Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
TOWARZYSKIE POGADUCHY => NA WESOŁO => Wątek zaczęty przez: Deborah w 10 Lipiec, 2016, 15:49
-
Dziś po pierwszej części kongresu coś skierowało nas ku wyjściu, a następnie do pewnego sklepu (nazwy nie podam ;)) i tam naszym oczom ukazała się na samym środku woda, niezbędna do przeżycia nadchodzących chwil grozy:
-
Szkoda, że właśnie tej wody nie rozdają na stadionie podczas przerwy. Chociaż chyba od jakichś dwóch lat zarzucili ten zwyczaj? Ciekawe czemu... ::)
-
Na pewno nie z powodu tego, że datki były za niskie. Zapewne było odwrotnie.
Może z powodów podatkowych, bo to raczej można by podciągnąć pod sprzedaż i opodatkować VAT-em i podatkiem dochodowym, jako działalność niestatutową. W końcu nie rozdawali tego za darmo.
Albo po prostu nie było już chętnych, którzy by się zajmowali zaopatrzeniem i dystrybucją tych napojów. ::)
-
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Racja.
Zresztą to bardzo smaczna woda, a jeszcze lepsza jest ta pita w Piwnicznej.
Polecam, przy okazji można wspaniale wypocząć... Beskid Sądecki jest cudowny.
Takie uroki życia doceniam, szczególnie gdy już nie jestem śJ.
-
W końcu nie rozdawali tego za darmo.
W zasadzie to za darmo, jeśli chciałam mogłam "podziękować" i wrzucić coś na datki, jak nie to nie. Nie było cen, nikt Cię nie gonił przez pół stadionu bo ukradłam :D
-
Wody za darmo to nawet za hojnego Rutherforda nie było, a tak się uczy o tym "kubku wody dla pomazańców" z przypowieści. ;D
*** w70/2 s. 24 Pytania czytelników ***
Okazywaniem takiej życzliwości podejmują namaszczonych naśladowców Jezusa jak gdyby „kubkiem zimnej wody”.
No ale ta woda gratis to tylko dla pomazańców. ;)
„Inne miejsce zostało sporządzone do nakarmienia tej rzeszy. Tartynki, kiełbasa, woda, kawa i lekkie piwo były do użytku po najniższej cenie; i te miłe dusze trzymały w jednej ręce przekąskę, a w drugiej kufel; stali spokojnie i spożywali swoją porcję. Po spożyciu przekąski powrócili na miejsce zebrań do swych siedzeń” (Strażnica 01.09 1925 s. 266 [ang. 01.08 1925 s. 233]).
-
W zasadzie to za darmo, jeśli chciałam mogłam "podziękować" i wrzucić coś na datki, jak nie to nie. Nie było cen, nikt Cię nie gonił przez pół stadionu bo ukradłam :D
Podatkowo urząd skarbowy mógł się przyczepić, i to zapewne był powód wycofania się z dostaw wody.
-
No tak sami wody gratis nie dają, ale innych się czepiają ;):
*** jv rozdz. 12 s. 164 ***
Otóż liczni duchowni oraz poważani członkowie kościołów byli wrogo nastawieni do tych sług Bożych; nie tylko nie podali im kubka orzeźwiającej wody — ani literalnie, ani w sensie przenośnym — ale niekiedy wręcz podburzali motłoch, który atakował naszych braci, zdzierając z nich odzież i bijąc ich, albo domagali się od urzędników państwowych osadzenia ich w więzieniu
-
Oooo to z tej wody robią drinki śJ w piwnicach Wielkiego Ucisku? :D to miłe
-
W zasadzie to za darmo, jeśli chciałam mogłam "podziękować" i wrzucić coś na datki, jak nie to nie. Nie było cen, nikt Cię nie gonił przez pół stadionu bo ukradłam :D
Na kongresie w Olsztynie, na stadionie Stomilu w 2011r. pamiętam, że były punkty z wodą i oranżadą. Obok stały skrzynki na datki a przy każdym rodzaju napoju była wystawiona cena napisana na kartce formatu A4. 1,50 pln, 2.50 pln.
W moim odczuciu to była sugestia ile minimum należy wrzuci do skrzynki za dany napój.