Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: hesusmesus w 08 Styczeń, 2018, 21:09
-
Witam.
Jestem byłym świadkiem Jehowy. Byłem raczej słabym świadkiem bo się mnie pozbyli…
Mija już 11lat jak jestem poza organizacją i jestem im za to wdzięczny. Serio. Wykluczenie było najlepszym co mogło mnie spotkać w tej organizacji. Wychodząc z rozmowy z komitetem czułem niesamowitą ulgę jak bym pozbył się jakiejś bariery między mną i Bogiem. Bariery którą sam sobie ustanowiłem.
Dwa lata temu zrozumiałem że ta organizacja w której się wychowałem, ma bardzo mało wspólnego z Bogiem. Poszukując informacji na temat jw.org trafiłem tutaj. Więc jestem:)
-
Witaj!
Ale ich w balona zrobiłeś. :)
Oni myśleli, że Cię ukarali wykluczając, a Ty się czułeś wniebowzięty. ;D
-
Witaj
-
Witam Cię
-
Mija już 11lat jak jestem poza organizacją
Hej hesusmesus, witaj na forum. Siedzi "to" w Tobie parę ładnych lat... ;)
-
Witaj. Podobnie miałeś do mnie. Też po spotkaniu na którym potwierdziłem, że zamierzam dalej żyć po 'świecku' też czułem ulgę, też parę lat później zdałem sobie sprawę, że to były niesamowite więzy.
Aaa też że mnie kiepski był brat. Metal i świadek
-
Cześć. Owocnego pobytu - kop i odkrywaj. I uzupełniaj:-D
-
Witaj :)
Tu wielu wróciło do życia, forum jest świetną psycho..kanapą. ;D
-
Witaj Hesusmesus. Wiem co Czujesz, oficjalnie jeszcze jestem w organizacji. Ale mentalnie dawno już na zewnątrz. Wielka ulga.
Pozdrawiam.
-
Witaj użytkowniku o ciekawym nicku.
-
Witam i ja :)
-
Witaj Hesusmesus pośród naszej wesołej kompanij ;)
Miłego pobytu, pozytywnych wrażeń i wszystkiego naj...!
Serdecznie pozdrawiam - Lechita :)
-
Cześć , zakpiłeś z komitetu , na którym starsi modlili się o decyzje do Jehowy w Twojej sprawie?
-
Witaj Hesusmesus.
Jak ja Ci zazdroszczę, że to już poza tobą. Ja się zbieram z odejściem, a około 10 lat jestem nieczynny ale ciągle jestem
-
Trochę to nie dziwi - wielu użytkowników forum tak ma. Jest trochę tak, że nie możesz widzieć co się dzieje w cyrku, jak wyjdziesz z namiotu.
-
W przypadku orgu to trzeba wyjść żeby móc wiedzieć i nie mieć strachu że starsi nakryją.
-
witamy ciepło :)
-
I ja też się przyłączam do serdecznego powitania,i życząc pouczającej lektury na tych stronach :)
-
Witaj użytkowniku o ciekawym nicku.
Zapewniam cię że nick nie ma żadnych podtekstów. Hej hesusmesus, witaj na forum. Siedzi "to" w Tobie parę ładnych lat... ;)
Siedzi to we mnie głębiej niż myślałem. Nie potrafię się tego pozbyć...
Gdy przypominam sobie czas gdy byłem wewnątrz organizacji ,jako świadek i jako jeszcze nie świadek to mam mętlik w głowie. Z jednej strony są to dobre wspomnienia dziecka ( takie wiecie kolorowe klisze z pierwszego ośrodka pionierskiego), z drugiej złe np. kłótnie przed wyjazdem na zgromadzenie. Na zgromadzenie zawoził nas ojciec który nie był świadkiem. Ilości przekleństw i tym podobnych które temu towarzyszyły wam oszczędzę.
Podobno czas leczy rany.
Moje rany wciąż bolą. Bolą bo gdy najbardziej tego potrzebowałem to zamiast wyciągniętej pomocnej dłoni dostałem kopniaka w dupę.
A ja tam chciałem wracać. Nosz kur... Gdy o tym myślę jestem wściekły na siebie.
Tak, siedzi to we mnie głęboko.
-
Tak, siedzi to we mnie głęboko.
I tak będzie, bo tak mocno wypłynęli na naszą budowę dziadkowie z Brooklynu w poprzednich dziesięcioleciach, jednocześnie zabraniając nam np. interesować się psychologią lub iść na studia - żeby nie przejrzeć mechanizmów, którymi oni się posługują.
Tu mam super gościa, który pomaga powoli pewne rzeczy dostrzegać (i to nie jest do przesłuchania tylko jeden raz, a ze dwa razy w tygodniu, jak zebrania, przez kilka miesięcy):
-
Co do ojca, to coś o tym wiem ;)
-
hesusmesus
Witaj w tym dość ciekawym i bardzo różnorodnym,osobowościowo, miejscu.
A co do org., to bardzo dobrze, że tam nie wróciłeś, choć widzę wścieka Cię sama myśl, że chciałeś tam wrócić.
Również od ponad dwóch lat, badam ten twór, w którym spędziłam kilka dekad.
I już chyba mnie nic nie zadziwi w tej, jakże ciekawej podróży po zakamarkach tejże zakłamanej "panienki".
A i zapomniałabym.
Mam jednak nadzieję ...
https://www.youtube.com/watch?time_continue=147&v=Dh7tCkPCZls
Że choć wstawiłeś to, jako szczere wyznanie, aż tak to u Ciebie życiowo nie wygląda.
Więcej wiary w siebie!!
Tyle lat już jesteś poza tą sektą, buduj swoje nowe życie, bo na dziś aż tyle możemy.
Pociesz się myślą, że należymy do swego rodzaju szczęśliwców, bo wiele milionów ludzi, uwikłanych w tę sektę, nigdy prawdy o niej nie odkryje.
A my możemy świadomie wpływać na naszą teraźniejszość i przyszłość.
Powodzenia w ustawianiu pozytywnego myślenia.
Pozdrawiam.
"Estera".
-
Dokadnie Estera.
Za klasykiem: przed oświeceniem rąbał drewno, nosił wodę; po oświeceniu rąbał drewno, nosił wodę. Ale już z zupełnie inną perspektywą.
Nie trzeba wywracać życia do góry nogami. Org już to zrobił:-D
-
Dziękuje wszystkim za ciepłe przyjęcie. Wszystkich was bym chętnie uściskał :)
Mam jednak nadzieję ...
https://www.youtube.com/watch?time_continue=147&v=Dh7tCkPCZls
Że choć wstawiłeś to, jako szczere wyznanie, aż tak to u Ciebie życiowo nie wygląda.
Więcej wiary w siebie!!
Tyle lat już jesteś poza tą sektą, buduj swoje nowe życie, bo na dziś aż tyle możemy.
Dział muzyki traktuje jako rozrywkowy i to było żartem.
Osobiście wiedzie mi się nieźle. Mam cudowną żonę, która mając do wyboru mnie i organizację, wybrała mnie. Więcej mi nie trzeba.
-
Dziękuje wszystkim za ciepłe przyjęcie. Wszystkich was bym chętnie uściskał :) Dział muzyki traktuje jako rozrywkowy i to było żartem.
Osobiście wiedzie mi się nieźle. Mam cudowną żonę, która mając do wyboru mnie i organizację, wybrała mnie. Więcej mi nie trzeba.
No to bardzo mnie to cieszy.
Wszystkiego najlepszego i ceń ten swój skarb, jakim jest Twoja żona.
Bo nie każdy, niestety, z organizacją wygrał.
Jesteś prawdziwym szczęśliwcem.
Uściski dla Was.
Pozdrawiam.
:-*