Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => POWITANIE => Wątek zaczęty przez: Trzecia Owca w 10 Sierpień, 2016, 14:50
-
Witam
Mój nick na forum to ''Trzecia Owca'', każdy kto zna nauki Swiadków Jehowy pewnie już wie do czego to aluzja. Prawdziwego imienia na razie nie podam ze wzledów bezpieczeństwa - cały czas przebywam w organizacji i nie chcę zostać na razie zdemaskowany przez ''współwyznawców''. O tym że organizacja swiadków Jehowy nie ma nic wspólnego z prawdziwym wielbieniem Boga Ojca i Chrystusa przekonałem się jakiś rok temu, gdy przeprowadziłem się na zachód, do innego kraju. Tam, w lokalnym polsko-jezycznym zborze świadków Jehowy poznałem brata który zaczął otwierać mi oczy - jak to mówi wielu ex-swiadków - ''wybudzać''. Dzięki niemu poznałem drugie oblicze organizacji, między innymi przeczytałem książkę Raymonda Franza ''Kryzys sumienia'' oraz podręcznik dla braci starszych ''Paście trzodę Bożą''. Zagłębiłem się też w historię organizacji, przyjżałem się bliżej Charlesowi Taze Russelowi, jego naukom nie mającym zbyt wiele wspólnego z Biblia. Muszę przyznać że historia organizacji jest na swój sposób fascynującą, zwłaszcza dla mnie - osoby która od urodzenia została wychowana w przekonaniu że to właśnie organizacja jest jedyna ''arka'' w której można przetrwać ''burzę armagedonu''. Moje iluzję runęły jak domek z kart, poznałem ciemne oblicze korporacji świadków Jehowy. Po roku od ''przebudzenia'' przeprowadziłem się w inne miejsce i teraz (od kilku tygodni) jestem zupełnie sam w swoim odstępstwie od nauk organizacji. Nie mam tutaj nikogo z kim mógłbym otwarcie podyskutować. Nadal uczęszczam do lokalnej sali Królestwa na zebrania, regularnie chodzę do służby, udzielam się w zborze, nawet mimo całego tego zakłamania staram się o tzw ''przywilej''. Strasznie mnie to wszystko męczy, zwłaszcza w świetle tego czego ciągle dowiaduje się o organizacji. Niemal codziennie zgłębiam wiedzę, poznaje kolejne ''tajemnice'' i grzeszki organizacji. Mam jednak w tym cierpiętnictwie i umartwianiu się swój cel. Mianowicie, chciałbym odejść z organizacji i pociągnąć za sobą jak najwięcej osób, otworzyć oczy i ''przebudzić'' z duchowego snu jak najwięcej Świadków Jehowy. Niestety z powodów osobistych nie jestem jeszcze na to gotowy. W organizacji mam całą rodzinę, sam jestem czwartym pokoleniem ''w prawdzie''. Do tego praktycznie wszyscy moi znajom i przyjaciele są Świadkami. Moja żona też jest zapatrzona w organizacje i chociaż próbuje ja przebudzić, idzie to opornie. Obecnie jest Ona moim ''terenem'', mam nadzieję że będzie pierwsza osobą której pomogę wyjść z organizacji. Odchodząc w dniu w którym to piszę, wyrządziłbym sobie i bliskim wielką krzywdę, nie jestem na to jeszcze gotowy. Wiem jednak że ten moment nastąpi i zbliża się coraz szybciej. Chciałbym się do tego dobrze przygotować, zebrać siły i argumenty - z tego między innymi powodu dzisiaj zarejestrowałem się na tym forum i piszę ten post. Mam marzenie aby odejść z przytupem, zrobić to spektakularnie i publicznie, tak aby jak najwięcej osób dowiedziało się o powodach mojego odejścia i odeszło razem że mną. Mam nadzieję że z Bożą pomocą się uda. Powodów dla których odchodzę jest wiele, chyba zbyt dużo aby zmieścić to w jednym poście. Możliwe gdy zbiorę te wszystkie myśli razem to opublikuję je tutaj na forum. Na chwilę obecną staram się niezależnie od Strażnicy studiować Słowo Boże, poznawać Boskie zamierzenie oraz przybliżać się do Pana Jezusa Chrystusa jako do zbawiciela. W odkrywaniu prawdy na temat organizacji świadków Jehowy pomaga mi kilka osób mających już duże doświadczenie w tej materii. Świadkowie Jehowy nazwywaja te osoby ''najznamietniejszymi z polskich odstępców'', a wiem że niektórzy z nich teraz to czytają bo są na tym forum. Kontaktuję się z osobami które same wyszły z organizacji i próbuja pomagać w tym innym, zapewne znacie te osoby z kanalów w serwisie YouTube, z tego forum a może i osobiście. Chciałbym jeszcze raz w drodze powitania powiedzieć że będzie mi miło jeśli mnie tutaj dobrze przyjmiecie, i w przeciwieństwie do organizacji okażecie mi niekłamane zainteresowanie i zrozumienie którego potrzebuję a w niedalekiej przyszłości - gdy będę odchodził z organizacji - będzie mi wręcz niezbędne.
-
Bardzo prawdziwe słowa. Witaj serdecznie w naszym nieustannie powiększającym się gronie.
-
Trzecia owca wcale mi się nie skojarzyła z aluzją. ŚJ podają, że były trzy owczarnie. Pierwsza, to ta, której odźwiernym był Jan Chrzciciel.
Do zmian dojrzejesz, i nie przyśpieszaj na siłę tego procesu.
-
Witaj :)
Prawidłowo planujesz .Tylko nic nie rób za szybko, szczególnie z najbliższymi.
Cierpliwość popłaca :D .
Pamiętaj, to w pewnym sensie partyzantka na obcym terenie wroga.
Pozdrawiam i czekam na twoje przemyślenia.
-
Witaj.
Jak mówi stare chińskie przysłowie; Nic na siłę, wszystko młotkiem :)
Zadawaj pytania wymagające myślenia. W stylu; "Zobacz, w Biblii pisze to i to a w Strażnicy to i to? To jak to jest?" A nie; "Widzisz co pisze w Biblii?!!! Strażnica kłamie!!!!!"
Mówiąc krótko, delikatnie i powoli.
Powodzenia :)
-
Życzę powodzenia z żoną, choć wiem z doświadczenia że nie będzie to proste
-
Witaj. Powodzenia w drodze do chrześcijańskiej wolności.Mój mąż był cierpliwy i zadziałało.
-
Witaj!
Oj były też trzecie i czwarte owce. ;)
Mógłbyś być 5 owcą. ;D
Kozły tez są wolne. ;)
-
Ahoj Trzecia Owco!
Trudne wybory przed Tobą.
Wspaniale że Ty dałeś się wybudzić, będzie ciężko, ale warto.
Najgorzej jest sobie uświadomić że nie ma czego się bać. w każdym aspekcie życia, a później tylko wolność.
Na forum znajdziesz osoby, które mają podobną sytuację, albo w niej były. Z pewnością podpowiedzą Ci co robić, co na w ich przypadkach podziałało.
Czuj się jak najlepiej na forum.
-
Witaj wśród nas Trzecia Owco :). Czuj się wśród nas jak najlepiej. Czerp z wiedzy zawartej na forum pełnymi garściami, oraz dziel się swoją wiedzą. Jeszcze raz witaj. :)
-
również witam serdecznie trzecią owce!!!
-
Witaj Trzecia Owieczko. :)
Witaj!
Oj były też trzecie i czwarte owce. ;)
Mógłbyś być 5 owcą. ;D
Kozły tez są wolne. ;)
I kiedyś też był numer siódmy :D
-
I kiedyś też był numer siódmy :D
To był osioł ;D (albo muł, już nie pamiętam) ;D
-
To był osioł ;D (albo muł, już nie pamiętam) ;D
Ty to napisałeś. :D :D
-
To był osioł ;D (albo muł, już nie pamiętam) ;D
Osioł,muł?!
Nie rozpędzajcie się tak ;)
Pozdrawiam, Baran :D
Witam Trzecią Owce
-
Witaj Owca :D Nasze historie w dużej mierze podobne.
-
To był osioł ;D (albo muł, już nie pamiętam) ;D
Nie pamiętacie serialu "Niedźwiedź pana Adamsa"? Nr 7 to był muł( teraz już wiem) Szalonego Jacka, kumpla pana Adamsa.
To tak poza tematem ;)
-
O tym że organizacja swiadków Jehowy nie ma nic wspólnego z prawdziwym wielbieniem Boga Ojca i Chrystusa przekonałem się jakiś rok temu......
Witaj na forum! Przesyłam serdeczne pozdrowienia.
Mam takie przemyślenia, że sporo osób się zaczęło się przebudzać właśnie rok/półtora roku temu. Ludzie o tym często piszą w powitaniu i nie tylko. To daje do myślenia. U mnie też ten proces się przyspieszył w tamtym czasie. Obserwacja z boku, czytanie, analizowanie, wątpliwości, "kryzysy", wykopki w necie, itd. No nie powiem, że pomogły rozmowy z braćmi, bo to niemożliwe, przynajmniej w moim zborze. W każdym razie wydaje mi się, że to będą lata Wielkiej Pobudki.
Na pewno przyczyniła się do tego tv.jw.org i pełna prezentacja CK i korposystemu, który wydawał się dotychczas kryształowy. No i oczywiście Australia.
-
Trzecia owca, ja ci coś napiszę, ty powiedz, że jesteś z małej trzódki i zobaczysz jak ci z drugich owiec zbaranieją!
-
Trzecia owca, ja ci coś napiszę, ty powiedz, że jesteś z małej trzódki i zobaczysz jak ci z drugich owiec zbaranieją!
Myślę nad tym od jakiegoś czasu, zwłaszcza od kiedy przeczytałem w jednym z nowszych wydań Strażnicy że osoby które będą w niedalekiej przyszłości spożywać emblematy na pamiątkach mogą mieć ''problemy psychiczne i może tylko im się wydawać że będą królować z Jezusem w niebie''. Do pamiątki jeszcze trochę, może będę gotowy do tego czasu na 'coming out'.
Na dzień dzisiejszy wysyłam tylko delikatne sygnały mojemu otoczeniu. Np. ostatnio na zebraniu 'chrześcijańskiego życia i służby' zgłosiłem się i wyłożyłem w komentarzu pobieżnie kwestię ''ego eimi'', naturalnie - bez kwestionowania punktu widzenia WTS ale sugestia była jasna - Jezus posługiwał się tytułem którego w Starym Testamencie używał Bóg Ojciec. Jeden ze starszych aż się musiał poprawić na krześle ale reszta głosicieli nie zauważyła niczego niepokojącego, powiem więcej - gdy później gdy zgłosił się lektor (bo akurat było studium 'książki przy pomocy Biblii') to powołał się na moją wypowiedź w jakimś tam kontekście co mu akurat leżał, przy okazji będąc nieświadomym że ta nauka stoi w sprzeczności ze Strażnicą.
Mam też zamiar napisać do biura oddziału z zapytaniem czy wznowią dodruk wydania Chrześcijańskich Pism Greckich w przekładzie interlinearnym bo chciałbym mieć fizycznie do studium osobistego ten przekład. Ciekawy czy jeśli podpisałbym się imieniem, nazwiskiem i zborem to przyszła by wiadomość zwrotna do starszych pod tytułem: ''macie podejrzanego w zborze, zajmijcie się tym"?
-
Mam też zamiar napisać do biura oddziału z zapytaniem czy wznowią dodruk wydania Chrześcijańskich Pism Greckich w przekładzie interlinearnym bo chciałbym mieć fizycznie do studium osobistego ten przekład. Ciekawy czy jeśli podpisałbym się imieniem, nazwiskiem i zborem to przyszła by wiadomość zwrotna do starszych pod tytułem: ''macie podejrzanego w zborze, zajmijcie się tym"?
Z tym się licz na poważnie. Mogę nawet przytoczyć treść listu.
-
Z tym się licz na poważnie. Mogę nawet przytoczyć treść listu.
Jestem śmiertelnie poważny. Jaki list? Chodzi o procedury postępowania w takich przypadkach? Było o tym ''Paście trzodę Bożą" ale za samo napisanie listu nikt mi głowy nie urwie raczej.
-
Przestań jazgotać. Napisałem o potencjalnej treści potencjalnego listu. Chcesz pożyć to siedź cicho. Chcesz mieć błoto to rozlej wodę.
-
Myślę nad tym od jakiegoś czasu, zwłaszcza od kiedy przeczytałem w jednym z nowszych wydań Strażnicy że osoby które będą w niedalekiej przyszłości spożywać emblematy na pamiątkach mogą mieć ''problemy psychiczne i może tylko im się wydawać że będą królować z Jezusem w niebie''. Do pamiątki jeszcze trochę, może będę gotowy do tego czasu na 'coming out'.
Zdajesz sobie sprawę że to może być powód do wykluczenia, nieprzyjemnych rozmów ze starszymi?
Mnie tak załatwili. Bądź ostrożny i staraj się robić wszystko tak żeby nie mogli powiedzieć że to pokazówka.
Z doświadczenia wiem że, po rozmowie z Nimi zaczniesz się zastanawiać, czy wszystko aby na pewno ok z psychiką.
-
Witaj Trzecia Owco:)
Warto walczyc o najblizszych-moja mama wybudzila sie po wielu latach w wts. Moja siostra takze.
Jeszcze jest sporo czlonkow mojej rodziny w organizacji-moja mama teraz o nich walczy.
Badz cierpliwy-dla odzyskania osob ktore kochamy-warto:)
-
Witaj Trzecia Owco!
Bardzo się cieszę, że jesteś z nami na forum. Udzielaj się tu jak najwięcej i być może dzięki temu pomożesz niektórym się przebudzić lub utwierdzić w tym, że są na dobrej drodze odchodząc z organizacji.
Jeśli chodzi o twoje marzenie, by odchodząc z organizacji pociągnąć za sobą jak najwięcej śJ, to powinieneś zostać w zborze jak najdłużej, być dla braci przykładem miłości, pokory... absolutnie nie dawać oznak "odstępstwa", bo już będziesz na cenzurowanym, naznaczonym jako niewłaściwe towarzystwo. Kiedy napiszesz list do Nadarzyna to starsi już o to zadbają. Szukaj w międzyczasie osoby, które mogą się wybudzić, dopiero potem możecie wyjść ze zboru całą grupą, wtedy może da to jeszcze niektórym do myślenia. Jest tak wielu zaślepionych i zniewolonych śJ, że na powszechne ruszenie nie liczyłbym.
-
Przestań jazgotać. Napisałem o potencjalnej treści potencjalnego listu. Chcesz pożyć to siedź cicho. Chcesz mieć błoto to rozlej wodę.
Jesteś wyjątkowo bezpośredni, choć - niestety - masz rację. Ja też miałem waleczne plany, ale się powstrzymałem. Kto mieczem wojuje, od miecza ginie!
-
Ściana tekstu, a lekka jak piórko. Zostań pisarzem 👍🏼
-
Witam Trzecia Owco
Nakład Interlinear jest wyczerpany. Z Nadarzyna nie dostaniesz. Ale...
Sługa publikacji może sprawdzić czy w jakimś zborze nie zalega na stanie. I ci go stamtąd sprowadzić.
To samo z Emphatic Diaglot - "niby " podstawowego materiału do PNS(tego Starego Nowego Swiata). Ubaw po pachy swoją drogą.
-
Interlinear i mnie by się przydał :) A co do EGO EIMI to sprawa nie jest taka prosta. Różnie to egzegeci i filolodzy objaśniają. Można to rozumieć też "ja byłem"... Ale to debata na inny wątek i trzeba byłoby znać grekę na dobrym poziomie, bo mamy do czynienia z narracją, a więc w grę wchodzi syntaksa.
-
Myślę, że lepiej zaopatrzeć się w inny przekład niż świadkowski interlinearny bo ten oparty jest na tłumaczeniu Westcota i Horta którzy byli okultystami.
-
Interlinear i mnie by się przydał :)
Jeśli porządnie oporządzona wersja pdf-owa również byłaby przedmiotem zainteresowania, służę uprzejmie :)
https://mega.nz/#!zV0lUaIC!WjOVvQ-xSElRH4GGZ2RswjFTpcUGQeO6mrLx5GDGG1I