Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
		WSZYSTKO INNE => NAPISZ my znajdziemy odpowiedni dział  => Wątek zaczęty przez: Efektmotyla w 25 Sierpień, 2020, 08:57
		
			
			- 
				Doszły mnie słuchy że w Betel oraz prawdopodobnie na całym świecie w tego typu ,,klasztorach" trwa cały czas izolacja mieszkańców przed kontaktem z resztą świata.
Osoby przyjeżdżające do ,,Betel" przechodzą w izolacji w pokoju 14 dni kwarantanne. Paczki wysyłane do ,,Betel" oczekują 48 godzin zanim zostaną otwarte.
Z tego powodu mieszkańcy nie wytrzymują psychicznie i składają rezygnacje. W ich miejsce próbuje się umieszczać ,,nowy narybek".
Prawdopodobnie na takich samych zasadach chowają się przed światem Nadzorcy Obwodu wraz z żonami.
Czy ktoś wie coś więcej w tym temacie?
Proszę o weryfikację moich zasłyszanych wieści.
			 
			
			- 
				Było w jakimś liście, że wszelkie wizyty planowanie i nieplanowane w Betel są wstrzymane do odwołania.
			
 
			
			- 
				
Osoby przyjeżdżające do ,,Betel" przechodzą w izolacji w pokoju 14 dni kwarantanne. 
Paczki wysyłane do ,,Betel" oczekują 48 godzin zanim zostaną otwarte.
   To jest obowiązująca obecnie procedura, jeśli chodzi o zachowanie środków ostrożności przez covid 19.
   W takich zbiorowych miejscach, jak betel, czy inne podobnie działające miejsca. 
   Nie wiem, jak w innych krajach, ale w Polsce dokładnie tak jest.
   I całkiem możliwe, że to, o czym tu napisałeś jest prawdą.
			 
			
			- 
				Na sale królestwa nie można?
Do kościołów można... ;D :-\
			 
			
			- 
				Też doszły do mnie takie informacje o izolacji w betel, nadzorców a ekipy budowlane zamieszkały w centrach kongresowych. Zakaz wychodzenia i odwiedzin.
			
 
			
			- 
				Okrutnie ich izolują... jakiś czas temu opowiadała jedna znajoma jak to moja ciotka, ŚJ opowiadała jej jak to im nie wolno nigdzie wychodzić, bo takie wskazówki mają i siedzą w domu. Mówiła że już zwariować idzie - bo reszta społeczeństwa jednak żyje normalniej 😉
			
 
			
			- 
				Sprawa dotyczy wszystkich którzy są „zatrudnieni” w Betel. Czyli NO i pionierzy specjalni także. 
Każdy z nich został zamknięty w domu i nie ma możliwości wyjścia w celach rekreacyjnych. Mogą sobie wyjść się przewietrzyć w celu zadbania o zdrowie psychiczne (notabene najlepiej by zadbali gdyby poszli do normalnej pracy ) Nie mogą spotykać się z nikim twarzą w twarz. Wizyty podczas współpracy tylko przez zoom a sprawy poufne przez telefon. 
Ciekawy będzie wrzesień ponieważ będą to obsługi z nowymi wskazówkami od CK. Prawdę mówiąc teraz każdy NO wykazuje się własną interpretacją życia. I z tego co słyszę co jeden to mądrzejszy 🤦♂️ W skrócie wszystko po to by głosić i głosić i głosić. 
Wiecie ilu głosicieli jest potrzebnych by napisać SMS do zainteresowanego ?
			 
			
			- 
				
Wiecie ilu głosicieli jest potrzebnych by napisać SMS do zainteresowanego ?
4 osoby?
Ja osobiście taki skład nakryłem jak złożyłem nieplanowaną wizytę u rodziny.
Bidulki cioteczki zmieszane były jak patrzyłem na ich bezradność w mitrężeniu czasu na pseudo głoszeniu.
Inny znajomy zrujnował wieloletnią rodzinną więź przez to że nagle po latach zaczął ryć beret starszej Pani
			 
			
			- 
				
Wiecie ilu głosicieli jest potrzebnych by napisać SMS do zainteresowanego ?
Ilu?
			 
			
			- 
				
Doszły mnie słuchy że w Betel oraz prawdopodobnie na całym świecie w tego typu ,,klasztorach" trwa cały czas izolacja mieszkańców przed kontaktem z resztą świata.
Osoby przyjeżdżające do ,,Betel" przechodzą w izolacji w pokoju 14 dni kwarantanne. Paczki wysyłane do ,,Betel" oczekują 48 godzin zanim zostaną otwarte.
Z tego powodu mieszkańcy nie wytrzymują psychicznie i składają rezygnacje. W ich miejsce próbuje się umieszczać ,,nowy narybek".
Prawdopodobnie na takich samych zasadach chowają się przed światem Nadzorcy Obwodu wraz z żonami.
Czy ktoś wie coś więcej w tym temacie?
Proszę o weryfikację moich zasłyszanych wieści.
Weryfikuję. Potwierdzam.
Ostatnio mój znajomy przeniósł się do Betel i opowiadał co nie co o tych procedurach. Wszystko się zgadza.
Jednak nawet w Betel problem izolacji daje się we znaki i bracia znaleźli sposób na jego obejście - zbierają się w kilkuosobowe grupy, wsiadają do aut, wyjeżdżają gdzieś do lasu gdzie nie spotkają nikogo innego i sobie trochę spacerują. Potem wracają do Betel bez naruszenia reżimu sanitarnego.
			 
			
			- 
				
Okrutnie ich izolują... jakiś czas temu opowiadała jedna znajoma jak to moja ciotka, ŚJ opowiadała jej jak to im nie wolno nigdzie wychodzić, bo takie wskazówki mają i siedzą w domu. Mówiła że już zwariować idzie - bo reszta społeczeństwa jednak żyje normalniej 😉
Potwierdzam. Mają wytyczne, aby siedzieć w domach i oglądać zgromadzenie pod hasłem "ZAWSZE SIĘ BÓJCIE"
			 
			
			- 
				O mamo!!!! Jak mi żal tych ludzi - podwójnie ich okradają z wolności ... Leczyć się na głowę też nie wypada bo org nie lubi psychiatrów. Może zacznę im słać odstępcze treści, co by im krew zaczęła szybciej krążyć 😄😄😄
			
 
			
			- 
				Tak. Pewnie sie troche osob posypie. W takich warunkach latwiej dostrzec bezsens zycia. 
Posypie = odejdzie z Betel/od SJ. 
			 
			
			- 
				
Ilu?
Może siedmiu? Tylu ludzi się napracowało (w tym pięciu kompozytorów z różnych krajów), aby napisać piosenkę dla Roksany Węgiel ("Anyone I want to be"). Tak więc w dzisiejszych czasach wszystko możliwe! :)
			 
			
			- 
				
Ilu?
Zależy od zboru.
Ale wiem o przypadkach gdzie w pokoju na zoomie wielkie grupu od 4-10 osób pisze SMS do jednego zainteresowanego.
Gdy miałem spine z jendym starszym o to i tłumaczę, że to sztuczne i całkowicie bez sensu to powiedział, że nie chce dawać braciom radości...
Jehowa ma turbo excela i tam jest lista każdego i ile i czego powiedział rozdał - to to basurd uważać, że Bóg inwigiluje swoje dzieci w taki sposób.
U nas wszystko jest warunkowe, miłość w zborze i miłość Boga do mnie też jest warunkowa...