Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: M w 16 Czerwiec, 2016, 17:07

Tytuł: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: M w 16 Czerwiec, 2016, 17:07
Nasz niedawno wybudzony brat dzwoni do drugiego, o którym wie, że ten dzwoni po ludziach w różnych zborach i go szkaluje. Jego jedynym "przestępstwem" było wstawienie na Facebooka filmu dot. pedofilii u ŚJ (chyba chodził o przesłuchanie w Australii), a także rozmowa z paroma osobami na ten temat.

https://drive.google.com/open?id=0B6x59Q9rx60oaHh0RUF2a3BwRk0
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: NiepokornaHadra w 16 Czerwiec, 2016, 17:44
Oczywiście brak odwagi by powiedzieć coś w twarz.
Nikt nie zwraca uwagi już na Biblie "załatw sprawę z bratem", tylko za plecami wszystko, boją się że odstępcze demony na nich przejdą?

Denerwuje mnie takie nastawienie, jest to kompletny brak szacunku do danej osoby, obnażenie braku kultury u siebie i wszystkich najgorszych cech, jakie można posiadać, nie wspominając jakie to wspaniałe świadectwo tego o czym uczą sie na zebraniach.
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 16 Czerwiec, 2016, 18:37
Jakże pełna miłości bliźniego rozmowa!
Jesteś odstępcą i już!!

Ci ludzie są zaprogramowani na bezwzględność.
Nie liczą się z nikim i z niczym.
Najważniejsze jest dobre imię organizacji i do tego celu będą szli po trupach!
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 16 Czerwiec, 2016, 18:43
Jednakowe, obrzydliwe, twarde reakcje. Jak gdyby wszyscy twardogłowi gdzieś się spotkali i umówili, jak się mają zachowywać. Oni wszyscy są w jedności ducha... diabelskiego.
Poza tym zwykłe chamstwo. Dlaczego mnie to nie dziwi?! :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 16 Czerwiec, 2016, 18:44
 toż to rozpasanie,że ktoś bez decyzji KS mówił o innym,że jest dla niego odstępcą.Złamał teokratyczny porządek.Pod sąd z nim!!!
 Przyznam się bez bicia,że chętnie bym napisał do niego na fb.''Ta zniewaga krwi wymaga''.
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 16 Czerwiec, 2016, 18:47
Poza tym ten twardogłowiec musiał wchodzić na materiały rozmówcy, aby przypisać mu rzekome odstępstwo. A przecież najświętsza Strażnica nawoływała; Nie wchodzimy, na ich strony, nie czytamy ich blogów itp. To co, jednak czytamy??? ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 16 Czerwiec, 2016, 18:52
Poza tym ten twardogłowiec musiał wchodzić na materiały rozmówcy, aby przypisać mu rzekome odstępstwo. A przecież najświętsza Strażnica nawoływała; Nie wchodzimy, na ich strony, nie czytamy ich blogów itp. To co, jednak czytamy??? ;D ;D ;D
Czytają, a jakże!
Tylko do twardych głów nic nie dotrze.
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Blizna w 16 Czerwiec, 2016, 19:39
Robociki ulepione z jednej gliny.
Też miałam takich "znajomych".
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 16 Czerwiec, 2016, 19:41
  Jeśli obgadują cię za plecami tzn się ciebie boją, nie mają odwagi powiedzieć ci tego w twarz. :D
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Lila w 17 Czerwiec, 2016, 14:43
A może jest inna przyczyna... Może ten obgadujący jest nieświadomy tego, że jego umysł się buntuje i na siłę chce pokazać, że jest prawowierny.
Podświadomość zaczyna zabierać głos, a on próbuje go zagłuszyć i udowodnić, że myśli poprawnie. Dlatego dzwoni po ludziach i manifestuje swoje poglądy, żeby utwierdzić innych i siebie, że z nim jest wszystko ok. Może chce odwrócić uwagę od siebie i nakierować na innego brata? Może dzwoniąc do innych chce zbadać ich opinię i wyszukać sobie grupę wsparcia?
Nie skreślajmy takich osób. One też mogą poznać prawdę :)


Wiem, wishfull thinking. Ale zawsze warto pomarzyć ;)
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: KaiserSoze w 17 Czerwiec, 2016, 15:29
Nasz niedawno wybudzony brat dzwoni do drugiego, o którym wie, że ten dzwoni po ludziach w różnych zborach i go szkaluje. Jego jedynym "przestępstwem" było wstawienie na Facebooka filmu dot. pedofilii u ŚJ (chyba chodził o przesłuchanie w Australii), a także rozmowa z paroma osobami na ten temat.

https://drive.google.com/open?id=0B6x59Q9rx60oaHh0RUF2a3BwRk0

Nie tylko on stracił znajomych na FB za opublikowanie czegoś o pedofilii...
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 17 Czerwiec, 2016, 15:53
Nasz niedawno wybudzony brat dzwoni do drugiego, o którym wie, że ten dzwoni po ludziach w różnych zborach i go szkaluje. Jego jedynym "przestępstwem" było wstawienie na Facebooka filmu dot. pedofilii u ŚJ (chyba chodził o przesłuchanie w Australii), a także rozmowa z paroma osobami na ten temat.

https://drive.google.com/open?id=0B6x59Q9rx60oaHh0RUF2a3BwRk

Takie samo pytanie zadałam , dwom panom pod krawatem , dlaczego osoba przegląda mojego facebooka , kopiuje polubione lub udostępnione informacje i nie przychodzi z tym do mnie zgodnie z rada biblijną tylko idzie do starszych?
W odpowiedzi usłyszałam , że w tym przypadku nie musi  trzymac się tej zasady bo chodzi tu o dobro zboru!!! mógł nie czuć się na siłach lub wręcz bać się ze mną rozmawiać ! , po czym zaczął tłumaczyć kiedy ta zasada ma zastosowanie
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: TomBombadil w 17 Czerwiec, 2016, 21:45
Niestety ostatnie kursy pionierskie tak uczą, kiedy jest podejrzenie odstępstwa to mają ważniejsze zasady niż te Jezusowe. Miałam podobne przeżycia i boli mnie brzuch gdy o tym mówię. A minęło pół roku. Ludzie dali się uwieść, poszli jak wół na rzeź. Zaatakowano mnie i dowiedziałam się ,że ponad rok mnie "obserwowano",podsłuchiwano,osaczano, wrabiano by coś na mnie znaleźć. Tak samo Jezusa faryzeusze chcieli na czymś przyłapać,by go skazać. Na mnie próbowano jakieś głupoty z kapelusza wyciągnąć. Człowiek jest tak zaskoczonony,że nawet nie wie jak się bronić. Usłyszałam,że dla nich nic nie znaczy to co zrobiłam i kim byłam,ważne co miałam powiedzieć. Nawet jeśli nie mówiłam,to oni mają swoich świadków gotowych zeznawać. Na takie diabelstwo to tylko powiedzieć"idź precz szatanie" i otrzepać proch z nóg. Dobrze,że wszyscy w rodzinie jesteśmy jednomyślni. Dzieci,mąż ,rodzeństwo, wielu przyjaciół. Biedna Barbara Anderson nie miała tyle szczęścia.
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 17 Czerwiec, 2016, 22:32
:)
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: gangas w 18 Czerwiec, 2016, 01:46
 Chrzanić fejsbuki. To przez fakabuka ludziska mają problemy. Sami tam się obnażają i masturbują ploteczkami o innych. A potem płacz, bo ktoś tam powiedział coś. Chrzanić      i jeszcze raz chrzanić. >:( >:(
Tytuł: Odp: Jak się rozmawia z "odstępcami"
Wiadomość wysłana przez: Dorkas w 18 Czerwiec, 2016, 08:30
Chrzanić fejsbuki. To przez fakabuka ludziska mają problemy. Sami tam się obnażają i masturbują ploteczkami o innych. A potem płacz, bo ktoś tam powiedział coś. Chrzanić      i jeszcze raz chrzanić. >:( >:(
t
To nie przez faceboka są problemy ale przez chęć nałożenia kagańca, zabicia jakiejś otwartości , czasami zdarzy się powiedzieć coś czego nie chcieliśmy ale generalnie tracę szacunek do ludzi , którzy nie mają swojego zdania , boją się powiedzieć otwarcie czegoś tylko po to by lepiej wypaść , nie narazić się . Nie potrafią stanąć w czyjejś obronie , zawsze mierziły mnie słodkie słowa za którymi wyczuwałam obłudę . A jeżeli chodzi o rozmowę starszych ze mną , zapytałam wprost " czy mogę mówić o pedofilii w kk?
odp. - TAK , czy mogę mówić i upubliczniać co złego dzieje sie w kk? odp - TAK , Ale mówić o tych samych problemach w organizacji już nie? odp  - NIE
Dla mnie przekaz jest jasny i nie mam żadnych wątpliwości , że nie jest to boża organizacja , bo jak sami mówili nadal mówią , Biblia zawiera informacje o ZŁYCH czynach wiernych ludzi ,a skoro tak mocno trzymają się biblii to dlaczego teraz wszystkie grzechy trzeba przykryć MIŁOŚCIĄ? bo tak nazywa się ukrywanie prawdy.