Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" => Wątek zaczęty przez: Roszada w 25 Sierpień, 2020, 12:44

Tytuł: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Sierpień, 2020, 12:44
Przez całe lata w sprawie modlitwy do Jezusa odpowiedź Ciała Kierowniczego była: NIE

W roku 2020 pojawił się tekst, który może 'coś' pokazuje na przyszłość:

*** w20 kwiecień s. 22 ***
Musimy mieć dobre relacje z Jezusem również po to, żeby Jehowa odpowiadał na nasze modlitwy. Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”. Musimy rozumieć, jaką rolę Jezus odgrywa w spełnianiu naszych próśb. Powiedział on apostołom: „O cokolwiek poprosicie w moje imię, ja to spełnię” (Jana 14:13). Chociaż to Jehowa wysłuchuje modlitw i na nie odpowiada, do wykonywania swoich decyzji upoważnił Jezusa (Mat. 28:18). Ponadto zanim Jehowa odpowie na nasze modlitwy, bierze pod uwagę, czy stosujemy się do rad Jezusa.

Oba fragmenty pogrubiono jak w oryginale Strażnicy.

Owszem fragment ten nie mówi o modlitwie do Jezusa, ale zaznaczyli pewnie pierwszy raz to:

"Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”."

Nigdy tej formułki nie nazywano formalistyczną. :)
Cały fragment pokazuje, że Jehowa konsultuje się z Jezusem i Jehowa uzależnia wypełnienie próśb od Jezusa.
Trzeba obserwować czy to jednorazowy taki tekst czy jakiś trend.

Ostatni tekst z roku 2015 był bardzo stanowczy:

„Czy chrześcijanie powinni modlić się do Jezusa Chrystusa? Nie. (...) A zatem pierwsi chrześcijanie modlili się do Boga, nie do Jezusa (Dzieje 4:24, 30; Kol. 1:3)” (Strażnica 15.06 2015 s. 32).
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 25 Sierpień, 2020, 13:24
Wygląda na to, że ŚJ staną się "ludźmi" - Jezus, pośrednik między Bogiem a ludźmi.
Ciężko o dobre relacje jeśli się z kimś nie rozmawia...
Zastanawiam się, czy to byłby duży szok dla ŚJ, czy przejdą nad tym gładko do porządku dziennego?
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Sierpień, 2020, 13:28
To jedna z nauk, którą myślę, że CK z czasem zmieni.
Po prostu dopuszczą modlitwę do Jezusa. Co by im szkodziło np. mówić tak:

Ojcze Jehowo i Synu Jego dziękujemy Wam, że mogliśmy się tu zebrać by rozważać Wasze słowo... itp. itd.

No chyba że chcą iść dalej w zaparte i po prostu odróżniać się od innych. Wtedy to tylko będzie złość CK. Ale może mam za dużą wiarę co do możliwości CK. ;)

Ale się pomyliłem, bo już w latach 2018-2019 tego oczekiwałem. :)
Sugerowałem się ciszą w publikacjach na temat modlitwy do Jezusa, od 2015 r.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Lemuel w 25 Sierpień, 2020, 15:37
Po odsłuchaniu niedzielnej sesji zgromadzenia (cz.1 do południa), nie wydaje mi się by CK przyznało Jezusowi jakieś nowe przywileje  ;)
Stosują do Chrystusa miękkie unikanie. Nawet gdy czytają werset o Panu Jezusie, w komentarzu zastępują go Jehową.
 Moim zdaniem to organizacja antychrystyczna, więc modlitwa do Jezusa to ostatnie czego by chcieli.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Sierpień, 2020, 15:41
Moim zdaniem to organizacja antychrystyczna, więc modlitwa do Jezusa to ostatnie czego by chcieli.
To przebój dnia! ;D
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Proctor w 25 Sierpień, 2020, 17:34
Przez całe lata w sprawie modlitwy do Jezusa odpowiedź Ciała Kierowniczego była: NIE

W roku 2020 pojawił się tekst, który może 'coś' pokazuje na przyszłość:

*** w20 kwiecień s. 22 ***
Musimy mieć dobre relacje z Jezusem również po to, żeby Jehowa odpowiadał na nasze modlitwy. Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”. Musimy rozumieć, jaką rolę Jezus odgrywa w spełnianiu naszych próśb. Powiedział on apostołom: „O cokolwiek poprosicie w moje imię, ja to spełnię” (Jana 14:13). Chociaż to Jehowa wysłuchuje modlitw i na nie odpowiada, do wykonywania swoich decyzji upoważnił Jezusa (Mat. 28:18). Ponadto zanim Jehowa odpowie na nasze modlitwy, bierze pod uwagę, czy stosujemy się do rad Jezusa.

Oba fragmenty pogrubiono jak w oryginale Strażnicy.

Owszem fragment ten nie mówi o modlitwie do Jezusa, ale zaznaczyli pewnie pierwszy raz to:

"Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”."

Nigdy tej formułki nie nazywano formalistyczną. :)
Cały fragment pokazuje, że Jehowa konsultuje się z Jezusem i Jehowa uzależnia wypełnienie próśb od Jezusa.
Trzeba obserwować czy to jednorazowy taki tekst czy jakiś trend.

Ostatni tekst z roku 2015 był bardzo stanowczy:

„Czy chrześcijanie powinni modlić się do Jezusa Chrystusa? Nie. (...) A zatem pierwsi chrześcijanie modlili się do Boga, nie do Jezusa (Dzieje 4:24, 30; Kol. 1:3)” (Strażnica 15.06 2015 s. 32).
Nic nie zmienią.
Ten tekst wnosi jedynie to że zanim Bóg wysłucha modlitwy
bierze po uwagę to czy stosujemy się do rad Jezusa. Nie sugeruje by
pozwolono się do niego modlić.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 25 Sierpień, 2020, 17:39
Jeśli prosimy Jehowę, a wykonuje Jezus, to w takim razie, Jehowa jest pośrednikiem między ludźmi a Jezusem... ::)
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Sierpień, 2020, 17:39
Już zmienili:

"Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”."

NIGDY takiego zdania nie było. Czemu teraz pojawia się?

Ty za mało jeszcze widzę Proctor czytałeś, bo nie wiesz co w historii zmieniali po 3-4 razy.

Poza tym ja nie twierdzę, że zmienią jutro, ale to może być kwestia kilku lat.

Tytuł wątku nie mówi o zmianie nauki ale o:

2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Lemuel w 25 Sierpień, 2020, 21:38
2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?

Dla niektórych na pewno był to przełom. W trakcie studium tego artykułu, pewna gorliwa głosicielka z wyraziła zaskoczenie i zdziwienie ,że można pielęgnować więź  z Jezusem. Dla niej to było new light  :)) "Chrześcijański zbór"... ech...
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 25 Sierpień, 2020, 23:10
A to nie jest czasem tak , że skoro świadkowie twierdzą że dla nich to jest głównie ST, a tam raczej nikt nie modlił się do Jezusa tylko do Boga , to wzorując się na bohaterach ST w zasadzie uważają to za jak najbardziej słuszne.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 25 Sierpień, 2020, 23:15
Tę logikę właśnie wprowadzili po roku 1925:

   „Przez długi czas lud chrześcijański szczególnie wyrozumiał Nowy Testament. Jednak w świetle jakie Bóg zsyła na Swoje Słowo nastaje pewna zmiana, co też i lud Boży otrzymuje gruntowniejsze wyrozumienie Starego Testamentu. On dowiaduje się z tych zapisków większego objawienia imienia Jehowy, oraz dowiaduje się, że Jehowa dostarczył dla niego szczególną ochronę, aby był bezpiecznym w najtrudniejszym czasie” (Strażnica 15.06 1930 s. 179 [ang. 15.04 1930 s. 115]).

„Wśród założycieli Towarzystwa (...) byli tacy, którzy Panu nieograniczenie byli oddani i którzy byli wzorem tych, co otrzymali uznanie Pana. (...) Dla imienia Pańskiego wierni cierpliwie znosili powstałe stąd doświadczenia, gorliwie kontynuując powierzona im pracę. W owym czasie większy był kładzony nacisk na imię Jezusa aniżeli na imię Jehowy” (Światło 1930 t. I, s. 18).
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Bugareszt w 25 Sierpień, 2020, 23:40
Z Biblią to tak trochę dziwnie, bo wypadło by ją czytać od końca, bo jak by ktoś zupełnie zielony w temacie wziął się za czytanie od początku, od pierwszych stron ST i chciał się do tego dostosować , to między czasie kilka razy zmianiał by swoje podejście na zasadzie "nowego światła"
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 26 Sierpień, 2020, 00:01
Już zmienili:

"Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”."

NIGDY takiego zdania nie było. Czemu teraz pojawia się?

Ja niestety nie widzę tu żadnego przełomu :(
No może jakieś 2% "przełomu" polega na tym, że w ogóle piszą o Jezusie, bo zwykle kończy się na tym, że należy się modlić do Jehowy, a o Jezusie mówi się malutko albo wcale.

Nie dopatrywałabym się w tych słowach rewolucji; myślę, że inni Świadkowie też się nie dopatrzą.. Zresztą oni czytają mniej uważnie publikacje niż Ty Roszada. Nadal Cię podziwiam, że tak skrupulatnie studiujesz tę literaturę! Ja byłam Świadkiem, dość gorliwym, a wielekroć nie chciało mi się przygotować do studium Strażnicy (zresztą po tylu latach, to mało komu się chce...) ;D
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Storczyk w 26 Sierpień, 2020, 06:55
Nuda, bo ile lat 10,20,30...można przygotowywać się do jednej i tej samej strażnicy,  podkreślać wciąż to samo. Dlatego tyłu psychicznie chorych, bo mózg oglupiony słuchaniem o Jehowie i izraelitach oraz o karaniu ich za nieposłuszeństwo i błogosławieniu, gdy byli grzeczni .

W latach 90, jeszcze gdzieś tam Jezus się przewijał, dziś gdy wspomnieć o Jezusie to od razu czytasz odstępcze materiały w necie :)
 Gdyby zaczęli modlić się do Jezusa, musieli by zmienić nazwę i przekształcić nauki co jest niemożliwe .
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Opatowianin w 26 Sierpień, 2020, 07:43
W czasach mojego świadkowania (połowa lat 90. XX w. - początek 2. dekady XXI w.) wielokrotnie wbijano nam do głów, NA CZYM POLEGA cenność i niezwykłość modlitw - przywilej ich słuchania Jehowa zarezerwował wyłącznie dla siebie, nie udostępnił go nawet Jezusowi. Przedstawiano to wręcz jako jedną z kluczowych nauk, wyróżniającą "prawdziwych chrześcijan".
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 26 Sierpień, 2020, 08:33
Mi wystarczą te ich słowa:

"Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”."

Nigdy tak nie napisali, a poprzez nie chcą jednak coś wskazać więcej na Jezusa niż dotychczas.
A właśnie przez lata wbijano do głowy, że trzeba "formalistycznie" tak mówić.
Teraz nakazują jakąś refleksję, że słowa te ("w imię Jezusa") coś znaczą, że one z czegoś wypływają.
Dalsza refleksja może przyjść, ale ni musi...
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 29 Sierpień, 2020, 09:47
Mi wystarczą te ich słowa:

"Nie wystarczy formalistycznie dodawać w modlitwach słowa „w imię Jezusa”."

Nigdy tak nie napisali, a poprzez nie chcą jednak coś wskazać więcej na Jezusa niż dotychczas.
A właśnie przez lata wbijano do głowy, że trzeba "formalistycznie" tak mówić.
Teraz nakazują jakąś refleksję, że słowa te ("w imię Jezusa") coś znaczą, że one z czegoś wypływają.
Dalsza refleksja może przyjść, ale ni musi...

Nadal wyrażam sceptycyzm. Jeżeli Świadkowie cokolwiek lepszego chcieliby powiedzieć o randze Jezusa, to niebezpiecznie zbliżaliby się do Trójcy. A oboje wiemy, że to niemożliwe, aby kiedykolwiek uznali ten dogmat.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2020, 10:29
Ja też wyrażam sceptycyzm, ale mogę mieć swoje zdanie i przypuszczenia.
Nie raz już moje przypuszczenia co do organizacji się spełniały.
Obserwuję jak się nauki zmieniają, a ponieważ halsują więc często wracają do stanu początkowego.
Stanem początkowym była modlitwa do Jezusa. :)

W Trójcę nigdy nie wierzyli, a jednak Jezusa nazywali Bogiem, Wszechmogącym, Stwórcą, Alfą i Omegą i modlili się do niego, aż do 1955 r.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 29 Sierpień, 2020, 10:48
Ja też wyrażam sceptycyzm, ale mogę mieć swoje zdanie i przypuszczenia.
Nie raz już moje przypuszczenia co do organizacji się spełniały.
Obserwuję jak się nauki zmieniają, a ponieważ halsują więc często wracają do stanu początkowego.
Stanem początkowym była modlitwa do Jezusa. :)

W Trójcę nigdy nie wierzyli, a jednak Jezusa nazywali Bogiem, Wszechmogącym, Stwórcą, Alfą i Omegą i modlili się do niego, aż do 1955 r.

Gdyby Świadkowie powrócili do stanu z 1955 roku, to ta religia przestałaby istnieć. Kilkadziesiąt lat wbijali ludziom do głowy inną wersję i nagle mają się wycofać?! Nie da rady!
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2020, 10:51
Gdyby Świadkowie powrócili do stanu z 1955 roku, to ta religia przestałaby istnieć. Kilkadziesiąt lat wbijali ludziom do głowy inną wersję i nagle mają się wycofać?! Nie da rady!
Przecież wrócili w niektórych naukach. Nie śledziłaś nowych świateł.
W nauce o Gogu wrócili do nauki z 1930.
W znakowaniu na czołach z Ez wrócili do jeszcze wcześniejszej nauki.
W sprzedawaniu sal wrócili do zamierzenia z 1928 r.
itp. itd.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Do w 29 Sierpień, 2020, 10:59
Gdyby Świadkowie powrócili do stanu z 1955 roku, to ta religia przestałaby istnieć. Kilkadziesiąt lat wbijali ludziom do głowy inną wersję i nagle mają się wycofać?! Nie da rady!

Takich akcji było sporo że kilkadziesiąt lat wbijali coś i nagle zwrot o 180°.  ;D

Jest gdzieś tu osobny wątek o zmiennych naukach, całkiem spory.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2020, 11:07
Takich akcji było sporo że kilkadziesiąt lat wbijali coś i nagle zwrot o 180°.  ;D

Jest gdzieś tu osobny wątek o zmiennych naukach, całkiem spory.
To jest ten wątek, gdzie są nauki zmieniane 3 razy lub więcej:

https://sjwp.pl/nowe-swiatla/mrugajace-nowe-swiatla-zbior-zmieniajacych-sie-nauk/msg83385/#msg83385

A któż nie zna kłamliwych słów:

„Tak więc razem z Janem żarliwie się modlimy: »Amen! Przyjdź, Panie Jezusie«. [Ap 22:20]” (Wspaniały finał Objawienia bliski 1993 [ang. 1988, 2006] s. 319).

https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101988044?q=%22razem+z+Janem+%C5%BCarliwie+si%C4%99+modlimy%22&p=par
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: PoProstuJa w 29 Sierpień, 2020, 12:06
Przecież wrócili w niektórych naukach. Nie śledziłaś nowych świateł.
W nauce o Gogu wrócili do nauki z 1930.
W znakowaniu na czołach z Ez wrócili do jeszcze wcześniejszej nauki.
W sprzedawaniu sal wrócili do zamierzenia z 1928 r.
itp. itd.

Ale te nauki o Gogu czy znakowaniu na czołach, to są drobnostki! Jakieś 85% ludzi ze Świadków nawet nie wie że były jakieś zmiany w tych naukach.

A zmiana związana z rangą Jezusa, to już by była rewolucja! Świadkowie upodobniliby się do innych religii chrześcijańskich, a to kompletnie nie w ich stylu!

Równie dobrze można by powiedzieć, że w katolicyzmie papież zniesie celibat... Jest to możliwe? Oczywiście, że jest... Ale moim zdaniem - jeszcze przez dłuuuugi czas - nierealne!
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2020, 12:31
Ja Ci wymieniłem tylko 3 przykłady.
Podałem link gdzie jest dziesiątki przykładów.
Widzę żeś swarliwego ducha.

Znakowanie było najważniejszą czynnością ŚJ od roku 1931.
Okazało się, że:

nie ma znakowanych
nikt nie znakował
nie było żadnego znakowania

Przecież Ciebie też rzekomo poznakowali. :)

Trójcę też ŚJ inaczej rozumieli kiedyś opisując ją.

Tematem jest modlitwa do Jezusa, więc...

   „Apostoł Jan nie bał się przyjścia Chrystusa – wręcz go wyczekiwał. Gdy otrzymał informacje na temat tego wydarzenia i jego znaczenia dla ziemi, żarliwie prosił w modlitwie: »Przyjdź, Panie Jezusie« (Objawienie 22:20)” (Strażnica Nr 6, 2007 s. 3).

Apostoł to, a ŚJ co?
Cytuj
Równie dobrze można by powiedzieć, że w katolicyzmie papież zniesie celibat... Jest to możliwe?
Mnie ani grzeje ani ziębi.
ŚJ znieśli celibat betelczyków w latach 50. XX w. i świat się nie zawalił
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Światus w 29 Sierpień, 2020, 13:04
Gdyby Świadkowie powrócili do stanu z 1955 roku, to ta religia przestałaby istnieć. Kilkadziesiąt lat wbijali ludziom do głowy inną wersję i nagle mają się wycofać?! Nie da rady!

Taki argument, w przypadku CK, to żaden argument.
Przez kilkadziesiąt lat uważają, że wielki ucisk już trwa, a tu BUM! G...o prawda, ucisk dopiero będzie.

Napiszą; Przez wiele lat sądziliśmy, że Jezus..., ale po ponownej głębokiej analizie Biblii i modlitwie do ducha św. doszliśmy do wniosku, że można zwracać się z prośbami do Jezusa. W żadnym wypadku nie jest to modlitwa. Uczniowie Jezusa rozmawiali z nim po jego śmierci, więc tym bardziej dzisiejsi jego naśladowcy powinni tak czynić.
Czy wyobrażasz sobie utrzymywanie dobrych relacji bez rozmowy z bliską osobą? [ Tu psychologia 3 akapity]
Tak więc i my możemy zwracać się do jezusa, mówić mu o naszych problemach itp.
***********
Ilu świadków będzie sie nad tym zastanawiać?
A być może przyciągną nowych.
W przypadku CK trzeba patrzeć z perspektywy PIENIĘDZY.
Tytuł: Odp: 2020 - Czy mały przełom w sprawie modlitwy do Jezusa?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Sierpień, 2020, 14:49
Światusie, przecież oni byli w stanie kiedyś zaakceptować to, że są prawdziwym Kościołem Katolickim a Jezus ich prawdziwym papieżem.

Towarzystwo Strażnica, przynajmniej 2 razy, chciało jakby zawłaszczyć sobie określenie „kościół katolicki” dla swoich pomazańców. Użyto tego samego zdania, raz za czasów Russella, a drugi za Rutherforda:

Wyraz katolicki, znaczy powszechny, i nie stosuje się do żadnego kościoła, z wyjątkiem »Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebie« (List do Żydów 12:23)” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 93).

„Wyraz katolicki, znaczy powszechny, i nie stosuje się do żadnego kościoła, z wyjątkiem »Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebie« (List do Żydów 12:23)” (Złoty Wiek 15.03 1929 s. 95).

Jezus miał być ich „rzeczywistym papieżem”:

„Bo jest Panem panów i Królem królów. – Ma całą sytuacyę w doskonałej kontroli – jest rzeczywistym papieżem [ang. real Pope]. – 1 Tym. 6:15; Obj. 19:16” (Dokonana Tajemnica 1925 [ang. 1917, 1927] s. 321-322).

To o ileś łatwiej przywrócić modły do tego papieża... ;)