Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => HISTORIA ŚWIADKÓW JEHOWY => Wątek zaczęty przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:18

Tytuł: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:18
 Zauważmy zachowanie Towarzystwa. Wpierw potępia z całą mocą komunizm, a później dziwi się, że komuniści nie chcą rozmawiać z nim na temat prześladowanych ŚJ

„W przemówieniu „Poszerzanie zakresu Jego władzy” brat Knorr przedstawił mnóstwo dowodów wykazujących wierutny fałsz zarzutu, jakoby Świadkowie Jehowy popierali komunizm, o co oskarżali ich przeciwnicy religijni. (...) Po tym wykładzie prezes Towarzystwa przedłożył rezolucję przeciwko komunizmowi, entuzjastycznie przyjętą przez 84 950 uczestników kongresu” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 113).

„Co więcej, proponowano przeprowadzenie rozmów między przedstawicielami Towarzystwa Strażnica a władzami ZSRR. Sugerowano, aby delegacji świadków zezwolono udać się w tym celu do Moskwy i odwiedzić różne obozy, w których umieszczono ich współwyznawców. Dnia 1 marca 1957 roku siedmiu członków zarządu Towarzystwa Strażnica podpisało wspólną petycję i wysłało ją do rządu radzieckiego. Nigdy nie otrzymali na nią odpowiedzi ani nawet potwierdzenia odbioru.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 111).

Jak można kogoś obsmarowywać ogólnoświatowo i zarazem składać do niego prośby?
Czy Towarzystwo takie było naiwne, że nie wiedziało, że agenci KGB są też w Brooklynie? :)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:19
Najbardziej naiwne są te słowa:

"Sugerowano, aby delegacji świadków zezwolono udać się w tym celu do Moskwy i odwiedzić różne obozy, w których umieszczono ich współwyznawców."

Chyba się "z koniami na łby pozamieniali", jeśli uważali, że ktoś się przyzna do takich obozów w ZSRR,  a zwiedzanie ich? Toć to nie Brooklyn, który zwiedzają ŚJ. ;)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 11 Styczeń, 2016, 20:21
Dlatego Knorr stał się ‘ulubienieńcem’ KGB, za swe pokrzykiwanie:

„Odłączonym braciom agenci KGB pokazywali spreparowany list, autorstwa rzekomo brata Knorra, popierający koncepcję utworzenia odrębnej, niezależnej organizacji Świadków Jehowy. Powoływano się w nim na odejście Abrahama od Lota jako na przykład uzasadnionego uniezależnienia się od macierzystej organizacji. Tekst ten krążył po całym Związku Radzieckim” („Rocznik Świadków Jehowy” 2002 s. 206).
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: M w 11 Styczeń, 2016, 23:45
O ŚJ i komuniźmie, szczególnie w Polsce, długo mógłby opowiadać Gedeon. Może kiedyś uda nam się skompletować i w jakiś sposób opublikować niektóre materiały z IPNu które udało mu się zgromadzić. Są miażdżące dla ŚJ w Polsce.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 10:55
Knorr miał jedno trafione proroctwo o upadku komunizmu i ZSRR.
Wprawdzie miał tego dokonać Jehowa, a nie Ronald Reagan ale się sprawdziło :):

“‘Żądamy uwolnienia i zaprzestania prześladowań Świadków Jehowy. Organizacji Jehowy Boga, reprezentowanej przez Towarzystwo Biblijne i Traktatowe – Strażnica, należy pozwolić swobodnie głosić dobrą nowinę o Królestwie Jehowy wszystkim mieszkańcom Związku Radzieckiego; w przeciwnym razie Jehowa unicestwi Związek Radziecki i Partię Komunistyczną’. ‘Żądamy tego w imieniu Jehowy...’.” (Przebudźcie się! Nr 4, 1999 s. 12).
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 17:13
Nawracanie komunisty Ceauşescu "Słońca Karpat":

*** yb06 s. 130 Rumunia ***
W piśmie do Nicolae Ceauşescu autorzy podkreślili, iż „Świadkowie Jehowy w Rumunii nie mogą korzystać z wolności wyznania gwarantowanej przez rumuńską konstytucję”, są bowiem narażeni na aresztowania i brutalne prześladowania tylko za to, że rozmawiają z innymi o swoich wierzeniach i spotykają się w celu studiowania Biblii. W liście wspomniano też o niedawnej amnestii, na mocy której wielu braci odzyskało wolność: „Mieliśmy nadzieję, że teraz również dla (...) Świadków Jehowy nastaną lepsze czasy. Niestety, nasze oczekiwania się nie spełniły. Z całej Rumunii nadchodzą doniesienia, z których wypływa smutny wniosek: Świadkowie Jehowy są w dalszym ciągu represjonowani przez państwo. Ich mieszkania są przeszukiwane, publikacje konfiskowane; aresztuje się ich i przesłuchuje — zarówno mężczyzn, jak i kobiety; wielu spotyka się z brutalnym traktowaniem, a niektórzy zostają na długie lata pozbawieni wolności. Wszystko to tylko dlatego, że czytają i głoszą słowo Jehowy Boga. Fakty te nie wpływają pozytywnie na wizerunek kraju. Jesteśmy głęboko zaniepokojeni losem Świadków Jehowy w Rumunii”.
Do listu dołączono dwie książki: Prawda, która prowadzi do życia wiecznego (po rumuńsku) oraz Życie wieczne w wolności synów Bożych (po niemiecku).

Dołączone obie książki uczyły o roku 1975. ;D
Jakoś widać nie wstrząsnęły dyktatorem, może dlatego, że głosiły fałszywe proroctwa. :)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 18:59
Oto przykłady jak o komunizmie pisano w edycjach polonijnych a jak w krajowych, w tej samej książce:

„Bądź wola Twoja na ziemi” edycja polonijna 1964

rozdz. 11, par. 18 „cesarz Wilhelm, chcąc osłabić i rozbić wojska rosyjskie, wysłał ze Szwajcarii do Rosji przez Niemcy i Szwecję Mikołaja Lenina, w celu rozszerzenia bolszewizmu, czyli komunizmu
„Taką strategią wojenną król północy dopomógł sprawie komunizmu światowego

„Bądź wola Twoja na ziemi” edycja krajowa 1961

rozdz. 11, par. 18 „cesarz Wilhelm chcąc osłabić i rozbić wojska rosyjskie, umożliwił Mikołajowi Leninowi przedostanie się ze Szwajcarii do Rosji przez Niemcy i Szwecję”
„Taką strategią wojenną król północy przysłużył się sprawie ateizmu światowego

No cóż nasi polscy ŚJ jakąś cenzurę sobie zakładali sami.
Nie chcieli niedźwiedzia rozsierdzać. ;)
Ale w Ameryce walili z grubej rury. ;D
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 12 Styczeń, 2016, 19:03
I znów kompromis  ;D

A fe  :)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 19:09
I znów kompromis  ;D

A fe  :)
Takich tekstów jest w tej książce pełno, jak ktoś zainteresowany to dam linka:

Polonijna
rozdz. 11, par. 24 „Król północy dopomógł komunizmowi światowemu już w roku 1917, kiedy rewolucjonista Lenin wracał z wygnania w Szwajcarii z powrotem do Rosji pod bezpieczną ochroną cesarza Wilhelma.
Komuniści objęli wówczas rządy nad Rosją i utworzyli Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich z jego totalistycznym rządem i dyktaturą

Krajowa
rozdz. 11, par. 24 „Król północy wyświadczył przysługę ateizmowi światowemu już w roku 1917, kiedy rewolucjonista Lenin wracał z wygnania w Szwajcarii z powrotem do Rosji.
W Rosji utworzono wówczas Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich”
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 19:26


   Nie wiem jak to było z komunizmem, ale moje lata szkolne to już taki większy luz. Obywatelski mieliśmy z gościem straszny komunista, ogólnie to się go bałam. Ryczał jak byk, wielgaśny, gruby i nie przebierał w słowach.
Pamiętam jak dziś lekcja o światopoglądzie. I tak mówi, mówi ( a zawsze jak mówił patrzył w okno) co i jak wygląda, do czego się tyczy. A później przykłady, żeby zobrazować.
I pada tekst o wyznaniu, odwraca głowę, patrzy swoim przenikliwym wzrokiem na moich największych prześladowców i mówi....każdy ma prawo wierzyć w co mu się podoba, to że ktoś chodzi do kościoła i na religię nie czyni go lepszym. Za jakieś wyzwiska, szarpania taka osoba może iść do Kazika ( komendant komisariatu, twarda ręka ) a ten przyjdzie i bez pytania takie manto spuści że nie będzie jeden z drugim wiedział czy sra czy szcza.
I znów się odwrócił do okna i dalej mówił.

Od tamtej pory miałam spokój, a pana M już się tak nie bałam. Zobaczyłam w nim nie tylko tego surowego nauczyciela, ale przede wszystkim człowieka. Może i w jakimś stopniu mojego "przyjaciela".

U nas mała miejscowość, wszyscy się znali, nieraz głośno się wypowiadał na temat mojej matki i jej poglądów. Oni wręcz między sobą darli koty i to bardzo, dlatego jego słowa i reakcja bardzo mnie zaskoczyły.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 19:34
Nie wiem jak to było z komunizmem, ale moje lata szkolne to już taki większy luz.
Luz to był, ale poza naszą świadomością Towarzystwo teksty też zmieniało.
Pewnie te książkę pamiętasz.
Np.

„Narody mają poznać...” ed. ang. 1971
rozdz. 16 par. 13 „ateistyczny komunizm”
rozdz. 17 par. 14 „międzynarodowy komunizm”, „ateistyczny komunizm”
rozdz. 17 par. 19 „ateistyczny komunizm, faszyzm i nazizm”
rozdz. 19 par. 7 „komunistyczna Rosja”

„Narody mają poznać...” ed. pol. 1974
rozdz. 16 par. 13 „ateizm”
rozdz. 17 par. 14 „międzynarodowy ateizm”
rozdz. 17 par. 19 „różne formy dyktatury”
rozdz. 19 par. 7 „Związek Radziecki”

Ciekawe ile takich różnic i 'korekt' było w Strażnicach? ;)

A co się działo i dzieje w innych krajach, do dziś?
A przecież pono wszyscy ŚJ są jednego ducha.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 12 Styczeń, 2016, 19:46
No cóż... W swoich pismach chwalą się niezłomnością w obliczu prześladowań. Jako wzór stawiają więźniów obozów.
A tu takie kompromisy!
Że nie wspomnę o opisywanych na tym forum kompromisów w Meksyku czy też z ONZ.

Hmmm... Posąg niezłomności jakby zaczyna się chwiać w posadach i wychodzi...zwykłe człowieczeństwo ze zwykłych ludzi ale i obrzydliwe kunktatorstwo organizacji!!!

Tfu!!!
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 19:46

   Albo książki za stare albo ja mam sklerozę. :D
To co opisuję to był schyłek lat 80, a więc jak dla mnie świadkowie już mieli luz. Nie musieli ukrywać się po lasach, ale jechali na stadion w Chorzowie i wiwatowali 3 dni.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 19:49
   Albo książki za stare albo ja mam sklerozę. :D
To co opisuję to był schyłek lat 80, a więc jak dla mnie świadkowie już mieli luz. Nie musieli ukrywać się po lasach, ale jechali na stadion w Chorzowie i wiwatowali 3 dni.
Ja pamiętam około 1983-84 już oficjalnie wynajmowali salę w Domu Kolejarza a inny zbór w muzeum w Gdańsku. Luzik pomimo braku rejestracji.
Pewnie władza ludowa ;D wolała mieć ich na oku niż szukać ich. ;)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 12 Styczeń, 2016, 19:52
Przyjaciół trzymaj blisko. Wrogów - jeszcze bliżej  ;D
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 19:53


    A wiesz, masz rację. Pamiętam spotkania w domu kultury były przez kilka lat, a później dopiero stadion.
Władze wolały uchodzić za tych dobrych i przyjaznych. Mieli na oku, wiedzieli co się tam wyprawia, same plusy.
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 19:58
No cóż... W swoich pismach chwalą się niezłomnością w obliczu prześladowań. Jako wzór stawiają więźniów obozów.
A tu takie kompromisy!
Największym nieudanym kompromisem to była ta chęć przypodobania się Hitlerowi w 1933.
Jak się nie udało to wtedy zaczęli psioczyć na niego no i się wściekł.
Zobacz jak w liście do Hitlera się chcieli podchlebić, właściwie Rutherford:

„Do egzemplarza przesłanego Hitlerowi dołączono list, w którym między innymi napisano: »Kierownictwo Towarzystwa Strażnica w Brooklynie było zawsze przyjaźnie usposobione względem Niemiec. W roku 1918 prezes Towarzystwa i siedmiu członków zarządu w Ameryce zostało skazanych na 80 lat pozbawienia wolności za to, że prezes nie zgodził się, aby dwa wydawane przez niego w Ameryce czasopisma były wykorzystywane do propagandy wojennej przeciwko Niemcom.«” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 21).
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 12 Styczeń, 2016, 20:00
No cóż... W swoich pismach chwalą się niezłomnością w obliczu prześladowań. Jako wzór stawiają więźniów obozów.

Oni się zachowują jakby tylko i wyłącznie sami byli na tym świecie. Jak piszą o jakiś swoich braciach, którzy zginęli w obozach zagłady, to oczywiście tylko w kontekscie prześladowania za wiarę i niezłomność (widocznie słabiutko znają historię i nie wiedzą tego, że w obozach kaźni ginęło miliony ludzi w tym malutki promil świadków jehowy). Jak któregoś pobiją... też prześladowanie. Kiedys pani głosicielka powiedziała mi, że ich brata "przejechał" pijany kierowca - "panie i to na pewno był katolik."
 
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tadeusz w 12 Styczeń, 2016, 20:02
OMG  :(

To teraz nie dziwi opisywana wściekłość Niemców na ŚJ.
Jeżeli w jednej chwili z chwalców przemieniają się w oskarżycieli. A cierpią na tym wyznawcy, bo CK nie ruszyło świętej d**y narażać w Europie, żeby wesprzeć współwyznawców.

Czy masz może więcej informacji na temat początkowej kolaboracji CK z Hitlerem?
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 12 Styczeń, 2016, 20:04

  Akurat Hitlerowi bez mydła  do.....wchodzili nie tylko oni jedni.
Fakt szczycą się apolitycznością, ale to tylko puste slogany. Jednak w tamtym czasie Adolf miał więcej takich chętnych na swoich "przyjaciół".
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 20:09
Czy masz może więcej informacji na temat początkowej kolaboracji CK z Hitlerem?
Do mojej książki W obronie wiary (2015) wydawca dostawił, choć ja nie byłem tego entuzjastą, Aneksy:

http://www.piotrandryszczak.pl/w-obronie-wiary-aneksy-a.html

A tu jest oryginał tego zamieszczony przez Piotra:

http://www.piotrandryszczak.pl/deklfakt.html
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 12 Styczeń, 2016, 20:12
  Akurat Hitlerowi bez mydła  do.....wchodzili nie tylko oni jedni.
Fakt szczycą się apolitycznością, ale to tylko puste slogany. Jednak w tamtym czasie Adolf miał więcej takich chętnych na swoich "przyjaciół".
Zgadza się. Jedni kręcili z nim lody, drudzy próbowali nim kręcić, a inni głowy nadstawiali. :-\
Rutherford był osobiście w dobrej sytuacji, bo siedział w Bet Sarim w tym czasie, a głosiciele z Niemiec w obozach. :(
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Styczeń, 2017, 16:23
W latach 20. i 30. XX wieku często stawiano głosicielom Towarzystwa Strażnica, że roznoszą i głoszą idee komunizmu. Oczywiście oni dementowali to, nawet sprawy sądowe się toczyły o te kwestie.
I w tej atmosferze, o dziwo, Towarzystwo Strażnica potrafiło tak dziwnie napisać:

Prawdziwy chrześcijanin jest komunistą miłości” (Złoty Wiek 15.03 1929 s. 85).

To brzmiało tak jakby powiedzieli:

prawdziwymi komunistami to my jesteśmy, a nie ci co się za komunistów uważają. :)
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 17 Styczeń, 2017, 17:09
Oto przykład jak ŚJ bronili się przed zarzutem komunizmu i napisali do znienawidzonej Ligi Narodów (która do dziś jest dla nich bestią z Ap) protest:

„Dnia 10 grudnia 1936 r. złożony został w Lidze Narodów następujący protest:
Petycja do Ligi Narodów złożona Wielce Szanownemu Panu Sekretarzowi Generalnemu Avenolowi
przez sędziego J. F. Rutherforda, Nowy Jork (St. Zj. A. P.)
M. C. Harbecka, Bern (Szwajcaria)
w imieniu Świadków Jehowy w Gdańsku i na całym świecie.
(...) Na mocy rozporządzenie prezydenta policji W. M. Gdańsku skonfiskowano w dniach 28 i 29 marca 1935 r. bez uprzedniego ostrzeżenia książki i inwentarz, stanowiące własność wedle prawa amerykańskiego ukonstytuowanego towarzystwa Watch Tower Bible and Tract Society, w jego oddziale w Gdańsku, Jacobseneugasse 7. (...) Kilka miesięcy później, mianowicie 6 lipca 1935 r., gdy gdańska prasa narodowo-socjalistyczna systematycznie oczerniała świadków Jehowy i bez cienia dowodu fałszywie nazywała ich »komunistami«, nastąpiło rozwiązanie miejscowego zjednoczenia świadków Jehowy (...) Dlatego (...) upraszamy niniejszym Radę Ligi Narodów o należyte przyjęcie tej petycji do wiadomości. Tudzież upraszamy Radę Ligi Narodów o wskazanie Senatowi Wolnego Miasta cofnięcia sprzecznych z prawem zarządzeń i naprawienia powstałych szkód” (Nowy Dzień 01.02 1937 s. 131, 135).
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 18 Styczeń, 2017, 19:31
A tu jak ŚJ odbierano jako komunistów co relacjonował Sędziemu N. Knorr:

   „Przed pierwszym takim marszem informacyjnym brat Rutherford poprosił mnie do siebie. Omawialiśmy sprawy związane z kongresem, ale kreślił coś na kartce, jak to miał zwyczaj niekiedy robić. Potem wydarł ją z notatnika, podał mi i zapytał: »Co o tym sądzisz?« Było tam napisane: »RELIGIA TO PUŁAPKA I OSZUSTWO«. »Bardzo ostre« – odparłem. »Chciałem żeby to brzmiało mocno« – powiedział. Następnie polecił, by plakaty z tym hasłem były gotowe przed naszym pierwszym kongresowym pochodem informacyjnym, planowanym na środę wieczór. Tegoż dnia razem z Nathanem Knorrem poprowadziliśmy grupę około tysiąca braci 10-kilometrową trasą przez centrum Londynu. Nazajutrz rano brat Rutherford wezwał mnie do swego biura, by złożyć mu sprawozdanie. »Wielu brało nas za ateistów i komunistów i obrzucało obelgami«, powiedziałem. Po kilkuminutowym namyśle wydarł kartkę z propozycją hasła: »SŁUŻ BOGU I CHRYSTUSOWI KRÓLOWI«. Miał nadzieję, że połączenie tego napisu z poprzednim zmieni wrogie nastawienie, i nie omylił się. Zgromadzenie przebiegło bez zakłóceń” (Strażnica Rok CIX [1988] Nr 12 s. 22).

A tu takie fajne zestawienie:

Świadkowie Jehowy nie byli ani komunistami, ani syjonistami, tylko zachowywali neutralną postawę wobec polityki i rasizmu…” (Przebudźcie się! Nr 9, 1989 s. 13).
Tytuł: Odp: Świadkowie Jehowy a komunizm
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 07 Kwiecień, 2017, 12:35
W latach 20. i 30. XX wieku często stawiano głosicielom Towarzystwa Strażnica, że roznoszą i głoszą idee komunizmu. Oczywiście oni dementowali to, nawet sprawy sądowe się toczyły o te kwestie.
I w tej atmosferze, o dziwo, Towarzystwo Strażnica potrafiło tak dziwnie napisać:

Prawdziwy chrześcijanin jest komunistą miłości” (Złoty Wiek 15.03 1929 s. 85).

To brzmiało tak jakby powiedzieli:

prawdziwymi komunistami to my jesteśmy, a nie ci co się za komunistów uważają. :)
„Świadkowie Jehowy i ich towarzysze, »drugie owce«, nic nie mają wspólnego z komunistami, faszystami, narodowymi socjalistami ani z religiantami. Nie sympatyzują oni z takimi ludźmi” (Ostrzeżenie 1938 s. 27).

Kim oni nie byli. :)
A z kim mają coś wspólnego?
nic o masonach nie wspomnieli. ;)