Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: malarek w 26 Październik, 2015, 11:11

Tytuł: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 11:11
Kochany Nadarzynie.
W związku z tym iż na bank czytacie to ... bardzo Was proszę byście przeczytali 100 razy i choć by 10 razy próbowali zrozumieć to co tu przeczytacie. Był bym choler.nie wdzięczny!

A więc tak!
Mam lat XX, jestem płci samczej, mieszkam koło Was (W-waw) i z ugrupowaniem ŚJ mam do czynienia jakoś tak od dwóch lat z kawałkiem. Ochrzczony nie jestem (ale miałem być). Rodzina olała mnie więc jedyną rodziną jaką mam jesteście Wy i moja żona z córką. Żona także nie jest ochrzczona lecz nie miała nic przeciw albowiem wszystko było cacy-caculeńki!
Do wczoraj!

W związku z tym iż jestem człek raczej kumaty, postanowiłem poznać ugrupowanie od A do Z!
Dlatego - właśnie - jestem też i tu na forum albowiem ludziska tu zarejestrowane często nakierowywały mnie na właściwy tor.
Nie chodzi tu o odstąpienie, nie chodzi o przekonanie i ustawienie mojej osoby przeciwko ŚJ ponieważ NIKT A NIKT nigdy w życiu MNĄ NIE STEROWAŁ!
Nie sterowała mną matka, ojciec, kumple, nie steruje żona, nie sterowaliście i Wy ...
Nawet Bóg często miał do gadania tyle co dzisiaj były premier Tusk!
Zatem ...
Problem narodził się właśnie teraz i jest dość poważnym problemem!
Jeśli nie sterowali mną nigdy wszyscy Ci wyżej wymienieni - to jakim cudem, może i prawem - chcecie Wy???

Czy ugrupowanie ŚJ to organizacja zrzeszająca ludzi bez własnego ja?
Czy tak to ma wyglądać do końca świata?

Przytakiwałem ile mogłem!
Przymykałem oko ile mogłem!
Milczałem ile mogłem!

No ale pora trzasnąć łapą w stół ponieważ pod moim dachem liczą się tylko i wyłącznie moje jaja!
Moje! Moje jajacuny i niczyje więcej!
Mój dach, moje ściany, mój wybór, moje życie!
Paniatno??

Kochani bracia i siostry!
Życie, jak już wspomniałem w którymś to z wątków to nie tylko Biblia!
W zborach na zebraniach nakazujecie olewać problemy! Problemy świata nie są ważne!  Nie liczą się!
Spoko, kapuję ale nie kapuję jednego! Przecież kuźwa mać ja żyję w tym świecie, prawda?
Waszym zdaniem mam się nie przejmować tym i tamtym ponieważ żyjemy w fazie końca świata!
Po części zgadzam się - świat zszedł na psy - jest coraz gorzej i będzie coraz gorzej lecz jest małe ale!!!
A raczej nie małe...
Zdaniem wszystkich ŚJ koniec świata jest już!
Takie mam wrażenie!
Jest już koniec i nic innego jak Biblia się nie liczy!

Spoko!!! Loko!!!  Kochani!
Jeśli jest już koniec i ma się liczyć tylko Biblia - to poproszę o przelew 4000zł miesięcznie na moje konto! Dobrze?
Obiecuję że po 12 miesiącach dostając przelewy - będę znał Pismo Święte na pamięć!
Dorzucicie mi kolejne 2000zł to ... spoko-loko - będę stał na stojaku po 6h dziennie!
Za dwa koła stać na ulicy, spooookooo!!!!

Jeśli jest już koniec świata to nie musicie się bracia martwić o kasę! Po co komu kasa w niebie?
Co to jest 6000zł... nie?
Dajcie mi papierów - a ja z żoną zajmę się studiowankiem 24h na dobę!
Bez zmartwień, bez problemów, bez musu pracy...
Żyć nie umierać!
Wtedy na własnej d...  doświadczę raju na ziemi!

Nie dacie?
No cóż!
Czemu nie dacie?
Przecież macie?
Macie i nie dacie... hm...
I co ja mam biedny zrobić?

Najprawdopodobniej pracować! No tak!  Mamy koniec świata, pracy niet, wszędzie problemy itp.
no ale pracować muszę.

Prezes ze mnie żaden. Dyrektor też nie. Zwykły robol.

A co robi robol?

Robol - kochani bracia i siostry - jest od tego by zap--dalać na połowę takich jak np. Wy, bez urazy oczywiście.
Ja nie mam nowej E-klassy, ja nie mam willi itp.
Nie ma też czasu!

Właśnie...  Czasu!
Czas!  Jaka piękna rzecz!
------------------------------------

Do czego zmierzam owym wpisem... zadacie pytanie...
A no do tego że... dzięki podejściu starszych do osób zainteresowanych - odechciało mi się organizacji.
Jeszcze nie do końca. Jeszcze mam z uwago na staż trochę sił więc wszystko można naprawić ale nie ja będę naprawiał - bo nie ja zepsułem.
Taki sam list - anonimowy - dzisiaj wysłałem do Nadarzyna. Macie miesiąc by ogłosić w zborach w grupie STARSZYCH informację że ... przesadzili.  Ludzie wysiadają a nie wsiadają, rozumiecie to?
Nie można zmuszać siłą do studiowania pisma 24h na dobę!
Nie można zmuszać do wystawania na ulicach po kilkanaście godzin w tygodniu.
Nie można zmuszać do studium codziennie przez 7 dni w tygodniu.
Nie można zmuszać do uczestnictwa w zebraniach po 3,4 razy w tygodniu.

Wy naprawdę nie widzicie że minimum 80% zainteresowanych nie jest w stanie tego przeżyć????
Jak wy sobie to wyobrażacie, te nagonkę?

Mój plan wyglądał tak:

Poniedziałek, wstaję 3:45, jadę do pracy na 5:30, pracuję do 18, jadę na zebranie na 19
Wtorek, wstaję jak zawsze i pracuję do 16 (krócej, więc mniej zarabiam) bo muszę się wyrobić na studium na 18
Środa, to samo
Czwartek, to samo
Piątek, to samo
Sobota, pracuję do 11 (zamiast do 14,15) bo... studium na 13!
Niedziela, studium na 9 rano więc śpię max do 8! Później zebranie na 10:30 do średnio 15! Jakieś zakupy i jestem w domu o 18!
Nie zapominajmy że o 3:45 wstaję zacząć horrorek a piać od nowa!

W Biblii pisali: dbać o żonę, dbać o potomstwo, dbac o dom!
Jak?
Odpowiecie kiedyś jakimś listem do zborów ????
Jak?
Ja nie znam własnej córki!
Nie poświęcam żonie czasu!
a dlaczego?

Bo ledwo żyję!
Gdy po 3,4 tygodniach takiego żywota padam i zasypiam stojąc - muszę kłamac i udawać że jestem chory.
Baaa... Musiałem albowiem jest już nieaktualne. Kiedyś nie poszedłem na zebranie będąc niby chorym. Miałem czas na drzemkę i czas dla dziecka. A dziś?
Dziś nie przejdzie bo gdy krzyknę że jestem chory to uźwa zaraz mam dzwonek do drzwi!!!!!!!!!!!!!!!
Nie mogę powiedzieć że mnie nie ma bo kuźwa wracający z zebrań widzą że świeci się u mnie światło i jestem w domu!
A jak nie świeci się światło to stoi auto pod klatką!

Ile jeszcze będę musiał kłamać, ściemniać, kombinować by móc w wierze prowadzić normalne życie?
Życie które najprawdopodobniej nie skończy się jutro, ani po jutrze, może będzie trwało jeszcze ze 20-30-40 lat , kto wie...

Waszym zdaniem - jest już koniec! Nie liczy się nic prócz pisma!
Moim zdaniem - by mieć gdzie czytać to pismo, by móc cieszyć się zawartymi tam informacjami - trzeba żyć!
Tymczasem postępowanie organizacji prowadzi ku temu bym jak najszybciej zdechł!
Jak nie wykończę się fizycznie to Wy wykończycie mnie psychicznie!
A ponoć po chrzcie ma być jeszcze gorzej...

I co Wy na to?
Po dwóch latach człowiek zaczyna uciekać!  Moja w tym wina?  Naprawdę moja?
Naprawdę nie przesadzacie?

Wiecie co ostatnio widziałem?
Zrobiło mi się tak przykro że szok!  Rozumiem Biblię. Rozumiem Koniec. Rozumiem i po części Was/Nas samych ale tego nie byłem w stanie zrozumieć.
Leje jak cholera!
Jadę sobie Odrowąża w Warszawie do firmy. Patrzę... biegną bracia i siostry. Zatrzymali się na przystanku.
Spoglądam, oglądam i kopara mi odpadła!
Bracia i siostry mieli na sobie tablice głoszące początek końca świata!
Będą w ugrupowaniu ŚJ na stanowisku zainteresowanego - pierwszy raz w czasie 2 lat się przeraziłem.

To się stało nachalne!
Nachalność nie popłaca!
Nachalność odstrasza i odpycha!
Nakazy i prykazy są dla dzieci!  Nigdzie w Biblii nie napisano że człowiek człowiekiem ma być sterowany!
Czy Wy wiecie że 40% braci i sióstr w zborach wstydzi się tego co czyni???
Ludzie są odrzuceni ze społeczeństwa ze względu na utratę rodzin i przyjaciół.
Utratę taką zaliczyli dzięki organizacji więc... mają do wyboru: zapie---dalać z tablicami po mieście albo pod Sąd!
Ludzie bez wyboru!  Wybierają mniejsze zło!  Boją się starcic pseudo przyjaciół więc czynią co im nakazane!
Ze mną tak nie będzie!
Zatem...
       apeluję do Nadarzyna o przemyślenia!
Na koniec mam też nieskromne pytanie:  czy oby na pewno w USA wiedzą co w Polsce się robi?????????
bo jeśli anonim który na dniach dostaniecie - nie przyniesie jakiś zmian to będziemy pisać wyżej...
bo to ...
co się dzieje przerosło już wszystko!

Wczoraj przedstawiłem na zebraniu pismo pt. Paście Trzodę Bożą.  Zostałem prawie że oskalpowany!!!!
Skąd to mam, czemu to czytam, to nie dla mnie, mam skasować, mam nie czytać!

Mam zostać "parafianinem"???????
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 26 Październik, 2015, 11:35
Aleś płodny jak na płeć samczą :)
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 26 Październik, 2015, 12:12
Płodny czy nie, ale chłop wygarnął co mu na wątrobie leży. Myślę, że nie tylko jemu, ale większości głosicieli w zborach.
Reakcji krawaciarzy z Nadarzyna na tym forum raczej jednak się nie spodziewam.
Zresztą oni nie potrafią polemizować, co ukazała nam dyskusja na foch.pl

Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 26 Październik, 2015, 12:28
Wczoraj przedstawiłem na zebraniu pismo pt. Paście Trzodę Bożą.  Zostałem prawie że oskalpowany!!!!
Skąd to mam, czemu to czytam, to nie dla mnie, mam skasować, mam nie czytać!

To pojechałeś po bandzie!  ;D Może coś więcej szczegółów jak braciszkowie zareagowali? Już sobie wyobrażam ich miny...bezcenne.

Po za tym drogi malarku wszelkie listy do Nadarzyna czy nawet Brooklynu to walka z wiatrakami. Nic tym nie ugrasz.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 26 Październik, 2015, 12:37
Reakcji krawaciarzy z Nadarzyna na tym forum raczej jednak się nie spodziewam.
No bo z terrorystami się nie negocjuje i nie dyskutuje :)
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 13:02
A kto na tym traci? Gdyby nie to co się dzieje w zborze było by co najmniej 50 do 100 osób więcej bo rodziny zborowiczów widzą co się tam odprawia. Moja teściowa czy teściu tez by przeszli, bo czasami fajno jest ale starsi ludzie spokoju czekają - a spokoju jak widać w korporacji chyba nie ma. Niech sobie wezmą to do serca, ograniczą studium tak by nie było trzeba tysiąc razy mówić nie mam czasu, niech głosiciele przyjmą to na klatę i będzie git! Nikt nie będzie płakał. Mi pasuje spokojnie co niedzielę na zebranie i co drugą sobotę studium. Może czasami jak się wyrobię - wpadnę sam w tygodniu na jakieś dodatkowe zebranko.
Spokojnie ogarnę bo będę miał czas na pracę, dla dziecka, dla żony, i gdzieś co drugą sobotę wyjadę nie martwiąc się o studium czy zebrania. Mogę wyjechać w piątek, wrócić w niedzielę wprost na zebranie. W niczym problemu nie widzę. I tak można sobie spokojnie żyć. Tymczasem schemat działań korporacji jest taki że 80% zainteresowanych daje na luz po tygodniu. Przecież jestem tam ponad dwa lata i widzę co się dzieje. Znam ludzi. Znam twarze. Jestem cholernie komunikatywny więc zawsze zagadam z tym czy tamtym. Później spotykasz ludzi na ulicy i pytasz co się staoooo i słuchasz. Każdy NOWY ma ten sam problem! Nachalność murowana!
Moim zdaniem Nadarzyn powinien brać to do serca bo ludzie często nie chcą a muszą - odchodzić!
Są też tacy bez jajeczni co nigdy w życiu nie powiedzą co ich boli.

Jakie wczoraj miny mieli?
Nie za fajne ale w następną niedzielę będą mieli gorsze bo jeśli to czytają to baaaaardzo szybko kapną się który to ja i wtedy zacznie się dymek. Jestem tego na 100% pewien bo byłem jedyny który wczoraj przyszedł z "Trzodą" w ręku a obdzwonić 20 sal to niet problem zatem już wiedzą co mnie boli. 
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Dietrich w 26 Październik, 2015, 13:51

Moim zdaniem Nadarzyn powinien brać to do serca bo ludzie często nie chcą a muszą - odchodzić!
Są też tacy bez jajeczni co nigdy w życiu nie powiedzą co ich boli.


Nadarzyn ma tak naprawdę guzik do gadania. Oni wykonują "zalecenia" zza oceanu. A jak wykonują słabo, (czyt. brak wzrostu, mało kasy) to lecą głowy. Zmiana całego komitetu oddziału kilka lat temu i postawienie  jako koordynatora zagranicznego Mouritza  też nie obyła się bez przyczyny.  To był jeden z powodów, dla których zacząłem bliżej przyglądać się "teokratycznej" organizacji.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 26 Październik, 2015, 14:40
@malarek
 Zgadzam sie z Tobą.Twoje życie i Ty sam decydujesz jak zarządzać swoim życiem.Oni (ŚJ)robia wszystko abyś zasilił ich szeregi.No wiesz,tyle czassu prywatnego Ci poświęcili,to musisz im sie czymś zrewanżować.Poświęcić sie dla organizacji i ochrzcić.
 Malarek,nie spuszczaj się nad tym za bardzo,masz jaja,pokaż stanowczo ,ale bez agresji,że wchodzą za daleko w Twoją prywatność.Powiedz ,że czujesz sie przymuszany,a ty chcesz miec radość z czytania biblii i chodzenia na zebrania,a nie traktować to jak uciążliwy obowiązek. Ja bym proponował im na rozmowie podać wersety:  1Tym.5:8 A jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego. Argument na to,że musisz jako głowa rodziny dbac o potrzeby materialne i duchowe rodziny.Taki masz obowiązek.
2Kor9:7 Każdy niech przeto postąpi tak, jak mu nakazuje jego własne serce, nie żałując i nie czując się przymuszonym, albowiem radosnego dawcę miłuje Bóg.
 Powiedz im,że takie naciskanie pozbawia Cię radości. Przytocz im cytaty.
 Co do domowego studium to TY USTALASZ!!! kiedy Ci pasuje.Jak pasuje raz w tygodniu to będzie raz,a jak pasuje Ci raz na 2 tyg. to tak bedzie.Koniec kropka.Niech się zesrają,poszczają.Powiedz im,że ty sam ustalasz tempo.
 Dobrze by było,abyś poza książką, o której wspomniałeś zapytał się ich o przetrzymywanie w przyszłości Twoich danych osobowych przez zbór.Kiedy będą gromadzone informacje,w jakim celu,przez kogo i komu jeszcze bedą przekazywane i czy Ty sam będziesz miał do nich wgląd w każdym momencie.Zapytaj sie też czy muszą mieć Twoją zgodę na udostepnianie Twoich danych innym braciom.
 Poproś ich o statut ŚJ w Polsce,że chcesz się z nim zapoznać.
 Jakby co to mów,że chcesz o wszystkim wiedzieć ,żeby potem nie było niedomówień czy rozczarowania.
Powiedz ,że chcesz poznać nie tylko biblie ale i strukturę organizacyjną,przecież masz przyłączyć sie do organizacji,czyli chcesz wiedzieć jak wszystko jest zorganizowane.
 Jak by sie pytali jak wcześniej skąd to masz lub wiesz o tym,to powiedz im,że czujesz sie jak na przesłuchaniu i zapytaj sie ich czy to robi im wielką różnice,aby udzielić Ci TAKICH INFORMACJI.
 Staraj się unikać odpowiedzi,ale poprowadź rozmowe tak,aby to oni czuli sie zobowiązani do udzielania wyczerpujących wyjaśnień.
 Powiedz,że masz swoje lata i nie chcesz wchodzic w coś co nie jest jasne do końca dla Ciebie,że czyjesz sie niepewnie maając wrażenie,że jakieś informacje są zastrzeżone tylko dla pewnego grona.
 Jeeżeli niemasz zamiaru wdawać się z nimi w taki dialog,to proponuję zacytowac powyższe wersety i postawić na swoim,że to Ty ustalasz grafik kiedy bedziesz dyspozycyjny,że nie życzysz sobie więcej jakichkolwiek nacisków,czy aluzji.

 
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 14:47
Fantom z nieba mi spadłeś z tymi cytatami. Moja mózgownica z deka wyprana jest i czasami mam wrażenie że dużo tego "z sensem" przez ostatnie 2 lata zgubiła stąd problem myśleniowy.
Z tymi ustaleniami terminów jest tak że "ekipa" fochy łapie. Im chciałem więcej tym było lepiej a teraz gdy nie wyrabiam - są fochy. Widać to po ludziach. Jestem inny.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: matus w 26 Październik, 2015, 14:50
Zapoznaj się ze statutem śJ.
Możesz też o niego popytać ludzi w zborze, ale odpowiedzi innej niż "a po co Ci to?" raczej się nie spodziewaj.
Część głosicieli nawet nie wie, że coś takiego istnieje.

Polecam też przeczytanie "na chłodno" pytań zadawanych przy chrzcie i zastanowienie się, co one tak właściwie oznaczają.


Tak czy inaczej - i tak już jesteś na cenzurowanym, z racji lektury "tajnej" książki.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 26 Październik, 2015, 14:53
Super się Ciebie gościu czyta i masz rację, ale naiwny jesteś do bólu :)
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 14:54
Gdy się "wprowadzałem" na dzika na to forum - mówiłem że "jadziem!!!"   więc "jadziem!!"
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 14:55
Córciu, jak każdy samotny ...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 26 Październik, 2015, 15:23
       apeluję do Nadarzyna o przemyślenia!

Nadarzyn jest do wykonywania poleceń, a nie myślenia.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 26 Październik, 2015, 15:42
Malarek może jeszcze przydadzą Ci się wersety z 2 Listu do Koryntian 1:24 i 3:17:

"Nie jesteśmy panami nad waszą wiarą".
"Gdzie Duch Pański, tam wolność".

Ale musisz wiedzieć, że w obecnym stanie rzeczy ani starszych, ani Nadarzyna, ani Brooklynu/Warwick PRAWDA NIE INTERESUJE (o ile kiedykolwiek było inaczej!?). Dlatego szkoda Twojego czasu, szczególnie, że się skarżysz na jego brak. Posłuchaj dobrej rady weterana z 30-letnim stażem w organizacji ibyłego starszego. Szkoda na nich życia!
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 26 Październik, 2015, 16:16
Malarek może jeszcze przydadzą Ci się wersety z 2 Listu do Koryntian 1:24 i 3:17:

"Nie jesteśmy panami nad waszą wiarą".
"Gdzie Duch Pański, tam wolność".

Ale musisz wiedzieć, że w obecnym stanie rzeczy ani starszych, ani Nadarzyna, ani Brooklynu/Warwick PRAWDA NIE INTERESUJE (o ile kiedykolwiek było inaczej!?). Dlatego szkoda Twojego czasu, szczególnie, że się skarżysz na jego brak. Posłuchaj dobrej rady weterana z 30-letnim stażem w organizacji ibyłego starszego. Szkoda na nich życia!

Ja też tak gadam a wiem co gadać po 60 latach bytności.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 16:25
Czyli Oni tym postępowaniem chcą się ubić, rozumiem...?
Niby ŚJ jest 8 baniek no ale co to jest 8 mln. na cały świat!  Nic! Zero!
I zamiast robić wszystko by to poszerzać to rujnują samych siebie?
SePuku dosłownie robią...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 26 Październik, 2015, 17:57
Malarek, ja mam apel do Ciebie:
skoro już zobaczyłeś na własne oczy, że "coś tu nie gra", to po co się tam chcesz pakować?
I po co Ci te zebrania? Czy jesteś aż tak naiwny, myśląc, że te zebrania które
Ci oferują nie są tak samo bez sensu jak cała reszta? Czy z jajek, z których wiesz, że są z salmonellą zrobisz kogel-mogel dla swojego dziecka??
Czy jesteś aż tak naiwny, że twój jeden list wzruszy sumienia "tych na górze" spaczone do cna i cokolwiek zmieni? Twój list, choć bardzo trafiony i dobrze napisany, jest nie pierwszy i nie ostatni. To nic nie da. Oni nawet go nie przeczytają, bo mają od tego posłusznych sługusów, którzy wiedzą jak mają Ciebie, petencie, załatwić...
Treść mojego apelu jest taka:
Weź doope w troki, pakuj manaty i uciekaj stamtąd i to w trybie pilnym póki twoja rodzina nie jest jeszcze zarażone tym syfem. A spróbuj się ochrzcić to - z twoim temperamentem - twoje życie zamieni się w piekło. Teraz Ci słodzą i jesteś najlepszy, bo mają dokąd chodzić spijać raportowane, prestiżowe kawki i punkty za twój chrzest zbierze twój nauczyciel od studium, a po chrzcie zaczną Cię surowo rozliczać z godzin i życia osobistego, a jak się nie podporządkujesz (a widzę, że nie) to Cię kopną doopę i każą iść skąd przyszedłeś. Kapujesz? Czy mam to napisać bardziej dosadnie na priv?
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Weteran w 26 Październik, 2015, 18:17
Malarek jakie sepuku??? Cały majątek "teokratyczny" na świecie przepisany na "siedmiu wspaniałych"; abonament bezterninowy płacony przez zbory, mimo odszkodowań dla ofiar pedofilów nadal wielusetmilonowy plus w dolarach.  Żyć nie unierać! Jedni odchodzą, drudzy przychodzą. A jak zacznie być coś nie tak, to ogłoszą, że "Jehowa zamknął dzieło" i znjkną z kasą,  a reszta ślepo im ufających znajdzie się w czarnej d...Jak Ci napisała ED, uciekaj stamtąd! I NIE MUSISZ SIĘ IM Z NICZEGO TŁUMACZYĆ!
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 26 Październik, 2015, 18:39
Malarek.pamietaj,że potem jeszcze dojdzie gloszenie.Taraz masz mało czasu,a potem ciągłe aluzje ,że za mało głosisz,że studium z nikim nie prowadzisz itp. Bycie ŚJ to nie tylko zebrania.Potem musisz być aktywny.Z drugiej strony po co przyłączac się do tej społeczności religijnej,skoro i tak masz mało czasu dla siebie i rodziny?Osobiście mi taka społeczność ze współwyznawcami raz w tygodniu by nie wystarczała.Nie bedziesz czuć więźi duchowej i emocjonalnej z braćmi.To tylko ograniczy sie do zaliczenia zebrania bo tak trzeba.
 Poza tym nic nie napisałeś(chyba)czy to co nauczają, Tobie odpowiada.W książce do studium podawane są rzeczy łatwe do przyswojenia i zrozumienia,to taka przynęta,żeby rybę złapać.
 Zastanów się czy zgadzasz sie z tym,że:NT został spisany przede wszystkim dla 140000,a inni tylko maja przywilej sobie go poczytać.Pomyśl czy zgadzasz sie z tym,że Jezus jest pośrednikiem tylko dla namaszczonych duchem(144000),a nie dla wszystkich wierzących czy wszystkich ludzi.
 Pomyśl czy chcesz należeć do 2 owiec,które nie są ludem Bożym,bo wg.CK ludem Bożym są tylko 144000.
 Zastanów się czy będziesz gotów porzucić naukę uznawaną dzisiaj za prawdę gdy pojawi sie nastepne nowe światło.Z dnia na dzień będziesz musiał porzucic dawną prawdę na rzecz nowej prawdy.
 Zastanów się,czy chcesz należeć do organizacji,która nie dba o bezpieczeństwo i zdrowie osób spoza organizacji(np.sprawa pedofilii).
 Zastanów się czy odpowiada Ci przynależnośc do organizacji,która nigdy nie przeprasza i nie przyznaje sie do swoich błędów i ukrywa przed swoimi współwyznawcami wstydliwe fakty.
 Zastanów się,zastanów się....
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 26 Październik, 2015, 19:44
Od tego wszystkiego radiator pod czaszką mi się topi. Od początku bytu w forum chodzę "przetaktowany" i zaczynam mieć asynchroniczny ruch danych. Kto to zna wie o co chodzi a ci co nie wiedzą, lepiej niech nie wiedzą albowiem wszystko to równoznaczne jest z tym jak by mnie dosłownie szlak trafił. Tak czytam, czytam, czytam tego całego neta i że ja bidny nie wpadłem na to by poczytać i poznać 2 lata temu to ja nie wiem co mną kierowało.
Powiem brzydko. Człowiek w życiu nie jednego człeka w uja zrobił. Nauczył się ujować ile wlezie. Nie sądziłem jednak że choć raz w życiu wy-ujam siebie samego.  Szok...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: M w 26 Październik, 2015, 19:49
Od tego wszystkiego radiator pod czaszką mi się topi. Od początku bytu w forum chodzę "przetaktowany" i zaczynam mieć asynchroniczny ruch danych. Kto to zna wie o co chodzi a ci co nie wiedzą, lepiej niech nie wiedzą albowiem wszystko to równoznaczne jest z tym jak by mnie dosłownie szlak trafił. Tak czytam, czytam, czytam tego całego neta i że ja bidny nie wpadłem na to by poczytać i poznać 2 lata temu to ja nie wiem co mną kierowało.
Powiem brzydko. Człowiek w życiu nie jednego człeka w uja zrobił. Nauczył się ujować ile wlezie. Nie sądziłem jednak że choć raz w życiu wy-ujam siebie samego.  Szok...

Ciesz się, że tylko 2 lata w to włożyłeś. Są tu tacy, co zmarnowali 25 razy tyle.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 27 Październik, 2015, 08:20
Żona moja wczoraj zasiadła na forum na poczytańsko. Włosy jej dęba stanęły a teściowa (wpadła na kilka dni) od razu zaczęła swój maraton: a nie mówiłam, a przeciez mówiłam, a mówiłam że to mafia ...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 27 Październik, 2015, 08:38
Żona moja wczoraj zasiadła na forum na poczytańsko. Włosy jej dęba stanęły a teściowa (wpadła na kilka dni) od razu zaczęła swój maraton: a nie mówiłam, a przeciez mówiłam, a mówiłam że to mafia ...

  I już wiesz dlaczego góra kładzie taki nacisk aby zerwać wszelkie kontakty z wykluczonymi? Nieważne za co, ważne że już świadkiem nie jest.
Widzą w nas prawdziwe zagrożenie dla siebie. Kto jak kto, ale my znamy najlepiej tą ich prawdę. :D
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 27 Październik, 2015, 09:16
Żona moja wczoraj zasiadła na forum na poczytańsko. Włosy jej dęba stanęły a teściowa (wpadła na kilka dni) od razu zaczęła swój maraton: a nie mówiłam, a przeciez mówiłam, a mówiłam że to mafia ...


A że może piorą kasę nie mówiła ? :) ;)
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: morwa w 27 Październik, 2015, 09:51
Ciesz się, że tylko 2 lata w to włożyłeś. Są tu tacy, co zmarnowali 25 razy tyle.
Ja byłam w organizacji ok.30 lat,mąż 15...
Zaczynaliśmy w czasach gdy nie było internetu...dlatego trwało to tak długo ...
Dzisiaj jest o wiele łatwiej...
Dostęp do wiedzy o SJ w necie jest  na wyciągnięcie ręki ,wystarczy mała szparka w umyśle by zaczęła tam docierać...
Z zamkniętymi betonowymi umysłami bywa trudniej...
Bywa jednak że ktoś dostanie obuchem w głowę,coś się w jego życiu wydarzy, zrobi się dziura i zacznie umysł nabierać wody prawdy o prawdzie,czego każdemu SJ życzę...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 27 Październik, 2015, 10:02
Słuszna uwaga. Internet i wymiana informacji to przyczyna wielu zmian na ziemi. Także pośród ŚJ. Jednak nie zmienia to faktu, że w czasach braku internetu czy nawet dostępu do jakichkolwiek publikacji zdrowy rozsadek nie był czymś rzadkim - prawda ?

Ciekawe dla mnie myśli mnie naszły, mianowicie:
Czy zawsze musi być KTOŚ, kto pokaże co jest złe a co dobre w naszym życiu ? Czy nie możemy tego zobaczyć sami ?
Czy nauka Chrystusa dla ŚJ jest całkiem nie widoczna aby przez 10,20 cz 30 lat pozostawała w ukryciu dla czytającego ja tak wiele razy ?
Czy i teraz może być tak, iż za jakiś czas ktoś pokaże nam w jakim błędzie dzisiaj jesteśmy ?


Aby nie robić off topu temat kontynuuję tutaj:

http://swiadkowiejehowywpolsce.org/index.php?topic=1925.new#new
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 27 Październik, 2015, 11:44
Kaz, a bo jest tak że u ŚJ Pismo też się czyta jak się chce. Wyrwane cytaty z kontekstu dopasowuje się np. do głoszenia z mównicy.
Doświadczyłem tego w niedzielę. Zapodawano cytaty a ja prócz np. wersetu 5 czytałem też 2,3,4 oraz 6,7,8. Co najgorsze robiła to także moja żona i co jeszcze gorsze - dopiero zobaczyliśmy o co chodzi. Dobrze jednak że dotarło to po 2 latach a nie 20!
Gdy przeczytasz całość wersetów czyli 2,3,4,5,6,7,8 to wychodzi na to że w Piśmie mowa o czym innym jak obecnie mówią...

To tak jak bym "chwalił" las w deszczową pogodę cytując werset z Playboy'a: mokre te krzaki :-) z pominięciem kolejnego wersetu pani miała...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Puszek w 27 Październik, 2015, 13:20
To tak jak bym "chwalił" las w deszczową pogodę cytując werset z Playboy'a: mokre te krzaki :-) z pominięciem kolejnego wersetu pani miała...

Hahaha..rozwaliłeś system  ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 27 Październik, 2015, 13:28
I to był główny powód początku rozstania...  bo na Księży "malują" ile się da a sami robią to samo
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: ExSJMario w 27 Październik, 2015, 15:21
Malarek zacząłeś ostrą walkę. Zobaczysz, że to ci jeszcze bardziej otworzy oczy, jacy to są naprawdę ludzie. Teraz dopiero będziesz widział ich prawdziwe oblicze. Ich bezwzględność i fałsz.
Trzymam kciuki za Ciebie ;) i powiem Ci jedno: z nimi nie wygrasz a rodzina jest najważniejsza i dbaj o nią ;)
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Alek w 27 Październik, 2015, 17:27
No brawo, chłopie, dałes czadu. Listu anonimowego w Nadarzynie i tak nikt nie przeczyta, praktykuje się tam wrzucanie anonimów do kosza, a poza tym z nimi się nie da dyskutować. ale dobrze , ześ na oczy przejrzał. Gratulacje, szkoda, ze ja 25 lat temu nie miałem też tyle rozumu...
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 28 Październik, 2015, 07:53
u ŚJ Pismo też się czyta jak się chce. Wyrwane cytaty z kontekstu dopasowuje się np. do głoszenia z mównicy.
Doświadczyłem tego w niedzielę. Zapodawano cytaty a ja prócz np. wersetu 5 czytałem też 2,3,4 oraz 6,7,8. Co najgorsze robiła to także moja żona i co jeszcze gorsze - dopiero zobaczyliśmy o co chodzi. Dobrze jednak że dotarło to po 2 latach a nie 20!
Gdy przeczytasz całość wersetów czyli 2,3,4,5,6,7,8 to wychodzi na to że w Piśmie mowa o czym innym jak obecnie mówią...

Otóż to. Tak właśnie jest, zapomniałam o tym nadmienić, a to przecież takie istotne - nawet świętymi pismami manipulują - czy tak postępowałaby religia prawdziwa?!
Malarek, jeste jeszcze tyle fałszywych aspektów tej religii, że nawet nie przychodzą mi wszystkie do głowy od razu.
(Może by tak założyć osobny wątek i będziemy tam robić listę brooklińskich absurdów, to może zbierzemy wszystkie do kupy;) )  ::)
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 28 Październik, 2015, 07:54
Wątpię by nie grzeszyli ciekawością. Przeczytać przeczytają ale czy poślą list do kosza, hm? Wątpię!
W wersji papierowej wyraźnie zaznaczyłem że pisze w imieniu zainteresowanych i piszę jako jednostka, sam! W przypadku braku reakcji ze strony Nadarzyna pismo "prawdy" dotrze do wszystkich zainteresowanych w 5 zborach a znam baaaardzo dużo ludzi.
Wtedy już nie jednostka będzie się zastanawiać nad ich poczynaniami lecz grono składające się z minimum 50 osób.
I stanie się to nawet gdybym miał tydzień łazić od chałupy do chałupy i wrzucać listy.
Dużo nie chcę! Chcę tylko zebrania starszych w kilku salach i ogłoszenia by dali ludziom więcej luzu.
Czy to aż tyle?
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 28 Październik, 2015, 07:54
Dobry pomysł ED z tym wątkiem. Już jest!
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 28 Październik, 2015, 07:59
Wątpię by nie grzeszyli ciekawością. Przeczytać przeczytają ale czy poślą list do kosza, hm? Wątpię!
W wersji papierowej wyraźnie zaznaczyłem że pisze w imieniu zainteresowanych i piszę jako jednostka, sam! W przypadku braku reakcji ze strony Nadarzyna pismo "prawdy" dotrze do wszystkich zainteresowanych w 5 zborach a znam baaaardzo dużo ludzi.
Wtedy już nie jednostka będzie się zastanawiać nad ich poczynaniami lecz grono składające się z minimum 50 osób.
I stanie się to nawet gdybym miał tydzień łazić od chałupy do chałupy i wrzucać listy.
Dużo nie chcę! Chcę tylko zebrania starszych w kilku salach i ogłoszenia by dali ludziom więcej luzu.
Czy to aż tyle?

Jesteś jeszcze na wczesnym etapie odstępczym. A nazywa się on "naiwność" ;).
Jeśli tak zrobisz, to powiem Ci jak będzie: starsi się zbiorą - owszem - ale tylko po to, żeby się naradzić jak mają się Ciebie pozbyć. Potem rozpowiedzą wszystkim, że jesteś chory psychicznie/osłabłeś duchowo/mącisz pokój w zborze/okazałeś się kozą/itp, itd,.
Tytuł: Odp: Apel do Nadarzyna
Wiadomość wysłana przez: malarek w 28 Październik, 2015, 08:10
Dlatego działam anonimowo bo już słyszałem o podobnych historiach. Zawsze odstępujący jest:
- psychicznie chory
- pijak
- kuvi się na prawo i lewo
- złodziej
- ćpun