Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
PORTALE, BLOGI, FORA I INNE => ZE ŚWIATA => Wątek zaczęty przez: Światus w 15 Maj, 2023, 09:54
-
W Salerno 62-letni robotnik budowlany spadł z rusztowania. Po odmowie transfuzji zmarł.
https://www-salernotoday-it.translate.goog/cronaca/morto-operaio-impalcatura-salerno-6-maggio-2023.html?_x_tr_sl=it&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
Wielkie „halo”, przecież wśród Świadków Jehowy to nic niezwykłego.
Nie zamieściłem jednak tego wątku z powodu nieszczęsnego robotnika, ale z powodu tłumaczeń Strażnicy. A brzmią one niczym gadka Szatana do Ewy.
"Odniesienie dotyczy w szczególności wiadomości, które rozeszły się po wypadku o jego rzekomej odmowie przyjęcia leczenia opartego na produktach krwiopochodnych. Kongregacja wyjaśnia, że „z medycznego punktu widzenia nigdy nie można bezpośrednio przypisywać śmierci brakowi transfuzji krwi, co potwierdzają sami lekarze i eksperci w tej dziedzinie”. „Ponadto – piszą z Kongregacji – wzmianka o przynależności religijnej do Świadków Jehowy narusza prywatność zainteresowanego i godzi w dobre imię samego Wyznania oraz wiernych, którzy się z nim identyfikują”. I jeszcze raz: „Świadkowie bardzo cenią sobie życie, do tego stopnia, że promowali eksperymenty w dziedzinie chirurgii i medycyny nad leczeniem i terapiami alternatywnymi wobec transfuzji krwi, teraz stosowanymi również u pacjentów, którzy nie kierują się motywacją religijną”.”
https://www-salernotoday-it.translate.goog/cronaca/operaio-morto-precisazioni-testimoni-geova.html?_x_tr_sl=it&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=sc
"A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył." (Rdz 3:1).
Całe tłumaczenie jest ciekawe, ale podkreślony fragment pokazuje obłudę i "przebiegłość" Towarzystwa Strażnica. No bo przecież przyczyną śmierci było wykrwawienie, a nie odmowa transfuzji...
Przyczyną śmierci nie jest brak pomocy ze strony osób, które były w stanie takowej udzielić, ale sytuacja w jakiej (zapewne z własnej winy) znalazł się nieszczęśnik.
-
Dziadkowie z Warwick są mistrzami kamuflażu i przebiegłości...
Niby czegoś nie zabraniają, a w gruncie rzeczy narzucają swój sposób myślenia na owieczki, który nie potrafią same myśleć i o to im chodzi!
Nie wiem jak można żyć ze świadomością że ma się tyle istnień na sumieniu, bo nie chodzi mi tylko o zakaz transfuzji ale też samobójstwa, np. w wyniku ostracyzmu i niedawną tragedię w Niemczech...
-
Nie wiem jak można żyć ze świadomością że ma się tyle istnień na sumieniu (...)
Myślę, że oni się w ogóle nad tym nie rozkminiają.
I że w ogóle ich to nie interesuje, że ludzie tracą życie przez ich doktryny.
Zawsze zasłaniają się tym, że to każdy osobiście podejmuje swoje decyzje w takich to a takich sprawach.
I w kwestii przyjmowania transfuzji również.
Dla nich najważniejszy jest ogólny, bardzo dobry obraz organizacji, który z pełną determinacją kreują !!!
To, że są z tego tytułu ofiary.
Niepotrzebna śmierć ludzi.
To oni mają to w głębokim poważaniu, wiadomo gdzie.
A najświeższa wypowiedź rzecznika ich w Hamburgu doskonale to potwierdza.
Wklejam ją już ze trzeci raz na różnych wątkach, bo po prostu trudno przejść obojętnie obok tak głębokiej hipokryzji :'( :'(
-
W sumie mają rację, każdy przecież może w każdej chwili podjąć osobistą decyzję aby złamać jakieś jehowskie przykazanie, w konsekwencji przestać być jehowym i zostać dotkniętym ostracyzmem. Nikt nikogo w tej sekcie pod pistoletem nie zatrzymuje.
-
W moim byłym zborze, jeden z członków jechał na motorowerze i potrąciła go ciężarówka. Zmarł, bo odmówił transfuzji.
-
W moim byłym zborze, jeden z członków jechał na motorowerze i potrąciła go ciężarówka. Zmarł, bo odmówił transfuzji.
Nie, nie, nie, no Nemuś, co Ty opowiadasz! trzymaj się interpretacji Niewolnika Omylnego i Nienatchnionego.
Zmarł bo został potrącony :'( :'( :'(
To, że nie przyjął transfuzji, to jakiś taki tylko dodatek z osobistą decyzją w tle.
Tak by Ci odpowiedział każdy rasowy, zmanipulowany śj broniący swojej matki organizacji.
Coś w tym stylu jak ten nieszczęsny rzecznik z Hamburga.
Pomimo istnienia mnóstwa dowodów czarno na białym w ich własnej literaturze >:D
W sumie mają rację, każdy przecież może w każdej chwili podjąć osobistą decyzję aby złamać jakieś jehowskie przykazanie,
w konsekwencji przestać być jehowym i zostać dotkniętym ostracyzmem.
Mahershalalhashbaz
;D ;D ;D
Poniekąd masz rację.
Będąc gorliwym śj, dałabym się zastrzelić za te niby moje własne, osobiste decyzje >:D >:D
Mają świetny wykręt, żeby nie ponosić żadnej odpowiedzialności.
Ale należałoby jeszcze dodać, że ten ostracyzm to niestety dla wielu działa jak ta lufa pistoletu przystawiona do skroni.
-
Czy ktoś może mi wytłumaczyć ten fragment?
„Ponadto – piszą z Kongregacji – wzmianka o przynależności religijnej do Świadków Jehowy narusza prywatność zainteresowanego i godzi w dobre imię samego Wyznania oraz wiernych, którzy się z nim identyfikują”.
Czy zatem należy ukrywać swoją przynależność do ŚJ, bo to "godzi w dobre imię organizacji"?
W takim razie przedstawianie się jako Świadek Jehowy godzi również w dobre imię samego Jehowy!
-
Czy ktoś może mi wytłumaczyć ten fragment?
Czy zatem należy ukrywać swoją przynależność do ŚJ, bo to "godzi w dobre imię organizacji"?
W takim razie przedstawianie się jako Świadek Jehowy godzi również w dobre imię samego Jehowy!
No bo widzisz Drogi Światusie.
Jeśli chodzi o nieszczęścia w których udział mają byli śj, takie jak to w Hamburgu, czy obecni śj jak to we Włoszech, to trzeba to ukryć.
Żeby nie śmierdziało jakimś negatywizmem w związku z organizacją Jehowy.
A jak trzeba wykazać bohaterstwo, jak o tej młodzieży, która umarła nie przyjmując transfuzji krwi na chwałę Jehowy
To trzeba było to doświadczenie wydrukować w tych milionach periodyków strażnicowych na cały świat.
Tak to niestety działa właśnie.
-
Nie, nie, nie, no Nemuś, co Ty opowiadasz! trzymaj się interpretacji Niewolnika Omylnego i Nienatchnionego.
Zmarł bo został potrącony :'( :'( :'(
To, że nie przyjął transfuzji, to jakiś taki tylko dodatek z osobistą decyzją w tle.
Tak by Ci odpowiedział każdy rasowy, zmanipulowany śj broniący swojej matki organizacji.
Całe szczęście, że tan cały cielec kierowniczy nie miał wpływu na lekarza, który przyjął poród pewnej siostry z mojego zboru i nie uległ bredzeniu jej i jej męża, że dziecku nie wolno przetaczać krwi, bo tak karze cielec kierowniczy. Natychmiast zadzwonił do prokuratora, a ten w trybie natychmiastowym ograniczył im prawa rodzicielskie. Dziecko dostało transfuzję, i żyje do teraz, jako już dorosła kobieta.
-
(mtg): Co czyni (Ww), tylko można skomentować
-
"A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta lądowe, które Pan Bóg stworzył." (...)
(...) podkreślony fragment pokazuje obłudę i "przebiegłość" Towarzystwa Strażnica.
No bo przecież przyczyną śmierci było wykrwawienie, a nie odmowa transfuzji... (...)
Spuentuję to krótko:
Gdzie rządzi ideologia, tam kończy się rozum! :'(
-
Takie skojarzenie przyszło mi do głowy.
Czym różni się śmierć w wyniku odmowy transfuzji krwi od śmierci w wyniku odmowy zaszczepienia się?
-
Takie skojarzenie przyszło mi do głowy.
Czym różni się śmierć w wyniku odmowy transfuzji krwi od śmierci w wyniku odmowy zaszczepienia się?
odmowa krwi motywowana jest argumentami pseudobiblijnymi a odmowa szczepionki argumentami pseudonaukowymi