Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => INFORMACJE PROSTO Z "KANAŁU ŁĄCZNOŚCI" => Wątek zaczęty przez: Światus w 22 Sierpień, 2025, 14:12
-
Od dzisiaj "świeckie wykształcenie dodatkowe" stało się kwestią osobistą. Mówi o tym — w najnowszym Sprawozdaniu Ciała Kierowniczego — David Splane, człowiek od tłumaczenia rzeczy niewytłumaczalnych.
Link:
https://www.jw.org/pl/biblioteka/materialy-wideo/#pl/mediaitems/LatestVideos/docid-1112024036_1_VIDEO (https://www.jw.org/pl/biblioteka/materialy-wideo/#pl/mediaitems/LatestVideos/docid-1112024036_1_VIDEO)
-
Czy chcą mi powiedzieć, że do tej pory nie były kwestią osobistego wyboru? Przecież rzekomo zawsze takie były :)
Ah, te sekty! Dobra, niech dają już te urodziny.
-
Komentarz naprawdę taki jasno pokazując cele i sposób działania
-
Czyli starszaki przestaną oceniać, że ktoś idzie na studia? Dobre sobie. Czekam na wewnętrzne procedury.
Obecne: rozdział 8 akapit 30 książki "Paście barany":
-
Gdybym miał obstawiać, to powiedziałbym, że rozgraniczenie wobec starszych oraz ich rodzin nie zniknie. To znaczy, że jeśli grono starszych uzna, że starszy ma złe podejście do świeckiego wykształcenia, cokolwiek to znaczy, będzie mogło uznać, że należy go zdjąć. To samo z rodziną starszego. Starszy musi być dyspozycyjny dla zboru. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której starszy mówi, że nie pasuje mu to spotkanie grona czy wizyta pasterska bo ma szkołę wieczorową albo podjął studia zaoczne. Praca jest czymś innym, bo jest uważana za konieczną, jednakże wykształcenie nie jest.
Jednakże jest sporo świadków, którzy na tej zmianie skorzystają, uwzględniając w tym kobiety, które moim zdaniem będą głównym beneficjentem. Na chwilę obecną mają tylko służbę pionierską jako szczyt możliwości. Teraz będą mogły spełniać się też poza zborem, a te 50 godzin miesięcznie zrobią nadal bez problemu jak będą chciały.
Nikt się jednak nie rzuci na studia i szkoły, bo po pierwsze wbrew pozorom wielu świadków jest leniwych i lubią robić minimum, a po drugie wielu z nich ma zamknięte najciekawsze drogi edukacji bo są po zawodówkach.
Dlatego ta zmiana może mieć charakter pokoleniowy i być może będzie musiało minąć kilka lub kilkanaście lat, żeby zobaczyć, nowe pokolenie świadków jak inaczej układają życie swoim dzieciom i sobie wiedząc, że już mogą otwarcie myśleć o wysłaniu dzieci na studia. To wszystko trwa, więc na znaczną zmianę w stylu życia możemy jeszcze trochę poczekać.
-
Wielu braci nawet na przywilejach, poszerzyła swoje wykształcenie (studia) przed ogłoszeniem przez ck(Ww), jako decyzja osobista.
Nawet szary brat bez przywileju studiując wybrany kierunek, był ZAMIANOWANY na st. pioniera a nawet sługi pomocniczego znam nawet przypadek brata, który był po rozwodzie wychowywał niepełnoletniego dzieciaka, został oddelegowany na KURS USŁUGIWANIA w Sosnowcu.
Trzymajmy się faktów jakie istniały, nie można ich zaprzeczyć.
-
Organizacja nie jest monolitem. Zbory zlokalizowane w miastach akademickich miały dużo bardziej miękkie podejście do tematu niż zbory zlokalizowane na prowincji, gdzie jeszcze w grę wchodziła wyprowadzka, stancja czy szatański akademik i brak kontroli rodzicielskiej.
Ale rzeczywiście, to nie dotyczyło tylko najmłodszych i w tych samych miastach ludzie w różnym wieku się dokształcali, ponieważ CK dało możliwość decydowania grobom starszych co z tym zrobią, ewentualnie nadzorcy obwodu.
Poprzednia polityka była wobec tego krzywdząca wobec niektórych, bo jeśli pochodziłeś z małej miejscowości oddalonej 90 km od najbliższej uczelni, to miałeś z brzegu gorszą pozycję, niż twój brat i siostra w organizacji, która dostaje jednolite pouczenia na całym świecie, ale przypadkiem zbór jest w mieście akademickim.
-
I kto teraz będzie mył okna jak ''świadki'' szturmem ruszą na studia?
-
Szturmem nie ruszą, ale chociaż oficjalnie nikt nie powinien takiej osoby potępiać. Jakieś 30 lat za późno te zmiany.
-
;D
-
Dlaczego jeszcze ta zmiana będzie potrzebować pokolenia, by na dobre wejść w życie?
Ponieważ wyraźnie pokazuje, że mamy do czynienia z sektą, która reguluje każdy aspekt życia. W dodatku przez wiele lat kłamliwie twierdzono, że tak nie jest, że wykształcenie jest kwestią sumienia. Okazuje się, że jest nią dopiero teraz, a czy naprawdę tak będzie, to jeszcze się okaże.
Więc zarówno mnie jak i wiele innych osób to odepchnie jeszcze bardziej, bo umówmy się, że jeśli jesteś poza organizacją, to dobrze wiesz, że nie potrzebujesz nikogo, żeby mówił ci, czy ty możesz się uczyć czy nie. Ta zmiana nie wpłynie więc na to, że ludzie wrócą do organizacji, bo zmiana tego typu jest esencją tego, dlaczego odeszlismy.
Swoją drogą skoro zmienił się profil organizacji, to wyższe wykształcenie może się jej przydać. Wcześniej organizacja stawiała na wysokie zaangażowanie jednostki w jej działalność. Aktualnie, po zmianie raportowania godzin wydaje się, że to się zmieniło. Organizacji przydadzą się ludzie, którzy chociaż nie będą tak zaangażowani w jej życie, to przynajmniej będą z czego mieć wpłacić datek. Do tej pory nie było to takie oczywiste, bo zgodnie z dostępnymi danymi Świadkowie Jehowy byli najgorzej wykształconą grupą religijną w USA. Nie chodziło tu tylko o wykształcenie akademickie, ale także o college, a jak wiemy chodziło też o jakiekolwiek wykształcenie dodatkowe, na które patrzono krzywo, co często utrudniało przebranżowienie się czy też podjęcie pracy w bardziej wyspecjalizowanym sektorze. Rosnąca inflacja wykształcenia powoduje, że jego zdobywanie jest dziś koniecznością - niestety. Oczywiście można iść w innym kierunku i chociażby budować własny biznes, ale to wymaga jeszcze większych poświęceń czasu przede wszystkim, a to - jak wiadomo - jest również problem z punktu widzenia organizacji.
Podsumowując, poszedłem na studia w czasach, gdy nie powinienem był tego robić. Wiele osób nie poszło. Dziś widzę, jak głupią decyzję podjęli tamci ludzie, bo dziś część z nich w głębi duszy wiedzą, że zmarnowali 10 lat swojego życia, gdy mogli swobodnie pokierować nim inaczej i co najlepsze właśnie byłoby uznani za prawdziwych sług Bożych, bo dziś już można się uczyć. Esencja sekciarstwa. Jesli kogoś to nie odpycha, to nie wiem czego jeszcze trzeba.
Owszem, lepiej będzie jak wreszcie będzie można przyjmować krew i wtedy policzymy ile osób położyło się na stosie by umrzeć zupełnie bez sensu.
-
Pamiętam te artykuły w strażnicach na temat wykształcenia. Pamiętam również jak nawoływano z mównicy aby nie zabiegać o świeckie wykształcenie. Jeden ze starszych powiedział, że tak naprawdę, to można do zawodu się przyuczyć np: skończyć kurs albo OHP (Ochotnicze Hufce Pracy), a gdzie tu mowa o skończeniu zasadniczej szkoły zawodowej? O studiach wyższych już nie piszę.
-
Obstawiam, że w najbliższym czasie pojawią się przemówienia czy teksty "objaśniające" tę zmianę i przeczytamy w nich, że nie oznacza ona, że "niewolnik wierny i roztropny zachęca do zdobywania wyższego wykształcenia". Przeczytamy pewnie też coś, co będzie zdawało się przeczyć idei tej zmiany, bo w taki sposób działa ta organizacja - wpierw ogłasza rewolucję, a potem pojawia się mały druk. Tak było przecież niedawno w sprawie kontaktu z wykluczonymi. Już w pierwszej Strażnicy na ten temat pojawił się przypis, który skomplikował podejście do sprawy. Teraz zapewne będzie tak samo.
Inna sprawa, że w ogóle jestem podejrzliwy i troche zastanawiam się, czy coś ich nie zmusiło do tej zmiany, a my po prostu jeszcze o tym nie wiemy.
-
Jehowa już nie popiera nie pobierania nauk świeckich, kocha obecnie kształcących się na Uniwersytetach po tym jak CK zmieniło światło. Studia są pożądane ten materiał jest jakby już odstępczy i zostanie usunięty na czas słuszny.
Jak było z filmem od traktowaniu wykluczonych, jak wam potrzebny do celów archiwalnych POBIERAJCIE JUŻ jak zaczną się wypieraci, nie zwlekajcie bo czas jest skrócony i światło jest szybkie ;D Prędkość światła w próżni jest stałą fizyczną wynoszącą dokładnie 299 792 458 metrów na sekundę https://www.jw.org/pl/biblioteka/materialy-wideo/?fbclid=IwY2xjawMXuqBleHRuA2FlbQIxMQBicmlkETBzc01BelBkaFZXRGlyVUd4AR74E47L7VO4r3zPcz-wdzVxUivK_HqCbSYHV825qeees24De3Amgw1PDQkbsA_aem_C882nQf65KuG_Z6QWGTIVA#pl/mediaitems/StudioTalks/pub-jwb_201809_2_VIDEO
-
Skąd w tak małych odstępach tyle zmian , brody , spodnie, toasty, wyższe wykształcenie tępione jak zaraza.
Raczej jest drugie dno tych decyzji.
-
Dla młodych w organizacji stare wytyczne nie będą wiarygodne. Starych publikacji już nie ma i nie ma źródła, aby to unaocznić. Co do komplikowania tekstów, to widać celowość działania. Niby nie, ale tak, zawsze mały druczek lub/i praktyka zborowa jest zupełnie inna, niż to co piszą w publikacjach. Taki ,,dupochron". Kiedyś starszy na moje zapytanie dlaczego tak jest a nie inaczej, odpowiedział: Trzeba czytać między wierszami. Wówczas nie wiedziałem, że to co jest przedstawiane w strażnicy i przebudźcie się ma się nijak do tajnych (niedostępnych dla głosicieli) wytycznych, procedur dla starszych i sług pomocniczych. Jest hierarchia wiedzy i to jest klu sprawy.
Ta organizacja tak działała, działa i będzie działać, poufne informacje zawsze będą ukrywane przed szaraczkami.
-
To jest niesamowita manipulacja, co ta sekta robi z ludźmi, jak marionetki ,wczoraj za wybór szkoły wyższej przez pełnoletnie dziecko, starszy leciał ze stołka.
Dziś po wykładzie jakby nigdy nic się nie wydarzyło, można się kształcić, i kto temu starszemu spojrzy w oczy, jak przejść do porządku dziennego nad takimi zachowaniami wczoraj czarne, dziś już szare.
-
Pewnie nie wielu, ale zapewne kilku połączy kropki i się wybudzi.
Ciało Kierownicze chyba samo straciło wiarę w rychłe nadejście Armagedonu.
Skoro kiedyś odradzano wyższe wykształcenie bo koniec tuż tuż to teraz jego nadejście się oddaliło bo warto się kształcić.
-
Kto ma wyjść z tej sekty to wyjdzie.
NNN, wstawił historię dziewczyny, jako dziecko katowana przez matkę (to do zgłoszenia na policję)
Myślałam, jak w tym siedziałam, że jednak tu są jakieś standardy wychowawcze.
A to jest bagno, są ludzie którzy z niego wyjdą w czas, inni może nigdy.
Taki los
-
Kto ma wyjść z tej sekty to wyjdzie.
Czyżbyś przeszła na Islam i stąd ta wiara w predystynację?
-
Czemu zaraz na islam?
Myślę, że pewne sytuację i rzeczy w naszym życiu są po coś
-
Mi bliższa od tej religijnej,, predystynacja w psychologii ,jest analizowana w kontekście detearminizmu i wolnej woli. Psychologia bada wpływ genów, środowiska i zinternalizowanych przekonań na zachowanie, a także kwestie związane z motywacją, poczuciem kontroli i radzeniem sobie z trudnościami.
-
Mi bliższa od tej religijnej,, predystynacja w psychologii ,jest analizowana w kontekście detearminizmu i wolnej woli. Psychologia bada wpływ genów, środowiska i zinternalizowanych przekonań na zachowanie, a także kwestie związane z motywacją, poczuciem kontroli i radzeniem sobie z trudnościami.
Te pytania to właśnie wpływ środowiska.
-
Czemu zaraz na islam?
Myślę, że pewne sytuację i rzeczy w naszym życiu są po coś
Zgadzam się w pełni! Jak na przykład piję wodę, to po to, by nie chciało mi się pić, a docelowo to po to, żeby nie umrzeć. Wszystko w naszym życiu jest po coś!
-
Te pytania to właśnie wpływ środowiska.
Wystarczy jedna osoba, aby zmienić schemat rodzinny.
Nie wiemy, jak to wpłynie na następne pokolenie, gdy wnuk gdy dorośnie dowie się, dlaczego babcia czy dziadek został wyrwany na siłę z korzeniami , tylko dlatego, że zmienił pogląd na strażnicę.