Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => LITERATURA... POKARM NA CZAS SŁUSZNY => Wątek zaczęty przez: Światus w 15 Luty, 2022, 13:12
-
W tym tygodniu (14-22 lutego 2022 r.) będzie studiowany powyższy artykuł.
Jego treść wzruszyła mnie do tego stopnia, że postanowiłem się nim podzielić. Wzruszeniem, artykułem i własną interpretacją...
Pomijam wymownym milczeniem "wspaniałego" pasterza, gdzie inne przekłady podają "dobrego".
1. Ak. 7. (Piotr) Chciał iść po wodzie, aż dotrze do Jezusa. Niestety, przestał się na nim skupiać. Dzisiaj nie możemy chodzić po wodzie, ale również potrzebujemy wiary do przetrwania różnych prób. Gdybyśmy stracili z oczu Jehowę i Jego obietnice, to w sensie duchowym zaczęlibyśmy tonąć. Bez względu na to, jakie symboliczne sztormy przeżywamy, musimy koncentrować się na Jehowie i na tym, że jest w stanie udzielić nam wsparcia.
Czy to nie dziwne, że Piotr "skupiał się na Jezusie", a my "musimy koncentrować się na Jehowie"?
Jeśli się na czymś skupiamy, to znajduje się to w centrum naszej uwagi. A więc Piotr wcale nie koncentrował się na Jehowie, lecz na Jezusie.
Mamy załatwioną sprawę "koncentracji".
Kolejny fragment jest głupi, nieżyciowy i śmieszny, choć w założeniu miał skłaniać do zaufania Jehowie.
2. Ak. 9. Pewne małżeństwo sług pełnoczasowych jechało godzinę swoim starym samochodem, żeby zabrać na zebranie siostry mieszkające w ośrodku dla uchodźców. Brat opowiada: „Po zebraniu zaprosiliśmy siostry na posiłek, ale potem sobie uświadomiliśmy, że nie mamy czym ich poczęstować”. Co stało się dalej? Brat dodaje: „Kiedy podjechaliśmy pod dom, zobaczyliśmy pod drzwiami dwie duże torby z jedzeniem. Nie mieliśmy pojęcia, kto je przyniósł. Jehowa się o nas zatroszczył”.
A wszystko to kraszone wersetem Mt 6:33 „Dlatego stale szukajcie najpierw Królestwa oraz Bożej prawości, a wszystkie te inne rzeczy będą wam dodane".
Mam pytanie: Czy gdyby Was ktoś obudził w nocy o północy, to wiedzielibyście, co macie w lodówce? Myślę, że tak. A co dopiero, kiedy jesteście tuż przed lub tuż po obiedzie...
W związku z tym fragmentem artykułu przyszły mi na myśl całkiem inne wersety, niż anonimowemu autorowi:
Łk 14:28 Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? 29 Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: 30 "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć".
Postępowanie tych "sług pełnoczasowych" przypomina modlitwę Jasia po klasówce z geografii:
- Panie Boże, spraw żeby Londyn był stolicą Hiszpanii... ;)
Wyobraźcie sobie opisaną sytuację. Widzicie pod drzwiami dwie torby z zakupami. Bierzecie je do domu i spokojnie układacie wszystko w lodówce, pojemnikach, chlebaku itp. Gotujecie z tego obiad dla 5 osób. Po 2 godzinach przychodzi sąsiadka i pyta, czy nie widzieliście jej toreb z zakupami, które "na chwilę" zostawiła...? ;D
3. Ak. 11. Jezus wiedział, że jego niedoskonali słuchacze mają skłonność do krytykowania innych. Dlatego powiedział: „Przestańcie osądzać”. Bardzo staramy się nie osądzać współwyznawców, ale wszyscy jesteśmy niedoskonali.
Bardzo to chwalebne i w ogóle, szkoda, że do tyczy tylko współwyznawców. Dalsze akapity potwierdzają, że "tak się rzeczy mają".
Ak. 17. Co powinniśmy zrobić, gdy zauważymy, że osądzamy jakiegoś brata lub siostrę?
Cały artykuł dla chętnych tutaj:
https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/straznica-do-studium-grudzien-2021/Słuchaj-głosu-Wspaniałego-Pasterza/ (https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/straznica-do-studium-grudzien-2021/Słuchaj-głosu-Wspaniałego-Pasterza/)
-
„Kiedy podjechaliśmy pod dom, zobaczyliśmy pod drzwiami dwie duże torby z jedzeniem. Nie mieliśmy pojęcia, kto je przyniósł. Jehowa się o nas zatroszczył”.
No to jednak u ŚJ cuda się zdarzają. :)
-
Przykład oklepany i sprzedawany jak widzę co jakiś czas >:D >:D >:D Był podawany na zgromadzeniu, tylko nie pamiętam w którym roku.
-
Przykład oklepany i sprzedawany jak widzę co jakiś czas >:D >:D >:D Był podawany na zgromadzeniu, tylko nie pamiętam w którym roku.
w pierwszej połowie lat 80
-
To chyba ulubiony cud Jehowy. Mimo, że na zebrania nie chodzę od jakiś 6 lat a poprzednie 6 lat to już była rzadka kratka, to takie cudowne przykłady docierały do moich uszu z kilkanaście jak nie kilkadziesiąt razy, przy okazji różnych przemówień zgromadzeniowych, pobudzających przemówień braci podróżujących czy też zborowych wykładów. ;)
-
Akapit 7 jest kolejnym potwierdzeniem ,że JW NIE SĄ chrześcijanami ,SĄ NEOJUDAISTAMI . Ich sale zgromadzeń spokojnie można traktować jak synagogi, inaczej bóżnice. No cóż ,ślepi ( CK ) niech ślepych prowadzą. I krzyż na drogę.
-
Zmęczyłem artykulik i stwierdzam, że powinien być opatrzony klauzulą "nie stosować w przypadku komitetów sądowniczych".
Najlepsze są te fragmenty o Dawidzie.
Wyobraź sobie, zaciązyłeś czyjąś żonę. Bojąc się zemsty gościa i ogólnie skandalu, przecinasz przewody hamulcowe w jego samochodzie.
Facet ginie i myślisz sobie, że ci się upiekło ale niestety sprawa się rypła i prokurator nastaje na areszt tymczasowy.
A że ferment rozniósł się też i w zborze to masz komitet o cudzołóstwo i drugi mniej naganny zarzut, o zabójstwo.
Czy w trakcie komitetu mógłbyś cię powołać na fragment z tej Strażnicy?
13 Gdybyś żył w tamtym czasie, to jak oceniłbyś Dawida? Czy uznałbyś, że nie zasługuje na miłosierdzie Jehowy? Jehowa tak nie myślał. Wziął pod uwagę całe jego życie i jego szczerą skruchę. Dlatego mu przebaczył. Wiedział, że Dawid bardzo Go kocha i pragnie robić to, co właściwe. Czy nie cieszysz się, że nasz Bóg szuka w nas dobra? (1 Król. 9:4; 1 Kron. 29:10, 17).
-
1. Ak. 7. (Piotr) Chciał iść po wodzie, aż dotrze do Jezusa. Niestety, przestał się na nim skupiać. Dzisiaj nie możemy chodzić po wodzie, ale również potrzebujemy wiary do przetrwania różnych prób. Gdybyśmy stracili z oczu Jehowę i Jego obietnice, to w sensie duchowym zaczęlibyśmy tonąć. Bez względu na to, jakie symboliczne sztormy przeżywamy, musimy koncentrować się na Jehowie i na tym, że jest w stanie udzielić nam wsparcia.
Ten fragment to da sie wytłumaczyć. Raczej bez większych akrobacji. Kwestia perspektywy ;D
-
W tym tygodniu (14-22 lutego 2022 r.) będzie studiowany powyższy artykuł.
Jego treść wzruszyła mnie do tego stopnia, że postanowiłem się nim podzielić. Wzruszeniem, artykułem i własną interpretacją...
Pomijam wymownym milczeniem "wspaniałego" pasterza, gdzie inne przekłady podają "dobrego".
Światusie nie myślałeś o tym żeby zostać pionierem?! ;D
Twoja bezinteresowna, pełna poświęcenia i darmowa praca również mnie wzrusza!
Ja będąc Świadkiem często z niechęcią, ze znudzeniem, a czasem nawet z obrzydzeniem sięgałam po kolejny identyczny numer Strażnicy! A Ty robisz to z taką pasją, że aż mnie zachęciłeś do tego artykułu!
Dopiero po wyjściu z orga doceniłam te artykuły jako wspaniałe darmowe szkolenie z pisania tekstów zawierających elementy manipulacji! Teraz zdobytą wiedzę przydałoby się przekuć na pieniądze ;D
Światusie, pod względem Twojej gorliwości byłbyś lepszym Świadkiem niż rzesza obecnych Świadków! ;D
-
Światus robi to, bo pewnie widzi marazm na forum. Jak i ja.
Ty jedynie z kobiet coś wrzucasz ostatnio (nowe tematy). :)
-
Światus robi to, bo pewnie widzi marazm na forum. Jak i ja.
Roszado.
Niekoniecznie.
Możesz się bardzo mylić w tej ocenie.
Może być dużo osób, które się po prostu chcą odciąć od tego strażnicowego manipulowania.
Mają swoje życie i analizowanie orgowych przekrętów autentycznie, zwyczajnie ich nie interesuje.
Ja na przykład należę do takich osób, choć będąc w organizacji robiłam to gorliwie i namiętnie.
A teraz nie chcę tego robić, a broadcastingi tv jw.org też jeden odcinek biorę na sześć razy.
Jeśli chcę się z czymś zapoznać.
Wierzę, że wielu z wybudzonych ma takie właśnie podejście.
:-* :-*
-
Światus robi to, bo pewnie widzi marazm na forum. Jak i ja.
Ty jedynie z kobiet coś wrzucasz ostatnio (nowe tematy). :)
To z marazmu powstaje?! A ja myślałam, że z pasji! ;D
W sumie nie mam obserwacji co kto wrzuca, bo wpadam zwykle tylko na chwilę, więc mnie zaskoczyłeś Roszada! :)
Ale jeśli ja jako jedyna z kobiet wrzucam nowe tematy, to czuję się w tej sytuacji co najmniej jak pionierka pełnoczasowa ;D
Powiem Ci Roszada, że kiedy analizuję sobie mój pobyt w orgu i osoby, które w nim spotkałam, to nie przypominam sobie żebym natknęła się na kogoś kto tak wertuje Strażnice jak Ty!
Nie wiem na ile % to oszacować (na 80, na 90, na 95%?), ale mniej więcej tyle Świadków okazuje wobec Strażnicy ZNUDZENIE! Nie ma szans żeby oni wyciągnęli z niej jakąś nową, zaskakującą ich myśl, jeśli przez 30 lat czytają to samo. Czasem tylko okraszone jakimś nowym światełkiem.
A jeśli otwierasz Strażnicę ze znudzeniem, to nawet nie wychwycisz nowych, rewolucyjnych myśli! Może tam być artykuł o treści: "wpłacajmy więcej pieniędzy na organizację, ponieważ brat Dżefrej chce zakupić sobie nową kolekcję stringów z diamencikami", a i tak 90% ludzi tego nie zauważy. Bo będą spali podczas zebrania (a udawali, że nie śpią).
Tym cenniejsza jest więc Wasza praca! Bo tylko zaangażowany Światus albo odstępca jest w stanie zauważyć absurdy w Strażnicy. Świadkowie nie są w stanie!
Ja też niewiele zauważałam, bo zaraz po rozpoczęciu zebrania automatycznie wyłączał mi się mózg! Taki odruch bezwarunkowy, z którym próbowałam najpierw walczyć, a później się poddałam. A zatem często nawet nie wiedziałam co było na zebraniu!
Jehowy chodzącego po wodzie też żaden Świadek nie zauważy, ale jeśli wejdzie na forum na ten temat, to może dostrzeże, że jednak coś tu jest dziwnego?!
-
Ja wcale Strażnic nie wertuję. ;)
Ja opisuję jakiś temat, a wyszukiwarki i skorowidze wskazują mi materiał.
Czytam fragment, który mam wstawić, by zobaczyć, czy się nadaje.
Gdybym czytał wszystko, to bym musiał się leczyć. :)
-
Ja wcale Strażnic nie wertuję. ;)
Ja opisuję jakiś temat, a wyszukiwarki i skorowidze wskazują mi materiał.
Czytam fragment, który mam wstawić, by zobaczyć, czy się nadaje.
Gdybym czytał wszystko, to bym musiał się leczyć. :)
Uffffffffffffff!
A ja myślałam, że czytasz po kolei! ;D
Być może zmyliła mnie Twoja torba podróżna w Sopocie (parę lat temu), w której przyniosłeś "kilka" Strażnic ;D
-
A kiedy ja bym czytał książki teologiczne, prasę? :)
To że mam sporo literatury papierowej to nie oznacza, iż nie mam w formie elektronicznej i PDF 10 razy tyle. Szczególnie ang.
-
Niech swiatus wstawia bardzo dobrze, że on z czystym nieskażonym umysłem, wyłapuje manipulację .
Tylko taka osoba, może to zobaczyć.
W życiu chyba każdego świadka, są momenty gdy chodzi na żebrania z chęcią i ochoczo :)
Czyta strażnicę z pasją przygotowuje się do niej, podkreśla ważne myśli na różne jaskrawe kolory, zgłasza się ( podobno tym buduje współbraci) :).
Jednak ile można słuchać wciąż tego samego! A sprowadza się to do dawania swojego całego czasu, dawania swojego mienia, dawania siebie samego, swoich dzieci. Jak żyć według strażnicy?
Czekając na torby z jedzeniem pod drzwiami, pionierując całymi dniami!
A co z tymi którzy nie umieją brać, wolą sami zarobić na swoje potrzeby ?
To czytanie strażnicy, to czyste samozniszczenie !
Człowiek tam jest marionetką bez woli, a to dla naszej głowy śmierć.
Mózg się broni, i śpi na strażnicy (szczególnie osób mających jakąś godność), albo po powrocie ma walkę myśli i wyrzutów sumienia...
Dlatego nie chcemy do tego wracać, i analizować, bo to przywołuje psychicznie katusze ;)
-
Miało to miejsce około 3,może 4lata temu. Umówiłem się do służby z jednym pionierem, a ten przylazł jeszcze z jadną pionierką. Nigdy tego nie robiłem, żeby w służbie parodiować w trójkę, no, ale pal z tym, nie miałem tym razem wyboru i się na to zgodziłem😅
Gdy tak sobie spacerowaliśmy w tej służbie( bo wiadomo jakie tempo zazwyczaj mają pionierzy... .) poruszyłem temat ostatniej strażnicy, w której była wzmianka, że zapowiedź, że w przyszłym świecie drapieżne zwierzęta będą jadły słomę i trawę nie może być dosłowna, a oznacza raczej, że zwierzęta te będą potulne i niegroźne dla ludzi.
Prowadzący strażnicę nie skupił się jednak na tej myśli i przeszedł szybko do innych tematów.
Doznałem lekkiego wstrząsu, ponieważ pionierzy popatrzyli na siebie i nie kontynuawali dalej poruszonego tematu... Tylko jeden z nich skwitował, że,, dokładnie tego nie wiemy jak będzie w nowym świecie,,
Miałem wrażenie, jakby Pionierka słyszała to dopiero pierwszy raz, teraz właśnie ode mnie, a studium tejże strażnicy odbyło się zaledwie parę dni wcześniej.. 🤔
To zdarzenie potwierdza, że większość, tego co ŚJ słyszą i "studiują" przelatuje im obok uszu. Za bardzo się nie zastanawiają nad treścią. Mają podane gotowce na talerzu i przyjmują pakarm bez większej wnikliwości..
-
reakcja jest normalna powiedziałabym, w braterstwie Świadków Jehowy to zachowanie względnych pozorów wobec innych, dominujący ale powszechny czynnik zarówno u pionierów p. czy s.
Podobne zachowanie istnieje u podróżujących, starszych w niektórych kwestiach omawianych publicznie wobec innych z podium.
-
Zmęczyłem artykulik i stwierdzam, że powinien być opatrzony klauzulą "nie stosować w przypadku komitetów sądowniczych".
Najlepsze są te fragmenty o Dawidzie.
Wyobraź sobie, zaciązyłeś czyjąś żonę. Bojąc się zemsty gościa i ogólnie skandalu, przecinasz przewody hamulcowe w jego samochodzie.
Facet ginie i myślisz sobie, że ci się upiekło ale niestety sprawa się rypła i prokurator nastaje na areszt tymczasowy.
A że ferment rozniósł się też i w zborze to masz komitet o cudzołóstwo i drugi mniej naganny zarzut, o zabójstwo.
Czy w trakcie komitetu mógłbyś cię powołać na fragment z tej Strażnicy?
13 Gdybyś żył w tamtym czasie, to jak oceniłbyś Dawida? Czy uznałbyś, że nie zasługuje na miłosierdzie Jehowy? Jehowa tak nie myślał. Wziął pod uwagę całe jego życie i jego szczerą skruchę. Dlatego mu przebaczył. Wiedział, że Dawid bardzo Go kocha i pragnie robić to, co właściwe. Czy nie cieszysz się, że nasz Bóg szuka w nas dobra? (1 Król. 9:4; 1 Kron. 29:10, 17).
A po wszystkim komitecik dokonuje poronienia/aborcji tak poczętego dziecka i wszystko jest git :-)
-
pod artykułem zadano pytanie1: Jak możemy przestać się zamartwiać o rzeczy materialne?
odpowiadam: promowana jest beztroska własna plus łudzenie się że przypadkowo znajdziemy torbę z jedzeniem.
pod artykułem zadano pytanie2: Co nam pomoże przestać osądzać innych?
odpowiadam: Sebastian zaproponowałby całkowite zrezygnowanie z procedury nazywanej komitetem sądowniczym, ale autor artykułu poleca wzorowanie się na człowieku który umiejętnie nadużywał stanowiska do zatuszowania sprawy swoich ciężkich przestępstw.
pod artykułem zadano pytanie3: Czego nauczyłeś się z tego artykułu?
odpowiadam: nauczyłem się, że można użyć (jak Dawid) wysokiego stanowiska (plus aktorskich zdolności do udawania skruchy a także talentu muzycznego) aby uniknąć osądzenia za popełnione przestępstwo, albowiem czego nie wolno nawet wojewodzie, to wolno królowi.