Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => PSYCHOMANIPULACJA => Wątek zaczęty przez: owca w 25 Sierpień, 2015, 18:57

Tytuł: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: owca w 25 Sierpień, 2015, 18:57
Chciałam dziś się podzielić bólem jaki mnie dotyka po wybudzeniu, ja mówie braciom ostrożnie o moich wątpliwościach , a oni ciasnota umysłu , to straszne jak oni są zmanipulowani, siostra do mnie dzwoni i osądza tych coodeszli i mówi że ja żle skończę , to wszystko jest miłość na zasadach o której oni mówią , ( zasada- jesteś z nami to cię kochamy) . TRAGEDIA , nie wiem jak mam określić mój ból. Siedzę płaczę , inna siostra oskarża mnie o burzenie jej małżenstwa , bo rozmawiam o tych sprawach z jej mężem który się obudził i zdał sobie sprawę że wiele jego problemów psychicznych pochodzi z tej org. Zaznaczę że ich małżeństwwo nigdy nie było szczesliwe. Nie wiem jak mam sobie pomóc, wszyscy wiedzą o pedofilii , ale im to nie przeszkadza.  Mówią że to złe i zostawiają to. Mój stres jest tym bardziej większy bo
 dowiedzielismy się z mężem o tym że pedofil z organizacji równiez u nas nocował. Dramat. Jesteśmy z mężem załamani nie wiadomo co z tym zrobić , wesprzyjcie mnie bo załamka' :'( :-\ :( >:( :-\ :'( :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Christianus w 25 Sierpień, 2015, 19:18
Co ja ci owca mogę powiedzieć...
Sam przeżywam podobne chwile. Jednak ja z żoną postanowiłem już na sto procent, że przed najbliższą obsługą po prostu wyślemy maila zbiorowego i się odłączymy.
Nie wiem, czy takie rozwiązanie sprawdzi się w twoim wypadku, ale warto to przemyśleć. Podejrzewam, że zależy wam pewnie na wybudzaniu ludzi i dlatego ciągle jesteście w organizacji.
My też tak myśleliśmy. I tyle ile mogliśmy zrobić, to zrobiliśmy. Zasialiśmy. Pielęgnujemy. Ale nic więcej zrobić się nie da. Ja ty nie dotrzesz do kogoś, to może ktoś inny to zrobi.
My również z żoną mamy problemy przez nasze wybudzenie. Zbór odrzucił, a rodzina ma za odstępców. Uważają, że studia mojej żony przyczyniły się do zachwiania jej wiary.
Jej rodzona siostra (młodsza o kilka lat) wywala do niej z tekstami "myślałam, że mam do czynienia z osobą dorosłą i dojrzałą duchowo a z tobą to jest czcza gadanina". Sama nie ma podstaw biblistyki a zachowuje się jakby WTS zapewnił jej niesamowite wykształcenie w tej dziedzinie. Albo jak wspominamy o pedofilii"Ja nie raduje się z nieprawości. Z nikim na ten temat nie rozmawiam i nie będę" Krew zalewa.

My doszliśmy do wniosku, że puki możemy pomóc, to pomagamy, ale jak ma to się odbijać na naszym zdrowiu (a tym bardziej kiedy już nie widać nikogo, komu można pomóc), to nie ma sensu się męczyć. Ale to nasza decyzja. Nie każdy ma taką możliwość. W każdym razie jesteśmy z wami.
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 25 Sierpień, 2015, 19:23

(Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale może...) Rozumiem Cię i też to znam.

( zasada- jesteś z nami to cię kochamy) .

Dokładnie tak. Koniec kwietnia 2011, impreza na której graliśmy pieśni i ćwiczyliśmy ich śpiewanie - moje koleżanki krzyczące "kochamy Cię", koniec czerwca, moje odejście z organizacji - te same koleżanki patrzące z morderczą nienawiścią


dowiedzielismy się z mężem o tym że pedofil z organizacji równiez u nas nocował. Dramat. Jesteśmy z mężem załamani nie wiadomo co z tym zrobić , wesprzyjcie mnie bo załamka' :'( :-\ :( >:( :-\ :'( :'( :'( :'(

Wiem, że jest Wam ciężko, ale przynajmniej jesteście w tym razem!



PS. Ja teraz mam fajnego nowego męża, ale 4 lata temu jak się rozwodziłam z poprzednim - fanatykiem nie byłam w ogóle pewna swojej przyszłości i miałam wielki żal, że tak się potoczyło, że on nic nie rozumiał i też czarno na białym złe rzeczy dziejące się w WTS do niego nie docierały. Miałam żal, kiedy widziałam że innym udaje się wspólnie wyjść z organizacji, że nie muszą przechodzić przez nieprzyjemności rozwodu, a ja musiałam żyć z piętnem rozwódki i jeszcze ze świadomością, że w organizacji uważają mnie za wariatkę i rozpustnicę.
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 25 Sierpień, 2015, 19:37
Gdyby śJ mogli to pewnie strzelali by do odstępców-w imię miłości oczywiście. Miałem bardzo podobną sytuację do Twojej. Tylko że miałem przeciwko sobie żonę, będącą pod wpływem fanatycznej szwagierki. Teraz kiedy i jej otworzyły się oczy, to ja jestem w mniemaniu śJ, wcieleniem zła, osobą odciągającą od zbawienia innych. Ale ten stan psychiczny Ci przejdzie. Gwarantuję. Sam przez pierwsze lata po "wybudzeniu" przejmowałem się opinią śJ na mój temat. Teraz mam to w nosie. I polecam Ci tą metodę. Nie przejmuj się. Szkoda nerwów, nieprzespanych nocy, i zdrowia. Masz męża przy sobie, a wierz mi to skarb. Ja musiałem walczyć z żoną. Ale... wygrałem. Rób swoje, i się uśmiechaj. :)
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Córka Weterana w 25 Sierpień, 2015, 19:42
Gdyby śJ mogli to pewnie strzelali by do odstępców-w imię miłości oczywiście.

Też zawsze to powtarzam!!!
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Estrella Despierta w 25 Sierpień, 2015, 19:47
Owca!!
Za tego pedofila w waszym domu to zróbcie dymu w zborze, żeby to Was się bali, a nie na odwrót. Znajdźcie winnego za to niedbalstwo i za ukrywanie przestępstwa!!!! Tamci starsi muszą za to odpowiedzieć przed władzą świecką. Narazili twoje dzieci na takie niebezpieczeństwo!! A może coś się jednak wydarzyło twoim dzieciom ale one nie są tego świadome????
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 25 Sierpień, 2015, 20:43
Owca!!
Za tego pedofila w waszym domu to zróbcie dymu w zborze, żeby to Was się bali, a nie na odwrót. Znajdźcie winnego za to niedbalstwo i za ukrywanie przestępstwa!!!! Tamci starsi muszą za to odpowiedzieć przed władzą świecką. Narazili twoje dzieci na takie niebezpieczeństwo!! A może coś się jednak wydarzyło twoim dzieciom ale one nie są tego świadome????
Popieram, przy okazji starsi zobaczą że nie warto z Tobą zadzierać.
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 25 Sierpień, 2015, 20:54
Owca najpierw zadbaj o siebie. Poraniona i pokaleczona nic nie zdziałasz a jeszcze posłużysz negatywom jako przykład co się dzieje jak się odchodzi z organizacji. Musisz mieć siłę do życia i dla rodziny. Zacznij może od pracy nad uświadomieniem sobie faktu, iż nie nad sobą należ płakać a nad nimi. Potem zajmiesz się technicznymi sprawami jak i co rozegrać. Jak nie czujesz się na sile to tnij relacje bez wahania nie oglądając się na innych. Zdrowie Twoje i Rodziny jest tu najważniesze.

Życzę Ci w tym wszystkim pokoju serca i mądrości.
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: owca w 25 Sierpień, 2015, 23:29
Dziękuję
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: KAZ w 26 Sierpień, 2015, 08:15
Ale naprawdę nie ma za co. Napisałem co poczułem i podzieliłem się tym.

Nie jesteś sama. Pamiętaj o tym.
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: gedeon w 26 Sierpień, 2015, 08:42
Ona widzisz kochana Owieczko, życie nikogo nie rozpieszcza. Świata całego nie zbawimy. Powiem tak z Was szczególnie jestem dumny, bo wychodzicie cała rodzina, jesteście otwarci komunikatywni. A otoczenie, ludzie są zmanipulowani, zastraszeni ale robicie kawał dobrej roboty i tak trzymać. A jak będzie trzeba to popłaczemy razem, jesteśmy z WAMI i będziemy bo po to są przyjaciele. ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: wspaniale w 29 Luty, 2016, 13:15
Czy ktoś z Was wie gdzie znaleźć, a może nie ma - a warto coś takiego zrobić...
Lista pedofilów w JW ?
Wielu braci się nocowało z wieloma ma się kontakt i obecnie udziela gościny, może taka lista wielu uratować.
Innym otworzyć oczy ?
Tytuł: Odp: Ból po wybudzeniu
Wiadomość wysłana przez: Fantom w 29 Luty, 2016, 13:31
Owca.Odpuść na razie innym.Sami ochłońcie,pozbierajcie się.Skupcie się na sobie.Jak emocje,żal,rozczarowanie,złość miną,wtedy na spokojnie zawsze możesz wrócić do rozmów.Co do rozbijania małżeństwa.ŚJ jak głoszą to też przecież w pewnym sensie przyczyniaja sie do rozłamu w niektórych rodzinach.Małżonek chce studiować,a żona sie sprzeciwia.Co wtedy doradzają ŚJ osobie chcącej studiować?Czy martwią sie tym,że w domu jest rozdźwięk?Teraz siostra sama odczuwa tego samego.Nie zmienimy całego świata.Nic na siłę.Przeczekajcie to.