myślę, że teraz, to odpowiedni moment.
Udało mi się poznać fajnych i mądrych ludzi i kobiety ;D Nie wymienię ich nicków, za to chętnie podam nazwiska i adresy :D Życie jest mi jeszcze miłe...
Z kilkoma osobami mam kontakt "pozaforumowy", w tym z facetem, który okazuje się być świetnym kumplem i prawdziwym przyjacielem :P To był tekst sponsorowany przez Gorga ;D
A tak całkiem na serio.
Na początku chciałem poznać religię ŚJ, jak i co myślą. Ale ile można zajmować się Świadkami? Chyba nawet trochę się "zaraziłem charakterem" świadkowskim, czyli - duś ofiarę do końca, az twoje będzie na wierzchu.
Dosyć mam też mielenia tego samego z różnej maści "trampkami". Na początku to było ciekawe, potem zrobiło się nudne, a teraz przeszło mi całkiem. Każdy ma prawo być głupi na własny rachunek.
Mógłbym tak jeszcze pisać i pisać, a wy moglibyście czytać i czytać (optymistycznie założyłem, że ten wpis przeczytają co najmniej dwie osoby), ale chyli się dzień do kresu, więc i moja grafomania
czyni podobnie.
Nie usuwam konta, jedynie rezygnuję z publicznych wystąpień.
Czas zająć się czymś innym, rodziną, dziećmi - jeśli teraz zacznę, to za 9 miesiecy powinny byc pierwsze efekty :D
Dziękuję Wszystkim za prawie 2 lata znoszenia mnie.
Adios!
PS. Takajaja, listonosz nie chce mi dać listu od Ciebie. Mówi, że to dla mojego dobra :'( ;D