Adam, Noe faraonami!

Towarzystwo Strażnica w książce nazywanej Fotodramą, na podstawie „Tablicy Abydos” twierdziło, że Adam i patriarchowie byli faraonami (!):

„Adam (Mena) był pierwszym Faraonem. (...) Według tej tablicy Adam liczy się Faraonem I-szym i Noe 20-tym. Wzmianka  innych 18-tu zgadza się zupełnie z opisem Księgi Rodzaju. (...) Jej syn pierworodny był Faraon II nazwany po grecku Teta-Khet-winowajca (...) po polsku Kain. (...) Po Noem (Norfu) jako Faraonie XX, rodowód zaczyna się od syna jego Chama (Chamu, Chufu)” („Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 21).

Ten sam tekst został przytoczony też przez czasopismo „Złoty Wiek” z 1 kwietnia 1926 r. (s. 319), które publikowało omawianą książkę w odcinkach.

W omawianej publikacji zamieszczono też ilustrację Sfinksa z podpisem:

„Sfinks – mniemany grób Adama, Mena I” (jw. s. 21).

Ten sam tekst został przytoczony też przez czasopismo „Złoty Wiek” z 15 grudnia 1925 r. (s. 303), które publikowało omawianą książkę w odcinkach.

Ciekawe co dziś Towarzystwo Strażnica uważa o swym dawnym poglądzie? Jakoś nie można znaleźć komentarzy czy sprostowania do tej nauki.
Książkę cytowaną wydawano co najmniej do roku 1927 a reklamowano do co najmniej roku 1929 (patrz też reklama jej zamieszczona w książce pt. Wyzwolenie 1929 s. 352).

skany tu:
http://piotrandryszczak.pl/sto-lat-fotodramy-stworzenia.html

Nawet śmieją się z takich stwierdzeń

Ja też się razem z nimi śmieję.

Rzeczywiście Jehowa im błogosławi że podsyła im takie głupawe nauki a później oni starają się Jehowę z tego wybronić.
Ja to w dziale historycznym przytaczam, by wstępujący na forum ŚJ sobie to zakodowali. Takie podprogowe działanie.

Dziś śmieją się też ze swej nauki o "pokoleniu roku 1914".

A za 10-20 lat, albo wcześniej, będą się śmiać z nauki o 'podwójnym pokoleniu zazębiających się pomazańców'.

Czytałem niedawno ciekawą książkę Alana Alforda "Zagadka dwunastej planety". Autor na ostatnich stronach zawiera ciekawą informację, mówi o tym iż od lat 60-tych XIX wieku do pierwszej dekady XX wieku pojawiło się wielu ludzi, którzy w Wielkiej Piramidzie dopatrywali się przesłania od Boga, proroczych przekazów itp. Egiptolodzy patrzyli z politowaniem na takich "odkrywców" i wymyślili na nich nazwę "piramidioci"
Myślę, że z powodzeniem pod ten termin można podczepić Russella i jego "pomagierów" 

Studiuję ze Świadkami od ponad roku i zawsze, kiedy pokazuję im tego typu rewelacje z dawnych publikacji oni są dumni, że Jehowa błogosławi im w drodze do  poznawania prawdy...

Jeśli jeszcze nie znają prawdy, to czego cię uczą?

A tu książka z 1984 roku:

*** su chap. 10 p. 79 par. 11 “They Will Hunger No More” ***
Today it is not Pharaoh who is ruler. Jehovah God, the Greater Pharaoh, is Universal Sovereign

Czy ja dobrze rozumiem?

"Dzisiaj to nie faraon jest władcą. Suwerenem Wszechświata jest Jehowa Bóg, Większy Faraon".

Nie chcę takich tytułów dla swego Boga, ale skoro CK swego Jehowę nazywa Faraonem, to jego sprawa.
Pewnie cechy ich Boga i faraona się pokrywają.

Czy nie mam racji, mówiąc że ŚJ mają innego Boga niż chrześcijaństwo?
Sami sie odcinają.