Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
DYSKUSJE DOKTRYNALNE => "NOWE ŚWIATŁA" - ARCHIWUM => Wątek zaczęty przez: Roszada w 13 Czerwiec, 2015, 11:13
-
Bóg nie jest wszechobecny
Po wielu latach milczenia Towarzystwo w roku 1951 zakwestionowano wszechobecność Boga i tak naucza ta organizacja do dziś:
„Czy jest zgodne z Pismem Świętym mówić o Jehowie jako o wszechobecnym? Nie jest zgodne z Pismem mówić o Jehowie jako wszechobecnym w tym sensie, jak to czynią poganie, mianowicie jak gdyby był duchem wszystko przenikającym. Ma On tron w niebie (...) lecz może On osiągnąć jakąkolwiek część swego uniwersum i aż tam dowieść czynem swej mocy (...). Gdyby był wszechobecny, tedy Pismo nie mówiłoby o Jego przychodzeniu i odwiedzaniu ziemi, gdyż byłby już tu” (Strażnica Nr 18, 1952 s. 18 [ang. 01.10 1951 s. 607]);
„Z drugiej strony Bóg nie jest wszechobecny, nie znajduje się w każdym miejscu równocześnie; nie jest duchem przenikającym wszystko. Tak samo nie można twierdzić, że wszystkie rzeczy są po prostu cząstką Jego istoty. (...) Będąc Osobą, ma określone miejsce, w którym przebywa – miejsce zamieszkania, gdzie jest osiągalny” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 11 s. 14);
„Prawdziwy Bóg nie jest wszechobecny, ponieważ Biblia mówi, że przebywa w określonym miejscu...” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. 1, s. 262). Patrz też Strażnica 01.02 2009 s. 5.
„Skoro Bóg jest osobą mającą ciało duchowe, to musi też być miejsce, w którym przebywa. (...) Elektrownia stoi w określonym miejscu w mieście lub gdzieś w pobliżu, ale wytwarzany przez nią prąd elektryczny jest rozprowadzany po całej okolicy. Podobnie ma się rzecz z Bogiem” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 36-37).
-
No to dla mnie prawdziwa rewelacja. Jak się namyślę, to napiszę, jakie są implikacje tej koncepcji.
Spotkałam się już zaratusztriańską koncepcją, że Bóg nie jest wszechmocny i muszę przyznać, że bardzo wiele tłumaczy, a mianowicie skąd zło na świcie i dlaczego Bóg dopuścił łagry, lagry itd, itp.
-
...skąd zło na świcie i dlaczego Bóg dopuścił łagry, lagry itd, itp.
Bóg dopuścił? A to dobre sobie :)
Gdyby istniał wszechmocny, wszechobecny i wszechmogący bóg, przypisujący sobie tytuł "miłość", to już dawno zmiótł by ludzkość z ziemi.
-
A dlaczego uważasz, że Bóg byłby taki krwiożerczy i okrutny? Będąc wszechmocnym mógłby ludzkość zwyczajnie naprawić.
Albo mógłby dawać żniwa 4 razy w roku, regulować populację, uczynić jedną płeć w miejsce dwu konkurencyjnych., wszystkim dać taką samą długość życia i gabaryty i jeszcze mnóstwo innych przedsięwzięć, które spowodowałyby, ze nie byłaby ludzkość watahą krwiożerczych osobników.
-
A dlaczego uważasz, że Bóg byłby taki krwiożerczy i okrutny?
Z bardzo prostej przyczyny - przeczytałem Stary Testament :)
Nie ma chyba na świecie drugiej religijnej książki tak bardzo przesyconej nienawiścią, pałaniem zemsty, okrutnością, ksenofobią, szowinizmem, bezwzględnością i żądzą mordu.
-
Owszem,, jest.Przeczytaj Koran.
-
Albo "Achaję".
-
Drogi Liberal, widzę, że Cię trochę poniosło. Kiedyś był taki gość, Hiob miał na imię, który miał wątpliwości co do poczynań Boga, więc Bóg zadał mu parę pytań dotyczących budowy wszechświata i stworzeń istniejących na ziemi. Jakoś prędko stracił ochotę na pouczanie Boga, co Ten powinien, a czego nie powinien robić, po czym rzekł z pokorą: "Przeto odwołuje moje słowa i kajam się w popiele" (Hioba 42:6). Poczytaj sobie trochę literatury na temat budowy atomu, mózgu, ziemi, naszej galaktyki i wszechświata, a zapewniam Cię, że dojdziesz do podobnego co Hiob wniosku. A w wolnej chwili, zrób sobie dobrej herbaty lub kawy, usiądź wygodnie w fotelu i pomyśl, co ty byś zrobił, gdybyś stworzył cywilizację rozumnych istot, które zaczęłyby się wobec Ciebie buntować. Rozdeptałbyś ich wszystkich jak robaki i stworzył sobie następną, czy może użył byś swej inteligencji i mądrości, by mimo przeszkód i bolesnych strat doprowadzić wszystko do pomyślnego końca?
-
Powoływanie się na Hioba jest znów dreptaniem wewnątrz Biblii, którą Liberal w innym stopniu uznaje niż Ty.
On jako jakieś dzieło literackie, Ty jako natchnioną Księgę, a Hioba jako postać rzeczywistą, choć spora liczba biblistów uważa tę osobę jako twór literacki, bo nie da się dowieźć jej istnienia.
-
To jest typowe ,skoro wierzę w Boga ,to musi on istnieć i jak święta księga mówi ,jest miłością .Nic tego nie zmieni,nawet okrucieństwa wobec wiernych Bogu ,On nas próbuje ,tak sobie to tłumaczymy.Bo kto z wierzących chce dopuścić myśl ,że Boga akurat to mało interesuje co się dzieje z jego wyznawcami,lepiej sobie przypisać winę i powiedzieć pewnie niegodni jesteśmy .To co w biblii można przeczytać o okrucieństwie Boga ,można przez jakiś czas starać się mniej lub bardziej racjonalnie wytłumaczyć. Tylko w pewnym momencie przychodzi dzień gdy powiemy hola hola coś tu nie gra i powracamy do rzeczywistości.
-
Bóg nie jest wszechobecny
Po wielu latach milczenia Towarzystwo w roku 1951 zakwestionowano wszechobecność Boga i tak naucza ta organizacja do dziś:
„Czy jest zgodne z Pismem Świętym mówić o Jehowie jako o wszechobecnym? Nie jest zgodne z Pismem mówić o Jehowie jako wszechobecnym w tym sensie, jak to czynią poganie, mianowicie jak gdyby był duchem wszystko przenikającym. Ma On tron w niebie (...) lecz może On osiągnąć jakąkolwiek część swego uniwersum i aż tam dowieść czynem swej mocy (...). Gdyby był wszechobecny, tedy Pismo nie mówiłoby o Jego przychodzeniu i odwiedzaniu ziemi, gdyż byłby już tu” (Strażnica Nr 18, 1952 s. 18 [ang. 01.10 1951 s. 607]);
„Z drugiej strony Bóg nie jest wszechobecny, nie znajduje się w każdym miejscu równocześnie; nie jest duchem przenikającym wszystko. Tak samo nie można twierdzić, że wszystkie rzeczy są po prostu cząstką Jego istoty. (...) Będąc Osobą, ma określone miejsce, w którym przebywa – miejsce zamieszkania, gdzie jest osiągalny” (Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 11 s. 14);
„Prawdziwy Bóg nie jest wszechobecny, ponieważ Biblia mówi, że przebywa w określonym miejscu...” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. 1, s. 262). Patrz też Strażnica 01.02 2009 s. 5.
„Skoro Bóg jest osobą mającą ciało duchowe, to musi też być miejsce, w którym przebywa. (...) Elektrownia stoi w określonym miejscu w mieście lub gdzieś w pobliżu, ale wytwarzany przez nią prąd elektryczny jest rozprowadzany po całej okolicy. Podobnie ma się rzecz z Bogiem” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 36-37).
Nie znam jeszcze zwyczajów tutaj panujących. Jednak uważam że zwykłą rzetelnością jest chociaż jednozdaniowy komentarz do zamieszczonych cudzych wypowiedzi...
Założycielu zgadzasz się z zawartymi tezami i dlaczego ? LUB nie zgadzasz i dlaczego ?
-
Nie znam jeszcze zwyczajów tutaj panujących. Jednak uważam że zwykłą rzetelnością jest chociaż jednozdaniowy komentarz do zamieszczonych cudzych wypowiedzi...
Założycielu zgadzasz się z zawartymi tezami i dlaczego ? LUB nie zgadzasz i dlaczego ?
Zdaje się, że nie zauważyłeś, że dział w którym się znajdujesz jest działem o "Nowych światłach" w nauce Świadków Jehowy.
To nowa rzecz, którą wprowadziło Towarzystwo w roku 1951.
Jak mogę się zgadzać z czymś, co zostało wprowadzone prawie 2000 lat po Chrystusie. :-\ Zastanów się. ;)
To nie jest za bardzo dział moich wierzeń, ale zmieniających się wierzeń ŚJ.