Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => BYŁEM ŚWIADKIEM... nasze historie => Wątek zaczęty przez: Noc_spokojna w 25 Styczeń, 2016, 14:23

Tytuł: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 25 Styczeń, 2016, 14:23
Przeglądając stare forum na NK, znalazłam takiego posta:

Cytuj
Pisząc wcześniej na innym forum wymieniłem prywatne informacje z jego właścicielką, jedna z nich była tej treści:

    03.06.2011 19:18
    (...)
    A jeśli chodzi o moich wyznawców, to pomimo, że od kilku lat nie chodzę na zebrania, i nie zdaję owocu, to nie jestem wykluczony, ani nie napisałem listu o wykluczeniu. Ale to tylko do Twojej wiadomości, bo na tym forum pisze ktoś kto mnie zna.

    Dawid


Przestałem pisać na tamtym forum, kiedy zostałem zaproszony na to. Poczułem się bezpieczny, bo to forum zamknięte. Niestety pomimo, że osoby co do której miałem podejrzenia, że może mnie rozpoznać, nie ma na liście użytkowników tego forum, wczoraj zostały mi wręczone przez starszego wydrukowane wszystkie moje posty z poprzedniego, jak i z tego forum.
Mogłem się upierać, że nie ja jestem ich autorem, bo pisze z konta fikcyjnego, ale moja żona, również potwierdziła, że to forum czytam, i na nim piszę.

Po nieprzespanej nocy, mogę tylko podziękować donosicielowi, który pomógł mi podjąć najwzniejszą w moim dotychczasowym życiu decyzję.

Dziękuję ludziom z tego forum, którzy okazali mi sporo zrozumienia i serca i podtrzymywali na duchu, do niczego przy tym nie namawiając, dziękuję Nadzorcy Podróżującemu, który mnie tu zaprosił, Pani Wandzie, Pani słowa dużo dla mnie znaczą i będę do nich wracał jak do najlepszej nauki, dziękuję Irkowi, zazdroszczę Ci Irku tak niezłomnej wiary w Jehowę, która nie przesłania Ci widoku na drugiego człowieka, dziękuję Ci za słowa wsparcia, dziękuję Dorocie, dzięki Tobie nie wyjde z organizacji z poczuciem, że porzucam Boga, ale, że odłączam się od ludzkiego rządu.

Likwiduję konto, bo nie byłbym w stanie i tak teraz odpisywać, a nawet czytać rad, podpowiedzi, czy namów. Sam muszę się z tym uporać.

Pozdrawiam

Dawid
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 27 Styczeń, 2016, 22:02
Ten post pokazuje jakie działają struktury wywiadowcze wokół nas niczym w byłym NRD!
Żeby sobie nie strzelić w kolano ile osób musi po doświadczeniach z WTS-em konspirować jak za okupacji >:(
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: zaocznie wywalony w 27 Styczeń, 2016, 22:53
Naprawdę można być mocno zszokowanym gdy dotrze jak mocno ŚJ są inwigilowani, kontrolowani, sprawdzani itp.
Donosicielstwo jest czymś na porządku dziennym, czymś wręcz pożądanym przez starszych.
Nawet często osoby nam znane od lat czy bliskie - i w domyśle zaufane - przyparte do przysłowiowego muru, w obawie przed wyciągnięciem wobec nich konsekwencji nie tylko doniosą co kiedy mówiliśmy czy robiliśmy, ale często dla świętego spokoju poprą zarzuty starszych.
Gdybym tego nie przeżył - pewnie bym nie uwierzył, a tak mam dowód na sobie.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Koniecpolski w 28 Styczeń, 2016, 00:33
Ciekawe z jakiego miasta był Dawid i dlaczego z Sosnowca? Mnie mogą szukać i tak mi gówno zrobią :-X

Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Abba w 28 Styczeń, 2016, 01:04
Naprawdę można być mocno zszokowanym gdy dotrze jak mocno ŚJ są inwigilowani, kontrolowani, sprawdzani itp.
Donosicielstwo jest czymś na porządku dziennym, czymś wręcz pożądanym przez starszych.
Nawet często osoby nam znane od lat czy bliskie - i w domyśle zaufane - przyparte do przysłowiowego muru, w obawie przed wyciągnięciem wobec nich konsekwencji nie tylko doniosą co kiedy mówiliśmy czy robiliśmy, ale często dla świętego spokoju poprą zarzuty starszych.
Gdybym tego nie przeżył - pewnie bym nie uwierzył, a tak mam dowód na sobie.

Polecam rozbiórkę tematu dokonaną w tym filmiku eleara eldy:


Niestety muszę potwierdzić wszystko co napisałeś :(
Mój wieloletni "przyjaciel", kiedy szczerze i w zaufaniu podzieliłem się kilkoma
krytycznymi uwagami o pewnym rodzaju celebryzmu postaci z CK i
odnośnie plastikowej telewizji tvjotwuorg, skontaktował się niezwłocznie ze starszymi
z mojego zboru. To nic, że zawsze byłem dla niego życzliwy i traktowałem jak
domownika, jadł z mojego garnka i korzystał z mojego czasu, który mu chętnie
poświęcałem. Teraz  nie chce na mnie nawet popatrzeć. Traktuje mnie jak
słabego duchowo, niewdzięcznika. A ja po prostu tylko chciałem podzielić się
właśnie z kimś komu ufałem, swoimi niepokojami...
No szok. Ale to tylko jeden malutki przykład. Mam ich znacznie więcej ale niektóre
są zbyt jeszcze dla mnie bolesne bym o nich pisał. Fajnie się czyta tutaj podobne
 doświadczenia, zwłaszcza gdy ktoś się dopiero zaczyna wybudzać i orientować,
o co tak naprawdę chodzi w organizacji i jak ona naprawdę traktuje tych którzy szczerze naprawdę rozmyślają. Ja kiedy trafiłem
na to forum, bardzo mnie uspokoiło, że skoro tyle nas z całego kraju doświadcza
tego samego, to widać nie zwariowałem...
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 28 Styczeń, 2016, 06:43
Ryzyko chlapnięcia czegoś nieopatrznie nawet przy rodzinie, która jest w tzw "prawdzie" jest ogromne.
Na całe szczęście są takie miejsca jak to. Ale również wsłuchując się w głębie wypowiedzi niektórych osób, które są jeszcze w WTS-ie można wyłapać takich, co myślą szerzej. W końcu wielu z nas przeszło szklenie z inwigilacji w TSSK i wystarczy zastosować parę lekcji. W moim przypadku tak się "macaliśmy" i tworzy nam się już co najmniej "grupa studium książki"  ;) osób o niebezpiecznych dla WTS-u poglądach. A kontakt "face to face" to nie to samo co przez monitorek (z całym szacunkiem dla tu obecnych, których serdecznie pozdrawiam).
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 28 Styczeń, 2016, 06:45
Niedawno w rozmowie mój znajomy ŚJ (chyba jest starszym) powiedział, że starsi w swojej "pracy" muszą opierać się na donosach i plotkach bo "niby skąd mieli by wiedzieć co się dzieje w domach braci"?

A plotkowanie podobno takie be...  ;D
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: gerontas w 28 Styczeń, 2016, 07:15
Na całe szczęście są takie miejsca jak to.

Dlatego też niektórzy tu nieśmiało zaglądają a inni się rejestrują bo traktują to miejsce jako substytut przyjaciół, grupy znajomych...
Tak jak piszecie, dla mnie najtrudniejszą rzeczą jest fakt, że nie mogę z nikim w realu podzielić się moimi wątpliwościami, potwierdzić je, albo obalić rzeczowym argumentem. Wciąż muszę uważać, żeby nie chlapnąć czegoś dziwnego w towarzystwie "braci". Wybudzanie w takich warunkach jest naprawdę trudne i może trwać nieco dłużej, biorąc pod uwagę jeszcze inne fakty jak rodzina.

Niedawno w rozmowie mój znajomy ŚJ (chyba jest starszym) powiedział, że starsi w swojej "pracy" muszą opierać się na donosach i plotkach bo "niby skąd mieli by wiedzieć co się dzieje w domach braci"?


Widać czasem jak niektórzy starsi i donosiciele wręcz jarają się plotką. To jest dla nich jak powietrze. Nie cierpią jak się nic nie dzieje i wszystko jest ok. Należy wyszukać jakąś akcje. Zbadać sprawę. Wziąć delikwenta na dywanik i nacieszyć się całą ta sprawą - dla mnie niezrozumiałe. Nie mówię już, że nie ma to nic wspólnego z miłosierdziem.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 28 Styczeń, 2016, 07:47
Wybudzanie w takich warunkach jest naprawdę trudne i może trwać nieco dłużej, biorąc pod uwagę jeszcze inne fakty jak rodzina.

Wybudzony to Ty już jesteś  ;D
Świadczy o tym to, że jesteś tu i piszesz własne osądy i masz krytyczne spojrzenie na sprawy, za które jeszcze nie tak dawno dałbyś się "pokroić"  :)

Jedynie odejście, głównie ze względu na więzi rodzinne - a właściwie na ich opaczne w WTS-ie traktowanie (ostracyzm) - może być trudne  >:(
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 28 Styczeń, 2016, 08:19
Cytuj
Widać czasem jak niektórzy starsi i donosiciele wręcz jarają się plotką.
Słowo klucz to "niektórzy", bo są starszymi i takie osoby co widzą, mówiąc delikatnie, te niekonsekwencje i obłudę.
Z różnych powodów tkwią w tym nadal, ale wygodnie im z tą wiedzą nie jest. Ich wybór, chociaż pewnie często niełatwy.
Jeżeli idzie o starszych, to tak naprawdę bezwolne narzędzia, które aby cokolwiek zrobić to muszą przeczytać 20 listów z wytycznymi. To istny kodeks postępowania z rojem odwołań. Wystarczy spojrzeć na książkę "Paście..." ile tam jest poprawek i odwołań listów z dnia ... , str ... itd.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 28 Styczeń, 2016, 10:43
Niedawno w rozmowie mój znajomy ŚJ (chyba jest starszym) powiedział, że starsi w swojej "pracy" muszą opierać się na donosach i plotkach bo "niby skąd mieli by wiedzieć co się dzieje w domach braci"?

A plotkowanie podobno takie be...  ;D

To jest właśnie dyskrecja, miłość i zaufanie do braci w wydaniu WTS-u.
Potwierdzam każde słowo, które padło w tym wątku.

Sam wiele razy się przekonałem, że nie popłaca zbytnia szczerość wobec braci, nawet tych, którym się ufa. 
Często zdarzyło mi się, że byłem wręcz podpuszczany, by powiedzieć coś, co wiem o innych.  Zawsze w tych wypadkach mówiłem albo dobrze, albo urywałem temat stwierdzeniem, że mam dość swoich spraw na głowie, żeby jeszcze interesować się życiem innych.
Wynikało to także z faktu, że nasze życie towarzyskie ograniczało się raczej do kolegów z pracy niż braci ze zboru; oraz z tego, że praktycznie wszyscy starsi (oraz ich żony!) w mojej miejscowości (20 tys. mieszkańców, trzy zbory) lepiej śledzili współwyznawców niż niejeden paparazzi. Było też niemal pewne, że kiedy powiesz słowo za dużo, informacja o tym obiegnie szybko wszystkich.

Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Szyszoonia w 28 Styczeń, 2016, 17:13
A cala inwigilacja naturalnie pod przykrywka troski o blizniego i wielkiej, braterskiej, nieocenionej milosci do niego (troszke rymem polecialam :)). I zaden z tych "zatroskanych" donosicieli nie widzi w tym nic zlego, bo przeciez dziala zgodnie z wytycznymi WTS, a przy okazji mozna jeszcze zdobyc dodatkowe punkciki w oczach tego czy owego starszego. Brzydze sie tym po prostu.

Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 28 Styczeń, 2016, 17:36
Wiesz, czym ja się najbardziej brzydzę?
Tym, że o wiele łatwiej jest zniszczyć głosiciela, którego ktoś w zeszłym miesiącu parę razy widział z papierosem w ustach niż nieuczciwego brata "biznesmena", który od lat zatrudnia współwyznawców za gówniane pieniądze lub na czarno.

W obu wypadkach Jehowa powinien "przestać błogosławić". A jak już dodamy do tego sprawy z Australii czy USA, to ta cała teoria o "zaprzestaniu błogosławieństwa" nie jest warta funta kłaków.  W tym wszystkim nie ma grama chęci rzeczywistego utrzymania porządku i czystości w zborze. O miłości nie wspominając.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 28 Styczeń, 2016, 19:10
   Jedno jest pewne, w tej organizacji każdy na każdego powinien donosić i nikogo nie można być pewnym.

Co do postu Dietrich.....
Bo Jehowa błogosławi tym kogo starsi wskażą. To oni są alfą i omegą tego procederu, a On się musi ich słuchać.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 28 Styczeń, 2016, 20:41
Czytam dalej wątek Dawida...
Odpowiedź Świadka Jehowy:
25.06.2011 20:57
Cytuj
To tylko świadczy o tym ,że Dawid był dwulicowy .Już wcześniej miał się określić ,a nie balansować po cienkim lodzie .Zwodził siebie i innych .

To co tu wypisywał wystarczyło aby go ocenić .Nie można być letnim a on taki był .

Brakowało mu odwagi to przyspieszono jego decyzję .Sam bym doniósł aby w ten sposób mu pomóc .

Tak to by się miotał jeszcze kilka lat .To raczej była pomoc ,a nie donosicielstwo jako coś negatywnego .
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Styczeń, 2016, 22:31
Cytuj
Sam bym doniósł aby w ten sposób mu pomóc .

Tak to by się miotał jeszcze kilka lat .To raczej była pomoc ,a nie donosicielstwo jako coś negatywnego .

Św. Tomasz widzi jak ktoś tu robi kurtyzanę z logiki ::).
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Noc_spokojna w 28 Styczeń, 2016, 22:51
Św. Tomasz widzi jak ktoś tu robi kurtyzanę z logiki ::).
M, to nie był koniec dyskusji, kolejne posty tego SJ:

25.06.2011 22:58
Cytuj
1 Koryntian 5:11-13) Ale teraz piszę wam, żebyście przestali się zadawać z każdym, kto jest zwany bratem, a jest rozpustnikiem albo chciwcem, albo bałwochwalcą, albo człowiekiem rzucającym obelgi, albo pijakiem, albo zdziercą — żebyście z takim nawet nie jadali. 12 Bo cóż mi do sądzenia tych na zewnątrz? Czy nie wy sądzicie tych wewnątrz, 13 podczas gdy tych na zewnątrz sądzi Bóg? „Usuńcie niegodziwego spośród siebie”.

25.06.2011 23:06
Cytuj
Jak znam życie to niejednokrotnie chciano mu pomóc .Sygnałem było nie chodzenie na zabrania i bracia składali mu wizyty pobudzające i nie robiono pochopnych działań .Świadczy o tym jego stan paroletni .

Oszukiwał siebie i decyzję podjął już dawno temu .To ,że trzymała go rodzina to żadna wymówka ,bo nic się nie zmieni .Dalej będzie głową żony i będzie miał szacunek ,który należy się mężowi .Więc pod tym względem nic nie traci .Okłamywał samego siebie ,a przyspieszono mu tylko decyzję aby dbać o czystość zboru .

Zawsze może powrócić ,ale na dzień dzisiejszy z jego poglądami nie ma dla niego miejsca .

25.06.2011 23:15

Cytuj
Nie rozumiesz mnie .To byłaby ostateczność .Najpierw chciałbym mu pomóc i na prive proponowałem mu to .Nie wykazał chęci .Następnie namawiał bym go na samodzielne powiadomienie braci starszych .Gdyby brakowało mu odwagi wtedy bym doniósł aby mu pomóc .Uruchamia się wtedy procedura pomocy wykwalifikowanych braci .

Ale musi być to ujawnione .Gdy on sam tego nie mówi ,a inni wiedzą o tym to tylko wychodzi na jego korzyść .


Jego żona również chce jego dobra .Nic się nie zmieni między nimi jako mąż i żona .

Myślę ,że podjęła najlepszą decyzję - najgorzej jest ukrywanie oblicza o dwóch twarzach . 

25.06.2011 23:21
Cytuj
Pomijając twoją wiedzę na temat Organizacji Dawid był świadomy ,że Bóg się posługuje nią .

Przyjmując chrzest był świadomy tego i ocena nie jest moja tylko Biblijna :

(2 Jana 9-11) Nikt, kto się wysuwa naprzód i nie pozostaje w nauce Chrystusa, nie ma Boga. Kto zaś pozostaje w tej nauce, ten ma zarówno Ojca, jak i Syna. 10 Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem. 11 Bo kto się do niego zwraca z pozdrowieniem, ten jest współuczestnikiem jego niegodziwych uczynków.


Dawid zaczął kwestionować wiele nauk nie mając nic w zamian .Krytykował ale sam nie potrafił wyjaśnić jak powinny one brzmieć prawidłowo jego zdaniem .

Jest zatem odstępcą . 

Jak ktoś ma jeszcze konto na NK, to ten wątek jest tutaj: http://nk.pl/#forum/8/1510/2868?page=1
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: M w 28 Styczeń, 2016, 23:02
Cały ten wątek na nk.pl jest pełen perełek, np.:

Cytuj
Cytuj
Ja przez trzy lata utrzymywalam kontakt ze SJ i studiowalam z nimi pisma trzy razy w tygodniu. Jednak nie mialam pojecia ze tak to w tej organizacji funkcjonuje. Skoncentrowalam sie jedynie na prawdzie z pism i z tego wzgledu nie przystapilam do SJ; bo znalazlam porzadne sprzecznosci, a z innej strony, przez te trzy lata z miesiaca na miesiac czulam sie bardziej przygnebiona. Bylo mi tego za duzo i tych kontaktow... brakowalo mi wlasnego zycia, mojej wolnosci.
Ale gdybym wiedziala ze tak to u SJ funkcjonuje do studiowania by nie doszlo.
Znając twoje poglądy i zrozumienie do których dochodzisz ,to była strata czasu .Jednak nie możesz niczego zarzucić .Okazano ci zrozumienie i dano wiele czasu na przemyślenia .

Zadecydowałaś jak zadecydowałaś ,dano jednak świadectwo i nikt nie będzie winien twojej krwi

Pogrubienie moje. Brak słów.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 29 Styczeń, 2016, 06:43
Cytuj
Znając twoje poglądy i zrozumienie do których dochodzisz ,to była strata czasu .Jednak nie możesz niczego zarzucić .Okazano ci zrozumienie i dano wiele czasu na przemyślenia .

Zadecydowałaś jak zadecydowałaś ,dano jednak świadectwo i nikt nie będzie winien twojej krwi

To są sztampowe, wkodowane odpowiedzi tak samo jak "Zdrowaś Mario..." w KK.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 29 Styczeń, 2016, 07:07
Takie odpowiedzi świadczą - wbrew temu co chcą wmówić ŚJ - o braku miłości!!!
Albo zostajesz ŚJ - albo giniesz i wcale nam nie szkoda!
W filmie "U Pana Boga za miedzą" (chyba) pada zdania księdza: "Pamiętaj! Pan Bóg prędzej wybacza niż ludzie. Dlatego jest Panem Bogiem"  :)
ŚJ wybaczają tylko tym, którzy się złamią i upokorzeni wrócą.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 29 Styczeń, 2016, 09:13
Cytuj
Albo zostajesz ŚJ - albo giniesz i wcale nam nie szkoda!
I jeszcze twojo chałupe po armagedonie se wezme
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: od-nowa w 29 Styczeń, 2016, 10:03
Cały ten wątek na nk.pl jest pełen perełek, np.:
Znając twoje poglądy i zrozumienie do których dochodzisz ,to była strata czasu .Jednak nie możesz niczego zarzucić .Okazano ci zrozumienie i dano wiele czasu na przemyślenia .

Zadecydowałaś jak zadecydowałaś ,dano jednak świadectwo i nikt nie będzie winien twojej krwi

Pogrubienie moje. Brak słów.
Przez cały okres bycia śJ (od dziecka) nie raz słyszałam takie podsumowanie przez śJ, mnie ani razu przez gardło nie przeszło wypowiedzenie takich słów, nie czułam się sędzią innych ludzi. Jak już ktoś z śJ tak się przy mnie wypowiadał, mając na myśli np. kogoś kto nie chciał słuchać podczas głoszenia, albo zrezygnował ze studium, myślałam sobie, jacy wy jesteście  pewni siebie, osądzacie jakbyście byli " bogami".
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 29 Styczeń, 2016, 18:56
To są sztampowe, wkodowane odpowiedzi tak samo jak "Zdrowaś Mario..." w KK.

Nie kumam
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 29 Styczeń, 2016, 20:05
Cytuj
Nie kumam
To się robi tak: Kum, kum, kum....  ;)

A serio to chodzi mi o to, że zwroty i sformułowania często i często  powtarzane to wryją się w beret tak, że nawet wiele nie myśląc same z Ciebie wypływają. Te tyczące się poświęconego  zainteresowanemu czasu, o uwolnieniu się od winy krwi itp. są właśnie takimi, które sam słyszałem wielokroć w sytuacjach, gdy już wszystkie lub prawie wszystkie sposoby pozyskania zainteresowanego zawiodły.
A modlitwy w KK są tak samo wypalane w mózgowiu i klepane bezmyślnie od najwcześniejszego dzieciństwa: Choć zmówimy paciorek.... Są to metody sprawdzone m.in. w szkolnictwie Jezuitów w XVII i XVII w. One sprawdzały się przy nauce szybkiego czytania, gdyż kazano zapamiętywać całe wyrazy a nie składać je z poszczególnych literek (szczegóły w literaturze fachowej)
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 29 Styczeń, 2016, 20:14
I jeszcze twojo chałupe po armagedonie se wezme

  To jest właśnie miłość bliźniego  według śJ.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 29 Styczeń, 2016, 21:16
A serio to chodzi mi o to, że zwroty i sformułowania często i często  powtarzane to wryją się w beret tak, że nawet wiele nie myśląc same z Ciebie wypływają. Te tyczące się poświęconego  zainteresowanemu czasu, o uwolnieniu się od winy krwi itp. są właśnie takimi, które sam słyszałem wielokroć w sytuacjach, gdy już wszystkie lub prawie wszystkie sposoby pozyskania zainteresowanego zawiodły.
A modlitwy w KK są tak samo wypalane w mózgowiu i klepane bezmyślnie od najwcześniejszego dzieciństwa: Choć zmówimy paciorek.... Są to metody sprawdzone m.in. w szkolnictwie Jezuitów w XVII i XVII w. One sprawdzały się przy nauce szybkiego czytania, gdyż kazano zapamiętywać całe wyrazy a nie składać je z poszczególnych literek (szczegóły w literaturze fachowej)

Gdzieś to wyczytał?
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 29 Styczeń, 2016, 22:21
Szukaj w podręcznikach metodyki nauczania.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Styczeń, 2016, 11:26
To są sztampowe, wkodowane odpowiedzi tak samo jak "Zdrowaś Mario..." w KK.

Ale co chcesz przez to powiedzieć?
Że niby co?
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 30 Styczeń, 2016, 14:12
Cytuj
Ale co chcesz przez to powiedzieć?
Mniej więcej tyle, że każda religia i wiele innych instytucji indoktrynuje nas, chcąc uzyskać rzeszę ślepo wiernych sług. Finalnie oprócz władzy nad taką społecznością sprowadza się to czerpania korzyści materialnych (czytaj: do dojenia kasy).
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Styczeń, 2016, 14:23
Mniej więcej tyle, że każda religia i wiele innych instytucji indoktrynuje nas, chcąc uzyskać rzeszę ślepo wiernych sług. Finalnie oprócz władzy nad taką społecznością sprowadza się to czerpania korzyści materialnych (czytaj: do dojenia kasy).
Ciebie może i indoktrynuje, ale ktoś inny, a nie religia, bo też mówisz jak zindoktrynowany (ten sam język). Bo nas religia indoktrynuje. ;)
A ja kasę sam daję, ile chcę. Pewnie mniej niż ci się zdaje.
Nawet jeślibym więcej dawał, niż ci się zdaje, to i tak jestem świadom, że daję za mało. ;) I to wynika z tej indoktrynacji. ;D
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 30 Styczeń, 2016, 15:18
Zgodzę się z Tobą o tyle, że każdy z nas pozostaje pod jakąś miarą wpływów np. osobowych (rodzice, wychowawcy, koledzy itp.), kulturowych i środowiskowych a nawet klimatycznych (też wywierających wpływ na nasze zachowania, inaczej mieszkańcy Alaski, inaczej Amazonii czy Konga). Oddziałuje to na nasz proces edukacji. Łącząc to z naszymi wrodzonymi predyspozycjami otrzymujemy taką a nie inną jednostkę. I nawet postaci kojarzące się nam jednoznacznie źle (Hitler, Stalin, Breivik), gdyby kształtowały się w innym środowisku i przy innych treściach indoktrynacyjnych najprawdopodobniej byłyby zupełnie inne charakterologicznie.
A co do kasy, to dawaj ile chcesz. W końcu nie dajesz z mojego i z całym szacunkiem, ale mało mnie to obchodzi.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 30 Styczeń, 2016, 17:00
No właśnie jednych indoktrynuje religia, innych antyreligia, a jeszcze innych 'areligia'. ;)
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 01 Luty, 2016, 08:51
Jak twierdzą psycholodzy są dwa główne sposoby oddziaływania na ludzi: wywieranie wpływu i psychomanipulacja.
Ta pierwsza zakłada osiągnięcie swojego celu poprzez oddziaływania nie mające na celu skrzywdzenia osoby na którą wpływamy.
Ta druga zawsze zakłada dążenie do celu "po trupach".
Metody są bardzo podobne, wręcz niekiedy identyczne. Różnią się tylko intencją...
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 01 Luty, 2016, 11:19
I to dwojakie oddziaływanie jest też domeną osób uwikłanych w religie - wszystkie religie.
Jedni wręcz są gotowi zginąć za swoje przekonania, inni przekonują by odnieść korzyści. Osądzanie pobudek nie jest jednak wcale łatwe, bo chociażby można trafić na mix taki, że ktoś i w to wierzy i tym manipuluje.
Tu na forum CK jest w większości wypadków osądzane jako najgorszej maści manipulantów. Sądzę jednak, że może i wśród tego "szacownego " grona jest coś co mogłoby mieć wpływ na złagodzenie wymiaru kary  :) . A piszę o tym w ten sposób, bo przypomniały mi się słowa R. Fraza w "Kryzysie sumienia", który poznał tych ludzi i starał się przynajmniej w niektórych dostrzegać ten pozytywny pierwiastek. Nie chcę tu uchodzić za adwokata CK, ale zawsze poszukuję obiektywnej prawdy i krytycznej analizy zagadnienia. A sam też w jakimś stopniu należę do ofiar CK.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 01 Luty, 2016, 11:40
Daleki jestem od wrzucania wszystkich do jednego worka, czy zbiorowe osądzanie.
Jednakże trzeba pamiętać, wzorem R. Franza, że przynależność do CK nie jest przymusowa!!!
Jeżeli jednak, pomimo dysonansu, tkwisz w tym - to tym samym sygnujesz swoim imieniem całe to towarzystwo.
Oczywistym jest, że każdy z tych ludzi ma jakieś pozytywne cechy. Tak samo było w przypadku Hitlera czy Stalina.
Dlatego na tym forum zauważam, że walka toczy się nie z ludźmi - choćby byli z CK - ale z ich głoszonymi ideami oraz sposobami w jaki to robią. Bo to jest częstokroć godne potępienia. Nie ludzie.
Tytuł: Odp: Może teraz tutaj piszesz....
Wiadomość wysłana przez: Żółwik w 01 Luty, 2016, 12:03
Podpisuję się pod tym !