Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
TOWARZYSKIE POGADUCHY => NA WESOŁO => Wątek zaczęty przez: Estera w 08 Wrzesień, 2021, 22:00
-
8 września to dzień ... MARZYCIELA ...
Dzisiaj był dzień marzyciela.
https://nto.pl/8-wrzesnia-to-dzien-marzyciela-o-czym-marza-polacy-sa-wyniki-badan/ar/c11-15793004
Będąc w organizacji świadków Jehowy, musieliśmy zdobyć się na wiele wyrzeczeń.
A już napewno nie było czasu na rozwijanie swoich zainteresowań.
Drodzy Odstępcy :)
Gdybyście mieli taką możliwość, powiedzmy jakąś zaczarowaną różdżkę spełniającą Wasze marzenia.
Co chcielibyście, żeby się Wam spełniło?
Albo może odwróciło?
Jakiś kulminacyjny punkt w Waszym życiu?
Jak byście to wykorzystali?
Jak widzicie, jest to temat w dziale "na wesoło", ale można pisać całkiem poważnie.
Rozwijajcie swoje skrzydła, myśli, wyobraźnię i klawiaturę.
Podzielcie się swoimi "tajnymi" i nie tajnymi sekretami.
Pozdrawiam.
"Estera"
:-* :-*
-
Jo bym chcioł , żeby w końcu nasz "Największy Nauczyciel" przyleciał wraz ze swoimi Aniołami ("UFO") i " odnowił tę Ziemię" i nastał nowy ład dla ludzi najlepszej dobrej woli ( taki raj dla normalnych ludzi ) .Amen .
-
Za dwa dni rzucam palenie, chciał bym żeby mi teraz się w końcu udało.
Pozdrawiam.
Do
-
Za dwa dni rzucam palenie, chciał bym żeby mi teraz się w końcu udało.
Pozdrawiam.
Do
kibicuje Tobie (w duchu) -aby Ci (DO) to postanowienie Twe się powiodło :)
-
Chce by mój mąż się wybudził. Tylko tyle i aż tyle.
-
Pomarzyć - dobra rzecz. To ja mam takie malutkie marzenie.Aby pewnego dnia nie było w internecie strony JW.org a wszyscy betelczycy z walizeczkami w rękach musieli wrócić do swoich domów. No co ,pomarzyć nie można ?
-
Pomarzyć - dobra rzecz. To ja mam takie malutkie marzenie.Aby pewnego dnia nie było w internecie strony JW.org a wszyscy betelczycy z walizeczkami w rękach musieli wrócić do swoich domów. No co ,pomarzyć nie można ?
Bo ja wiem... Tak jak Bogu potrzebny jest szatan, jak dobru potrzebne jest zło, jak nocy potrzebny jest dzień, jak życiu potrzebna jest śmierć... tak ExJW potrzebni są JW. >:D
-
Moim marzeniem jest, żeby jeden z członków CK był inwalidą, a inny karłem. Czy oni dyskryminują zdrowych inaczej? Nic nie mam do takich osób, ale faktycznie od samego początku w CK nie było żadnej osoby z widoczną niepelnosprawnością. Czy komuś wiadomo czy jakiś karzeł ma nadzieję niebiańską u ŚJ?
-
Moim marzeniem jest, żeby jeden z członków CK był inwalidą, a inny karłem. Czy oni dyskryminują zdrowych inaczej? Nic nie mam do takich osób, ale faktycznie od samego początku w CK nie było żadnej osoby z widoczną niepelnosprawnością. Czy komuś wiadomo czy jakiś karzeł ma nadzieję niebiańską u ŚJ?
Czy ja wiem... ja odnoszę wrażenie, że nawet teraz w tym gronie są osoby z dającą się dostrzec niepełnosprawnością... co prawda nie tyle fizyczną, ale polscy orzecznicy raczej daliby niektórym literkę P, U lub E. >:D
-
Czy ja wiem... ja odnoszę wrażenie, że nawet teraz w tym gronie są osoby z dającą się dostrzec niepełnosprawnością... co prawda nie tyle fizyczną, ale polscy orzecznicy raczej daliby niektórym literkę P, U lub E. >:D
To dla tego świadkowie JW dostają zwolnienie od służby wojskowej ? - jako niepełnosprawni umysłowo :o
- mnie na WKU przyznano kategorię A -2 , bo nie chciałem trzymać broni za rączkę ;D więc dostałem spcjalizacjyje zgodnie z wykształceniem ; do wojsk technicznych i zmechanizowanych :)
Tyroz jezdem przeniesiony do rezerwy , ale w razie działań wojennych mogę dostać bilet do służby - bo już nie figuruje w kartotece WTS i nie zagrażam ideologią ekstremalną państwu .
Ale nadal jestem z wyznania ; pacyfistą i nie lubię zabijać ludzi ani zwierząt .
-
Ale nadal jestem z wyznania ; pacyfistą i nie lubię zabijać ludzi ani zwierząt .
jako ciekawostkę podam, że deklarując _katolicyzm_ możesz odmówić służby wojskowej...
jest nawet fajny pkt w (zatwierdzonym przez Karola Wojtyłę) Katechizmie Kościoła Katolickiego, który dopuszcza opcję, że katolik odmawia służby wojskowej, powołując się na własne sumienie.
-
no tak - teraz mogę w koń cu powołać się na katechizm - bo jest teraz to większe prawo od konstytucji a w naszym kochanym kraju (mlekiem i miodem płynącym)) - to już norma i podstawa do "poleksitu z UE" i nadania statusu państwa religijnego KRK :D
No i jako stary żołnierz bede bronił krzyża przed niewiernymi z bliskiego wschodu i zachodu Słońca ;)
- " GOT MIT UNS" tawarisze polexitu z UE ;D
A cha ; kocham ten rząd :-* albowiem im więcej kombinują tym szybciej nam do "armagedonu" ;)
-
Chce by mój mąż się wybudził. Tylko tyle i aż tyle.
Jeśli tego pragniesz bardzo.
To życzę Ci, żeby Ci się tak spełniło.
Ja swojemu mężowi nie życzę wybudzenia, bo dla Niego, bezpieczniej jest, jeśli tam będzie tkwił do końca swojego życia.
Teraz ma jakiś cel w życiu i małe szanse na to, że powróci do swoich jakichkolwiek nałogów.
A pokazał, na co go stać, bo był dwa razy wykluczony.
A tak, jak na obecny czas prowadzi dość przykładne żywot, jako gorliwy śj.
Poza tym, to nie wiem, czy odkrycie przez niego tego, czym ta religia jest naprawdę, mogłoby go zabić.
Niech lepiej żyje, jako zabetonowany śj, bo śmierci Mu nie życzę.
-
Chciałbym za parę, paręnaście lat przepłynąć z dzieciakami , żoną i kilkoma dobrymi ludźmi, Atlantyk jachtem żaglowym...
-
Chciałbym za parę, paręnaście lat przepłynąć z dzieciakami , żoną i kilkoma dobrymi ludźmi, Atlantyk jachtem żaglowym...
Płynę z Tobą. Sporo (chyba) doświadczenia mam, mogę się przydać. :)
-
Chciałbym za parę, paręnaście lat przepłynąć z dzieciakami , żoną i kilkoma dobrymi ludźmi, Atlantyk jachtem żaglowym...
Płynę z Tobą. Sporo (chyba) doświadczenia mam, mogę się przydać.
@ Siedemtwarzy.
@ Nemo.
Zabieram się z Wami, jak co, mogę szorować pokład jachtu żaglowego ;D ;D
Albo pomóc w kuchni w przygotowywaniu posiłków, albo bardzo dobrych deserów.
A w ramach mile spędzanych wieczorów, zagrać jakieś szanty i nie tylko przy piwku, blasku księżyca i tego wodnego horyzontu oceanicznego.
Taka podróż, super by była, z dala od tego szaleństwa na świecie.
W wyborowym towarzystwie.
-
Nemo, Estera, zapraszam!! Ogólnie o tej porze, zaczyna się exodus jachtów w wszelkiej maści z Włoch, Hiszpanii, Grecji przez Atlantyk, bo zbliża się "zima" więc właściciele zmieniają miejsce postoju. Sami nie płyną bo 2 tyg to za długo, więc wysyłają załogi a sami lecą samolotem. Można więc albo zgłosić się jako załogant, albo np wykupić taki rejs dla rodziny, oczywiście to nie są wakacje, robisz wachty, sprzątasz, gotujesz itp no i uczysz się od zawodowców, bo często są to zeglarze VOR. Znam kilka osób, które tak przepłynęły i mówią że naprawdę frajda wielka. No i masz możliwość płynięcia naprawdę ciekawymi łódkami. Także jak dzieciaki podrosną....
-
Nemo, Estera, zapraszam!! Ogólnie o tej porze, zaczyna się exodus jachtów w wszelkiej maści
z Włoch, Hiszpanii, Grecji przez Atlantyk, bo zbliża się "zima" więc właściciele zmieniają miejsce postoju.
Sami nie płyną bo 2 tyg to za długo, więc wysyłają załogi a sami lecą samolotem.
Można więc albo zgłosić się jako załogant, albo np wykupić taki rejs dla rodziny,
oczywiście to nie są wakacje, robisz wachty, sprzątasz, gotujesz itp
no i uczysz się od zawodowców, bo często są to zeglarze VOR.
Znam kilka osób, które tak przepłynęły i mówią że naprawdę frajda wielka.
No i masz możliwość płynięcia naprawdę ciekawymi łódkami. Także jak dzieciaki podrosną....
@Siedemtwarzy.
A to ciekawa informacja, dzięki.
Nie miałam pojęcia, że to tak wygląda.
Czyli marzenie całkiem w zasięgu ręki.
Życzę Ci, żeby się spełniło.
-
Co chcielibyście, żeby się Wam spełniło? Albo może odwróciło?
gdy służyłem Jehowie, to mi skurczybyk nie błogosławił, ale na szczęście teraz (od ponad 6.666 dni) służę Szatanowi Diabłu, a ten od 2 kwietnia 2021 błogosławi mi jak nigdy dotąd :)
swoje marzenia już spełniłem (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) a teraz tylko mówię: carpe diem (chwilo trwaj)
-
gdy służyłem Jehowie, to mi skurczybyk nie błogosławił, ale na szczęście teraz (od ponad 6.666 dni) służę Szatanowi Diabłu, a ten od 2 kwietnia 2021 błogosławi mi jak nigdy dotąd :)
swoje marzenia już spełniłem (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi) a teraz tylko mówię: carpe diem (chwilo trwaj)
Czy logicznym może wydawać się wniosek, że skoro służysz od ponad 6666 dni Szatanowi Diabłu, a ten błogosławi Ci od 172 dni, to na błogosławieństwo Rogatego Pana z ogonem trzeba czekać ponad 6494 dni (prawie 18 lat)? ???
-
Czy logicznym może wydawać się wniosek, że skoro służysz od ponad 6666 dni Szatanowi Diabłu, a ten błogosławi Ci od 172 dni, to na błogosławieństwo Rogatego Pana z ogonem trzeba czekać ponad 6494 dni (prawie 18 lat)? ???
nawet jeśli trzeba czekać około 18 lat, to jest to lepsze niż czas określany przez Organizację Jehowy jako "wkrótce" :)
-
Czy marzenia po 8.09 też się spełniają?
-
Czy marzenia po 8.09 też się spełniają?
Jak pogłaskasz żonę i Ci zrobi dobre śniadanie
-
Czy marzenia po 8.09 też się spełniają?
Oczywiście.
Bo marzenia same się nie spełniają.
Trzeba je ... spełniać ... i jak to się mówi, pomóc swoim marzeniom, żeby się zwizualizowały.
Marzyć możemy cały rok, całe 365 dni.
I cały rok je spełniać.
Powodzenia.
:-* :-*