Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

DYSKUSJE DOKTRYNALNE => SEKSUALNOŚĆ WG ŚWIADKÓW JEHOWY => Wątek zaczęty przez: Sebastian w 02 Wrzesień, 2025, 20:46

Tytuł: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Wrzesień, 2025, 20:46
Dzisiaj chcę opisać niefajne zjawisko występujące w sekcie świadków Jehowy w Polsce, a dotyczące zawierania "zbyt pochopnie" związków małżeńskich.

Opiszę skutki do jakich prowadzi destrukcyjna mieszanka rygorystycznych zakazów seksualnych i donosicielstwa i plotkarstwa oraz wymogu "aby przyszły współmałżonek był ochrzczonym świadkiem Jehowy płci przeciwnej".

Seks dozwolony jest wyłącznie w ramach "zawartego w USC małżeństwa kobiety i mężczyzny", a ten rygorystyczny zakaz seksualny jest skutecznie egzekwowany.

Wiele małżeństw NIE jest zawieranych z miłości ALE "pod przymusem" gdyż "niestety nie można" w żaden inny sposób zaspokoić popędu seksualnego.

Tutaj NIE piszę o szantażu, ale o "zwykłym" przymusie obyczajowo-społecznym.

Większość świadków Jehowy zawiera małżeństwa w obrębie grupy wyznaniowej i po ślubie mieszka razem z osobami które też wyznają religię świadków Jehowy.

Mam na myśli wspólne zamieszkanie albo tylko ze współmałżonkiem albo razem ze współmałżonkiem i rodzicami albo razem ze współmałżonkiem i z teściami.

Każdy świadek Jehowy "ma obowiązek być kapusiem" czyli musi informować starszyznę zborową o "poważnych grzechach" swoich współwyznawców.

Obowiązek "bycia kapusiem" dotyczy też obowiązku donoszenia na własną żonę lub na własnego męża lub na własne dziecko lub na własną synową lub zięcia.

Wszyscy donoszą na wszystkich.

Ten obowiązek donosicielstwa "nie sprzyja" (eufemizm) budowaniu silnej więzi emocjonalno-uczuciowej. To zrozumiałe, gdyż trudno jest "zaufać kapusiowi".

Druga przyczyna braku więzi między współmałżonkami to sprawiane przez społeczność zborową trudności, aby młodzi ludzie mogli normalnie poznawać się i budować więzi emocjonalne.

Środowisko świadków Jehowy to małe plotkarskie zbory. Mężczyzna pierwszy raz spojrzy na kobietę i nawet jeszcze nie zdąży przemyśleć sobie "czy w ogóle jest zainteresowany" aby starać się o tę konkretną kobietę, a już kilkanaście osób spragnionych "sensacji" zaczyna plotkować "będzie ślub czy nie będzie".

Młodzi nie mogą "nie zauważeni" pójść na randkę do kina czy do kawiarni. Nie mogą spotkać się na grillu. Nie mogą pójść wspólnie na wycieczkę w góry ani popływać na basenie. Nie mogą, gdyż każde takie zdarzenie jest od razu powodem do wielu plotek. To wszystko nie sprzyja wzajemnemu poznawaniu się i nie sprzyja mądrym decyzjom o właściwym wyborze współmałżonka.

"Niestety", seks jest dozwolony tylko w małżeństwie, a z każdego seksu przedmałżeńskiego świadek Jehowy musi "tłumaczyć się przed komisją śledczą", która nakłada surowe kary i m.in. może wykluczyć "grzesznika" ze zboru...

Wykluczenie ze zboru skutkowałoby ostracyzmem, tzn. dotychczasowa rodzina i dotychczasowi znajomi całkowicie zrywają wszelkie kontakty z osobą wykluczoną.

To _dlatego_ wielu młodych ludzi _pochopnie_ podejmuje decyzję o małżeństwie.

Młody mężczyzna (np. 19 lat lub 23 lata) odczuwa silny popęd seksualny ALE nie może "bez konsekwencji" zaspokoić popędu seksualnego np. idąc na wiejską dyskotekę i zaciągając do łóżka pannę "której wystarczyłoby postawić piwo".

Młody świadek Jehowy "niestety musi" ożenić się, gdyż w innym przypadku nie może zaspokoić swoich normalnych biologicznych potrzeb seksualnych.

Mężczyzna ten wpada na niezbyt mądry pomysł i oświadcza się swojej koleżance ze swojego zboru. On wcale jej nie kocha. Nie mają wspólnych zainteresowań.

Niepokojące jest że nie ma między nimi żadnej więzi emocjonalnej i uczuciowej.

Ale pomimo tych wszystkich okoliczności koleżanka "nadaje się" na jego stałą partnerkę seksualną. Musi jednak zostać jego żoną. "Mus to mus", niestety...

Stąd pochopna decyzja o zawarciu małżeństwa.

Z opisanego powyżej powodu wśród świadków Jehowy znaczna część małżeństw (w niektórych zborach nawet połowa lub więcej) to nieudane małżeństwa bez miłości i bez dojrzałości i nastawione tylko i wyłącznie na zaspokojenie czysto biologicznej potrzeby egoistycznego współżycia seksualnego dla przyjemności.

Wg mnie, codzienne życie w takim pochopnie zawartym małżeństwie "niewiele różni się" od współżycia seksualnego z obcą kobietą na wiejskiej dyskotece.

Główna _różnica_ jest taka, że mężczyzna "przez kolejne dni i miesiące" współżyje seksualnie _z_tą_samą_ "obcą kobietą", a zamiast "postawić piwo" trzeba wspólnie uzgadniać co kupować na kolację, którą wspólnie zjedzą przy małżeńskim stole.

Główne _podobieństwo_ to: brakuje ("jak podczas seksu na dyskotece") głębokiej więzi uczuciowo-emocjonalnej będącej podstawą budowania udanego związku.

Wiele z tych małżeństw szybko rozpada się i dochodzi do rozwodów. Jeżeli w takim związku urodziło się dziecko, to dorasta ono w niepełnej rodzinie albo w rodzinie (użyję eufemizmu) "funkcjonującej nieprawidłowo".

Świadkowie Jehowy szczycą się tym że rzekomo "przestrzegają wysokich norm moralnych" w zakresie etyki seksualnej, ale w mojej ocenie jest to nieprawda.

W mojej ocenie "przedobrzyli" z wyegzekwowaniem zakazów, a praktyka życiowa pokazała do jak smutnych konsekwencji prowadzi takie "egzekwowanie zakazów".
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 03 Wrzesień, 2025, 12:32
To tak w praktyce nie funkcjonuje, żeby 18 latek lub 23 latek zaproponował małżeństwo swojej koleżance ze zboru w celach wyłącznie łóżkowych.  Dziewczyny w zborach musiałyby być bardzo ograniczone emocjonalnie, lub też bardzo zdesperowane, by wejść natychmiast w związek małżeński.... tylko i wyłącznie by zadowolić  kolegę ze zboru.... 😌 Tak to nie działa.


To tylko Twoja kolejna wyobraźnia, zabarwiona seksizmem, powiadam Tobie - Sebastianie
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2025, 21:17
na kilku grupach dyskusyjnych fejsbuka niektóre osoby pisały komentarze że w ich zborach zetknęli się z takim podejściem do sprawy

możliwe więc że osoby te miały nieco inne od ciebie doświadczenia życiowe
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Wrzesień, 2025, 21:25
Sebastian spłycił  problem i zawęził do spraw seksualnych, co nie oznacza, że problemu nie ma. Uważam jednak, że na sprawę trzeba spojrzeć szerzej i tu zgadzam się z Gostkiem. Ludzie są różni i mają różne potrzeby i naprawdę musieliby być wszyscy w organizacji ograniczeni emocjonalnie, gdyby bracia i siostry kierowali się tylko seksem przy wyborze partnera małżeńskiego. Odnosząc się do sprawy, znam wiele małżeństw zawartych z rozsądku. Pamiętam również podróże braci po zborach i szukanie kandydatek na żonę, w celach o jakich pisał Sebastian. Z racji wieku mogłem również obserwować rozpad niektórych małżeństw, które znałem i wiedziałem jakimi decyzjami kierowali się podczas wyboru małżonka. Niestety chcąc być w organizacji nienapiętnowanym, nie można bez konsekwencji wziąć sobie partnera małżeńskiego z babilonu wielkiego. Zwłaszcza w mojej młodości było to nieakceptowalne w zborze. Z tego powodu wybór partnera był i jest bardzo ograniczony.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2025, 21:45
Sebastian spłycił  problem i zawęził do spraw seksualnych, co nie oznacza, że problemu nie ma.

jest dla mnie oczywiste że jeśli napisałem tekst złożony z kilkunastu zdań to jest niemożliwe abym całościowo opisał całą rzeczywistość we wszystkich zborach i to opisał ją w każdym aspekcie i z każdego pkt widzenia.

Opisałem temat w taki sposób, aby wyraźnie zaakcentować istnienie pewnego konkretnego problemu w taki sposób w jaki ja subiektywnie ten problem postrzegam.

Dlatego oczywiście zgadzam się z przedmówcą że "spłyciłem" temat.

Temat "spłyciłem" gdyż wcale nie zamierzałem napisać na ten temat siedmiotomowego obszernego opracowania ale chciałem napisać tylko i wyłącznie krótki post.

Ogólnie rzecz biorąc, w mojej ocenie ingerencja zboru w życie osobiste wyznawców jest stanowczo za wysoka

W mojej ocenie przeważają negatywne skutki tejże ingerencji nad ewentualnymi skutkami pozytywnymi.

To jest główna myśl którą chciałem przekazać.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 03 Wrzesień, 2025, 21:55


Ogólnie rzecz biorąc, w mojej ocenie ingerencja zboru w życie osobiste wyznawców jest stanowczo za wysoka

W mojej ocenie przeważają negatywne skutki tejże ingerencji nad ewentualnymi skutkami pozytywnymi.


I to jest niestety smutna prawda o organizacji SJ. Takie cechy przejawiają zamknięte małe grupy z brakiem możliwości otworzenia się na społeczeństwo.   
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2025, 22:10
warto zwrócić uwagę na statystykę i na to jak niewielu jest świadków Jehowy w Polsce w porównaniu do reszty społeczeństwa.

Jeżeli w Polsce wg danych z 2024 mieszkało około 37.490.000 osób, ale tylko 114.437 osoby były głosicielami świadków Jehowy, tzn. że przypadał tylko 1 świadek Jehowy na 327 innych osób.

Wyobraźmy sobie bardzo dużą szkołę średnią w której uczy się 1312 uczniów.
Załóżmy dla uproszczenia że jest to 656 kobiet i 656 mężczyzn i że wszyscy są stanu wolnego.

Statystycznie rzecz biorąc, tylko 4 osoby (2 kawalerów i 2 panny) będą świadkami Jehowy.

Oznacza to, że każdy z kawalerów który chciałby nawiązać bliższą relację z kobietą, ale chciałby aby ona także była świadkiem Jehowy ma do wyboru tylko dwie koleżanki. Gdyby nie kierował się tą zasadą (że jego dziewczyna też powinna należeć do organizacji) to miałby do wyboru aż 656 koleżanek, ale z powodu restrykcji religijnych aż 654 koleżanki odpadają już na wstępie.

Ten przykład wyraźnie pokazuje jak bardzo organizacja świadków Jehowy ogranicza możliwości wyboru dziewczyny a w przyszłości wyboru żony.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 03 Wrzesień, 2025, 22:59
Dobry wieczór wszystkich witam
Pozdrawiam Szczególnie założyciela tematu ,jakże zacnego być może zadziałam tu jako Adwokat diabła ,ale chcę wybronić Sebastiana ,który to wcale w moim mniemaniu ,nie kieruje się żadnym seksizmem ----sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana--- to nie jest takie proste teraz---- kawaler musi mieć mieszkanie ciąg dalszy nastąpi..
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 03 Wrzesień, 2025, 23:11
no dobra, skoro już "zostałem mianowany diabłem", to w imieniu całego królestwa ciemności chcę podziękować mojemu nieoczekiwanemu adwokatowi :)

a wracając do meritum: faktycznie, zwróciłeś uwagę na istotną sprawę, Synu Koracha...
za moich czasów siostrzyczki owszem były nastawione materialistycznie, ale nie aż tak bardzo jak kobiety współczesne :)
za moich czasów "facet bez mieszkania" także miał jakieś tam szanse na żeniaczkę :) ciut mniejsze ale jednak miał :)

a dzisiaj podobno jak facet mieszka z mamą to nie ma szans :) no chyba że facet mieszka z żoną, to wtedy kobiety nie widzą problemu :)
jestem już prawie 23 lata poza JW.ORG dlatego nie wiem jak siostrzyczki traktują podryw ze strony żonatego faceta mieszkającego z żoną :)
ale "w tym szatańskim świecie" żonaty facet ma podobno większe szanse od kawalera :)
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Gandalf Szary w 04 Wrzesień, 2025, 08:24

za moich czasów siostrzyczki owszem były nastawione materialistycznie, ale nie aż tak bardzo jak kobiety współczesne :)
za moich czasów "facet bez mieszkania" także miał jakieś tam szanse na żeniaczkę :) ciut mniejsze ale jednak miał :)

Dzisiaj kandydat na męża ma być człowiekiem sukcesu. Ma mieć dobrze płatną pracę, dużo zarabiać aby stać go było na mieszkanie, samochód i utrzymanie pionierki w domu. Oczywiście on musi być najlepiej starszym zboru 😁😁


jestem już prawie 23 lata poza JW.ORG dlatego nie wiem jak siostrzyczki traktują podryw ze strony żonatego faceta mieszkającego z żoną :)

Jak to nie wiesz? Wiesz, moja znajoma, siostra uduchowiona odpaliła żonatego adoratora.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2025, 09:22
ja, Seb, naiwniaczek, kumplowałem się w młodości głównie z pionierkami :) i akurat one nie marzyły o "człowieku sukcesu" :)

połączenie dobrze płatnej pracy i stanowiska starszego zboru to recepta na rozwód :) bo taki mężczyzna raczej nie miałby zbyt wiele czasu dla swojej młodej żony i ona szybko poczułaby się zaniedbywana i szybko znalazłaby nowego adoratora :)
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: donadams w 04 Wrzesień, 2025, 09:30
warto zwrócić uwagę na statystykę i na to jak niewielu jest świadków Jehowy w Polsce w porównaniu do reszty społeczeństwa.

Jeżeli w Polsce wg danych z 2024 mieszkało około 37.490.000 osób, ale tylko 114.437 osoby były głosicielami świadków Jehowy, tzn. że przypadał tylko 1 świadek Jehowy na 327 innych osób.

Wyobraźmy sobie bardzo dużą szkołę średnią w której uczy się 1312 uczniów.
Załóżmy dla uproszczenia że jest to 656 kobiet i 656 mężczyzn i że wszyscy są stanu wolnego.

Statystycznie rzecz biorąc, tylko 4 osoby (2 kawalerów i 2 panny) będą świadkami Jehowy.

Oznacza to, że każdy z kawalerów który chciałby nawiązać bliższą relację z kobietą, ale chciałby aby ona także była świadkiem Jehowy ma do wyboru tylko dwie koleżanki. Gdyby nie kierował się tą zasadą (że jego dziewczyna też powinna należeć do organizacji) to miałby do wyboru aż 656 koleżanek, ale z powodu restrykcji religijnych aż 654 koleżanki odpadają już na wstępie.

Ten przykład wyraźnie pokazuje jak bardzo organizacja świadków Jehowy ogranicza możliwości wyboru dziewczyny a w przyszłości wyboru żony.

Zwolnij trochę ;)

Twój przykład ze statystyką w tle jest nieadekwatny czy błędny, a oto dlaczego - ludzie nie są zasobem jednorazowym, a więcej nie są jabłkami, które się zjada i nikt inny nie może już uzyskać dostępu do tego zasobu. Innymi słowy, jeśli Ania dziś jest zainteresowana Maćkiem, to za tydzień może być zainteresowana Pawłem, a za miesiąc Krzyśkiem. W międzyczasie Paweł interesował się Anią, ale tuż potem zainteresował się Magdą.

Teraz, ponieważ w rzeczywistości odbywa się to tak, że świadkowie szukają sobie par albo w województwie albo nawet szerszej okolicy. To powoduje, że jeśli założymy, że w promieniu 100 km znajduje się 50 dziewcząt i 50 chłopców, a każdy z nich jest sługą bożym, to daje 2500 możliwości, lub 50 możliwości dla każdego. Jeśli dziś jest to 20 możliwości, bo 30 innych jest zajętych, to już za miesiąc ta liczba będzie inna, a w dodatku złożona z innego zasobu, bo niektórzy przestaną się kimś interesować a inni zaczną kimś innym. To chyba nie wygląda już tak źle? Oczywiście można podyskutować, że 50 to znacznie mniej niż np. 656, ale umówmy się, że mnogość możliwości nie jest najważniejszym czynnikiem dla normalnych ludzi, ponieważ dobór tak nie działa. Dzieciaki po dwóch dniach w szkole mają już swoje typy i tych typów nie ma 480, tylko kilka. Mam nadzieję, że każdy z was jest w stanie sięgnąć pamięcią do czasów szkolnych i uznać, że tak właśnie jest.

Dlatego przytaczanie w tym miejscu tego rodzaju statystyki jest naprawdę nieadekwatne i oparte na błędnych założeniach. (Błędnych założeń mógłbym przytaczać jeszcze więcej, bo np. w swoim podejściu założyłem 50 partnerów do wyboru mniej więcej w tym samym wieku, gdzie w przypadku szkół ten rozkład wygląda zupełnie inaczej, bo wiek partnera jest istotny, co sprawia, że już nie 656 osób jest "do wyboru", ale dajmy na to blisko połowy itd.). Nie dramatyzujmy tak bardzo o ich sytuacji, bo z tego co obserwuję patrząc na takich młodych z rodziny i ich otoczenia, to doskonale sobie radzą, a wybór mają tak duży, że dochodzi jeszcze do dram na tym tle :)
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2025, 09:42
mądrego dobrze posłuchać :) gdy przypomnę sobie swoją młodość to faktycznie wychodzi na to że napisałem wielkie głupstwo z tą statystyką :)
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 04 Wrzesień, 2025, 14:24
A odnośnie statystyki żeby nie zakładać nowego tematu Kto według Was ma u świadków lepiej  pod względem ,na giełdzie matrymonialnej,,kobiety czy mężczyźni czytaj- siostrę czy bracia ?
Jak dorastałem ,mówiono mi że sióstr jest więcej ale mi się wydaje że nie do końca jest to prawdą, że niby brat powinien nie opędzić się od kandydatek Ciekawy jestem waszego zdania oczywiście mogło się to też zmieniać na przestrzeni lat teraz są inne czasy
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2025, 16:13
w zborach statystyka zawsze od wielu dziesięcioleci była na niekorzyść kobiet
przyczyna jest prosta: argumentacją "społeczno-obyczajową" o wiele łatwiej jest zastraszyć i sterroryzować kobietę niż mężczyznę
wielu młodych mężczyzn doczeka do pełnoletności i udaje się "w siną dal" :) tzn opuszcza sektę :) albo zostaje w sekcie ale... "żyje po swojemu" a w razie potrzeby "okazuje skruchę" i potem znowu żyje po swojemu :) bo "co mi zrobisz jak mnie złapiesz?!" :) wysłucham sobie chrzanienia starszyzny o moralności i powiem "że żałuję" :) a przecież w 2025 roku wcale nie wyklucza się (zwłaszcza nie wyklucza się _mężczyzny_ ) "ot tak sobie lekką ręką" :)
ale młode kobiety słyszą że "matka płakałaby" i że właśnie dlatego "nie powinnaś" odchodzić z sekty itd itp :) a jak już jesteś w sekcie, to w zakresie seksualnosci "nie wolno niczego" dopóki nie zostaniesz mężatką :)a oczywiście kandydat na męża obowiązkowo musi być ochrzczonym świadkiem Jehowy płci męskiej :)
dlatego w Polsce tysiące kobiet będących świadkami Jehowy musi pogodzić się z brakiem mężczyzn i musi zostać starymi pannami :)
ale niestety... (tzn. "niestety" z pkt widzenia faceta) wcale to NIE oznacza, że kobiety same rzucają się na szyję "każdemu kto spodnie nosi" :)nie ma aż tak lekko :)

po pierwsze, wiele kobiet w ogóle nie planuje zawierania małżeństwa gdyż wystarczy im wibrator :)ale oficjalnie mogą powtarzać "teokratyczne bajeczki" że rzekomo planują małżeństwo dopiero na rajskiej ziemi :)
po drugie, wiele kobiet oczekuje że mężczyzna musi mieć własne mieszkanie i odpowiednio wysokie dochody :)  wymóg sam w sobie rozsądny, ale oczekiwane kwoty często są mocno nierozsądne :) przykładowo: z mężczyzną o zarobkach "poniżej 20.000 zł netto na miesiąc" to nawet nie warto umawiać się na pierwszą randkę :)
po trzecie, wiele kobiet od razu skreśla z listy kandydatów każdego "fanatyka" czyli np. pioniera lub sługę pomocniczego :)one obawiają się że taki "fanatyk" po prostu "nie rozumie" że Apostoł Paweł "tylko żartował" pisząc o tym że żony mają być posłuszne swoim mężom :)
po czwarte, wiele kobiet ma dokładnie te same co u kobiet ze świata "księżniczkowe" wymagania odnośnie ilości centymetrów (za niscy odpadają) ilości kilogramów (zbyt pulchni odpadają) itd itp
po piąte i po dziesiąte (...) pomysłowość kobiet nie zna granic
zdarzają się nawet takie kobiety które uwierzyły w to że "ukończenie wyższej szkoły gotowania na gazie z siedzibą w pcimiu dolnym" sprawiło że one jako "kobiety wykształcone" nie powinny "zniżyć się" do popatrzenia na zwykłego mechanika samochodowego
uwzględniając to wszystko łącznie, to i tak "pomimo klęski urodzaju" wcale nie tak łatwo znaleźć sobie "młodą żonę służącą Bogu Jehowie"...
==wspominając własną młodość mogę powiedzieć że "uchodziłem za towar średniej jakości" i że dlatego usiłowano mnie "wyswatać" albo aż albo tylko siedem razy...
jednakże za każdym razem oferowano mi jakąś rozwódkę i to co gorsza rozwódkę z dzieckiem, a ja byłem zainteresowany wyłącznie pannami bez dziecka...
wcale NIE upierałem się że panna musi być dziewicą (gdyby straciła dziewictwo "przed poznaniem prawdy" to nie widziałem w tym większego problemu), ale kwestia zarabiania na utrzymanie dziecka które nie powstało z mojego kodu genetycznego była osobiście dla mnie czerwoną granicą
i właśnie _dlatego_ w okresie mojego pobytu w sekcie nikomu nie udało się Sebastiana skutecznie zaciągnąć do USC mimo tego że kilkakrotnie próbowano
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 04 Wrzesień, 2025, 16:32
Ja mam inną teorię ,uważam że kobietom znacznie łatwiej "wyłączyć" popęd seksualny zapomocą propagandy religijnej, z mężczyznami już tak łatwo nie idzie i nie są tak odporni.
Tak więc opcja wibratora raczej nie jest tu na miejscu moim zdaniem.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Gostek w 04 Wrzesień, 2025, 18:12
Ja mam inną teorię ,uważam że kobietom znacznie łatwiej "wyłączyć" popęd seksualny zapomocą propagandy religijnej, z mężczyznami już tak łatwo nie idzie i nie są tak odporni.
Tak więc opcja wibratora raczej nie jest tu na miejscu moim zdaniem.






Oj, widać, że słabo poznałeś kobiety, skoro tak myślisz o nich. 😊
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Nadaszyniak w 04 Wrzesień, 2025, 19:00
''kobieta na widok spodni gotowa do zbrodni''
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2025, 19:42
Ja mam inną teorię ,uważam że kobietom znacznie łatwiej "wyłączyć" popęd seksualny zapomocą propagandy religijnej, z mężczyznami już tak łatwo nie idzie i nie są tak odporni.
Tak więc opcja wibratora raczej nie jest tu na miejscu moim zdaniem.
ponieważ "akurat" nie zajmuję się sprzedażą wibratorów i nie mam prowizji od utargu :) dlatego nie będę się zbyt mocno upierać przy tym co napisałem :)

jednak wiele kobiet "jakoś musi sobie radzić" w sytuacji gdy nie uda im się "całkowicie wyłączyć" popędu seksualnego za pomocą propagandy, a ich ciało domaga się zaspokojenia mimo że nadal nie udało im się zmienić stanu cywilnego :)

w każdym razie "teokratyczna bajeczka" o rzekomym odłożeniu planów małżeńskich na czas "po armagedonie" pozwala skutecznie zamaskować "feministyczne odchyły" i pozwala nie przyznawać się do tego że nie są zainteresowane małżeństwem rozumianym "po strażnicowemu" czyli obejmującym posłuszeństwo mężowi :)

tak czy siak, "pomimo klęski urodzaju" wielu mężczyzn ma duże trudności ze znalezieniem sobie w zborze "jako tako ogarniętej" żony z rozsądnymi wymaganiami wobec życia
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 04 Wrzesień, 2025, 22:16
Zwolnij trochę ;)
odnośnie mojego nietrafionego przykładu dotyczącego szkoły średniej (a więc miejsca w którym są tylko i wyłącznie bardzo młodzi ludzie) przyznałem Tobie 100% rację, ale...

później przypomniałem sobie piosenkę Bohdana Smolenia i Krzysztofa Krawczyka pt. "Dziewczyny które mam na myśli"

Twoja argumentacja "nie jest oczywista" w odniesieniu do 30-latków, a tym bardziej 40-latków, którzy mają za sobą przeżycia podobne do opisanych w piosence, którą zacytuję:

"Dziewczyny, które mam na myśli
Powychodziły za mąż już
Jedynie my - recydywiści
Trzymamy wciąż samotny kurs"

Osobom w nieco późniejszym (ale nadal młodym) wieku dużo trudniej jest zawierać nowe znajomości.

Człowiek który jest już uwiązany przez pracę zawodową i inne obowiązki "nie zawsze ma czas" aby poznawać ludzi mieszkających np. 100 km dalej

w grupie wiekowej 30-latków i 40-latków osoby które upierają się przy tym, że kandydatka na współmałżonka koniecznie musi także być świadkiem Jehowy mogą mieć już znacznie więcej trudności ze znalezieniem sobie "współmałżonka w prawdzie"

"Dziewczyny, które mam na myśli powychodziły za mąż już", a mężczyzna lat 40 zazwyczaj nie jest zainteresowany rozwódką z dwójką dzieci i z zaawansowaną nerwicą.

Gdyby miał do wyboru wszystkie kobiety w stanie wolnym mieszkające w jego okolicy, wtedy łatwiej znalazłby sobie żonę.

Ale jeżeli ograniczy się tylko i wyłącznie do świadków Jehowy, to jego pole manewru drastycznie zmaleje.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: donadams w 05 Wrzesień, 2025, 08:26
Jasne, sytuacja dorosłych wygląda inaczej, to jasne, ale można spojrzeć na to trochę inaczej, niż to opisałeś.

Jesli ktoś "nie ma czasu" na szukanie drugiej połówki, to najwyraźniej nie stanowi to jego potrzeby. Jeśli bowiem jest to jego potrzeba, to kryterium czasu nie ma żadnego znaczenia. Ludzie chcą zaspokajać swoje potrzeby i często nadają im właściwe dla potrzeb priorytety.

Poza tym, jeśli mężczyzna lat 40 nie jest zainteresowany rozwódką z dwójką dzieci, to zapewniam cię, że jest bardzo mała szansa, że rozwódka z dwójką dzieci jest zainteresowana nim, a co dopiero dziewczyna lat 25  ;) umówmy się, że w wieku lat 30 czy 40 szukanie partnera nie wygląda jak w szkole z wielu względów i obiektywne trudności obejmują zarówno ludzi spoza organizacji jak i świadków Jehowy.

Z moich obserwacji wynika, że tacy ludzie najczęściej dość naturalnie trafiają na siebie np. w miejscu pracy. Spędzają ze sobą czas, mają podobną sytuację i jakość to leci. Więc teraz możesz chcieć powiedzieć, że światusy mają dużo większy wybór niż świadkowie. To prawda! Ale nawet światusy, zamiast korzystać z pełnej wolności najczęściej ograniczają się do niewielkich grup takich jak właśnie miejsca pracy, siłownia czy zajęcia syna karate, gdzie kilka samotnych matek przyprowadza swoje dziecko.

Z tego punktu widzenia rynek u świadków w ogóle nie jest mniejszy, oni po prostu wybierają inaczej i zamiast miejsca pracy biorą na warsztat salę zgromadzeń, albo ploteczki kto gdzie z kim już nie jest.

W moim rodzinnym zborze było małżeństwo już po 50. Ona zmarła dość nagle. On przez jakiś rok był sam. Po czym ponownie się ożenił z kobietą, z którą mieli się ku sobie w dzieciństwie, która nieco wcześniej się rozwiodła ze względu na to, że jej mąż był przemocowy. Ta kobieta też jest świadkiem, mieszkała 20 km dalej, należała do innego zboru. Świat jest mały, ludzie na siebie trafiają i znajdują się w przeróżnych sytuacjach. Mija już kilka lat jak oni są po ślubie i życie toczy się dalej.

Naprawdę uważam, że stawianie sprawy w ujęciu statystycznym w tym wypadku nie jest dobrym pomysłem, bo praktyka wskazuje, że jest nieźle i wcale nie gorzej niż w innych przypadkach. Natomiast mnogość rozwiązań ani nie gwarantuje sukcesu, ani nawet nie jest konieczna, o czym świadczy, że ludzie, którzy mają nieograniczone religią możliwości wyboru sami sobie je ograniczają skupiając się na niewielkiej grupie.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 05 Wrzesień, 2025, 10:18
Tak samo To rozkminiałem podobnie jak Sebastian jak byłem aktywnym wierzącym świadkiem wtedy już uważałem że świadek ma tysiące razy mniejsze szanse wiadomo o co chodzi tysiące razy mniejsze szanse bo ograniczone ma możliwości dodatkowo brak jest możliwości do poznawania się wszelkie jakieś imprezy świadków były tłumione brak okazji do poznawania się tylko jakieś towarzystwa wzajemnych adoracjii, dodatkowo nie wiem czy zdajecie sobie sprawę zawsze istniał tak zwany czarny rynek plotek podziemie jak się wieści rozchodziły na temat różnych ludzi opinii o ludziach to ho ho
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Wrzesień, 2025, 10:50
czarny rynek plotek o ludziach to perfidne i bardzo niebezpieczne narzędzie

przed komitet sądowniczy można trafić z powodu donosu, a donos może być zupełnie niezgodny z faktami

starszyzna podejmuje decyzję "o wykluczeniu lub o nie wykluczeniu" na podstawie zeznań świadków

niektóre komitety sądownicze przypominają opisaną w Biblii scenę "ukamienowania Nabota" na rozkaz królowej Jezabel

znam drastyczny przypadek gdy niepełnoletnia panna "po chrześcijańsku odmówiła" seksu ale uraziła tym męskie ego.

urażony macho składał fałszywe zeznania, aby poniżyć i upokorzyć tę dziewczynę podczas komitetu sądowniczego.

starszyzna uczestniczyła w tym potwornym poniżaniu kobiety a nawet umożliwiła "konfrontację zeznań obu stron"

podczas tej konfrontacji urażony macho zadawał tendencyjne obrzydliwe pytania w stylu:
"dlaczego kłamiesz i dlaczego udajesz że nie pamiętasz jak brałaś do buzi i jak połykałaś?"

zadbano oto aby tej konkretnej dziewczynie zszargać opinię. Panna miała olbrzymie problemy z wyjściem za mąż.
Kawalerowie z organizacji uważali tę pannę za (cytat) "puszczalską szmatę" i nie byli zainteresowani małżeństwem.

Opisany przypadek akurat dotyczy kobiety, ale "gdyby komuś zależało" to podobnie można potraktować mężczyznę.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 05 Wrzesień, 2025, 11:22
No to Sebastian historia którą opisujesz to ten urażony maczo wykorzystał odwróconą technikę syndromu żony potyfara--, tak ja to widzę,, natomiast mówiąc "czarny rynek plotek" to co innego-- nie chodzi o donosy do starszych ,teraz są trochę inne czasy --w ogóle kiedyś Sebastian przytaczałeś taką jakąś dziwną śmieszną paradoksalną historię małżeńską nie pamiętam gdzie to jest ale chętnie bym poczytał takie
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Wrzesień, 2025, 12:12
ja powyżej opisałem historię złożoną z dwóch odrębnych części
najpierw drastyczny komitet sądowniczy z wykorzystaniem "odwróconej techniki syndromu żony potyfara"
a dopiero w drugim kroku "czarny PR" i użycie hejterskich metod aby całe województwo uznało niewinną dziewczynę za osobę zupełnie niegodną jakiegokolwiek nawet najmniejszego szacunku.
hejt "uprawdopodobniony" gdyż przecież "wszyscy wiemy" że komitet sądowniczy odbył się... I na tym można budować sensacyjne plotki i można dokładać różne sensacyjne obrzydliwe szczegóły których słuchacze nie będą mogli zweryfikować...

Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Wrzesień, 2025, 12:58
Ludzie chcą zaspokajać swoje potrzeby i często nadają im właściwe dla potrzeb priorytety
po jednej stronie mamy ludzi którzy chcieliby zaspokoić swoje potrzeby, a po drugiej stronie mamy "władzę" która przeszkadza w zaspokojeniu potrzeb.
przykład którego użyję jest "przerysowany" ale myślę że adekwatny do tego co dzieje się w zborach.
mam potrzebę kupowania soli, gdyż niesolone potrawy mi nie smakują.idę do sklepu, wkładam do koszyka sól, płacę odpowiednią cenę, wychodzę.
a teraz wyobraźmy sobie, że jakiś świrnięty urzędnik nakazuje sprawdzać każdego kto kupuje sól, ponieważ ubzdurał sobie że "być może" w opakowaniach z napisem "sól" sprzedawana jest np. heroina. Każdy kto chce kupić sól będzie od tej pory narażać się na kłopoty, może spędzić noc na policyjnym dołku, może być przesłuchiwany, jego mieszkanie może być przeszukiwane, kontrola osobista na komisariacie policji oznacza "obmacywanie" kobiety czy nie ukryła pod ubraniem woreczka soli, itd itp.
w takich koszmarnie idiotycznych warunkach znaczna część konsumentów uznałaby że "nie warto narażać się" i że być może "dla świętego spokoju" zrezygnują z kupowania soli i będą jedli nieposolone potrawy.
Jeżeli bardzo mi na tej soli zależy, to być może przejdę przez te wszystkie upokorzenia z przesłuchiwaniem przez policję włącznie.Ale jeżeli mam mało czasu, to po prostu zrezygnuję.
świadek Jehowy (tak jak inni ludzie na tej planecie) chciałby kogoś poznać, ale jakieś świry każą mu "tłumaczyć się z tego że oddycha"
próbując normalnie poznać osobę płci przeciwnej taki świadek Jehowy jest przedmiotem plotek, czasami jest śledzony, czasami jest podsłuchiwany, czasami wzywany jest na rozmowę dyscyplinującą w sześć oczu, a czasami nawet wzywany na komitet sądowniczy i musi składać zeznania przed "komisją śledczą"
w mojej ocenie próba "zakazywania oddychania" albo próba "zakazywania seksu" to stanowczo za duża ingerencja zboru w autonomię jednostki
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Wrzesień, 2025, 16:50
natomiast mówiąc "czarny rynek plotek" to co innego
Czy możesz rozwinąć co miałeś na myśli mówiąc o "czarnym rynku plotek"?
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: donadams w 05 Wrzesień, 2025, 18:59
po jednej stronie mamy ludzi którzy chcieliby zaspokoić swoje potrzeby, a po drugiej stronie mamy "władzę" która przeszkadza w zaspokojeniu potrzeb.

Ja nie zauważyłem, żeby władza w przypadku organizacji jakoś szczególnie to utrudniała w tym temacie. Nakłada ograniczenia, w których ludzie się poruszają dość sprawnie. Brak ograniczeń może byłby kuszący, ale to jest też pytanie o to, jakie ktoś rzeczywiście ma potrzeby. Jeśli czyjąś potrzebą jest seks bez ograniczeń, to uważam, że ograniczenia wyjdą mu ma dobre.

Spójrz też na to tak, że znaczna część świadków wierzy w to, że randkowanie i śluby są dobre tylko w organizacji i dla nich to nie jest jakieś znaczące obciążenie. Może jeszcze w innych kulturach, w których wyjście za mąż oznacza życiowy sukces. W Polsce jednak to dawno i nieprawda, co widać też po znacznie większej niż jeszcze 20 lat temu liczbie młodych świadków w wieku 20-30 lat żyjących samotnie. Społeczeństwo się zmienia i w tym kontekście nie uważam, że opisane przez ciebie zjawisko rzeczywiście przybiera miano istotnego problemu.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 05 Wrzesień, 2025, 19:15
Czy możesz rozwinąć co miałeś na myśli mówiąc o "czarnym rynku plotek"?

To są takie informacje nieoficjalne rozsyłane wśród zwykłych głosicieli głównie na temat statusu finansowego społecznego oraz również też duchowego poszczególnych członków po prostu Krótko mówiąc kto jaką ma wartość na rynku matrymonialnym i nie tylko
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Wrzesień, 2025, 21:13
To są takie informacje nieoficjalne rozsyłane wśród zwykłych głosicieli głównie na temat statusu finansowego społecznego oraz również też duchowego poszczególnych członków po prostu Krótko mówiąc kto jaką ma wartość na rynku matrymonialnym i nie tylko
informacje o których wyżej wspomniałem (i które były "nieoficjalnym komentarzem" do ogłoszonego przez starszyznę "wyroku" ws sprawy na komitecie) mogą wpisywać się właśnie w taki schemat

- bracie Dawidzie, słyszałeś o tym że siostra X miała komitet sądowniczy?

Dawid odpowiada: "nie znam żadnych szczegółów, ale słyszałem komunikat
na sali. Krótki i lakoniczny" brzmiał on "Siostra X została upomniana przez komitet"

- no właśnie! To był komitet ws "niemoralności płciowej" i to mocno wyuzdanej niemoralności!

- O, to ciekawe! A ja myślałem że to taka grzeczniutka i skromniutka siostrzyczka!

- no właśnie! Taka grzeczniutka że "brała do buzi i połykała"... I to wyobraź sobie: za forsę!

- O, to ciekawe! Ona, siostra X? "Wychowana w prawdzie" od niemowlęctwa?

- no właśnie! Daniel zeznał na komitecie że "brała do buzi i że połykała" i że wzięła za to 50zł!

- O, to ciekawe! Wg mnie tylko pospolita szmata może tak postępować!

- no właśnie! Siostra X to pospolita szmata! Owszem, piękna, ale na żonę zupełnie nie nadaje się!

- Zgadzam się z Tobą! Nie umiałbym szanować żony która w przeszłości świadczyła seks za forsę!

W całym dialogu pada mnóstwo oskarżeń co do których brakuje możliwości ich zweryfikowania...
Owszem, poza dyskusją jest to, że odbył się "jakiś" komitet, ale nie mamy dowodu na cokolwiek...
Z samego komunikatu "że siostra X została upomniana" nie wynika nawet ogólny temat komitetu!
Teoretycznie, siostra X mogła być np upomniana za jednorazowe zapalenie papierosa a nie za seks, ale...
Ale "plotkarze wiedzą lepiej" i rozsiewają swoje kłamliwe urojenia po zborze w formie plotek...
A plotki brzmią jakby plotkarz osobiście w tym uczestniczył i osobiście wszystko słyszał...

W taki sposób można bardzo mocno "na długie lata" zszargać komuś opinię"...
I to czasami zszargać opinię _niewinnej_ osobie którą oskarżono _niezgodnie_ z faktami, z "zemsty urażonego macho"...
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Syn Koracha w 05 Wrzesień, 2025, 22:02
Kurde Sebastian Ty się marnujesz na tej obczyźnie duchowej weźcie Zapisz ponownie do zboru Incognito jakiegoś może w innym mieście Daj czadu ale by się działo..
Jak masz czas oczywiście w innym zborze Zmień image udaj zainteresowanego i heja ale by była jazda.
Tytuł: Odp: niefajne skutki "przedobrzenia" z wyegzekwowaniem zakazów seksualnych
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 05 Wrzesień, 2025, 23:25
rozmawiałem już "jako zainteresowany" ze świadkami Jehowy, taka para chłopak i dziewczyna nawet odwiedzali mnie regularnie.

jednak nie mieli otwartych umysłów, dlatego doszli do wniosku że "tego człowieka to raczej nie da się wciągnąć do sekty" i przestali mnie odwiedzać.