Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Kachinas w 15 Październik, 2018, 12:51
-
Witam wszystkich serdecznie.
Idąc za radą, założyłem własny wątek.
Tak jak pisałem wcześniej jestem ŚJ, natomiast do wielu faktów i spostrzeżeń doszedłem sam wraz z żoną. Na forum trafiłem przypadkiem i okazało się, że nie jestem sam który doszedł do identycznych wniosków. Przykre jest w tym wszystkim, że organizacja świadomie manipuluje ludźmi i ich zachowaniem wobec drugich.
Niestety dla organizacji faktycznie problemem jest ,,problem podnoszenia kwalifikacji i uczenia się", oraz poszerzania swoich horyzontów.
Uważam że jaka by nie była prawda organizacja powinna ja głosić A nie kłamać byle utrzymać ilość wiernych. Ale tutaj liczy się ilość a nie jakość.
-
Masz rację. Dla organizacji najważniejsze są statystyki:
liczba osób na Pamiątce, na kongresach i ogólna głosicieli i pionierów
liczba godzin
liczba rozkolportowanych publikacji
Jakość to już inna para kaloszy. :-\
Zresztą ta jakość w dużym stopniu utrzymywana jest strachem wykluczenia a nie wewnętrzną potrzebą i pobożnością.
-
Jatiw-KACINAS
Atrakcyjność sekty (Ww) polega głównie na tym, że dają osobom zagubionym we współczesnym świecie złudzenie szczęścia, wszechogarniającej ich miłości i przyjaźni, dlatego wciąż zyskują nowych zwolenników.
Gratulacje dla Ciebie i Twojej lubej z wybudzenia, tutaj z Nami zaznacie wiele radości i zgłębicie wiedzę o sekcie (Ww), w odpowiednim momencie wszystko podsumujecie, odchodząc z ''matriksowego'' uzależnienia - tego WAM serdecznie życzę.
-
Hej! Witaj serdecznie. I ciesz sie mentalna wolnoscia! 😆
-
Witam Cię jeszcze raz.
Tym razem na Twoim powitalnym wątku.
Otwieraj szeroko oczy, wyciągaj właściwe wnioski.
Ja zanim trafiłam na to forum, również już miałam swoje sprecyzowane odkrycia i przemyślenia.
Tutaj, to tylko mi się wiele rzeczy i informacji potwierdziło i mnie utwierdziło, że ...
Jestem na właściwej drodze, by wyjść z tej sekty.
I pomału zacząć odbudowywać własną tożsamość.
Trzymaj się ciepło.
Pozdrawiam.
:)
-
Ale tutaj liczy się ilość a nie jakość.
A ponieważ mają hopla na punkcie statystyk i liczb więc nie mogą się do nich odnosić słowa z Objawienia :
Potem widziałem, a oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem. I wołali głosem donośnym, mówiąc: Zbawienie jest u Boga naszego.
Oni maja policzone wszystko , nawet godziny na stojaku.
Witaj Kachinas lubuskiewita
-
Przyznam się wam, że odkąd został wprowadzony stojak ani razu nie miałem "przyjemności stać na nim. Zresztą z żoną doszliśmy do wniosku że to chyba dla tych co chcą nastukać godzin bez żadnego wysiłku.
Ja osobiście uważam, za jeżeli już głosimy to niestety wymaga to od nas myślenia i pewnej swobody w organizacji ponieważ metoda głoszenia którą sprawdza się w jednym zakątku ziemi, niekoniecznie sprawdzi się w innym. Trzeba dostosowywać głoszenie i być niestety elastycznym podobnie jak to robił Jezus. Dzisiaj niestety pozbawia się ludzi myślenia i pewnej swobody ruchów o czy wielokrotnie juz pisaliscie.
Może dlatego że jestem po zarządzaniu to coś tam więcej wiem od zwykłego prostego głosicieli.
A i jeszcze jedno bo zapomnę, stanie na stojaku to również manipulacja głosicielem. Otóż stojąc pokazujemy ludziom kim jesteśmy, że jesteśmy inni A to ma nas umacniać żeby trzymać się razem bo oni to ci źli.
Oj można by napisać o tym jeszcze wiele......
Pozdrawiam Was serdecznie
-
Dlatego wyniki jakie są , każdy widzi. Co roku spadek w Polsce ok 2% a apogeum dopiero nastąpi z racji większej umieralności pokolenia , które miało żywo przejść przez Armagedon
-
witaj Kachinas
stojaki mnie śmieszą bo będąc młodą głosicielką przyjeżdżałam
na dworzec dużego miasta i stałam z innymi gorliwcami ze strażnicami w ręku
więc można powiedzieć że stałam na stojaku zanim to stało się modne 😄
dawne dzieje
ilość nie jakość i strach przed światem!! to ich podstawowe narzędzia !
witaj i miej się dobrze wśród odstępczej braci 😁
wiem wiem jeszcze cię razi to słowo
spokojnie zobaczysz że nie gryziemy, nie składamy dzieci w ofierze,
nie robimy tych wszystkich rzeczy o które podejrzewa nas jworg
jesteśmy garstką ludków która dostrzegła że król jest nagi
-
Napisałem taka długa wiadomość i poszła hehe.
Spokojnie nie razi mnie, mam swoje zdanie na pewne tematy więc jest spoko.
-
I będą wyniki spadały czy tego chcą czy nie. Stojak niestety nie wszędzie się sprawdza sztuczne bicie godzin. Do tego ludzie chcą normalnie żyć i zarabiać. Nie oszukujmy się ja nie mam ochoty dziadowac z miesiąca na miesiąc i tłumaczyć dzieciom że tak trzeba. Mam zrobić z dzieci odludkow żeby mi potem jakieś odchyly miały jak Doriana że całe życie na uboczu. Mam dzieci nie puszczać na wycieczki szkolne bo co, bo nie mamy pieniążków i trzeba skromnie żyć. Po 20 latach wychowania w taki sposób to one dopiero będą miały parcie na kasę. Wszystko z czego korzystamy a będzie to z umiarem to tylko przyniesie korzyść, a ciągle straszenie spowoduje tylko frustracje.
Wszystko zmierza jednak do tego że jak masz kasę to przypadkiem może jeszcze zaczniesz dodatkowo podnosić kwalifikacje.
Zresztą pewnie wielu z Was to widziało, mianowicie nawet jeśli jakiś brat stoi słabo duchowo A ma kasę, nową furę i jeszcze np. synowi daję mieszkanie na start to młode siostrzyczki i to córki przykladnych starszych za takimi tylko latają. Nie ważny stan duchowy byle by był bratem w rejestrze i miał kasę.
-
Witam was moi drodzy.
Otóż dzisiaj wraz z żoną wysłaliśmy pismo do Nadarzyna o naszej wspólnej i świadomej rezygnacji.
Co prawda nie jestem gadułą i zbytnio nie udzielam się na forum, ale chciałem gorąco podziękować wszystkim za pracę, trud i wkład w to forum jak również za pomoc i wytrwałość w pomaganiu innym.
Wiecie zapewne co nastąpi prawdopodobnie na dniach ;D ;)
Jeszcze raz wszystkim GORĄCO DZIĘKUJĘ.
-
Kachinas,GRATULUJĘ odstępczuchy :D Nie uciekaj stąd.Każdy wnosi tu coś cennego.
-
Gratuluję i trochę zazdroszczę, też czasem chciałabym mieć już to z głowy. Napisz coś więcej jak już będzie 'odpowiedź' z Nadarzyna ;) i powodzenia na nowej drodze życia ;)
-
Witam was moi drodzy.
Otóż dzisiaj wraz z żoną wysłaliśmy pismo do Nadarzyna o naszej wspólnej i świadomej rezygnacji.
Co prawda nie jestem gadułą i zbytnio nie udzielam się na forum, ale chciałem gorąco podziękować wszystkim za pracę, trud i wkład w to forum jak również za pomoc i wytrwałość w pomaganiu innym.
Wiecie zapewne co nastąpi prawdopodobnie na dniach ;D ;)
Jeszcze raz wszystkim GORĄCO DZIĘKUJĘ.
Fajnie, że udało się zrobić to wspólnie, bo z tym bywa ciężko,
Organizacja ma wiele związków na sumieniu.
-
Gratulacje :-)) i powodzenia na nowej drodze zycia....
Ja jak Lukier....tez bym chciala to miec za sobą, ale...juz niedlugo.
-
Spokojnie, dam wam znać czy coś napisali jeżeli w ogóle to zrobią. Liczę że tak, ponieważ chciałbym mieć potwierdzenie skreślenia z listy świadków.
Każdy ma swoje problemy i trudności, jednym łatwiej to zrobić innym nie. Nie ukrywam że wysłanie listu też nie było łatwe, natomiast wiem że wiele lat w organizacji wywarło piętno i dlatego tak trudno jest uczynić ten krok.
Naprawdę dzięki waszym szczerym wypowiedziom i dzieleniem się przeżyciami, czasami smutnymi i trudnymi, pozwoliło i pomogło o wiele łatwiej i zdecydowanie raz na zawsze pożegnać sektę.
-
Witaj :)
-
Fajnie, że udało się zrobić to wspólnie, bo z tym bywa ciężko,
Organizacja ma wiele związków na sumieniu.
Mam taką hipotezę, że wiele związków w Orgu jest tylko dlatego, że są w Orgu i gdy org okazuje się kłamstwem, to w związkek też.
-
Mam taką hipotezę, że wiele związków w Orgu jest tylko dlatego, że są w Orgu i gdy org okazuje się kłamstwem, to w związkek też.
Ja mam podobne odczucia, natomiast oczy mnie bolą jak widzę 19 letnią młodą dziewczynę i 20 latka jak biorą ślub. Po kilku latach wyglądają jak małżeństwo po przejściach, zmęczeni sobą, widać to, aż kole w oczy. Koło trzydziestki mają ochotę pewnie się rozejść, ale niestety się nie da. I tak trwają we frustracji i zmęczeniu.
Ile tego się naoglądałem, ty zapewne też.
-
Ja mam podobne odczucia, natomiast oczy mnie bolą jak widzę 19 letnią młodą dziewczynę i 20 latka jak biorą ślub. Po kilku latach wyglądają jak małżeństwo po przejściach, zmęczeni sobą, widać to, aż kole w oczy. Koło trzydziestki mają ochotę pewnie się rozejść, ale niestety się nie da. I tak trwają we frustracji i zmęczeniu.
Ile tego się naoglądałem, ty zapewne też.
Wszyscy to widzieliśmy!!!!
I pomysleć że to bardzo czesto najblizsza rodzina dąży do tego żeby tak mlody czlowiek zawarł zwiazek małżenski aby go "zatrzymać, zakajdankowac, zamknać"w ORGu. To niby dla jego ochrony przed światem, wiec najlepiej zeby jak najszybciej ozenil sie z siostrą, bo w przeciwnym razie w swiecie mógłby za duzo zobaczyc.....i lipa!!!
Przykre....
W zwiazek malzenski powinno sie wchodzic po 30 tce....jak sie czlowiek wyszumi....pozna siebie, wie co moze dac komus i co oczekuje od drugiej polowki.
Amen
-
Witam was moi drodzy.
Obiecałem że podam wam jakieś info w sprawie wysłania mojej rezygnacji do Nadarzyna.
Dzisiaj odwiedziło mnie dwóch braci, tak po 19.00 po "cywilnemu". Powiedzieli że otrzymali rezygnacje przesłane z Nadarzyna i czy to nasze bo może ktoś zrobił sobie kawał i wysłał za nas. Odpowiedzieliśmy z żoną że nasze, przemyśleliśmy sprawę i rezygnujemy. W związku z tym że jednego "brata" bardzo szanujemy nic więcej nie mówiliśmy (dyskutowaliśmy), więc się po prostu pożegnaliśmy.
Wiemy z żoną że dobrze zrobiliśmy i jesteśmy przekonani o tym, natomiast po 20 latach znajomości i wspólnej współpracy usłyszałem, usłyszeliśmy "acha, no szkoda nie będziemy was przekonywać", do widzenia.
Smutne......., trochę jak w pracy wypruwasz flaki a potem no sorry musieliśmy kogoś zwolnić.
Nie ukrywam że mam trochę poczucie pustki że jakoś tak to wyszło........ sorki że tak trochę chaotycznie piszę ale 20 lat poświęcenia to nie 2 miesiące.
Hm sam nie wiem co jeszcze powiedzieć, jak minie kilka dni i jakoś opadną wewnętrzne emocje to postaram się skrobnąć.
Pozdrawiam was serdecznie
-
BRAWO ! Ja równiez spodziewałam się,że będą o mnie walczyć,że po otrzymaniu listu,zadzwonią....nic takiego nie nastąpiło.I wiesz co?? To utwierdziło mnie o tym ,że to nie są uczniowie Jezusa.
-
BRAWO !!!!!!!!!
:))
-
witaj Kachinas
braci mych nasze miriady pomalutku się robi 🤗
a swoją drogą ciekawe co by było gdybyś się wyparł listu z Nadarzyna
jakbyś powiedział że nie nic nie pisałeś?.
teoretycznie list jest wątpię że mają procedurę niszczenia dokumentów bo niby na jakiej podstawie?
i tak w Nadarzynie byś był odłączony a u starszych strugał byś zwykłego brata 😏
tak się rozmarzyłam, ale zdaję sobie sprawę że to są emocje i nerwy. i człowiek nie dałby rady tak grać.
zauważyłam że 20 lat to taka średnia w orgu po której przychodzi kryzys sumienia.
u mnie było 23 lat jak spdły mi łuski.
smutne to że człowiek dawał z siebie wszystko, a jak człowiek ma jakiś zakręt to sorry 🤨
cóż
witaj w prawdziwym świecie
-
witaj Kachinas
braci mych nasze miriady pomalutku się robi 🤗
a swoją drogą ciekawe co by było gdybyś się wyparł listu z Nadarzyna
jakbyś powiedział że nie nic nie pisałeś?.
teoretycznie list jest wątpię że mają procedurę niszczenia dokumentów bo niby na jakiej podstawie?
i tak w Nadarzynie byś był odłączony a u starszych strugał byś zwykłego brata 😏
Ależ pomysł - wysłać list za starszego zboru że się odłącza.... ;-) ;-) ;-)
-
Kachinas witaj na nowej drodze życia ;). Ja straciłam 25 lat :'(. Ale zazdroszczę Wam że wybudziliście się razem! W niektórych małżeństwach wybudzenie jednej osoby zapoczątkowuje/pogłębia kryzys...
Zróbcie sobie prywatne święto - z szampanem i ciachem w kawiarni. I pamiętajcie w przyszłości o rocznicy!🍷🍰🎆
-
Kachinas witaj na nowej drodze życia ;). Ja straciłam 25 lat :'(. Ale zazdroszczę Wam że wybudziliście się razem! W niektórych małżeństwach wybudzenie jednej osoby zapoczątkowuje/pogłębia kryzys...
Zróbcie sobie prywatne święto - z szampanem i ciachem w kawiarni. I pamiętajcie w przyszłości o rocznicy!🍷🍰🎆
A czemu szampan z ciachem w kawiarni???
Lepiej szampan, truskawki, świece i.......... w SPA!!! :)) :)) :)) :)) lub w innym miejscu wg.finansów i upodobań.
To bylo po pierwsze :-)
A po drugie to zrobcie coś na co zawsze mieliscie ochote, ale ze wzgledu na ORG lub brak czasu ( bo poswiecaliscie sie ORG) nie mogliscie tego zrobic :-)))
-
Cześć. Witam pełnoprawnego odstępczucha. ;D Obojętnie jak zagospodarujecie z żoną wolny czas, który wcześniej przeznaczaliście na tą destrukcyjna religię, macie teraz zdecydowanie więcej czasu dla siebie nawzajem i na rozwijanie swoich pasji, czy zajęcie się swoim hobby. Zawsze samorozwój jest zdecydowanie lepszy od autodestrukcji, którą funduje ta toksyczna religia.
Powodzenia na nowej, zdecydowanie lepszej drodze życia. :)
-
Jestem pełen podziwu. Gratuluję! :)
-
Witam was moi drodzy.
Obiecałem że podam wam jakieś info w sprawie wysłania mojej rezygnacji do Nadarzyna.
Dzisiaj odwiedziło mnie dwóch braci, tak po 19.00 po "cywilnemu". Powiedzieli że otrzymali rezygnacje przesłane z Nadarzyna i czy to nasze bo może ktoś zrobił sobie kawał i wysłał za nas. Odpowiedzieliśmy z żoną że nasze, przemyśleliśmy sprawę i rezygnujemy. W związku z tym że jednego "brata" bardzo szanujemy nic więcej nie mówiliśmy (dyskutowaliśmy), więc się po prostu pożegnaliśmy.
Wiemy z żoną że dobrze zrobiliśmy i jesteśmy przekonani o tym, natomiast po 20 latach znajomości i wspólnej współpracy usłyszałem, usłyszeliśmy "acha, no szkoda nie będziemy was przekonywać", do widzenia.
Smutne......., trochę jak w pracy wypruwasz flaki a potem no sorry musieliśmy kogoś zwolnić.
Nie ukrywam że mam trochę poczucie pustki że jakoś tak to wyszło........ sorki że tak trochę chaotycznie piszę ale 20 lat poświęcenia to nie 2 miesiące.
Hm sam nie wiem co jeszcze powiedzieć, jak minie kilka dni i jakoś opadną wewnętrzne emocje to postaram się skrobnąć.
Pozdrawiam was serdecznie
Wcale chaotycznie nie piszesz. Osobiście zrozumiałem.
Pierwsza pozytywna sprawa, to że przyszli we 2 i upewnili się co do autentyczności listu. Przecież można podłożyć komuś 'świnie'.
Nie znam treści listu, a to może więcej wyjaśnić.
Zacznę od przykładu. Jeśli w USC składasz papiery dotyczące zawarcia związku małżeńskiego, to urzędnik nie mówi: 'panie, zastanów się pan, bo my ogłosimy, ze jesteście mężem i żoną, i po ptokach'
W Twoim wypadku zrobiono identycznie. Może treść listu była wystarczająca. Dodatkowo od jakiegoś czasu jest moda na pisanie poematów na temat wypisywania się, więc jest pewne przyzwyczajenie do tematu. Zazwyczaj osoby odchodzące dają znaki, sygnały wcześniej, ze jest to 'the end'. Ratować można kogoś przed napisaniem listu, albo po napisaniu przez 16-to latka. W wypadku dorosłych ludzi wszystko jest jasne, zwłaszcza gdy z przekonaniem mówi się o swojej decyzji.
Chciałeś po 20 latach dyplom? Medal? Piszesz podanie o zwolnienie, to szef przyjmuje do wiadomości decyzję i ma obowiązek wystawić świadectwo pracy, ewentualnie rozliczyć urlop i rozliczyć się finansowo. A w tym wypadku nawet nie podpisywałeś umowy o pracę. Osobiście mogę zrobić medal z ziemniaka za zasługi, ale myślę, że sam sobie szybciej wystrugasz.
Powodzenia na nowej drodze życia! Z czasem wiele spraw się układa. :)
-
Witam was moi drodzy.
Oto pierwsza i niezbyt poważna reakcja z ich strony.
Przepraszam że trochę nieczytelne ale jak powiększycie będzie ok. Jeśli nie, to dajcie znać załączę w lepszej jakości.
Pozdrawiam
-
Oto pierwsza i niezbyt poważna reakcja z ich strony.
Dlaczego nie jest poważna ta reakcja? Przecież oczekiwałeś, że odpiszą - tak napisałeś. To odpisali. Zrobili dwie rzeczy. Kazali Ci się uwiarygodnić zgodnie z obowiązującym prawem, albo iść do instancji Tobie przypisanej, czyli do miejscowych starszaków. W między czasie przesłali to co napisałeś do miejscowych. Przecież nie mieli pewności co Ty zrobisz. Błędów w relacjach: jednostka - BO było już dużo. Tam myślą, dlatego bardzo poważnie podeszli do tematu.
Poza tym, co najważniejsze, to co wkleiłeś w żaden sposób nie mówi o odłączeniu się. Więc czym nas tu karmisz?
Do kompletu brakuje zaprezentowanie Twojej korespondencji. Chociaż teraz można ją podrasować, więc pewności nie będzie co do autentyczności.
Jeśli chciałeś wiedzieć, że skutecznie się wypisałeś, to trzeba było iść do SK i posłuchać ogłoszenia. Gdybym był z kobietą 20 lat i nie wiedział co do czego, to spaliłbym się ze wstydu.
-
To jest informacja dot. ochrony danych osobowych, gdzie zgłosiłem aby moje dane zostały trwale "wymazane" zaraz po informacji że rezygnuje z bycia świadkiem. Niepoważna ponieważ zgodnie z europejskim rozporządzeniem tzw. RODO nie ma potrzeby wysyłania dowodu osobistego jak również innego dokumentu potwierdzającego tożsamość.
Właśnie o dziwo jest wiele elementów w tym piśmie wskazujących na nieprawidłowości z ich strony, jeżeli ktoś ma wątpliwości proszę sięgnąć do RODO.
Nie chcę się rozwodzić, ale każdy może sam ocenić to pismo. JA natomiast nie wiem kto się pod tym podpisał !! Mam wrażenie że jakiś "budynek", obiekt budowlany czy inne licho bo chyba wypadałoby podpisać się z imienia i nazwiska. ?
-
Jak sie przyjmowalo CHRZEST to uwierzytelnień osły nie potrzebowali, czy ty Kowalski naprawde jesteś Kowalski. A na odchodne....to naglę uwierzytelnień im się zamarzyło!!!
Kuźwa jak wszędzie....Gdy cię chcą, (w sekcie, w banku, w ubezpieczalni) to z otwartymi rękami przyjmują, wszystko jest kolorowe, nadzieja wielka, obiecanki cacanki. A jak tylko czlowiek chce zrobic w tył zwrot to......... nagle: uwierzytelnienia, upowaznienia, umowy.
-
Witaj Kachinas.Prawdopodobnie nie ma szans na trwałe usunięcie twoich danych, bo mają procedurę przyłączeniową i jak wtedy udowodnią że ty to ten sam co przed odłączeniem.Olej to wolność jest ważniejsza.
-
Tym pismem, czy nam się to podoba czy nie, ale bronią swojego interesu jako administratora danych osobowych. Jest to zgodne z prawem. Pomyśl co by się stało gdyby każdy z tego forum wysłał list o np. odłączeniu się lub o odmowie przetwarzania danych osobowych i podpisał się jako ktoś inny np. starszy zboru. Czy BO miałoby automatycznie odłączyć takiego? Albo usunąć jego dane? Jak sprawdzisz na odległość czy właściwa osoba napisała i podpisała list?
Nowością jest w tym piśmie informacja, że możesz uwiarygodnić się i przekazać list przez starszych zboru. Nowość bo ode mnie rok temu nie chcieli starsi przyjąć takiego listu.
-
Kachinas. Dla własnej satysfakcji możesz wysłać ponownie list przez starszych zboru ale to nic nie zmieni. Biuro wysle Ci informację że wrażliwe dane dotyczące Ciebie zostały usunięte a pozostawione tylko niezbedne, potrzebne im do kontrolowania sytuacji gdybyś chciał ponownie przyjąć chrzest. Na to oni już nie mogą pozwolić. Więc? Prośba o całkowite usunięcie twoich danych osobowych nie wchodzi w grę. Dalej będę wiedzieli jak masz na imię gdzie mieszkasz. Będą mieli twój nr. Tel. E-maila. I ile godzin spędziłaś każdego miesiąca głosząc o Armagefonie. Daj sobie spokój i odpuść. Szkoda nerwów.
-
Witam was.
Dziękuje za wasze opinie i rady, wrzuciłem pismo od nich żeby podzielić się informacjami podobnie jak wy dzielicie się na forum. Dzięki wam i wielu faktom które tu podaliście jestem gdzie jestem na drodze życiowej, może się komuś nie podobać w jaki sposób ja osobiście coś załatwiam swoje sprawy ale obiecałem że jak będę coś miał to się tym podzielę Dzięki wspólnej pracy i dzieleniu się informacjami tu na forum, każdy może podjąć własną decyzję opartą najlepiej na faktach, kiedyś nie było takich możliwości dlatego tak wielu z nas trafiło do organizacji. Osobiście nie chce przekonywać nikogo swoimi racjami a jedynie faktami, to jest mój drobny wkład w to forum ale też chce coś dać od siebie, a nie jedynie brać.
Pozdrawiam serdecznie
-
Witaj Kachinas i dużo szczęścia na nowej drodze życia! :)
Muszę przyznać, że szybki jesteś... odłączyć się po nieco ponad roku od rejestracji na forum... mi to zajęło trochę dłużej :)
Czyli przemyślenia dojrzewały w Tobie już pewnie latami, a na forum znalazłeś tylko potwierdzenie tego, że są także inni, którzy widzą te same nieprawidłowości w orgu co Ty!
Dla mnie to forum to jest takie podziemie, gdzie możesz znaleźć odpowiedź na pytanie: kto tu jest "wariatem"? Ja czy 8 milionów Świadków?! No bo każdy początkujący wybudzający się Świadek myśli, że jest z nim coś nie tak.... no bo jak to możliwe, że myliłoby się aż 8 milionów jego współbraci?!
A okazuje się, że to jest możliwe! Każdą propagandę da się ludziom wcisnąć - nawet 100 milionom, nawet miliardowi!
Jeśli chodzi o usunięcie danych z Nadarzyna, to myślę, że jest to mało realne, ale jak ktoś chce, to może próbować.
Ja miałam pisać do Nadarzyna list o odłączeniu... ale z lenistwa tego nie zrobiłam :D Przesłałam go do starszych zboru i jeszcze "paru" osób ze zboru... i na oficjalne ogłoszenie o wykluczeniu mnie wcale nie musiałam czekać 2 tygodnie czy miesiąc... to była błyskawica... parę dni i sprawa załatwiona ;D
Najpierw oczywiście zadzwonili i była to całkiem miła rozmowa. Słyszałam przez telefon, że są zmartwieni.
Mam w sobie wiarę w ludzi... wiem, że kiedyś (przynajmniej niektórzy z nich) wyjdą z tego bagna, więc powiedziałam im na koniec rozmowy: "do zobaczenia" :D
-
To jest informacja dot. ochrony danych osobowych, gdzie zgłosiłem aby moje dane zostały trwale "wymazane" zaraz po informacji że rezygnuje z bycia świadkiem. Niepoważna ponieważ zgodnie z europejskim rozporządzeniem tzw. RODO nie ma potrzeby wysyłania dowodu osobistego jak również innego dokumentu potwierdzającego tożsamość.
Właśnie o dziwo jest wiele elementów w tym piśmie wskazujących na nieprawidłowości z ich strony, jeżeli ktoś ma wątpliwości proszę sięgnąć do RODO.
Nie chcę się rozwodzić, ale każdy może sam ocenić to pismo. JA natomiast nie wiem kto się pod tym podpisał !! Mam wrażenie że jakiś "budynek", obiekt budowlany czy inne licho bo chyba wypadałoby podpisać się z imienia i nazwiska. ?
Wychodzę z założenia, że każdy swoje dziecko pieści, więc przeczytasz.
Na początku wspomnę o swoim małym kłamstewku. Napisałem, że piszesz bez chaosu z grzeczności. Chciałem być miły. Produktywnie Cię zmotywować. Prawda jest taka, ze masz chaosik w główce. :)
Wygląda to tak: rezygnacja, skreślenie z listy świadków, trwałe wymazanie. Można tylko robić domysły.
Konkretem jest pismo z BO.
Nie wiem czy byłeś na uwierzytelnieniu, bądź uwiarygodnieniu własnych personaliów. Np w banku. W celu by prawa z lewą strona Atlantyku się zgadzały. Albo, żeby brudnych papierów nie prać.
Proszą o dowód osobisty. Zamazują (zanonimizują) dane zbyteczne. Robią nieskończoną liczbę kopi dokumentu, który już dawno w całości posiadają.
Ci z Nadarzyna zaoferowali to samo. Na Twoje żądanie. Przy czym w liście jest tylko mowa o uwiarygodnieniu osoby, a nie co ona sobie życzy. Napisali co ma być zamazane. Nawet obiecali, że jeśli wyślesz wszystko, to oni sami zaczernią pewne dane. Dali alternatywny wybór. Jeśli nie kręci Cię wysyłanie dokumentów, to uwiarygodnić masz się u miejscowych starszaków.
Dodatkowo, jak wspomniałem wcześniej, starszaki i tak by do Ciebie przyszli, ponieważ ani biuro oddziału, biuro główne, ciało kierownicze, Jehowa wraz z Jezusem i całe gremium 144 tyś, nie jest w stanie Ciebie wykluczyć lub stwierdzić Twojego odłączenia.
Trzeba było tych 2 poprosić, aby dali Tobie kartonik, na którym zapisywali wypracowane godzinki. Tak na pamiątkę. W ramki i na ścianę, jak pamiątka z pierwszej komunii. Ja bym Tobie dał, bo w tej sytuacji kartonik nikomu nie jest potrzebny. O ironio, może on zawierać najwięcej danych na Twój temat.
Piszesz list. Podpisujesz go. Są tam Twoje dane adresowe. Jeśli masz to w kompie, to Twoje dane są już w 3 miejscach. Dostajesz odpowiedź. Dalej z Twoimi danymi. Ta odpowiedź jest przynajmniej w 3 miejscach. A Ty prosisz o wymazanie swoich danych, jednocześnie je produkując. To nawet nie jest śmieszne. Pisałeś do 'budynku' to 'budynek' odpisał do Ciebie. Chyba to powinno być logiczne. Napisz do świętego Mikołaja, i pożal się, że renifery się nie podpisały w korespondencji zwrotnej.
Zamiast czytać i odsyłać innych do dyrektyw unijnych, to napisz do brukselki. Wyjaśnij na czym problem polega. Oni powołają specjalna komisję składającą się z 3 osób. Ciebie zaproszą jako czwartego. Pojedziecie do Nadarzyna i komisyjnie w Twojej obecności będziecie niszczyli Twoje papiery. W niszczarce albo rozpalając grilla. Dodatkowo możecie przeglądać zawartość tamtejszych komputerów, które w tym czasie będą nieskazitelnie czyste. To jest całe rodo – srodo, którym ludzie się podniecają.
Każdy ma wolną wolę. Może podskakiwać, szczekać, pisać, protestować. Ogólnie można się do woli wygłupiać.
Ale jeśli ktoś się chce kopać z kobyłą, to musi wiedzieć, że zwierze domowe, hodowlane, występujące nad Wisłą nie robi 'patataj, patataj, patataj', tylko robi 'ichaaaaaaa'.