Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
NA DOBRY POCZĄTEK => OGÓLNIE O FORUM => Wątek zaczęty przez: Marek Aureliusz w 09 Grudzień, 2024, 10:17
-
Mam do forumowiczów pytanie związane z moralnością, ale nie taką jaką organizacja wtłoczyła do głowy - bo tam moralność to głównie to co kto z kim robi w łóżku.
Mam na myśli szerszy aspekt moralności - w tym tej np społecznej.
I tutaj chciałem forumowiczów zapytać jak wyglądają wasze obserwacje dotyczące płacenia podatków przez świadków.
Ja widzę, że najłatwiej przychodzi nie płacenie podatków tym którzy są wyżej w hierarchii. Oraz wszelkiej maści pionierów którzy wyjechali w teren i dorabiają tu i tam pracując bez podatków.
To przecież szatański świat nie jest w stanie rozwiązać problemów np z głodem itp, czy gdyby Ci wszyscy pionierzy płacili to co cezara to czy nie poprawiłoby to sytuacji kilku rodzin.
Albo czy niewydolny system zdrowotny nie byłby obciążony tym, że trzeba ich utrzymywać jako bezrobotnych...
Jako świadek moralność to była dla mnie głównie sprawa seksu, gdy się wybudziłem to moralność nabrała dla mnie szerszego znaczenia i co wydawałoby się dziwne, przez to co mówili mi współpracownicy dla których np nie płacenie podatków było niemoralne.
A wy ilu znacie/znaliście gorliwych sług bożych którzy nie płacili podatków?
-
Taka opinia orga:
„W gruncie rzeczy na całym świecie mają opinię ludzi usposobionych pokojowo, pracowitych, strzegących zasad moralności i szanujących prawo (...) Okazują szacunek miejscowej władzy, płacą podatki i obstają przy wysokich wartościach moralnych. Są uczciwymi i prawymi obywatelami” (Strażnica Nr 19, 1995 s. 30).
-
Ja wiem co o sobie mówią. Ale wielu pionierów, zwłaszcza w miejscach gdzie trudniej się żyje pracuje sprzątając i całą kasę biorą dla siebie nie płacąc podatków.
I to są moje spostrzeżenia i chciałem zapytać czy reszta widzi tą sprawę dość podobnie.
-
Nie można generalizować, jak org, Jedni nie płacą podatku, a inni pracując w państwowych firmach płacą.
Co innego praca u brata, a co innego jako sprzątacz na osiedlu, sprzedawca czy urzędnik. ;)
Znam takich pionierów.
-
U mnie w zborze jest jeden braciszek z centralnej Polski .Siedzi w Niemczech już jakieś 35 lat i prowadzi firmę budowlaną i zatrudnia ludzi z Polski i nie płaci za nich podatków. Urząd skarbowy wystawił mu rachunek na ponad 1mln euro zaległości ....On zgłosił się.bankrutem,lecz nadal firmę prowadzi ,lecz na syna.W polsce.wystawił sobie dom za ponad 2 mln złotych ,jeździ wielkim jipem i jednocześnie pobiera zasiłek stały z niemieckiego Mopsu w kwocie 563 euro jak również miasto mu opłaca mieszkanie w wysokości około 500euro. Wykorzystuje system na maxa i jednocześnie zatrudnia 3 facetów w swojej firmie .Mówił mi ,że z każego zatrudnionego miesięcznie ma 3 tysiące euro na czysto + 1060 socjalu z Mopsu na życie i mieszkanie .....Razem ponad 10 tysięcy euro. Wszyscy w zborze o tym wiedzą ale on jest prawą ręką szefa zboru ,bo ma wszechstronne znajomości i załatwił szefowi i jego żonie pracę u innych baci co mają firmy sprzątające w Niemczech ..poza tym robi mu co rusz jakieś drogie.prezenty i sobie u niego kupił względy.
Ten brat cwaniak pije i imprezuje na potęgę i sprowadza sobie co rusz różne kobiety na chatę a jego żona szaleje z facetami w Polsce .On robi jej co jakiś czas sprawy w sądach i oskarża o niewierność .Tam się u nich dzieją cyrki a bracia starsi go chronią,i mówią,że brat ten ma depresję i w ten sposób odreagowuje. Od dwóch lat nawet pełni rolę porządkowego na kongresach jak również lektora strażnicy.
Przez szereg lat ,żyje kosztem drugich i prowadzi niemoralne życie. A na dodatek jest szanowany w zborze....
-
Ostatnio sprawdziłem wszystkie firmy braci z okolicznych 3 zborow. Tylko 4 firmy na 14 miały spełnione wszystkie wymagania jakie stawia ustawodawca. Z tych 4 firm, 3 firmy należą do słabo duchowych, jedna do starszego. Cała reszta wybitnie kręci na lewo dochody. Zapytałem się jednego, jakim cudem nie przekroczył 200 tys obrotu, przy niby zatrudnionych kilku osobach i ciągłych opowieściach jak to bog mu błogosławi... nic cisza. Na lewo musi więc albo zatrudniać, albo robić na lewo kasę...
Moralność w kwestii podatkow jest niska. Bardzo niska. Im ktoś wyżej w zborowej drabince, tym łatwiej mu to przychodzi.
-
jeśli ideałem moralności w sprawach podatkowych jest płacenie wszystkiego, co ustawa nakazuje, to z tak pojętą moralnością podatkową mają problem wszyscy przedsiębiorcy, także będący świadkami Jehowy
ze zrozumiałych względów problem nie dotyczy osób legalnie zatrudnionych na etacie (i wykazujących prawdziwe zarobki na umowie, a więc nie otrzymujących części wynagrodzenia "pod stołem") a także problem ten nie dotyczy rencistów i emerytów (bo od nich państwo samo pobiera tyle ile sobie akurat postanowi)
w mojej ocenie świadkowie Jehowy prowadzący działalność gospodarczą nie są ani lepsi ani gorsi od przeciętnego Polaka prowadzącego działalność gospodarczą
-
jeśli ideałem moralności w sprawach podatkowych jest płacenie wszystkiego, co ustawa nakazuje, to z tak pojętą moralnością podatkową mają problem wszyscy przedsiębiorcy, także będący świadkami Jehowy
ze zrozumiałych względów problem nie dotyczy osób legalnie zatrudnionych na etacie (i wykazujących prawdziwe zarobki na umowie, a więc nie otrzymujących części wynagrodzenia "pod stołem") a także problem ten nie dotyczy rencistów i emerytów (bo od nich państwo samo pobiera tyle ile sobie akurat postanowi)
w mojej ocenie świadkowie Jehowy prowadzący działalność gospodarczą nie są ani lepsi ani gorsi od przeciętnego Polaka prowadzącego działalność gospodarczą
optymalizacja podatkowa to inna sprawa i ogólnie bycie przedsiębiorcom w Polsce nie należy do najłatwiejszych zadań, pytanie raczej było skierowane do tego na samym końcu systemu podatkowego.
-
W sąsiedniej miejscowości śJ prowadzą skup złomu. Kiedyś mój klient zobaczył jak pakuję na przyczepkę kawałki niepotrzebnego żelastwa żeby to wywieźć do skupu. Pamiętam jego słowa... -"tylko nie jedź do............. bo tam konkretnie kantują na wadze".
Pracownikiem tego złomowiska jest osoba z mojej bliskiej rodziny, fanatyczny śJ. ;D A szefem równie gorliwy miejscowy śJ.
-
optymalizacja podatkowa to inna sprawa i ogólnie bycie przedsiębiorcom w Polsce nie należy do najłatwiejszych zadań, pytanie raczej było skierowane do tego na samym końcu systemu podatkowego.
w tej sprawie obowiązuje "67-ma księga biblijna" :) czyli "Moralność Pani Duskiej" Gabrieli Zapolskiej :)
i najsłynniejszy "werset" z tej księgi :) "wszystko można co nie można byle z cicha i z ostrożna" :)
-
płacą podatki i obstają przy wysokich wartościach moralnych.
Są uczciwymi i prawymi obywatelami” (Strażnica Nr 19, 1995 s. 30).
Ja często i gęsto słyszałam takie wytłumaczenie pionierek i żon starszych zarabiających na czarno na sprzątaniu na nie zgłaszanie i nie opłacaniu podatków do US, że:
Jest kwota wolna od podatku, którą można zarobić bez zgłaszania jej do opodatkowania w US.
I to jest kwota, której one nie przekraczają, więc jest to uczciwe i wszystko w porządku.
-
Ja często i gęsto słyszałam takie wytłumaczenie pionierek i żon starszych zarabiających na czarno na sprzątaniu na nie zgłaszanie i nie opłacaniu podatków do US, że:
Jest kwota wolna od podatku, którą można zarobić bez zgłaszania jej do opodatkowania w US.
I to jest kwota, której one nie przekraczają, więc jest to uczciwe i wszystko w porządku.
Dawali sobie sami takie dziwne przyzwolenie,myśląc pewnie ,że te ich prace to i tak tylko są tymczasowe w tym szatańskim świecie. Nie zdawali sobie w tamtym czasie pewnie ,że ten świat potrwa dłużej a niżeli im to obiecywali i zresztą w co sami wierzyli . Niestety armagedonu jak nie było ,tak nie ma ,ludzie się zestarzeli a na końcie emerytalnym są.albo małe pieniądze albo ich nie ma wcale,bo ktoś im kiedyś już za chwilę raj obiecał .Mieli tylko głosić a najlepiej pionierować i pracować ewentualnie w niepełnym wymiarze godzin albo też dorywczo na czarno.
Pewnie niektórym się dzisiaj oczy szeroko otwarły ,ale niestety czasu straconego nie da się cofnąć. 😔
-
Ja często i gęsto słyszałam takie wytłumaczenie pionierek i żon starszych zarabiających na czarno na sprzątaniu na nie zgłaszanie i nie opłacaniu podatków do US, że:
Jest kwota wolna od podatku, którą można zarobić bez zgłaszania jej do opodatkowania w US.
I to jest kwota, której one nie przekraczają, więc jest to uczciwe i wszystko w porządku.
tego rodzaju kity to można wciskać osobom które nigdy nie miały nic wspólnego z podatkami ani z księgowością
ponieważ nie jest to miejsce na wykład z prawa podatkowego, więc zasygnalizuję tylko ogólnie znane najprostsze i najbardziej oczywiste fakty
Oprócz podatków państwo polskie domaga się od każdego pracującego także składek ZUS
Dopiero niedawno w Polsce kwota wolna od podatku (pod rządami PiS-u) nieco wzrosła, ale długie lata wynosiła ona żałośnie małe 2.700zł rocznie, więc nawet osoba zarabiająca zaledwie kilka stówek miesięcznie przekraczała kwotę wolną od podatku
Nawet teraz w2024 kwota wolna wynosi 3.000zł a kwota najniższego wynagrodzenia brutto wynosi 4.300zł brutto więc nawet osoby legalnie pracujące za najniższą pensję płacą podatki
od ponad 30 lat każdą pracę trzeba wykonywać albo na umowę o pracę albo na umowę zlecenia, więc mówienie o kwocie wolnej to wciskanie kitu że można pracować i nigdzie tego nie zgłosić.
-
(...) od ponad 30 lat każdą pracę trzeba wykonywać albo na umowę o pracę albo na umowę zlecenia,
więc mówienie o kwocie wolnej to wciskanie kitu że można pracować i nigdzie tego nie zgłosić.
Oczywiście, ale życie dyktuje swoje warunki.
I dla śj, żeby uspokoić swoje sumienie to jest bardzo dobre wytłumaczenie na taką dorywczą robotę na czarno.
A ponieważ większość ludzi nie jest tak dobrze zorientowana w podatkach jak Ty, więc to tłumaczenie bierze się za dobrą monetę.
Nawet na pierwszy rzut oka, dość uczciwie to brzmi dla osoby w ogóle nie zorientowanej.
I ogólnie praktyka w zakładach bardzo często wygląda tak, że co legalnie, to legalnie na umowę jakąkolwiek.
Ale bardzo często jest tak, że istnieje jeszcze dodatkowo inna, ustna umowa.
Według której, resztę płaci się "pod stołem", żeby właśnie unikać płacenia wysokich podatków.
I nie są to tylko metody śj, ale sporo ludzi prowadzących swoją działalność tak robi, żeby zmniejszać koszty prowadzenia firm.
Uważam, że ... problem ze śj bardziej polega na tym, że oni jako grupa religijna bardzo się afiszują z tą swoją niby uczciwością w płaceniu podatków.
A praktyka pokazuje zupełnie co innego.
I niejednego w zborze można by pokazać palcem, na ile ktoś taki jest uczciwy wobec państwa.
I może nie drażni już to ich niepłacenie podatków w świetle tego co się dzieje ogólnie na świecie.
Ale ta ich jawna hipokryzja w ich podchodzeniu do powinności podatkowych.
Twierdząc, że są uczciwi zwyczajnie oszukują społeczeństwo.
-
Kwota wolna od podatku w 2024 r. wynosi 30.000 zł a nie 3000 zł
-
Kwota wolna od podatku w 2024 r. wynosi 30.000 zł a nie 3000 zł
słusznie mówisz. Moja pomyłka. Musiałem za mocno spieszyć się przy pisaniu.
30.000zl rocznie daje 2.500zł miesiecznie. Wynika z tego że każdy kto zarabia powyżej 2.500zł miesięcznie ten przekracza kwotę wolną.
Najniższe wynagrodzenie wynosi 4.300zł brutto, a więc nawet najbiedniejszy pracownik pracujący za najniższe stawki także przekracza już kwotę wolną.
Aby nie przekroczyć kwoty wolnej, trzeba by pracować na pół etatu, np. za 2.150 zł brutto lub przykładowo 2.400zł. Ale nawet od wynagrodzenia takiego pracownika na pół etatu także trzeba płacić składki na ZUS
-
Jasne to się zdarza. Mnie również.
-
Świadkowie po prostu bardzo dokładnie wzorują się na Jezusie oddając cezarowi to co należy do cezara. Czyli jeśli znajdą w pyszczku złowionej ryby pieniądze na podatki to je płacą.
-
Kwota wolna od podatku w 2024 r. wynosi 30.000 zł a nie 3000 zł
A kwota wolna miała być 60.000 zł oj co to nie było naobiecywane w tych 100 konkretach. :) :D ;
-
Czy można powiedzieć, że program komputerowy jest moralny lub nie? Czy można mówić o moralności sztucznej inteligencji? Zdaje mi się, że nie i dokładnie tak samo jest z moralnością Świadków Jehowy jako grupy.
Każdy z nich ma jakąś swoją moralność przykrytą przez program nałożony przez ciało kierownicze.
Bo o jakiej moralności mówimy gdy matka nie odzywa się latami do swojego wykluczonego dziecka? Wielokrotnie mówimy, że ŚJ się programuje - nie można zatem mówić o moralności.
Będąc wiele lat w tym bagnie zauważyłem, że ŚJ nie potrafią ludzko zachować się w zwykłych ludzkich sytuacjach takich jak tragedie rodzinne, pogrzeby, śluby. W broszurkach trzeba pokazywać, że można komuś okazać troskę poprzez zadzwonienie do niego albo napisanie krótkiej wiadomości, można komuś zrobić prezent, dać upominek... Już niedługo na JW będą nagrania "wdech, wydech..." x1000