Bardzo ciekawy temat , zwłaszcza dla mnie. Jac o prawda na drugą turę sie raczej nie wybieram, ale za to na pierwszej byłam
(...)
A mimo ze do tej pory wiele razy czyałam i kodeks karny i konstytucje jakoś nie przyszło mi do głowy to ze próba wywierania wpływu na sumienie w kwestii wyborów próba krepowania sumienia jest naruszeniem prawa
Gdyby doszło do takiego komitetu sądowniczego byłby on nielegalny - bez względu na jego efekt Sam fakt ze komitet sadowniczy może wiązać sie z takim efektem wyklucza możliwość uruchomienia go z takiego tytułu.
Próbowałeś wskazywać, że powołanie komitetu nie ma podstaw? Może chodziło o coś jeszcze?
Powołanie się na prawo Cezara potrafi rzeczywiście trochę otrzeźwić. W moim zborze była kiedyś sprawa spotkań młodzieży. Pisałem już o tym w innym wątku. Też powołaliśmy się na swobodę zgromadzania się a także na prawne skutki rzucania pomówień. Świadomość praw, jakie tobie przysługują pomaga nie tylko w starciu z niekompetentnym urzędasem ale i w konfrontacji z przejętym rolą pastuchem w zborze. Dobrze, że coraz więcej osób z tego korzysta.
Bardzo ciekawy temat , zwłaszcza dla mnie. Jac o prawda na drugą turę sie raczej nie wybieram, ale za to na pierwszej byłam
Wcześniej mieliśmy w zborze wykład nawiązujący do wyborów. Brat zaczął od tego ze człowiek ma nadzieję, ze rożni sie od zwierząt tym ze planuje ze ma świadomość przeszłości i przyszłości
Potem było ze człowieczy władcy to w trakcie kampanii przekonują ze jak będą mili władze to to i tamto A Jezus nie musi przekonywać Potem było o osiągnięciach Jezusa i ze one są gwarantem
Moja decyzja o tym ze pojde na wybory była naonczas już pojęta i w zasadzie tylko złe samopoczucie mogłoby mnie powstrzymać I tak sobie słuchałam tego wykładu i nie znalazłam żadnej myśli która by mnie powstrzymała......Zadnej kolizji w sumieniu nic cisza spokój
Decyzje podjęlam którejś nocy to było coś jakby sen.
Ostatni raz glosowałam daaawno Mazowiecki..Potem długo nie
Kiedyś był wywiad czy to w TV i czy w gazecie nie pamiętam albo La Toya Jackson albo /Michael albo oni razem opowiadali o jakiejś rozmowie o tym jak widzą sprawę glosowania ze dlaczego nie glosowac skoro w ten sposób mona mieć wpływ na to co sie dzieje i to nie ma zwiazku z przyszłoscią....I te myśli były w mojej głowie przez wiele lat
Wcześniej jakl bywały wybory zazwyczaj byłam szczęśliwa ze nie głosuje bo zawsze miałam wrażenie ze to jakaś farsa. Potem zainteresowałam sie nieco ekonomią zaczęłam więcej rozumieć i pojmować czemu niektóre rozwiązania są absurdalne i wywołają skutek przeciwny niż ten do którego rzekomo prowadza (np płaca minimalna)
Ostatnio zaś więcej słuchałam radia i wszechobecnych informacji o wyborach. I tak czasem mi przechodziło przez głowe gdybym głosowała to zagłosowałabym na ....po prostu czułam na kogo
I jeszcze wpis kogoś na forum ze nie zagłosuje bo nie dopełnił jakichś tam formalności i ze tego żałuje
I moja mysl ze ja mogę glosować...
I tak w trakcie tego wykładu po raz kolejny pomyślałam ze życie jest tu i teraz na to ze w Polsce jest tak a nie inaczej tez po części ma wpływ władza ze gdyby pewne sprawy sie inaczej układały moje zycie byłoby lżejsze na dany moment
Po wojnie bywało ze ludzi byli rozdzieleni nie wiadomo było kto żyje kto nie jak i gdzie Matki czekały na dzieci a zony na mężów Ale ile mozna tak w oczekiwaniu w nieziszczeniu nie mając pewności ani czy żyje ani czy martwy Trzeba robic to o w danej chwili jest mozliwe
no i sobie poszłam. Sumienie mi pozwalało
A mimo ze do tej pory wiele razy czyałam i kodeks karny i konstytucje jakoś nie przyszło mi do głowy to ze próba wywierania wpływu na sumienie w kwestii wyborów próba krepowania sumienia jest naruszeniem prawa
Gdyby doszło do takiego komitetu sądowniczego byłby on nielegalny - bez względu na jego efekt Sam fakt ze komitet sadowniczy może wiązać sie z takim efektem wyklucza możliwość uruchomienia go z takiego tytułu.
Gedeonie, starsi w zborze to też ludzie tacy sami jak my. Czasem trzeba jednak nie potrafią zrozumieć, że nie tylko nie są oni pępkiem świata, ale są zwyczajnie niedouczeni. Dlatego trzeba im to uzmysłowić i nie pozwolić się traktować jak stado baranów.
Im szybciej tym lepiej dla zboru. W jednych zborach się to udaje, w innych nie. Zależności jest mnóstwo.
Ja nie będę przykładał do tego ręki.Możesz głosować na kogo chcesz i być wspólodpowiedzialny za podział społeczeństwa,lub możesz nie przykładać do tego ręki.Możesz być wolnym od czyjegoś rozgoryczenia,zawiedzenia,smutku,podziału.Jak będziesz widział raannych w protestach to będziesz(moim zdaniem) po częsci za to odpowiedzialny.Dajesz swój głos komuś, kogo tak naprawdę nie znasz i nie wiesz czy nie będzie kazał niesłusznie brutalnie stłumic w przyszłosci jakikolwiek opór opozycji.
Wiem,że mój pogląd nie ucieszy wielu z Was.Najwyżej spotkam sie z ostracyzmem forumowym.Nie dla brudnej polityki!!! Dlaczego jest tak mała frekwencja wyborcza?Dlaczego większośc społeczeństwa nie chce już głosować?Bo to jedna wielka ściema!Ja wyleczyłem sie już z iluzji WTS .Tym bardziej nie dam sie zahipnotyzować politykom.
Jak w takim razie rozumieć słowa Apostoła Pawła: Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. ” (Rzym. 13:1, BT)? [/size]Powiedziano, że władze "ustanowione" są przez Boga, czyli Bóg ma pełną kontrolę nad tym, kto jest aktualnie przy władzy. Nie napisano tu "dopuszczone".
Podobne wnioski można wyciągnąć z księgi Daniela: "On to zmienia okresy i czasy, usuwa królów i ustanawia królów, udziela mędrcom mądrości, a wiedzy rozumnym." (Dan. 2:21, BT). "Najwyższy Bóg panuje nad królestwem ludzi i że kogo chce, ustanawia nad nimi." (Dan. 5:21b, BT).
Jezus także to potwierdza Piłatowi: "Jezus odpowiedział: Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry." (Jana 19:11, BT).
Skarbnik ,jak komu byś wytłumaczył rządy partii nazistowskiej ,Stalina,czy Pol Pota(W Kambodży w okresie 3,5-letnich rządów Pol Pota spośród 7,5 mln mieszkańców Kambodży z głodu, chorób i w wyniku egzekucji zginęło ok. 1,7-2,5 mln ludzi).
Czy to znaczy,że Bóg dał im władzę,ustanowił takich ''królami''?Napisałeś :Powiedziano, że władze "ustanowione" są przez Boga, czyli Bóg ma pełną kontrolę nad tym, kto jest aktualnie przy władzy. Nie napisano tu "dopuszczone".
Czy Bóg Twoim zdaniem jest odpowiedzialny za każdy rząd polityczny(bo ON je ustanawia),nawet te ,które mordowały niewinnych ludzi?
Jestem dokładnie tego samego zdania.
Choć rada Jezusa by "nie być częścią świata" jest nadal aktualna to jednak czasy się zmieniły i nadal się zmieniają.
Warto również podać inne wersety ,na których opieraja neutralnośc polityczną. „Nie są częścią świata, jak i ja nie jestem częścią świata” (JANA 17:16). „Moje królestwo nie jest częścią tego świata. Gdyby moje królestwo było częścią tego świata, moi słudzy walczyliby, żebym nie został wydany Żydom. Ale przecież moje królestwo nie jest stąd” (Jana 18:36).
Dala mnie chrześcijanin ma zajmować się przede wszystkim szukaniem królestwa.Ma być pochłonięty sprawami dla królestwa Bożego,a nie angażować się w politykę i naprawę świata,którego nie da sie naprawić.Mają swoje Królestwo i swojego Króla.
ŚJ jak wiemy szanują władzę i za wszelką cene staraja sie nie wchodzić z nią w konflikt.
W Polsce nie ma obowiązku głosowania,jak i w wielu innych krajach,zatem nie muszą głosować.
Władca świata nie stoi za każdym politykiem czy partią.Swiat jako ogół jest w mocy szatana,bo przejawia jego ducha.Nie wszyscy politycy to żli ludzie.Są partie chrześcijańskie,jak i osoby obejmujące polityczne stanowiska są wierzącymi.Spora część z nich nie kieruje się egoizmem,próżnością,ale naprawdę chcą zmian na lepsze.Bronią prawem innych ludzi,środowisko,mienie.Mają na uwadze dobro drugiego człowieka.Nie mają złych zamiarów ani nie ma w nich podstępu,w przeciwieństwie do szatana.
Jednak ŚJ jak wszyscy wiemy skupiaja swoją uwagę na królestwie ,a nie poświęcają się SYSTEMOWI należacym do świata. "Najwyższy Bóg panuje nad królestwem ludzi i że kogo chce, ustanawia nad nimi." (Dan. 5:21b, BT). I co Daniel zrobił z tą władzą ustanowioną?Podporządkował się? Daniel nie podporządkował się zakazowi modlenia .Trzech hebrajczyków nie pokłoniło sie posągowi na rozkaz króla,chociaż podporządkowali sie królowi i przybyli na miejsce,w którym oczekiwano od nich ,że oddadzą pokłon.Dlatego,że dla nich ważniejsze bylo to co mówi Bóg.ŚJ jak wiesz są przekonani,że Bóg i Jezus chcą aby byli apolityczni bo mają już swojego KRÓLA.To jest właśnie powodem nie oddawania głosów na innych. Po drugie nikt nie zostaje ŚJ z łapanki i wie przed chrztem,że nie biorą udziału w życiu politycznym. Głosując na jakiegoś kandydata wykazaliby sie stronicznością.Nie znają też prawdziwych pobudek takich osób biorących udział w jakiejś politycznej kampanii.Mogłoby sie potem okazać,że glosowali na kogoś kto podawał wyborczą kiełbasę.Mamy w Polsce dowód tego w postaci wojny POLSKO-polskiej pomiedzy PIS a PO.Jedni na drugich rzucaja psami.Chyba każdy powinien mieć ta świadomość,że polityka to walka o władzę wszystkimi niedozwolonymi chwytami.Zagłosujesz na Po to chrześcijanie z PIS będą sie czuć pokrzywdzeni i odwrotnie.Na kogo byś nie zagłosował,to zawsze to będzie przeciwko innym.Jeżeli chcesz występowąc przeciwko innym to oddaj głos.Nie ma głosu ,który by nie był krzywdzący i raniący tych z przeciwnego obozu politycznego.Jezus zachęcał nas do jedności a nie podziałów.Polityka skłóca i poróżnia ludzi.Czy przykładanie ręki do tego byłoby chrześcijańskie?Moim zdaniem NIE. Ja zgadzam się ze ŚJ w tej kwestii.Jest to również moje zrozumienie na podstawie Pisma ŚW.Bez ŚJ też miałbym takie zdanie.Jeżeli zatem komuś sumienie i zrozumienie biblii pozwala głosować to niech głosuje.Jednak po to przynależy się do jakiegoś kościoła, aby wypełniać głoszoną w nim naukę.Wystarczy popatrzeć na kk i udział w polityce.Wierni skłóceni.Politycy tego samego wyznania obrzucaja sie wyzwiskami i protestują przeciwko sobie.Tak samo zachowują się zwykli wierni.Polityka dzieli ludzi i nastawia przeciw sobie.Jest podłożem wielu społecznych konfliktów.Polityka wyzwala ducha świata.Raczej dzieli społeczeństwo,wprowadza podziały,rewolucje,przewroty. Jest również przyczyną dramatów rodzinnych.Polityka jednym daje,drugim odbiera.Często daje złudne nadzieje,manipuluje ,podobnie jak systemy religijne.
Ja nie będę przykładał do tego ręki.Możesz głosować na kogo chcesz i być wspólodpowiedzialny za podział społeczeństwa,lub możesz nie przykładać do tego ręki.Możesz być wolnym od czyjegoś rozgoryczenia,zawiedzenia,smutku,podziału.Jak będziesz widział raannych w protestach to będziesz(moim zdaniem) po częsci za to odpowiedzialny.Dajesz swój głos komuś, kogo tak naprawdę nie znasz i nie wiesz czy nie będzie kazał niesłusznie brutalnie stłumic w przyszłosci jakikolwiek opór opozycji.
Wiem,że mój pogląd nie ucieszy wielu z Was.Najwyżej spotkam sie z ostracyzmem forumowym.Nie dla brudnej polityki!!! Dlaczego jest tak mała frekwencja wyborcza?Dlaczego większośc społeczeństwa nie chce już głosować?Bo to jedna wielka ściema!Ja wyleczyłem sie już z iluzji WTS .Tym bardziej nie dam sie zahipnotyzować politykom.
Skarbnik ,jak komu byś wytłumaczył rządy partii nazistowskiej ,Stalina,czy Pol Pota(W Kambodży w okresie 3,5-letnich rządów Pol Pota spośród 7,5 mln mieszkańców Kambodży z głodu, chorób i w wyniku egzekucji zginęło ok. 1,7-2,5 mln ludzi).
Czy to znaczy,że Bóg dał im władzę,ustanowił takich ''królami''?Napisałeś :Powiedziano, że władze "ustanowione" są przez Boga, czyli Bóg ma pełną kontrolę nad tym, kto jest aktualnie przy władzy. Nie napisano tu "dopuszczone".
Czy Bóg Twoim zdaniem jest odpowiedzialny za każdy rząd polityczny(bo ON je ustanawia),nawet te ,które mordowały niewinnych ludzi?
Moja odpowiedź brzmi NIE.
Odpowiedz mi,czy Bóg może ustanowić władzę,która występuje przeciw Jego prawu?
Nie ma żadnego znaczenia to czy ktoś przystąpił do organizacji, która jest przeciwna udziałowi w wyborach, czy przystępując miał pełną świadomość stawianych w niej wymogom, czy też nie miał takiej świadomości. Każde działanie zmierzające do ograniczenia prawa wyborczego pełnoletnich obywateli Polski jest przestępstwem ściganym z mocy artykułu 250 Kodeksu Karnego i zagrożonym sankcją pozbawienia wolności do 5 lat.
Kodeks Karny: Art. 250. Kto, przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności, wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ależ ŚJ nikt nie zabrania. :)
Sami mają podjąć decyzję :-\:
Strażnica Nr 21, 1999 s. 28-29:
„każdy Świadek musi sam podjąć decyzję”;
„jest to jej osobista decyzja, której nikt nie powinien krytykować”;
„chrześcijanin musi sam podjąć decyzję”;
„każdy chrześcijanin musi sam podejmować decyzje”.
Hudson a co oznacza ta rada tak naprawdę? Bo ja tego nigdy nie rozumiałem. Nie rozumiałem jak na podstawie tego wersetu wyrabia się górę doktrynalną o polityce, świętach, wyborach, towarzystwie itd.
Fantom, zaprawdę mówię Tobie to dziś, bierz udział w wyborach prezydenckich i nie szukaj wymówek. To powiedziałem ja gedeoon. ;D
Popieram n-cę obwodu Gedeona.
Trza by jeszcze Ducha Świętego zapytać o doradzenie w tej świętej sprawie.
Ducha też mamy,Duchu powiedz nam co czynić.
Jaja sobie robisz, czy co?
Głosowanie jest nieodłącznym prawem człowieka od czasów jaskiniowców. Ludzie zawsze wybierali lidera na zasadzie większości poparcia. Nie jest to idealny system, ale taki mamy i tak to działa.
Ja tym razem zbojkotuję wybory, bo nie chcę państwa wyznaniowego, jakie proponuję Duda, ani nie chcę też nic-nie-mogącego Komorowskiego.
Mi Komor krzywdy przez 5 lat nie zrobił, a Duda może zrobić. :)
Mnie nie zrobi krzywdy ani jeden ani drugi. I moje szczęście, że spieprzyłem z Polski póki czas. Na odchodne usłyszałem od Kaczyńskiego, że "tylko życiowi nieudacznicy wyjeżdżają z Polski", a teraz mam dobrą pracę, kasę, życie na satysfakcjonującym mnie poziomie i luz. Urzędników widziałem może 2 razy przez 8 lat. Jest OK.Dwa lata temu postąpiłem podobnie. Żałuję że nie zrobiłem tego wcześniej. Owa wypowiedź o nieudacznikach tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, kim tak naprawdę jesteśmy dla tej całej bandy u żłobu. Ale lepiej późno niż wcale. Grzeje mnie ta cała szopka z wyborami bo i tak niczego to nie zmieni. Pozdrawiam z Niemiec.
Popieram n-cę obwodu Gedeona.Idźcie i wybierajcie, a będziecie wybrani.
Trza by jeszcze Ducha Świętego zapytać o doradzenie w tej świętej sprawie.
Ducha też mamy,Duchu powiedz nam co czynić.
Czyli kwestia odłączenia zastępuje teraz wykluczenia przez komitety. Jeśli ktoś popełnia specyficzny rodzaj grzechu (przyjęcie krwi, udziął w wyborach) nie ma za to komitetu. Automatycznie jest traktowany jako ktoś kto się odłączył.
A co z skruchą? Jeśli ktoś chciałby okazać skruchę to już jej nie może okazać.
Dwa ktoś taki nie ma szans na obronę (słaba to obrona na komitecie ale zawsze jednak możesz się wypowiedzieć w sprawie która ciebie dotyczy) a w przypadku odłączenia starsi sami decydują czy się odłączyłeś czy nie.
No i trzecia srpawa, akurat nie ma komitetu za kwestie do których przyczepić by się mogło państwo czyli zabranianie ratowania życia/udział w wyborach. Sprytne.
Inne czynniki to artykuły w strażnicach.Pięć punktów w strażnicy z 99 roku ,strażnica z lipca tego roku wyraźnie podkreśla ,że świadkowie nie biorą udziału w sporach politycznych ,podobnie jak Jezus nie opowiadają się po żadnej ze stron .Komitet nie sądowniczy ma pomóc ,należy rozumieć -przekonać.Jeśli delikwent da się przekonać ,że udział w wyborach to brak lojalności wobec Królestwa ,to znaczy,że okazał skruchę .Praktyka wygląda tak ,że na taką rozmowę idzie dwóch starszych ,w celu udzielenia pomocy ,czyli przekonania kogoś ,że jest w błędzie.Jeśli taka osoba jest lubiana przez starszych ,to może liczyć na pewną wyrozumiałość ,lecz musi zapewnić ,że nigdy to się nie powtórzy.Natomiast wezwanie przed komitet nie sądowniczy skutkuje tym ,że trzeba wybrać jedną z dwu opcji ,albo jesteś z nami albo przeciw nam.Strażnica z 15 lipca 2015 roku na str.23 akapit 3 pisze;Nie uczestniczymy w sporach politycznych ani nie chwytamy za broń.Nie ulegamy naciskom do wywyższania jednej części szatańskiego świata ponad inne.Nie należymy do tego świata, więc toczące się w nim spory nas nie interesują.Chociaż w całym artykule nie pada słowo wybory ,zastąpiono je innym zwrotem,zajęcie stanowiska .Po przeczytaniu całego artykułu ,nie ma wątpliwości ,że według CK udział w wyborach to nielojalność wobec Królestwa i opowiedzenie się za jakąś częścią szatańskiego systemu rzeczy.Dziewiąty rozdział książki Paście wyraźnie mówi ,że nie jest to komitet sądowniczy ,wobec tego ma inne kompetencje.
Czyli jak go dwóch nie przekona to znaczy że się odłączył?