Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica  (Przeczytany 1038 razy)

Offline Roszada

Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« dnia: 28 Luty, 2020, 12:58 »
Polonijny badacz Pisma Św. Hipolit Oleszyński (1857-1930) zaczął od roku 1915 regularnie co miesiąc tłumaczyć na język polski Strażnicę dla Towarzystwa Strażnica i C. T. Russella.

Po śmierci Russella (zm. 1916), gdy miała ukazywać się w Strażnicy w odcinkach książka pt. Dokonana Tajemnica (1917), badacz ten opuścił w roku 1918 J. F. Rutherforda (1869-1942) i zaczął wydawać niezależną Strażnicę Syońską Zwiastun Obecności Chrystusa („Wydawane staraniem Zgromadzeń Badaczy w Ameryce” A. Burtka – Sekretarz. Adres: 12158 Maine Avenue. – Detroit, Mich.).
Wydawał ją od stycznia 1919 roku do grudnia 1920 roku.
Po przerwie w wydawaniu od roku 1921 do lutego 1924 roku wznowił ją w marcu 1924 roku.

Podczas roku 1925, po groźbach J. F. Rutherforda, zmienił w maju 1925 roku nazwę Strażnica na Straż.
Po odejściu H. Oleszyńskiego z Towarzystwa Strażnica ukazywała się też nadal polska Strażnica wydawana przez zwolenników J. F. Rutherforda, stąd zdenerwowanie prezesa odnośnie dublowania tytułu, choć nie były one identyczne, bo ta z Brooklynu nie zawierała już słowa Syońska czy Syjońska (usunięto je w ang. Strażnicy już w roku 1909).

cdn.


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Luty, 2020, 13:56 »
Nie wiadomo czemu Rutherford zaatakował nazwę Strażnica w tytule czasopisma niezależnych badaczy Pisma Św.

Towarzystwo Strażnica podaje, że jeszcze przed działalnością C. T. Russella termin ten funkcjonował w tytułach wielu czasopism religijnych:

„Nazwa »Strażnica« nie występuje wyłącznie w pismach Russella lub Świadków Jehowy. W latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia George Storrs wydał książkę zatytułowaną The Watch Tower: Or, Man in Death; and the Hope for a Future Life (Strażnica, czyli człowiek a śmierć i nadzieja na przyszłe życie). Słowo to występowało też w tytułach różnych innych pism religijnych. Podkreśla ono konieczność czujnego wypatrywania realizacji zamierzenia Bożego...” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 48).

A więc Russell sam zmałpował tę nazwę, a Rutherford zawłaszczyć chciał ja wyłącznie dla siebie.

cdn.


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Luty, 2020, 16:38 »
Wojenka Rutherforda z niezależnymi badaczami Pisma Św. o Strażnicę rozpoczęła się w lutym 1925 roku.
Dlaczego wtedy?
Ano dlatego, że właśnie w styczniu 1925 zaatakowano Sędziego za:

rok 1925
miliony nie umrą
zmartwychwstanie patriarchów
koniec śmierci


Oto słowa badaczy:

   „Nareszcie nadszedł przez wielu oczekiwany 1925 rok, który według rachuby biblijnej rozpoczął się od 1 Października roku zeszłego. Na rok obecny Międzynarodowe Stowarzyszenie B. P. S. zapowiedziało po całym świecie wydarzenia, których ludzie wyczekują, choć z niedowierzaniem. Szczególny nacisk był położony przez wszystkich mówców Towarzystwa, że kto doczeka 1925 roku już nie umrze spowodu grzechu Adama, ale za swoje własne grzechy, a tych co nie będą umierać i nigdy nie umrą będą miljony. Następne bardzo ważne wydarzenie jakie ma nastąpić to powstanie Ojców świętych, którzy otrzymali świadectwo wierności, a więc od Abla sprawiedliwego, aż do Jana Chrzciciela, ci wszyscy święci mają w tym roku powstać.
Wielu chrześcijan nie będąc dobrze powiadomieni w nauce Pisma św., polegało na tem, co mówcy M. S. B. P. Ś. dowodzili. Samo wyrażenie – Badacz Pisma św., dawało niejako gwarancje, że zanim te zdania, myśli, albo proroctwa zostały wypowiedziane i światu ogłoszone, były przedtem dobrze »zbadane«” (Strażnica Syońska Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, styczeń 1925 s. 7).

   Dalej Oleszyński pisał:

   „A jeśli te zapowiedzi się nie spełnią? Co wtedy? Ah! Wtedy zobaczemy co będzie! Czy jest możebne, ażeby zapowiedziane wydarzenia ziściły się w oznaczonym czasie?
Na to pytanie możemy stanowczo odpowiedzieć. że ABSOLUTNIE NIC SIĘ NIE STANIE z tego wszystkiego co było zapowiedziane na rok 1925! (...)
Każdy prawie miał możność słyszeć lub czytać frazes: »Miliony ludzi z obecnie żyjących nie umrą«!
Kto to mówi? Czy Pismo święte? Nie. Czy »tak mówi Pan«? Nie. Więc kto mówi że »miliony nie umrą«? Pod każdem takiem zdaniem jest podpisane: Sędzia Rutherford.
Któż więc jest Sędzia Rutherford, Bóg czy człowiek?
Rozumie się, że człowiek i to omylny. Przeto każdy może być pewny dlaczego zapowiedziane wydarzenia nie spełnią się! Ludzie położyli swą ufność w omylnym człowieku i z tego powodu wielu doznało i jeszcze większego doznają zawodu.
Ale jakże nie było wierzyć, kiedy tak wiele tekstów biblijnych jest cytowanych na poparcie tych argumentów.
To nie wystarcza cytować teksty, ale one powinny być tego rodzaju, ażeby w rzeczywistości mogły potwierdzić przedstawiane zdania i myśli, lecz wyżej zacytowane zdanie »Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą« wcale nie może być poparte przez Słowo Boże! Przeciwnie. Ono mówi: »Postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem będzie sąd«. (Żyd. 9: 27.) »Jako przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła ponieważ wszyscy zgrzeszyli«. (Rzym. 5: 12.) »W Adamie wszyscy umierają« (1 Kor. 15: 22.) »Jam rzekł Bogowieście a synami Najwyższego wy wszyscy jesteście, a wszakże jako inni ludzie pomrzecie«. Ps. 82:6, 7.
Dawno już temu, bo jeszcze w Raju, był ktoś, co powiedział: »Żadnym sposobem śmiercią nie pomrzecie«, (1 Moj. 3:4.) w przeciwieństwie do tego, co zapowiedział Stwórca pierwszemu człowiekowi: (...) 1 Mojż. 2:17. (...)
Podobnych tekstów możnaby zacytować więcej, które wykazują warunki, na których można otrzymać żywot a nic nie mówią że ci, co doczekają 1925 roku, że już więcej umierać nie będą. Z tego powodu występujemy w obronie Prawdy, bo Słowo Boże jest lekceważone, a ludzie niewinni są wystawiani na szyderstwo u obcych – ludzi światowych” (jw. s. 7).

Te kompromitujące Rutherforda świadectwo zostało opublikowane w styczniu 1925 roku. No i w lutym zaczęło się...

cdn.


Offline woks

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Luty, 2020, 22:18 »
odpowiadając Rutherfordowi na żądanie by przestano używać nazwy 'Strażnica' odpowiedzieli, że zostawią sobie 'Straż' Rutherfordowi dadzą 'nic' a o 'a' nie będą się kłócić. (Straż-nic-a)


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Luty, 2020, 22:31 »
Masz rację, ale zanim do tego doszło, były wcześniej inne schodki.
Jutro to opiszę. :)


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #5 dnia: 29 Luty, 2020, 10:39 »
Jak wspomniałem, w styczniu 1925 Oleszyński obśmiał rok 1925 oraz inne daty (1918, 1921) Rutherforda:

   „Wielu pamięta z jaką stanowczością było głoszone w roku 1917, że na wiosnę w 1918 roku Kościół zostanie zabrany; że drzwi do Kościoła zostały zamknięte i nikt już więcej nie może się do niego dostać; że czas wielkiego ucisku już nadszedł i Babilon upadł; że w roku 1921 wszystkie instytucje upadną; (Zob. Miljony st. 100) (...) lecz koroną przepowiedni jest zmartwychwstanie Ojców świętych od Abla sprawiedliwego, aż do Jana Chrzciciela w roku 1925 i od tego czasu Miljony ludzi obecnie żyjących nie umrą” (Strażnica Syońska Zwiastun Obecności Chrystusa Nr 1, styczeń 1925 s. 7, 8).

No i stało się...
Sędzia wkroczył do akcji.

Na początek niezależni badacze musieli zmienić stronę tytułową Strażnicy, bo Rutherford uważał, że to jakby logo.
W lutym napisano w niezależnej Strażnicy:

"OBJAŚNIENIE NOWEGO RYSUNKU PIERWSZEJ STRONICY STRAŻNICY.
Z prawej strony u góry podobizna naszego Pana gdy był w ciele. W duchowem znaczeniu On jest nam postawiony za obraz ---- t. j. za wzór do
naśladowania „Stóp Jego” czyli sposobu życia i zachowywania się między ludźmi i wobec Boga." (s. 18).

dalej ma s. 18 omawiane są pozostałe nowe elementy okładki.

Natomiast na końcu tego lutowego numeru podano wyjaśnienie:

"Numer za miesiąc Luty cokolwiek został opóźniony bo musieliśmy przerobić rysunek Strażnicy, który Towarzystwo zabroniło nam używać. Brat Oieszyński otrzyma! w tym względzie list, który w oryginale i tłumaczeniu poniżej podajemy: (...)
Drogi Bracie [w ang. Dear Brother]:
Niniejszym zwraca się uwagę na pismo „Strażnica”. Powinieneś wiedzieć o tem, że Watch Tower Bibie i Tract Society zrobiło zastrzeżenie prawa przedruku i że nikt niema prawa wydawania (Strażnicy) oprócz Towarzystwa.
Mam nadzieję, że dostatecznem będzie zwrócić uwagę na ten fakt, i że przestaniesz używać tytułu i frontowej okładki. Nie chciałbym w tej sprawie uciekać się do prawa, lecz była mi zwracaną uwaga kilkakrotnie przez polskich braci więc jeżeli nie przestaniesz wydawać pisma, którego prawo przedruk jest zastrzeżone w takim razie podejmiemy przeciw tobie (kroki sądowe)
W służbie naszego Odkupiciela, podpisano J. Rutherford." (s. 32).

Co ciekawe jeszcze Rutherford nazywał Oleszyńskiego bratem!
A było to prawie 7 lat po odejściu jego z organizacji w 1918 r.

Dalej jest zamieszczona na s. 32 dalsza korespondencja między sekretarzem niezależnych badaczy a Sędzią:

http://wydawnictwostraz.org/images/stories/dawne_1925/S1925_02.pdf

Tak wyglądała okładka Strażnicy przed jakimikolwiek zmianami:

http://wydawnictwostraz.org/dawne/straz/1919-1929.html

a tak czasopismo Straż po zmianie strony tytułowej (ilustracje) i tytułu:

http://wydawnictwostraz.org/dawne/straz.html

cdn.
« Ostatnia zmiana: 29 Luty, 2020, 18:13 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #6 dnia: 29 Luty, 2020, 16:52 »
Minęły 4 miesiące od stycznia, a wcześniej oczekiwany przez Sędziego kwiecień 1925 r., obśmiany przez Oleszyńskiego.
I co dalej z niezależną od Towarzystwa Strażnicą?

Niestety od maja 1925 r. Oleszyński po dalszych groźbach Sędziego zmienił jej nazwę na Straż, by się nie kopać z koniem.
Wszak to jemu kiedyś o kopniakach mówił Sędzia.

Otóż zastępca J. F. Rutherforda w polonijnej korporacji w Detroit, wiceprezes M. Kostyn (1888-1971), tak oto po wielu latach, gdy należał już do niezależnych badaczy Pisma Świętego, jakby w anegdotyczny sposób opisywał moment odejścia H. Oleszyńskiego z Towarzystwa Strażnica:

   „W kwaterze nie było spokoju i doszło do tego, że sprowadzili Rutherforda do Detroit. Rutherford zwołał wszystkich oraz Oleszyńskiego i proponował różne pokojowe środki do pracy, zapytując Oleszyńskiego, czy on godzi się z pracą prowadzoną przez Towarzystwo? Odpowiedź była, tak! To, co jest na przeszkodzie? – pytał Rutherford Oleszyńskiego. Ten odpowiedział, że jemu należy się przewodnictwo nad polskimi braćmi. Nadmienił, że zgodziłby się współpracować z braćmi: Kasprzykowskim i Kostynem, lecz z Kołomyjskim i Baklem [A. Backiel] nie będzie pracował. Wtedy Rutherford Oleszyńskiemu powiedział: »Ty chcesz być sam. Drzwi są otwarte, idź, byś nie mówił, żem ja cię kopnął moim wielkim butem«. Tak skończyła się porozumiewawcza dyskusja...” (Świt Królestwa Bożego i Wtórej Obecności Jezusa Chrystusa Nr 5, 1966 s. 42, wyd. przez Stowarzyszenie Badaczy Pisma Świętego).

cdn.
« Ostatnia zmiana: 29 Luty, 2020, 17:48 wysłana przez Roszada »


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #7 dnia: 29 Luty, 2020, 19:46 »
W maju 1925 r. Rutherford dopiął swego.
Niezależna Strażnica zmieniła tytuł na Straż.

Dziwne że dopiero w roku 1925 zaczęło to przeszkadzać Sędziemu, wszak wydawana była ona od stycznia 1919 roku.

Ale w roku 1925 Sędzia potrzebował jakiegoś sukcesu po kompromitacji jego proroctw, które mu niezależna Strażnica w styczniu 1925 wyciągnęła i obśmiała.

Oto słowa redakcji:

"Czytelnicy zauważą jeszcze jedną zmianę na pierwszej stronicy naszego pisma to jest zmianę tytułu. Gdyśmy zmienili rysunek prezydent I. B. S. A. Rutherford nie został tem zadowolony i nastawał, ażeby zmienić i tytuł. Ażeby się upewnić co do naszych praw używania tytułu »Strażnica« postaliśmy okazy Strażnic do Kongresowej Bibljoteki w Washingtonie z prośbą o poinformowanie nas jakie przysługuje nam prawo w tym względzie na które otrzymaliśmy odpowiedź którą podajemy tu w oryginale i w tłumaczeniu: (...)" (Straż Nr 5, 1925 s. 80).

Pomijamy tu treść z Biblioteki (polską i ang.), którą można odczytać tu (jw. s. 80):

http://wydawnictwostraz.org/images/stories/dawne_1925/S1925_05.pdf

W podsumowaniu redakcja niezależnej dawnej Strażnicy, a teraz Straży podała:

"Treść powyższego listu wyraźnie wskazuje że prawa, na wyłączne używanie danego tytułu nikt nie może otrzymać, a jedynie na ochronę treści książki lub artykułów. Wrazie jednak, gdyby ktoś używał podobny tytuł i dopuszczał się podstępu lub uprawiał nieuczciwe współzawodnictwo, w takim razie sądy mogą zabronić używania danego tytułu. W naszej sprawie nikt nam nie może udowodnić ażebyśmy prowadzili niegodziwą robotę, lecz jak mówi przysłowie: »Kto chce psa uderzyć to kij znajdzie« a więc adwokat, lub sędzia może wyszukać przyczynę, że nie prawnie używamy tytułu »Strażnica.« My jednak trzymając się zasady jaką nasz Pan podał gdy powiedział: »Nie sprzeciwiajcie się złemu«, a także: »Ktoby dla sukni chciał cię wodzić po sadach, odstąp mu i płaszcz.« Mat. 5: 39. 40.
Otóż pomimo przysługującego nam prawa do całego tytułu »Straż — nic — a« postanowiliśmy podzielić się z prezydentem Towarzystwa tym tytułem i dla siebie zostawiamy »STRAŻ«, a »NIC« odstępujemy by uczynić zadość wymaganiom sędziego Rutherforda. Zmieniając tytuł tracimy tylko nic o które nam wiele nie chodzi, ani nam na niem nie zależy a Towarzystwo będzie zadowolone że stała się jego wola, że zwyciężyło w walce, którą prowadziło od roku 1919, gdy pojawiła się Strażnica niezależna od Towarzystwa. Zdaje się. że już teraz nie będziemy więcej molestowani przez Towarzystwo, i praca pójdzie dalszym torem" (Straż Nr 5, 1925 s. 80).

Tak więc od maja 1925 dawna niezależna Strażnica Syońska ukazywała się już jako Straż.
Z czasem rozwinięto tytuł tego czasopisma na Straż i Zwiastun Obecności Chrystusa.
Ukazywało się ono przez wiele lat (do 1983 r.) wśród Polonii w USA (przesyłane też do Polski) a następnie do roku 1995 we Francji:

http://wydawnictwostraz.org/dawne/straz/1980-1989.html

http://wydawnictwostraz.org/dawne/straz/1990-1995.html

Gdy polonijni badacze korzystający z j. polskiego byli już na wymarciu, to po prostu sprowadzali wtedy z Polski bratnie pismo "Na Straży", wydawane do dziś.

Również w 2008 r. wznowiono w Polsce wydawanie Straży, ale zamieszcza się w niej tylko dawne artykuły Russella.

http://wydawnictwostraz.org/rok-2008.html
« Ostatnia zmiana: 29 Luty, 2020, 19:47 wysłana przez Roszada »


Offline witja

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #8 dnia: 29 Luty, 2020, 20:42 »

To też straż  ;D ;D ;D


Offline Sebastian

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #9 dnia: 29 Luty, 2020, 20:54 »
Również w 2008 r. wznowiono w Polsce wydawanie Straży, ale zamieszcza się w niej tylko dawne artykuły Russella.
http://wydawnictwostraz.org/rok-2008.html
mam pytanie: czy te drukowane po stu latach artykuły są jakoś cenzurowane, np. czy pomija się te, które zawierały fałszywe proroctwa o roku 1914?
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #10 dnia: 29 Luty, 2020, 22:37 »
mam pytanie: czy te drukowane po stu latach artykuły są jakoś cenzurowane, np. czy pomija się te, które zawierały fałszywe proroctwa o roku 1914?
Nie są cenzurowane.
Ci ludzie zachowują się jak kustosze. ;)
Oni już w to nie za bardzo wierzą, ale chcą uratować spuściznę Russella. :)


Offline Sebastian

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #11 dnia: 01 Marzec, 2020, 19:29 »
Nie są cenzurowane.
Ci ludzie zachowują się jak kustosze. ;)
Oni już w to nie za bardzo wierzą, ale chcą uratować spuściznę Russella. :)
rzuciłem okiem na komentarz Russella do wyniku wyborów prezydenckich w USA z 1908 roku; rzuca się w oczy zupełnie inne podejście do polityki i do religii niż prezentowane przez świadków Jehowy w końcówce XX wieku czy prezentowane obecnie;

szczególnie uderzyła mnie pozytywna opinia o wysokiej moralności obydwu kandydatów na urząd prezydenta (niezależnie kto by wygrał, USA znalazłyby sie w dobrych rękach) a także uwaga o tym że przegrany kandydat jest "poświęconym chrześcijaninem" i ponieważ nie wygrał ma wiecej czasu na rozwijanie swojej więzi z Bogiem

pierwsza moja myśl: żaden nam współczesny świadek Jehowy nigdy nie powiedziałby publicznie takiej opinii o człowieku "należącym do nominalnego chrześcijaństwa"

wniosek: grupa religijna założona przez Russella i sam Russell mieli zupełnie inne poglądy niż znani nam świadkowie Jehowy
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #12 dnia: 01 Marzec, 2020, 19:36 »
Russell cwany lis. Stary politykier. :)
Nie mógł źle powiedzieć o żadnym kandydacie, bo co mogłoby stać sie z jego biznesem, jakby wygrał krytykowany.

Zauważ jak nasze rządy zachowywały się przed wyborami w USA. ;)
Ten bardzo dobry kandydat, a drugi nie gorszy. ;D


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #13 dnia: 03 Marzec, 2020, 10:32 »
Ale i w innych krajach używano słowa Strażnica wśród odstępców:


*** yb06 ss. 165-166 Zambia ***
Okres zamętu
Początek lat dwudziestych okazał się okresem niepewności. Lokalne ugrupowania zwane ruchami Strażnicy dyskredytowały chrześcijańską działalność prawdziwych sług Bożych. Niektórzy ludzie bezpodstawnie podający się za Badaczy Pisma Świętego (jak wówczas nazywano Świadków Jehowy) nie dość, że nie rozumieli prawd biblijnych, to jeszcze dopuszczali się niegodziwych praktyk, takich jak wymiana żon. Były jednak i takie ugrupowania, które swym oddaniem dla zasad biblijnych oraz gorliwą działalnością ewangelizacyjną poświadczały, że cenią prawdę.
Wyłonił się zatem poważny problem: jak rozpoznać osoby szczerze zainteresowane służeniem Bogu. W roku 1924 do kapsztadzkiego Biura Badaczy Pisma Świętego w Afryce Południowej przyjechali z Anglii Thomas Walder i George Phillips. Trzydziestoparoletni brat Walder wyruszył w podróż po obu Rodezjach, by ustalić, kto się utożsamia ze Strażnicą. Następnego roku inny Europejczyk, William Dawson, został wyznaczony do odwiedzania tworzących się grup. Zauważył, że samozwańczy pastorzy skwapliwie chrzcili rzesze ludzi, którzy zazwyczaj nie rozumieli ani nie cenili prawd biblijnych. Llewelyn Phillips (niespokrewniony z George’em Phillipsem) napisał później: „Było aż nadto jasne, że większość tych osób, tak jak mieszkańcy Niniwy, ‛nie umiała odróżnić swej prawicy od lewicy’” (Jon. 4:11). Niejednemu człowiekowi, mimo najszczerszych chęci, trudno było zrozumieć prawdę z powodu niemal całkowitego braku publikacji w rodzimych językach. Władze nie chciały się przychylić do wielokrotnych próśb o wyrażenie zgody na ustanowienie stałego przedstawiciela Badaczy Pisma Świętego, toteż kapsztadzkie Biuro Oddziału podjęło decyzję o wstrzymaniu publicznej działalności głoszenia i chrzczenia nowych wyznawców. Brat Walder bynajmniej nie odradzał studiowania Biblii i wspólnych spotkań, napisał jednak list, prosząc grupki zainteresowanych o zastosowanie się do tych doraźnych postanowień, dopóki sytuacja się nie wyklaruje


Offline Roszada

Odp: Jak Rutherford zakazał używania tytułu Strażnica
« Odpowiedź #14 dnia: 03 Marzec, 2020, 12:33 »
Takich działań i grup było więcej:

*** dx86-18 Kongo (Demokratyczna Republika Konga) ***
fałszywy „ruch Strażnicy” (Kitawala): yb04 164-167, 171-172, 174-175, 180, 182, 189-190, 193-194; jv 482-483

*** dx86-18 Malawi ***
fałszywe „ruchy Strażnicy”: yb99 151-154, 156-157; jv 434; w90 1.2 28-29

*** dx86-18 Zambia ***
fałszywe „ruchy Strażnicy”: yb06 165, 175

*** dx86-18 Polska ***
fałszywe Strażnice i pisma: yb94 234

*** yb94 s. 234 Polska ***
Ponieważ stosowane przez władze metody bezpośredniego ataku zawiodły, podjęto próby rozbicia jedności Świadków Jehowy od wewnątrz. Wrogowie zaczęli wydawać fałszywą Strażnicę, w której zamieszczano informacje szkalujące lojalnych sług Jehowy. Jakiś niezidentyfikowany „komitet dwunastu” rozsyłał pisma (używając adresów z kartotek służby bezpieczeństwa), w których złośliwie oskarżał znanych braci. „Owce” znały jednak głos swojego Pasterza i potrafiły odróżnić prawdę od fałszu (Jana 10:27).

*** dx86-18 „Ruchy Strażnicy” ***
„RUCHY STRAŻNICY”
(Inaczej: Kitawala)
fałszywe (Afryka): w03 1.4 29; jv 434
Angola: jv 481-482
Demokratyczna Republika Konga (Zair): yb04 164-167, 171-172, 174-175, 180, 182, 189-190, 193-194; jv 482-483
Malawi (Niasa): yb99 151-154, 156-157; w90 1.2 28-29
Mozambik: yb96 119
pastor i zbór poznają prawdę: yb96 119
Zambia (Rodezja Północna): yb06 165, 175
« Ostatnia zmiana: 03 Marzec, 2020, 13:14 wysłana przez Roszada »