Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: jarek_jareczny w 19 Listopad, 2016, 20:32
-
Hey. Postanowiłem się zarejestrować. Oficjalnie jestem jeszcze SJ choć od ponad 3 lat nieczynnym. Wybudzam się w sumie od 4 lat ale dopiero po Australii nastąpił punkt kulminacyjny. Na razie tyle. Może potem więcej:)
-
Witaj wśród nas :)
-
Witaj :)
-
Witaj!
Wreszcie ktoś do góry nogami dla nas, z Australii. :)
Pewnie na kangurze przyleciałeś do nas. ;)
Kiedyś był film: Żona dla Australijczyka, a tu Ty na polskim forum. ;D
-
Miło poznać :)
Czuj sie tu dobrze.
-
Cześć i czołem :)
Witaj!
Wreszcie ktoś do góry nogami dla nas, z Australii. :)
Pewnie na kangurze przyleciałeś do nas. ;)
Kiedyś był film: Żona dla Australijczyka, a tu Ty na polskim forum. ;D
Był też Tomek w krainie kanguró ;D
A pytanie brzmi; Roszada, poznałeś, że człowiek z Australii po "Hey"? ;)
-
Cześć i czołem :)
Był też Tomek w krainie kanguró ;D
A pytanie brzmi; Roszada, poznałeś, że człowiek z Australii po "Hey"? ;)
Ale dałem plamę, że Hey. :)
Już nie będę moderował, niech się inni pośmieją, jak mądrze czytam posty. ;D
Tak to jest jak człek nowe zakłada, wita innych i jeszcze artykuł pisze. :-\
-
Witaj wśród nas :)
-
Hey. Postanowiłem się zarejestrować. Oficjalnie jestem jeszcze SJ choć od ponad 3 lat nieczynnym. Wybudzam się w sumie od 4 lat ale dopiero po Australii nastąpił punkt kulminacyjny. Na razie tyle. Może potem więcej:)
Witaj jarku_jareczny ... widzę że Australia mocno podziałała na wielu ...
Ja również jestem z tych, których właśnie ta afera obudziła ...
Witam Cię ... jesteś na właściwym miejscu , pozdrawiam
-
Hey. Coś więcej o sobie.
Jestem wychowywany w SJ od dziecka. Moi rodzice są "gorliwymi" SJ. Tata jest starszym zboru (w głebi duszy czuje że wie że coś w tej religii wtf ale jednak manipulacja WTS bierze góre nad jego umysłem) a mama taki troche "moher"( jak jej powiedziałem o przesluchanich w Australii powiedziała: "to jest sfałszowane"). Ze strony ojaca tylko on jest ŚJ a ma siedem sióstr - mało sie znamy, w sumie od kilkunastu lat nikogo z rodziny nie widziałem (bardzo nad tym ubolewam, tyle kuzynostwa). Ze strony mamy też tylko Ona jest ŚJ. Tyle o rodzicach ( w sumie mogłbym napisać osobny wątek o nich tzn.: jacy są naprawde). Ja obecnie mam 31 lat,mam żone i córkę. Żona też jest ŚJ (jeszcze:)) (jak to Ona mówi: dawno temu juz wiedziała że to sekta:)), wychowywana w rodzinie podzielonej - mama ŚJ, tata niewierzący, siostra ŚJ.
-
Hey. Postanowiłem się zarejestrować. Oficjalnie jestem jeszcze SJ choć od ponad 3 lat nieczynnym. Wybudzam się w sumie od 4 lat ale dopiero po Australii nastąpił punkt kulminacyjny. Na razie tyle. Może potem więcej:)
brawo, brawo!!
-
Obecnie wraz żona czujemy sie kompletnie wybudzeni. Próbujemy też wybudzać najbliższą rodzinę. Najbardziej udało się nam z mamą mojej żony (tzn. zaczeła samodzielnie myśleć, sprawdzać i czytać jak się rzeczy mają).Cały czas utrzymuje z nami normalne kontakty. Siejemy też u rodziny mojej szwagierki choc tam jest trudniej (u nich blędy CK to czynnik ludzki itp itd. ale juz niedługo jesli to jest wolą Ojca wierze mocno że sie przebudzą). Oni też utrzymują z nami normalne kontakty. Najgorzej z moimi rodzicami i moim bratem. U nich wts wyrył takie koleiny że trudno mi będzie zmienic tor. Ale w sumie to wola Boga. Ja tylko sieje. :) Oni już nie utrzymuja z nami relacji na pozimie normalnej rodziny. Widać działa program z ostatnich zgromadzeń.
-
Obecnie wraz żona czujemy sie kompletnie wybudzeni. Próbujemy też wybudzać najbliższą rodzinę. Najbardziej udało się nam z mamą mojej żony (tzn. zaczeła samodzielnie myśleć, sprawdzać i czytać jak się rzeczy mają).Cały czas utrzymuje z nami normalne kontakty. Siejemy też u rodziny mojej szwagierki choc tam jest trudniej (u nich blędy CK to czynnik ludzki itp itd. ale juz niedługo jesli to jest wolą Ojca wierze mocno że sie przebudzą). Oni też utrzymują z nami normalne kontakty. Najgorzej z moimi rodzicami i moim bratem. U nich wts wyrył takie koleiny że trudno mi będzie zmienic tor. Ale w sumie to wola Boga. Ja tylko sieje. :) Oni już nie utrzymuja z nami relacji na pozimie normalnej rodziny. Widać działa program z ostatnich zgromadzeń.
To się nie nazywa "przebudzenie" tylko "odwrócenie na drugi bok".
-
ahoj
-
To się nie nazywa "przebudzenie" tylko "odwrócenie na drugi bok".
??? Ja już nie śpię nawet w łóżku nie leże!!!
-
To bardzo dobrze, Jarku, tzn., że jesteś gotów do działania i działaj ...
-
Witam Cię Jarku Serdecznie i gratuluję przebudzenia z koszmaru związanego z WTSem.
Bierz z forum coś dla siebie i daj nam ròwnież od siebie.
-
Witam Cię jarek_jareczny !
Świetnie , że losy rzuciły Cię na to forum. Szacunek, że nie poprzestajesz na wybudzeniu siebie ale i innych wyrywasz z matrixa WTS-u. Życzę powodzenia w działaniu. Żal patrzeć jak wielu dobrych ludzi traci pieniądze, siły ,czas a często zdrowie i najbliższych by zadowalać i finansować paru facetów zza oceanu.
Pozdrawiam!
-
Wspaniale, powodzenia :)
-
??? Ja już nie śpię nawet w łóżku nie leże!!!
Najprawdopodobniej nie zrozumiałeś matusa - w jego terminologii "odwrócenie na drugi bok" oznacza wyjście z WTSu i wiarę w jakiegokolwiek boga; jehowę, allaha, kali, whatever.
:o
-
Najprawdopodobniej nie zrozumiałeś matusa - w jego terminologii "odwrócenie na drugi bok" oznacza wyjście z WTSu i wiarę w jakiegokolwiek boga; jehowę, allaha, kali, whatever.
:o
A ten "whatever" to co za jeden? ;D
A na poważnie: miło powitać na forum kolejna osobę.
Wielka rzesza przebudzonych rośnie z dnia na dzień ;D
-
A ten "whatever" to co za jeden?
Nie znam angielskiego,to znaczy - cokolwiek
-
A ten "whatever" to co za jeden?
Nie znam angielskiego,to znaczy - cokolwiek
Whatever to bóg wszystkich zdarzeń i osób, które jeszcze nie mają swojego Patrona. Pochodzi z Wielkiej Brytanii i przyjmuje pod swoje skrzydła każdą zabłąkaną duszę
:)
-
Najprawdopodobniej nie zrozumiałeś matusa - w jego terminologii "odwrócenie na drugi bok" oznacza wyjście z WTSu i wiarę w jakiegokolwiek boga; jehowę, allaha, kali, whatever.
Nie do końca.
Akcje z niebiblijnymi podpadają już pod "zmianę materaca" albo "wskoczenie do drugiego łóżka".
Lunatykując.