Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => NEUTRALNOŚĆ => Wątek zaczęty przez: rychtar w 17 Sierpień, 2023, 22:28

Tytuł: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 17 Sierpień, 2023, 22:28
Ponieważ milowymi krokami zbliżają się wybory parlamentarne rozpisane na 15.10.2023 to chciałbym zapytać Was, czy braliście udział w wyborach podczas przynależności do organizacji? Dla mnie temat wyborów był niezwykle drażliwy bo zawsze bardzo chciałem brać udział, ale organizacja zabraniała udziału, poza kilkoma przypadkami gdy np. nie wzięcie udziału w wyborach wiązałoby się z wtrąceniem do więzienia. Uważałem wtedy i nadal tak uważam, że jako obywatel danego kraju mam obowiązek i jednocześnie przywilej uczestniczenia w wyborach. Moje zdanie wynika z tego, że skoro płacę podatki, korzystam z dobrodziejstw policji, straży, sądownictwa i wielu instytucji państwowych to powinienem też brać czynny udział w wyborach.
Na moim przykładzie - będąc obywatelem Rzeczpospolitej Polskiej w pełni korzystającym z praw obywatelskich mam też obowiązki jako obywatel, czyli uważam, że mam obowiązek (a moim zdaniem też i przywilej) brać udział w wyborach.
Świadkowie Jehowy jako organizacja nader często korzystają z dobrodziejstw Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, sądów w wielu krajach oraz z aktów prawnych stanowionych przez władze danego kraju - jak na przykład Dziennik Ustaw i Dziennik Urzędowy wydawane regularnie w Polsce. Moim zdaniem postawa Świadków Jehowy kłóci się z mylnie przez nich rozumianą neutralnością. Bo skoro chętnie korzystają z wcześniej wspomnianych przeze mnie instytucji to powinni równie chętnie brać udział w wyborach.

Moim pierwszym postanowieniem podczas wyjścia z organizacji było wzięcie udziału w wyborach. I pierwszy raz zrobiłem to podczas wyborów samorządowych w 2018 roku. Od tamtej pory biorę udział w każdych wyborach, raz nawet zdarzyło się, że brałem udział w wyborach podczas wyjazdu wakacyjnego poza moim miejscem zamieszkania.

Ja zachęcam każdego do udziału w wyborach. Nie agituję za żadną partią ponieważ każdy ma swoje przekonania. Agituję jedynie za wzięciem udziału w wyborach. Najbliższe wyboru odbędą się 15.10.2023.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 17 Sierpień, 2023, 23:39
Bardzo rzeczowo napisane. Mam podobne zdanie na temat argumentów pozytywnych. Po drugiej stronie dodałbym, że ciężko jest przenieść dzisiejsze realia na grunt tego, co można znaleźć w Nowym Testamencie, uwzględniając w dodatku tamtejsze warunki społeczne czy polityczne. Dodatkowo ciężko o rozsądne źródła pozabiblijne w tych kwestiach, bo znów ciężko jest osadzić te informacje w dzisiejszych czasach. Przykładem może być to kadzidło sypane na część Cezara, czego podobno chrześcijanie nie robili. Pamiętam Strażnice, która próbowała przenieść to na grunt wyborów... tylko, że to zupełnie inny akt, w innej epoce, w zasadzie w innym świecie.

Natomiast na gruncie wyborów nie ma czegoś takiego  jak bycie neutralnym. Jeśli świadkowie w większości np. sympatyzują z PiS (domniemanie), to 100 000 nieoddanych głosów w określonych warunkach czyni różnicę. Owszem, po jednej stronie jest akt czynny, a po drugiej bierny, ale jakie ma to znaczenie dla wyników tego działania? Sporo ludzi wychodzi naprzeciw świadkom i mówi, że jeśli nie głosujesz i niewybrana przez ciebie - obywatela - władza, ale wybrana przez innych, czyni źle, to jest to też twoja odpowiedzialność.

Jeśli pijany kierowca jedzie na osobę, która stoi na przystanku w słuchawkach, ta nie widzi i nie słyszy zagrożenia, a ja pozostanę bierny i dojdzie do tragedii, chociaż mogłem coś zrobić - według niektórych systemów moralnych jestem współodpowiedzialny.

Co ciekawe, był to przykład podawany przez świadków w kontekście głoszenia - muszą ostrzegać ludzi przed Armagedonem, ponieważ inaczej będą mieć ich krew na rękach. Bierność tutaj wiążą z odpowiedzialnością.

Z jakiegoś dziwnego powodu, gdy chodzi o wybory, bierność już nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością. Można nie głosować, do władzy droga demokratyczna może dojść kolejny Adolf i fakt, że można było temu zapobiec czynną postawą nagle przestaje mieć znaczenie. Oto kolejny przykład stosowania różnych systemów moralnych przez jw, w zależności od potrzeby.

Co do realnych powodów zarzucenia wyborów przez organizację, wydaje mi się, że chodzi tutaj o staniecie w opozycji do reszty społeczeństwa. Jest to kolejny element, który dystansuje świadków od reszty, przynajmniej na pierwszy rzut oka, bo w kwestiach zamiatania pedofilii pod dywan postanawiają jednak się nie odróżniać. Ale tak właśnie działają sekty - my i oni. Przynajmniej na pierwszy rzut oka.

Kwestią wyborów powinna być pozostawiona sumieniu. Nie każdy rozumie akt oddania głosu tak samo. Nie u każdego wiąże się to z takimi lub innymi uczuciami. Ostatecznie też nie u każdego te same uczucia świadczą o tym samym. Tylko po co Bóg ma kogoś oceniać, skoro świadki mogą od razu załatwić temat :) tak jest zdrowiej dla organizacji.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 18 Sierpień, 2023, 00:14
A ja się zastanawiam nad taką sprawą...

Świadkowie nie głosują, bo się teoretycznie nie interesują polityką.
Ale jak powiadają: Jeśli nie interesujesz się polityką, to nie znaczy, że polityka nie interesuje się Tobą!
Polityka to coś co ma realny wpływ na każdego z nas! A w ciągu ostatnich lat ma jeszcze większy wpływ, bo politycy chcą mieć dostęp do każdego aspektu naszego życia (począwszy od pieniędzy z wyższych podatków i opłat kończąc na decyzjach opierających się o kwestie etyczne, medyczne i moralne).

Załóżmy, że Polską rządziłaby partia, która postawiła sobie za cel prześladowanie Świadków. I żeby jeszcze podkręcić dramatyzm tego prześladowania, to dodam, że byłoby to prześladowanie głównie finansowe - Świadkowie jako obywatele musieliby płacić wyższe podatki i zabrano by im ich Sale Królestwa (które stałyby się własnością państwa).

Czy w tej sytuacji nadal Świadków nie interesowałaby polityka? A może znów by wymyślili kampanię wysyłania listów do władz?! Ale czemu... skoro nic z polityką nie chcą mieć do czynienia?!

Gdyby odbywały się wybory i startowałaby partia, która zadeklarowałaby Świadkom obniżenie podatków i zwrot Sal Królestwa... plus dodatkowe dotacje finansowe.... to czy wtedy Świadkowie mogliby wyjątkowo wziąć udział w wyborach czy nie?!

Gdyby przywódcy z USA zobaczyli, że jak wygra konkretna partia, to mogą zyskać na tym finansowo... to spodziewam się, że daliby polskim Świadkom "dyspensę" na głosowanie!

W Norwegii zabrali im kasę (ale nie zakazali działalności ich religii), a poruszenie było u Świadków z całego świata! A to przecież "tylko" o kasę tu chodziło!

Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Profesor Tutka w 18 Sierpień, 2023, 05:36
Może być też tak ,że nie chodzi o jakieś(zapewne bardzo ważne) zasady biblijne a o zwyczajny spokój w zborze i brak agitacji po zebraniu. Zazwyczaj podaje się powody nieprawdziwe ale prawdopodobne.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Szwejk (dawniej Gorolik) w 18 Sierpień, 2023, 08:35
Wiem że i tak wszyscy zignorują, ale... wyobrażam sobie 'pokojowe' spotkanie' głosującego na pis z głosującym na ko.  ;D I to mnie powstrzymuje od głosowania. Apropo, raz jednak byłem na wyborach, nie tego się boję.  :)
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: BetMan w 18 Sierpień, 2023, 09:49
Już głosowałem w zeszłych wyborach i w tych prawdopodobnie też...
W referendum zaznaczę wszystkie pytania na Tak!
Zawsze w życiu lubiłem iść pod prąd i się buntować :P
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Sierpień, 2023, 15:56
(mtg): Będę głosował na ugrupowanie z trzech liter, bo trzy to więcej niż dwa a JESTEM nadzwyczajnie zachłanny  >:D >:D >:D
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Sierpień, 2023, 16:29
pozwolę sobie na głos polemiczny

propaganda medialna wmawia nam że głosowanie jest obowiązkiem, a w rzeczywistości tak nie jest.

to, że ktoś żyje na terenie państwa zwanego Polską nie oznacza że musi głosować. Jeśli nie chce, nie musi.

jeśli ktoś dajmy na to mieszka w mieście i korzysta z miejskiego ujęcia wody i płaci rachunek za wodę, to już wywiązał się wobec dostawcy. Zapłacił i może korzystać wody, za którą zapłacił. Wcale nie musi przepracować jednego dnia w roku przy oczyszczaniu miasta lub remontowaniu pękniętych rur.

podobnie z wyborami: można nie uczestniczyć. Prawo nie nakazuje udziału w głosowaniu.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 18 Sierpień, 2023, 16:52
Załóżmy, że Polską rządziłaby partia, która postawiła sobie za cel prześladowanie Świadków. I żeby jeszcze podkręcić dramatyzm tego prześladowania, to dodam, że byłoby to prześladowanie głównie finansowe - Świadkowie jako obywatele musieliby płacić wyższe podatki i zabrano by im ich Sale Królestwa (które stałyby się własnością państwa).

Czy w tej sytuacji nadal Świadków nie interesowałaby polityka? A może znów by wymyślili kampanię wysyłania listów do władz?! Ale czemu... skoro nic z polityką nie chcą mieć do czynienia?!

Gdyby odbywały się wybory i startowałaby partia, która zadeklarowałaby Świadkom obniżenie podatków i zwrot Sal Królestwa... plus dodatkowe dotacje finansowe.... to czy wtedy Świadkowie mogliby wyjątkowo wziąć udział w wyborach czy nie?!

Gdyby przywódcy z USA zobaczyli, że jak wygra konkretna partia, to mogą zyskać na tym finansowo... to spodziewam się, że daliby polskim Świadkom "dyspensę" na głosowanie!

W Norwegii zabrali im kasę (ale nie zakazali działalności ich religii), a poruszenie było u Świadków z całego świata! A to przecież "tylko" o kasę tu chodziło!

Jestem przekonany, że gdyby w jakimś kraju, dla przykładu w Polsce zaczęłaby rządzić partia, która za cel przyjęłaby sobie prześladowanie (zwłaszcza w sposób finansowy) organizację Świadków Jehowy to na pewno zaczęłaby się akcja pisania listów przez społeczność Świadków Jehowy na całym świecie do rządu w Polsce, jeśli to by nic nie dało to przy najbliższych wyborach w Polsce nie tylko przymknięto by oko na fakt głosowania, ale wręcz będą nawoływania aby jednak uczestniczyć w wyborach aby zmienić partię rządzącą. To wszystko oczywiście w imię "czystego wielbienia" a tak naprawdę to chodziłoby o kasę.

Teraz przyszedł mi do głowy przykład powiązany pod względem finansowym. Jak wiadomo organizacja Świadków Jehowy pogardza i wręcz zabrania udziału w hazardzie, mam tu na myśli lotto i tym podobne formy hazardu. Załóżmy, że jeden ze Świadków Jehowy wygrał kumulację w Eurojackpot, albo jeszcze lepiej, w Superbowl w USA kwotę na poziomie 150 000 000 $ lub 600 000 000 zł. Co by było gdyby przekazał 50% od wygranej na organizację Świadków Jehowy? Logicznie rozumując powinni nie przyjąć tej wygranej, z drugiej jednak strony tyle forsy zrobiłoby na nich duże wrażenie. I co wtedy? Czy przyjmą taką darowiznę? I w jaki sposób podejdą do Świadka Jehowy, który wygrał w hazardzie taką sumę pieniędzy, ale z drugiej strony podzielił się z nimi aż połową kwoty?
To takie moje dywagacje weekendowe  :)
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 18 Sierpień, 2023, 17:12
propaganda medialna wmawia nam że głosowanie jest obowiązkiem, a w rzeczywistości tak nie jest.

to, że ktoś żyje na terenie państwa zwanego Polską nie oznacza że musi głosować. Jeśli nie chce, nie musi.

jeśli ktoś dajmy na to mieszka w mieście i korzysta z miejskiego ujęcia wody i płaci rachunek za wodę, to już wywiązał się wobec dostawcy. Zapłacił i może korzystać wody, za którą zapłacił. Wcale nie musi przepracować jednego dnia w roku przy oczyszczaniu miasta lub remontowaniu pękniętych rur.

podobnie z wyborami: można nie uczestniczyć. Prawo nie nakazuje udziału w głosowaniu.

Nie nazywałbym tego "propagandą", a raczej zachętą do oddania swojego głosu celem wprowadzenia zmiany bądź utrzymania obecnego stanu. Gdyby skuteczniejszą metodą było zachęcanie do nie brania udziału, zapewne tak by robiono. Ale ponieważ istotna część naszego społeczeństwa uda się na wybory tak czy inaczej, prościej jest zachęcić resztę do tego samego. Myślę, że wszyscy rozumieją, że gdy mowa o "obowiązku obywatelskim", to jest to pewien rodzaj miękkiego zobowiązania wynikającego z przyznanych nam praw.

Jest to element akurat takiej formy demokracji, jaka aktualnie funkcjonuje, i w związku z tym, jest to jednak przywilej. Być może nie jest to łatwo dostrzegalne w sytuacji, gdy ten ustrój jest normą i mamy realny wpływ na to, co się dzieje, bez konieczności przelewania krwi. Nie jest to dane na zawsze i uważam, że jest to dużo lepsze, niż wszelkiego rodzaju autokracje i pomysły w rodzaju Chin czy Korei Północnej.

A czy jest idealnie? Oczywiście, że nie. Warto jednak doceniać to co mamy, bo wbrew temu, co próbuje nam się wmówić, jest całkiem nieźle.

I co wtedy? Czy przyjmą taką darowiznę? I w jaki sposób podejdą do Świadka Jehowy, który wygrał w hazardzie taką sumę pieniędzy, ale z drugiej strony podzielił się z nimi aż połową kwoty?
To takie moje dywagacje weekendowe  :)

Myślę, że w jakiejś formie to się dzieje cały czas. Kwoty nie mają znaczenia. Ludzie przekazują swoje majątki zdobyte w różny sposób. Przekazują też swoje zarobki jako datki, chociaż zdobyte w różny sposób. Czy brakuje przykładów mężów jw kobiet, którzy przechodzą na wojskową emeryturę w młodym wieku i rok później zostają braćmi? Znam kilka takich sytuacji, z czego w jednej ten człowiek był dwukrotnie na misji w Afganistanie. Istotna część jego majątku, to pieniądze z działalności potępianej przez organizację. No i co? No i nic. Ba, a gdyby został pionierem stałym i utrzymywał się z wojskowej emerytury? Czy byłoby to błogosławieństwem? ;)

Ale fakt, to dywagacje.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Sierpień, 2023, 19:33
pozwolę sobie na głos polemiczny

propaganda medialna wmawia nam że głosowanie jest obowiązkiem, a w rzeczywistości tak nie jest.

to, że ktoś żyje na terenie państwa zwanego Polską nie oznacza że musi głosować. Jeśli nie chce, nie musi.

jeśli ktoś dajmy na to mieszka w mieście i korzysta z miejskiego ujęcia wody i płaci rachunek za wodę, to już wywiązał się wobec dostawcy. Zapłacił i może korzystać wody, za którą zapłacił. Wcale nie musi przepracować jednego dnia w roku przy oczyszczaniu miasta lub remontowaniu pękniętych rur.

podobnie z wyborami: można nie uczestniczyć. Prawo nie nakazuje udziału w głosowaniu.
Witaj Sebastian uważam, że po 15-tym nadajesz się nie do ssjmiku lecz do wyższej instancji  seeenatiku a może do samego pałacyku jadąc na koniku, który jest maskotką ''lata z radiem 2023''- bez urazy  :)
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 18 Sierpień, 2023, 21:34
Nadaszyniaku, nie zrozumiałeś tego co napisałem...
demokracja to nie tylko "za" oraz "przeciw", to także "wstrzymuję się" od głosu
w demokracji obywatel ma prawo głosować ale nie ma takiego obowiązku
neutralność to jedna z dopuszczalnych opcji
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 18 Sierpień, 2023, 22:07
Nadaszyniaku, nie zrozumiałeś tego co napisałem...
demokracja to nie tylko "za" oraz "przeciw", to także "wstrzymuję się" od głosu
w demokracji obywatel ma prawo głosować ale nie ma takiego obowiązku
neutralność to jedna z dopuszczalnych opcji
Wybacz czcigodny Sebastianie, moje roztargnienie  - mea culpa  :'(
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Gremczak w 18 Sierpień, 2023, 23:05
Moje zdanie wynika z tego, że skoro płacę podatki, korzystam z dobrodziejstw policji, straży, sądownictwa i wielu instytucji państwowych to powinienem też brać czynny udział w wyborach.

Wg mnie to nie ma związku między wyborami a korzystaniem z tego co wyżej wymienione.
Przecież ja za to wszystko płacę.
Nikt mi  tych "dobrodziejstw"za darmo nie daje
Na pewno ze 60% jak nie więcej z mojej pracy ode mnie dostają.

Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 19 Sierpień, 2023, 12:46

Na moim przykładzie - będąc obywatelem Rzeczpospolitej Polskiej w pełni korzystającym z praw obywatelskich mam też obowiązki jako obywatel, czyli uważam, że mam obowiązek (a moim zdaniem też i przywilej) brać udział w wyborach.

Pewnie że tak powinno być,ale to jest myślenie życzeniowe.
Wybory już mieli  są obywatelami Rządu Teoretycznego na ziemi reprezentowanego przez CK :)
Jesteśmy w tym świecie, ale nie z tego świata to jest motto przewodnie :)
Mają czas wypełniać poważnymi duchownymi sprawami,  a nie jakimiś wyborami sobie zawracać głowę.

Szkoda ich bo niektórzy są naprawdę inteligentni .
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 20 Sierpień, 2023, 13:28
Z technicznego punktu widzenia większa frekwencja nic nie zmienia.
Większa frekwencja służy tym którzy wygrali wybory. Mogą oni powoływać się na większy mandat społeczny.

Sam osobiście korzystam ze swoich praw wyborczych, ale to się stało długo po moim wykluczeniu.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 20 Sierpień, 2023, 16:37
Nie ma pewności, że wieksza frekwencja nic nie zmienia. Statystycznie nie powinna nic zmieniać, natomiast statystyka jest też w pewnym stopniu upośledzona i istnieje pewna szansa, że większą frekwencja w sytuacji, gdy różnica będzie niewielka, zaważy, w zależności od tego, którzy wyborcy zostaną lepiej zmotywowani, lub też mniej prawdopodobna opcja, że wśród wyborców, którzy zostają w domu, jest solidna przewaga dla którejś opcji, ale ciężko jest ją zmotywować do oddania głosu.

Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Sierpień, 2023, 17:10
kiedyś wydawało mi się (naiwność) że świadkowie Jehowy to "potencjalny" elektorat szeroko rozumianej lewicy.

Rozumowanie opierałem na tym, że świadkom Jehowy jest wpajana niechęć do katolicyzmu, stąd trudno byłoby wyobrazić sobie świadka który "popiera Kościół Katolicki".

Tak myślałem będąc już mentalnym odstępcą, ale pozostając formalnie w organizacji.

W tamtych czasach NIE było jeszcze podziału na PiS i na anty-PiS ale funkcjonował podział na środowiska post-pzpr-owiskie zmieszane z postkomunistyczną lewicą "i bezbożnikami" i na środowiska post-solidarnościowe "przychylne Kościołowi"

Teraz zmieniła się scena polityczna bo pojawiła się nowa oś podziału i zmieniło się podejście ludzi do spraw wiary i moralności. Mimo że Pis jest wspierany przez Ojca Belzebuba z Torunia, to znaczna część pisowców to ludzie albo niewierzący albo skłóceni z kościołem (np. rozwodnicy). Wyborcy pisowscy kierują się np. kwestiami socjalnymi (800+, 14emerytura, itp) a niekoniecznie wiarą.

Myślę że gdyby pozwolić wszystkim świadkom Jehowy na głosowanie, to ich głosy rozłożyłyby się podobnie jak głosy reszty społeczeństwa i wynik wyborów nie uległby żadnej istotnej zmianie.

Doprecyzuję że mam na myśli to że skład parlamentu byłby identyczny niezależnie od tego czy świadkowie Jehowy zagłosowali czy nie zagłosowali
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 20 Sierpień, 2023, 17:35
Udział śj w wyborach nic nie zmieni.
Scenariusz jest znany wygra PO lub PIS.
Jedynie co jest pewne to to że PIS gdyby nawet wygrał to już NIE BĘDZIE miał większości w Sejmie.
Podobnie PO nie będzie miało większości w Sejmie.
Wszystko przez Konfederacje która zgarnie 70/80 miejsc w Sejmie.
I jeśli obie partie nie znajdą koalicjantów to mamy powtórzone wybory.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 20 Sierpień, 2023, 19:01
Oczywiście, że udział świadków Jehowy nic nie zmieni w wynikach tych czy innych wyborów. Taka argumentacja nie ma jednak znaczenia, bo można przykładać ją do innych grup społecznych, a niektórzy nawet przykładają ją do jednostek, mówiąc "mój głos nic nie zmieni"... Jest to prawdą, ale jest to również pewnym brakiem zrozumienia ustroju, w którym żyjemy. Demokracja, ze wszystkimi swoimi wadami, ma szansę działać lepiej, gdy frekwencja wyniesie nie 60% a 80% lub 90%, co niestety nie wydarzy się albo zbyt szybko, albo nigdy.

Jeśli natomiast po wyborach dojdzie do przyspieszonych wyborów, ze względu na brak większościowego rządu, to wydarzy się to z kolejnym zyskiem dla Konfederacji. Stąd też wydaje mi się, że rozumiejąc tą sytuację, ktoś się dogada. Wszakże w aktualnym klimacie rozdawnictwa, zarówno rząd jak i opozycja zbytnio się od siebie nie różnią, a PiS i PO jest do siebie bliżej, niż większości spolaryzowanego społeczeństwa się wydaje. To są partie ubrane w różne skórki, ale silnik jest ten sam, tyle, że wyborcy mają w większości krótką pamięć i pozwalają, by co chwilę budować w ich głowach nowy obraz partii na podstawie haseł, które akurat są wykrzykiwane.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 20 Sierpień, 2023, 20:14
Demokracja, ze wszystkimi swoimi wadami, ma szansę działać lepiej, gdy frekwencja wyniesie nie 60% a 80% lub 90%, co niestety nie wydarzy się albo zbyt szybko, albo nigdy.
frekwencja powyżej 80% (a tym bardziej powyżej 90%) dotyczy tylko państw autorytarnych, które udają demokrację, a tak naprawdę szykanują opozycję. Tylko tam obywatele idą ze strachu na głosowanie, bo boją się że mogliby być szykanowani za samą nieobecność podczas głosowania.

Wyjątkiem może być uczciwe referendum niepodległościowe, ale jeśli kraj już istnieje i już jest niepodległy i demokratyczny, to o frekwencji powyżej 80% można zapomnieć.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 21 Sierpień, 2023, 05:22
Tak, aktualnie tak to wygląda. Nie zmienia to tego, że twierdzenie, iż "nie pójście jakiejś grupy na wybory niczego nie zmienia" nie prowadzi do niczego dobrego w tzw. demokracji.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Reskator w 21 Sierpień, 2023, 07:03
[quote author=donadams link=topic=11911.msg252941#msg252941 date=1692550901
Wszakże w aktualnym klimacie rozdawnictwa, zarówno rząd jak i opozycja zbytnio się od siebie nie różnią, a PiS i PO jest do siebie bliżej, niż większości spolaryzowanego społeczeństwa się wydaje.
[/quote]


Czy PIS i PO są do siebie bliżej tak sądzisz?? :) :) :) ;)
Może tylko babciowe w klimacie rozdawnictwa by osiągnąć ten 1% głosów więcej!
Stosunek choćby do UE i Niemiec,Sądów,Konstytucji,wojska,kościoła,NBP i wiele innych-RÓŻNI PO od PIS.
Poza tym te ciągłe okładanie się sierpowymi w sejmie,mediach raczej nie wskazuje na miłość wzajemną.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 21 Sierpień, 2023, 11:55
mogę uwierzyć w to, że PiS oraz PO wspólnie zagłosują za 15 emeryturą albo 23 emeryturą

mogę uwierzyć w to, że PiS oraz PO (być może) współpracowały przy "dokonaniu samobójstwa na Andrzeju Lepperze" (są takie przypuszczenia, ale twardych dowodów brak)
mogę uwierzyć w to, że PiS oraz PO wspólnie zagłosują przeciwko Ziobrze lub Kukizowi
ale nie uwierzę że po wyborach powstanie kolejny rząd Morawieckiego w którym Tusk i Kaczyński będą wicepremierami, którzy ze sobą zgodnie współpracują


Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 21 Sierpień, 2023, 15:41
Dla mnie jednym z istotnych problemów w rządach PiS jest ich antyeuropejskość.
Oni będą zawsze szli na konflikt z Unią Europejską i jej instytucjami. Bo programowo są przeciw EU i tylko dlatego, że jednak w Polsce stosunek do EU jest zdecydowanie pozytywny to się z EU nie wypiszą.

A my jako Polska admininstracyjnie, prawnie, ekonomicznie i militarnie funkcjonujemy w ramach sojuszów EU i NATO. I jeśli będziemy ciągle kłócić się z tymi instytucjami, to nie będzie to korzystne dla nas. Już widać jak otrzymujemy kary finansowe.
Warto spojrzeć na UK jak wiele kłopotów przysporzyło im wyjście z EU.
Dla nas dzisiaj PolExit byłby katastrofą.

W obecnej sytuacji jakakolwiek dojrzała partia prozachodnia jest lepsza niż PiS/Konfederacja.
====

Motywowane chrześcijaństwem zakazywanie uczestnictwa w wyborach w kraju demokratycznym takim jakim jest np. Polska jest moim zdaniem błędem.
Jeśli ktoś uzasadnia to tym, że "jego ojczyzna jest niebie", to dlaczego: kupuje tutaj mieszkanie albo buduje dom? Dlaczego cokolwiek inwestuje w życie tutaj?

Współczesne państwo demokratyczne jest społeczeństwem obywatelskim. Interesujemy się czy na naszym osiedlu zostanie zbudowany plac zabaw? Czy zostanie zbudowana wiata rowerowa? Czy asfalt nie jest dziurawy? Czy jest ścieżka rowerowa, chodnik?
Bierzemy udział w samorządach klasowych, w samorządach osiedlowych, wiejskich, miejskich.
Po to aby w mądrych i odpowiedzialny sposób opiekować się tym miejsce, w którym umieścił nas Bóg abyśmy w nim żyli.

Głosowanie w wyborach parlamentarnych jest uczestnictwem w tym samym tylko na szerszym - ogólnopolskim poziomie.
Jest interesowaniem się i wpływaniem na to jak będziemy żyć my, nasi ukochani, nasi rodzice, nasze dzieci.
Jest praktycznym realizowaniem przykazania miłości bliźniego.

W 19 wieku gdy ŚJ i inne wyznania chrześcijańskie formułowały zasadę bojkotowania życia społeczno politycznego na świecie panowały monarchie i dyktatury. Panował kolonializm.
Oczywiście dzisiaj nie jest idealnie, ale w naszym kręgu kulturowym mamy o wiele wiekszy wpływ na to co robią rządy.
W 19 wieku jako obywatele np. Polski mogliśmy tylko biernie przyglądać się temu co robi władza.
Jakakolwiek poważna zmiana społeczna jak np. emancypacja kobiet wymagała heroicznego poświęcenia, do krwi.
Myslę, że dzisiaj powinniśmy docenić to, że mamy prawo pracy, publiczną służbę zdrowia, publiczne szkolnictwo. Że instytucje państwowe dbaja o nasze bezpieczeństwo i że po prostu interesują się nami.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: szymonbudny w 21 Sierpień, 2023, 17:07
Oczywiście w 19 wieku nie było Polski. Chodziło mi o tereny gdzie obecnie leży Polska.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 10 Październik, 2023, 19:03
Z okazji zbliżających się wyborów chciałem przypomnieć, że Świadkowie Jehowy mogą głosować i jest to ich osobista decyzja. Jest to wskazane wprost w Pytaniach czytelników ze Strażnicy z 1 stycznia 1999 roku:

"A co można powiedzieć o uczestniczeniu w wyborach? W niektórych krajach demokratycznych nie przystępuje do nich nawet 50 procent uprawnionych. Świadkowie Jehowy nie przeszkadzają innym korzystać z prawa do głosowania, nie prowadzą też żadnej kampanii przeciwko instytucji wyborów. Z szacunkiem współpracują z wybranymi w ten sposób władzami (Rzymian 13:1-7). Jeśli jednak chodzi o oddanie głosu na określonego kandydata, każdy Świadek podejmuje osobistą decyzję zgodną ze swym sumieniem wyszkolonym na podstawie Biblii oraz ze zrozumieniem swej odpowiedzialności przed Bogiem i państwem (Mateusza 22:21; 1 Piotra 3:16). Rozważając tę sprawę, Świadkowie biorą pod uwagę kilka czynników."

"Niektórych może gorszyć, że w czasie wyborów w jakimś kraju jedni Świadkowie udają się do lokali wyborczych, a drudzy nie. Mogą sobie myśleć: „Świadkowie Jehowy są niekonsekwentni”. Ale tacy ludzie powinni pamiętać, że w sprawach sumienia każdy chrześcijanin musi sam podejmować decyzje przed Jehową Bogiem (Rzymian 14:12)."
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: rychtar w 10 Październik, 2023, 20:52
Z okazji zbliżających się wyborów chciałem przypomnieć, że Świadkowie Jehowy mogą głosować i jest to ich osobista decyzja. Jest to wskazane wprost w Pytaniach czytelników ze Strażnicy z 1 stycznia 1999 roku

Ło panie na standardy Strażnicy to światło już dawno temu mogło zgasnąć i niewykluczone, że już dawno zostało zastąpione nowym światłem. Przecież 24 lata w naukach Świadków Jehowy to większa przepaść niż 100 lat w informatyce :)
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 10 Październik, 2023, 22:11
W czasach gdy pojawił się ten artykuł w gruncie rzeczy było to takim samym kłamstwem jak dzisiaj, ponieważ w tej kwestii nic się nie zmieniło. W zasadzie, patrząc na to po czasie, zaczynam się zastanawiać, czy to nie jest wytrych stosowany przez organizację, by uniknąć oskarżania o zakazywanie korzystania z podstawowych swobód obywatelskich. Nie widzę innego powodu, dla którego mieliby pisać, że to kwestia sumienia, gdy każdy świadek wie, jaka to jest kwestia sumienia...

Tak czy siak artykuł ten z jakiegoś powodu pozostawia to kwestii sumienia. Oczywiście argumenty tam użyte są tendencyjne i czytane pomiędzy wierszami wskazują na zakaz brania udziału w wyborach, ale jednak padają zdania, które w oczywisty sposób oznaczają przyzwolenie, a nawet karzą unikać oceniania pod tym względem innych.

Ilekroć pokazuje aktywnym świadkom ten artykuł następuje zwarcie w mózgu. W pierwszej chwili próba wyparcia, następnie wytłumaczenia, że to nie dotyczy Polski (czego nie da się obronić), następnie zamilknięcie i próba powrotu do codzienności, w której nie zadaje się niepotrzebnych pytań.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 11 Październik, 2023, 10:27
Tak, ja jako już wybudzony ŚJ podczas ostatnich wyborów parlamentarnych zdecydowałem się na udział w wyborach ponownie po ponad 35 letniej przerwie. Zrobiłem to w tajemnicy przed wszystkimi i żeby nie pójść osobiście do lokalu wyborczego, głos oddałem listownie.
Dodam, że dopiero przed paroma tygodniami przyznałem się żonie do tego jakże zabronionego i wielce grzesznego czynu w oczach organizacji.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: NieZnaPrawdy w 11 Październik, 2023, 14:33
Jak by były lokalne wybory w USA, gdzie decydowano by o nałożeniu nowych wysokich podatków na nieruchomości Towarzystwa Strażnica w Wallkill, to ŚJ szybciutko zrobili by zmianę światła.
Tytuł: Odp: Udział w wyborach a neutralność.
Wiadomość wysłana przez: donadams w 11 Październik, 2023, 15:46
Oni właśnie w taki sposób postrzegają bycie apolitycznym... Mają swoją jedną arbitralną definicję neutralności i nic więcej ich nie obchodzi. A kwestię wyborów można tak łatwo przełożyć na inne elementy, takie jak chociażby podatki i świadczenia z tytułu bycia obywatelem.

Płacą podatki, bo co Cezara Cezarowi... ale czy muszą brać świadczenia, które ewidentnie mają wymiar polityczny? Nie muszą. Argumentują jednak, że jak płacą podatki, to korzystają ze świadczeń. Ja natomiast jak płacę podatki, to korzystam z możliwości wpływania na ich legislację właśnie przez proces wyborczy. Nie widzę żadnej różnicy pomiędzy jednym a drugim. Pomiędzy bajki można wkładać historię o nacjonalizmie, patriotyzmie czy innych podobnych. Głosowanie z czystej pragmatyki to zdecydowana większość głosów i spojrzenie na to w ten sposób nie dotyczy neutralności. A jeśli uznajemy, że dotyczy, to w nie mniejszym stopniu niż pobieranie 500+.