Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Fantom w 15 Czerwiec, 2024, 08:39
-
Wiemy, że ŚJ brali udział w głoszeniu przy cmentarzach podczas Dnia Zmarłych. Czy również tym razem sobotnie zbiórki będą organizowane pod kątem głoszenia osobom z LGBTQ+? Tyle osób w jednym miejscu. Taka okazja do głoszenia. Taka okazja, żeby wystawić na trasie marszu parady równości dziesiątki stojaków.
Mieliśmy już absurdalne pytanie w Strażnicy: ''Co Biblia mówi o Bożym Narodzeniu?'' Wiadomo, że nic:). Tym razem mogą zadać podobne: Co Biblia mówi o LGBTQ+?''
ŚJ mieli odwagę i mają głosić przy cmentarzach 1 listopada. Czy odważą się podczas parad równości? Nie powinni nikogo dyskryminować, żadnej grupy społecznej. Mają tyle artykułów o homoseksualizmie.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/najnowsze/warszawa-parada-rownosci-2024-trasa-godzina-st7962376
-
ŚJ boją się delegalizacji za nietolerancję. :)
Poza tym już bali się już muzułmanów, bo usunęli w 2013 z Prowadzenia rozmów... z wersji elektronicznej temat o islamie.
W książce pt. „Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” (1991, 2001, 2010), zamieszczonej na płycie Watchtower Library 2013, usunięto podrozdział Gdy Ktoś Mówi „Jestem Muzułmaninem” (s. 23-24). Dotyczy to rozdziału Jak reagować na wypowiedzi mające na celu przerwanie rozmowy (s. 15).
-
Czy odważą się podczas parad równości? Nie powinni nikogo dyskryminować, żadnej grupy społecznej. Mają tyle artykułów o homoseksualizmie.
Myślę, że to nie kwestia odwagi tylko kalkulacji. Rynek ludzi związanych z tymi środowiskami jest stosunkowo niewielki, a dodatkowo ich nastawienie do religii jako do całości sprawia, że raczej nie warto. A artykuły o homoseksualizmie czy jakieś wstawki na ten temat mają, ale to raczej głównie do swoich.
-
co mogą zaoferować świadkowie Jehowy osobom lgbt+? obietnicę śmierci w armagedonie?odczytanie "kto nie odziedziczy" królestwa Bożego?
-
W materiale wideo omawianie tego zagadnienia rozpoczyna się od 17 minuty:
https://www.jw.org/pl/biblioteka/materialy-wideo/#pl/mediaitems/LatestVideos/pub-jwb-108_8_VIDEO
Oto fragment dotyczący Sodomy i Gomory z przemówienia członka Ciała Kierowniczego z roku 2023, który jest korektą dotychczasowej nauki Towarzystwa Strażnica:
„W przeszłości w naszych publikacjach mogliśmy przeczytać, że ci, którzy zginęli w potopie czy w Sodomie i Gomorze, nie mają nadziei na zmartwychwstanie. Ale czy wiemy to na pewno? Bez wątpienia mieszkańcy Sodomy i Gomory byli niegodziwi i zasługiwali na śmierć. Ale czy wiedzieli co jest dobre, a co złe? Jak często Lot i jego rodzina im głosili? Czy możemy założyć, że gdyby do Sodomy wysłano pionierów specjalnych, to nic by nie osiągnęli – żaden z jej mieszkańców by ich nie posłuchał, nie nawrócił się i nie poznał Jehowy? Czy możemy dogmatycznie twierdzić, że nawet jeden człowiek nie okazałby skruchy, gdyby zrozumiał wymagania Jehowy?".
No i proszę bardzo, czy to nie jest zachęta CK dla pionierów specjalnych, by głosić takim ludziom, jak z Sodomy i Gomory? ;D
-
w Sodomie mieszkali co najmniej dwaj biseksualiści (mam na myśli niedoszłych zięciów Lota), a więc oni ewentualnie mogliby wygasić swoje pragnienia homoseksualne i znaleźć spełnienie w zwykłym heteroseksualnym małżeństwie z kobietą, córką Lota.
-
cytowany przez Roszadę mówca, czyli David Splane, chyba nawet nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo mocno zaprzeczył "sprawiedliwości sędziego całej ziemi" :)
-
co mogą zaoferować świadkowie Jehowy osobom lgbt+? obietnicę śmierci w armagedonie?odczytanie "kto nie odziedziczy" królestwa Bożego?
Śmiechnąłem i zrobiłeś mi dzień, dzięki Sebastian :)
-
Na jworgu nie pokazuje mi terminu LGBT*
Nie funkcjonuje u nich to słowo. :-\
Homoseksualizm owszem w ich Biblii np.:
„Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Ani dopuszczający się niemoralności, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni zgadzający się na kontakty homoseksualne, ani homoseksualiści, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani rzucający obelgi, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego.” (1Ko 6:9, 10)
-
Na jworgu nie pokazuje mi terminu LGBT*
Nie funkcjonuje u nich to słowo. :-\
Homoseksualizm owszem w ich Biblii np.:
„Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Ani dopuszczający się niemoralności, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani mężczyźni zgadzający się na kontakty homoseksualne, ani homoseksualiści, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani rzucający obelgi, ani zdziercy nie odziedziczą Królestwa Bożego.” (1Ko 6:9, 10)
Skoro homoseksualiści są traktowani na równi ze: złodziejami, pijakami chciwcami i innymi to ponad 90% ŚJ nie odziedziczy królestwa bożego, bo w zborach jest takich cała chmara.
-
a tak na marginesie: jak myślicie, dlaczego Saul z Tarsu wyodrębnił osobno homoseksualistów i osobno osoby zgadzające się na kontakty homoseksualne? "Tak mu się napisało" (w sensie: zbędne powtórzenie) czy ma to jakieś głębsze uzasadnienie?
-
a tak na marginesie: jak myślicie, dlaczego Saul z Tarsu wyodrębnił osobno homoseksualistów i osobno osoby zgadzające się na kontakty homoseksualne? "Tak mu się napisało" (w sensie: zbędne powtórzenie) czy ma to jakieś głębsze uzasadnienie?
Hm,ciekawe spostrzeżenie .🤔 Może ci drudzy,to niewolnicy seksualni...🫢
-
a tak na marginesie: jak myślicie, dlaczego Saul z Tarsu wyodrębnił osobno homoseksualistów i osobno osoby zgadzające się na kontakty homoseksualne? "Tak mu się napisało" (w sensie: zbędne powtórzenie) czy ma to jakieś głębsze uzasadnienie?
Myślę, że wyróżnił osoby o takiej orientacji, a także męskie pro***tutki, czy też sexworkerów, jak nakazywałaby powiedzieć poprawność. W Imperium Rzymskim wszelakie rodzaje kontaktów seksualnych były - jak czasem się zdaje - powszechniejsze niż to, co mamy dziś. Paweł pisał więc, moim zdaniem, o mężczyznach, którzy postanowili "wykorzystać lukratywną okazję biznesową", a idę o zakład, że takie dostawali.
Nie trzeba szukać głęboko, żeby poczytać o tym, jak daleko Rzymianie się posuwali. Tutaj na przykład historia dziejąca się jakieś 150 lat po Pawle, ale i przed Chrystusem Senat lubił się zabawić...
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/02/20/ten-rzymski-cesarz-zrobil-burdel-z-dworu-kazal-sie-wykastrowac-a-w-koncu-uformowac-sobie-sztuczna-wagine/ (https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/02/20/ten-rzymski-cesarz-zrobil-burdel-z-dworu-kazal-sie-wykastrowac-a-w-koncu-uformowac-sobie-sztuczna-wagine/)
-
nawiązując do wypowiedzi donAdamsa i do wypowiedzi Gostka: myślę, że możemy przyjąć, że w I w n.e. część osób zajmowała się dobrowolnie odpłatną męską prostytucją, a inni (będący niewolnikami) mogli być zmuszani do świadczenia homoseksualnego nierządu "gratis i wbrew swojej woli"...
znaczyłoby to, że Saul z Tarsu potępił obydwie te "grupy zawodowe", a także odrębnie potępił "niekomercyjne" związki lgbt
-
a inni (będący niewolnikami) mogli być zmuszani do świadczenia homoseksualnego nierządu "gratis i wbrew swojej woli"...
znaczyłoby to, że Saul z Tarsu potępił obydwie te "grupy zawodowe", a także odrębnie potępił "niekomercyjne" związki lgbt
Co do grupy niewolników byłbym sceptycznym, czy rzeczywiście potępił tę grupę, chyba, że założymy, że niewolnik rzeczywiście się "zgadzał" na taki stosunek. Czy mógł odmówić? Zależało to zapewne od wielu elementów, ale zabijanie niewolników nie było niczym niepowszechnym w tamtych czasach. Tym samym jeśli odmówił, mógł narazić się na utratę życia. A jeśli został zgwałcony i "nic z tym nie zrobił" to "zgodził się" czy może jednak "nie zgodził się"? Myślę, że chrześcijanie w tamtych czasach byli dalecy od redagowania Paście, żeby takie kwestie roztrząsać, a ostatecznie Paweł pisał do tych ludzi, każdego z osobna, i oni sami ze sobą przed Bogiem mieli ocenić sytuację, czy to właśnie ich się potępia czy też nie.
Nie mam wątpliwości, że chodziło o ludzi, którzy prostytucję uczynili swoim sposobem na życie, nawet wbrew orientacji seksualnej. Co do niewolników, temat uważam za zbyt skomplikowany. To nie tak, jak dziś, że jesteś pracownikiem i możesz nie zgodzić się na molestowanie, jeszcze pójść do sądu i wygrać.
-
moim zdaniem kontekst wskazuje na coś zupełnie innego:
rozdział 5 tego samego 1 listu do Koryntian to "narzekanie" Saula z Tarsu na to, że konkretny grzesznik nie został wykluczony ze społeczności (gdyż "powinien" zostać wykluczony!)początek 6 rozdziału to "narzekanie" na to, że chrześcijanie korzystają z sądów państwowych
rozdział 6:3 to zachęta do powołania czegoś na wzór sądu kościelnego
rozdział 6:5 to stwierdzenie że na pewno zbór/kościół posiada odpowiednie kadry z odpowiednimi kompetencjami
i dopiero po tych słowach wymieniana jest lista tych "którzy nie odziedziczą" Królestwa Bożego!
sumując, całość kontekstu wskazuje, że były to wskazówki "kogo należy wykluczyć ze zboru".
oczywiście zgadzam się, że pierwsi chrześcijanie "nie posiadali książki Paście" :) ale jednocześnie czytając rozdziały 5 i 6 listu 1 do Koryntian odnoszę wrażenie, że faryzeusz Saul z Tarsu chętnie by "zredagował książkę Paście" i chętnie osobiście przewodniczyłby obradom komitetu sądowniczego :)
oczywiście dopuszczam opcję, że komitet sądowniczy z pierwszego wieku "łaskawie" okazałby "miłosierdzie" niewolnikowi zmuszanemu do nierządu, ale... wcale nie jestem tego pewny!
-
Saul z Tarsu zapewne tak, ale być może Paweł już nie. Oczywiście, że kontekst wskazuje na ludzi ze zboru, ale czy w tamtejszym zborze/kościele nie było takich ludzi, jakich wymienia? Myślę, że byli. Do chrześcijan przyłączało się mnóstwo ludzi i na pewno też tacy, którzy robili to z dziwnych powodów i w dziwnych okolicznościach. Być może część przyłączała się jako właśnie przedstawiciele najstarszych profesji świata i później zaczynały się próby ustalenia, czy jak coś takiego robi to odziedziczy królestwo czy nie. Paście to solidna przesada, ale brak jakichkolwiek wskazań powoduje, że zawsze znajdzie się ktoś, kto coś nagnie. Ustanowienie zbioru reguł, który nie jest czymś, co nazwalibyśmy ingerowaniem w czyjaś prywatność, a jest wystarczający, by zapewnić jakieś w miarę prawidłowe funkcjonowanie danej społeczności, to trudna sztuka. Natura ludzka jest jaka jest - jak jest przepis, jest też kto, kto go obchodzi. Tyle tylko że dziś CK nie rozumie, że przepisy można mnożyć bez końca.
-
pisma chrześcijańskie z II wieku i III wieku wskazują że w niektórych przypadkach chrześcijanie bardzo surowo osądzali grzeszników, skazując ich na ekskomunikę.
To nie były jakieś pojedyncze "excesy" ale raczej ugruntowana praktyka całej społeczności chrześcijańskiej.
-
Podobno ŚJ prowadzą studia biblijne np. z homoseksualistami:
*** jv rozdz. 13 s. 175 ***
Na studiach biblijnych chętnie zapoznają homoseksualistów z wymaganiami Jehowy i zapraszają ich na swe zebrania, na których mogą się przysłuchiwać pouczeniom, ale kto nie zerwie z homoseksualizmem, nie może zostać Świadkiem Jehowy (1 Kor. 6:9-11; Judy 7).
???
*** g16 nr 4 s. 8 Co Biblia mówi na temat homoseksualizmu? ***
Zarazem jednak Świadkowie Jehowy ‛dążą do pokoju ze wszystkimi’ (Hebrajczyków 12:14). Chociaż nie akceptują homoseksualnych czynów, nie zmuszają nikogo do przyjęcia ich punktu widzenia, nie biorą udziału w przestępstwach podyktowanych homofobią ani nie cieszą się, gdy o nich słyszą.
-
pisma chrześcijańskie z II wieku i III wieku wskazują że w niektórych przypadkach chrześcijanie bardzo surowo osądzali grzeszników, skazując ich na ekskomunikę.
To nie były jakieś pojedyncze "excesy" ale raczej ugruntowana praktyka całej społeczności chrześcijańskiej.
Nie wątpię, że tak było. To wreszcie praktyka biblijna. Sęk w tym, że diabeł tkwi w szczegółach.