Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Chrzest dziecka  (Przeczytany 22186 razy)

Gorszyciel

  • Gość
Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #60 dnia: 04 Styczeń, 2018, 12:04 »
A to bajki opowiadasz.


Justyn Męczennik (ur. 100) w Apologii (15:6) pisał o swych współwyznawcach, że „są chrześcijanami od dzieciństwa”, a „Akta męczeńskie św. Justyna i innych” (zm. 163) podają, że przesłuchiwany przez prefekta Pajon na pytania: „Czy Justyn zrobił z was chrześcijan?”, „Kto był twoim nauczycielem?”, odpowiedział: „Od rodziców naszych przejęliśmy to wspaniałe wyznanie” (4:6).

Polikarp (ur. 69) przed męczeńską śmiercią (zm. 155) stwierdził, że „86 lat służy Chrystusowi” („Męczeństwo św. Polikarpa” 9:3), więc od dziecka; por. Polikrates (II w.): „który żyje w Panu 75 lat” (Euzebiusz [ur. 260] „Historia Kościoła” V:24,7).

Jest więcej śladów za chrztem dzieci niż śladów przeciwko chrztowi.
Pokaż mi choć jednego, który tak żarliwie jak ty zwalczał chrzest w II czy III w., skoro wtedy dopiero wprowadzono?

U Ireneusza mamy wzmiankę bezpośrednią. Każda z podanych przez Ciebie jest wątpliwą poszlaką. św.  Hieronim ochrzcił się jako blisko dwudziestolatek, a pisał o sobie jak Polikarp, BO JEGO RODZICE byli chrześcijanami (a to był IV wiek). Nikt nic nie zwalcza, bo nie ma czego. Jaki jest sens czynienia świadomym uczniem Chrystusa istotę ludzką, która nawet nie jest świadoma błahszych rzeczy. Nie zaprzątano sobie tym głowy, bo nikomu do głowy to nie przyszło. Ponadto, co pokazuje przykład męża wiary, Hieronima, i wielu innych jemu współczesnych, i tak dominował CHRZEST DOROSŁYCH jeszcze w V w. Dziś jest zgoła inaczej. Mało kto, wychowany od dziecka w wierze katolickiej, niczym św. Hieronim, chrzci się świadomie po 20. roku życia. Uważam, że nastąpiło swoiste przesunięcie ku chrzcie niemowląt kosztem chrztu dorosłych. Ale istotne jest co innego, a to mianowicie, że to forum o ŚJ i jako ŚJ uważam, że gdyby CK myślało jak Ty, byłoby jeszcze gorzej. Już teraz ochrzcisz się w wieku 12 lat i potem nie masz rodziny. O ileż gorsze byłoby ochrzczenie niemowlaka, aby, gdy się wybudzi, wyrzec się go ;(


Offline Roszada

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #61 dnia: 04 Styczeń, 2018, 12:17 »
Ale Ty masz podać negację z II-III wieku skoro wtedy wprowadzono dopiero chrzest.
Że co, że dziecko nie jest człowiekiem?

Ja podaje poszlaki?
A Ty nie podajesz nic, tylko domniemania z XXI wieku.
W III wieku nawet ganiono tych co przeciągali chrzest do 8 dnia.

Synod Kartagiński (ok. 252) ganił bp. Fido za to, że nie chrzcił dzieci drugiego, czy trzeciego dnia życia, lecz dopiero po 8 dniach (List 64 - św. Cyprian).

W tradycji judaistycznej był zwyczaj stosowany wobec prozelitów, który nakazywał zastosować też obmycie religijne wobec małych dzieci. Warunkowało to wejście dziecka do społeczności żydowskiej. Bóg nakazał nawet, aby niemowlęta brały udział w pokucie całego Izraela (Jl 2:16n.). Jeśli żądał, aby dzieci, które nic nie rozumiały, były obecne podczas aktu pokuty, to czemu miałby zabraniać później chrzcić dzieci chrześcijan?
Cytuj

Każda z podanych przez Ciebie jest wątpliwą poszlaką.
Niewątpliwa jest tylko praktyka, która jest obecna do dziś, a ona się z księżyca nie wzięła.
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2018, 12:19 wysłana przez Roszada »


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #62 dnia: 04 Styczeń, 2018, 12:40 »
Widzę, że nie zrozumiałeś mego postu i w ogóle nie odnosisz się do tematyki Forum, bo moje posty nawiązują do praktyki chrzczenia coraz młodszych dzieci przez ŚJ, co uważam za naganne. Starałem się, aby mój post był wyważony. Piękne są te poszlaki, ale nic nie zmieniają jeśli idzie o meritum. Ja już nic nie mam do dodania. Są na ten temat obszerne opracowania, ale rozumiem, że skoro taka jest dziś praktyka, to uczeni katoliccy piszą, jak pisać muszą. Pozdrawiam ;)


Offline bene

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #63 dnia: 04 Styczeń, 2018, 14:38 »
W Nowym Testamencie wielokrotnie czytamy o chrzcie, jakiego udzielali uczniowie Jezusa (np. Dz 2, 41; 18, 8). Chrzcili oni dorosłych ludzi. Wynikało to z faktu, że chrześcijaństwo stawiało wówczas dopiero pierwsze kroki, a nauka apostołów kierowana była do tych, którzy mogli stanowić sami o sobie w podejmowaniu decyzji co do swego wyznania. Jest bowiem zrozumiałe, że aby ochrzcić dziecko lub niemowlę potrzebna była wiara i zgoda rodziców, którzy również winni być wpierw ochrzczeni. Chrzest małych dzieci mógł się rozwinąć dopiero w drugim pokoleniu chrześcijan.
Słusznie prawisz ale dlaczego na poparcie chrztu niemowląt podałeś cytaty z Dziejów Apostolskich.
Didache nie ma negacji chrztu dzieci.
Przecież niemowlęta nie za bardzo mają jak pościć, bo właściwie poszczą, nie jedzą prawie nic, prócz ssania mleka.
Po co więc Didache miałoby to podawać?
A czy post polega na jedzeniu lub nie jedzeniu czegoś. Poczytaj sobie co Izajasz ma do powiedzenia o poście Iz 58:5-7 bt5 "(5) Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia? Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie - czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu? (6) Czyż nie jest raczej postem, który Ja wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić na wolność uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; (7) dzielić swój chleb z głodnym, do domu wprowadzić biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków."
Które z tych rzeczy może wypełnić małe dziecko?
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2018, 14:47 wysłana przez bene »
Ciekawe jakie rośliny mają zmysły by poznać jaką budowę ma  owad oraz gdzie mają mózg aby mogły przetwarzać dane z poprzednich cyklów swojej egzystencji aby móc dostosować się do jego budowy


Tusia

  • Gość
Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #64 dnia: 04 Styczeń, 2018, 15:05 »
Słusznie prawisz ale dlaczego na poparcie chrztu niemowląt podałeś cytaty z Dziejów Apostolskich.

To nie w stu procentach dowód, ale duże prawdopodobieństwo, że jeśli chrzczono całe domy, to znaczy, że wszystkich domowników. A jeśli były w nich dzieci i niemowlęta, to również one były włączone przez chrzest do Kościoła.


Offline Roszada

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #65 dnia: 04 Styczeń, 2018, 15:10 »
No to podsumujmy. Świadectwa:

Justyna
Polikarpa
Polikratesa
Ireneusza
Tertuliana
Hipolita
Orygenesa
Cypriana

wskazują, że chrzczono dzieci i niemowlęta

Równocześnie nie ma świadectwa z II-III wieku, które twierdzą, że
dopiero wtedy wprowadzono chrzest
że ktokolwiek potępiał czy negował ten chrzest.

Opisałem to szeroko tak:
Cytuj
   1) ŚJ udają, że nie wiedzą, iż w Kościele chrzci się też dorosłych. W przeszłości, jak i dziś, miliony osób z Afryki, Azji i innych kontynentów, ponieważ nie miało wcześniej styczności z Chrystusem i Jego Kościołem, przyjęło pierwszy sakrament nawet w wieku starczym. Powszechnie znane jest udzielanie chrztu przez misjonarzy na krańcach świata, co dotyczy w pierwszej kolejności dorosłych, a później ich dzieci. Taką postawę wskazywał św. Piotr: „»Nawróćcie się – powiedział do nich Piotr – i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego. Bo dla was jest obietnica i dla dzieci waszych, i dla wszystkich, którzy są daleko, a których powoła Pan Bóg nasz«” Dz 2:38-39.

   2) Potrzeba chrztu niemowląt, które nie wszystkie dożywają do wieku dorosłego, wynika ze słów: „jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” J 3:5. Dzieci ochrzczone wchodzą do Królestwa: „Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” Łk 18:17. Nad dziećmi również ciąży grzech Adama (Rz 5:18, 12, 3:23), który gładzi dopiero chrzest (Dz 2:38; por. pkt 36.4.).

   3) NT podaje, że Apostołowie chrzcili „cały dom” (Dz 11:14, 16:15, 16:33, 18:8, 1Kor 1:16), więc znajdowały się tam pewnie dzieci. Tekst Tt 1:6 mówi o „dzieciach wierzących”, wśród pierwszych rodzin chrześcijańskich. Były więc one ochrzczone (por. Dz 2:39). Wydaje się, że i Tymoteusz był ochrzczony jako niemowlę, bo już jego babka i matka wychowywały go w wierze chrześcijańskiej od małego (2Tm 3:14n., por. 1:5). Jeśli dla ŚJ określenie „cały dom” nie oznacza dzieci, to powinni też wykluczyć starców i młodzież, bo nigdzie w NT nie jest napisane: „chrzcijcie starców i młodzież”. O „całym domu” mowa jest też gdzie indziej. Do Zacheusza Jezus powiedział: „Dziś zbawienie stało się udziałem tego domu, gdyż i on jest synem Abrahama” (Łk 19:9). Nie powiedział Chrystus, że z „wyjątkiem” dzieci. Biblia mówi, ze przed Bogiem wszyscy są równo ważni („nie ma względu na osobę” Ga 2:6). Do świątyni na pokutne wezwanie mieli przybywać rodzice nawet z niemowlętami: „Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci i ssących piersi” (Jl 2:16). Określenie „cały dom” obejmowało również dzieci: „Józef zaopatrywał w chleb ojca swego i braci swoich, i cały dom ojca swego według liczby dzieci” (Rdz 47:12 NP, por. Biblia ŚJ). Biblia ŚJ wielokrotnie mówi o „całym domu” (np. 1Sm 22:16, 2Sm 3:29, 1Krl 15:29, 16:11-12) i trudno przypuszczać aby wykluczała przez to niemowlęta. Dlatego „cały dom” dotyczący chrztu mógł też  dotyczyć małych dzieci.

   4) Chrzest był od początku nawiązaniem do obrzezania, którego dokonywano ósmego dnia życia (Flp 3:5), przez które wchodziło dziecko do wspólnoty Ludu Bożego. Jest on dla chrześcijan znakiem podobnym do izraelskiego obrzezania. Kol 2:11n. mówi, że chrzest jest nowym obrzezaniem (duchowym): „otrzymaliście (...) Chrystusowe obrzezanie (...) w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę...”. Jeśli Biblia tak precyzyjnie podaje kiedy miało odbywać się obrzezanie, a nie podaje wieku, od kiedy ma być przeprowadzony chrzest, to znaczy, że dopuszcza go dla niemowląt.

   5) Tekst 1Kor 10:1n., mówiąc o „chrzcie” całego Izraela w morzu, ma na uwadze też dzieci, które towarzyszyły rodzicom. Podobnie było z manną na pustyni, którą jedli wszyscy, także dzieci (J 6:31). Była ona zapowiedzią Chleba Pańskiego (J 6:32-58). Czyż nie powinno się wpierw ochrzcić dzieci, które mogą spożywać Chleb Pański?

   6) Bóg nikomu nie ogranicza przystępu do siebie, powołując wielu już w łonie matki (Łk 1:15, Jr 31:34, Sdz 13:5), więc czemu nie można by ich ochrzcić. Jezus „oświeca każdego człowieka gdy na świat przychodzi” (J 1:9). Chrzest jest darem łaski Bożej (Ef 2:5), więc dziecko w momencie jego przyjęcia nie potrzebuje wykazywać się wiarą. Otrzymanie z łaski oznacza bez żadnych uprzednich zasług.

   7) Bp K. Romaniuk zauważa, że „Wzmiankę o świętości dzieci, chrześcijańskich małżonków w 1Kor 7:14 uważa się też za aluzję do chrztu dzieci. Polecenie Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie” (...) [Mk 10:14], wielu komentatorów rozwija za pomocą przypuszczenia, że chodzi tu o formalne przyzwolenie Jezusa na chrzest nie tylko dorosłych, lecz także dzieci” („Sakramentologia Biblijna” s. 26). Nawet jeśli określenie, że dzieci chrześcijańskich małżonków są „święte” (1Kor 7:14) nie oznacza, że są już ochrzczone, to zapewne znaczy to, że mogą być ochrzczone, jako święte. W przeciwnym przypadku będą one „nieczyste”, jak podaje tekst 1Kor 7:14. Czy Jezus zakazywałby chrztu niemowląt, jak sądzą ŚJ? Wręcz przeciwnie, nigdzie nie zakazywał tego. Powiedział On o malutkich dzieciach, które do niego „przynoszono”, następująco: „Wtedy przyniesiono Mu dzieci, aby włożył na nie ręce i pomodlił się za nie; a uczniowie szorstko zabraniali im tego. Lecz Jezus rzekł: «Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do Mnie; do takich bowiem należy królestwo niebieskie». Włożył na nie ręce...” (Mt 19:13-15). Te malutkie dzieci niewiele rozumiały z tego co czynił Jezus, ale ważna była wiara ich rodziców, tak jak w przypadku chrzczonych niemowląt.

   8) Jezus wbrew ŚJ mówi o dzieciach „małych, które wierzą w Niego” (Mt 18:6) i że: „Z ust niemowląt i ssących zgotowałeś sobie chwałę” (Mt 21:16; por. Łk 18:15, Ps 8:3). Bóg zaś posłużył się wobec pasterzy niemowlęciem Jezus jako „znakiem” (Łk 2:12).

   9) Określenie nas „dziećmi” wiele mówi (J 21:5), przez co nie widać u Chrystusa uprzedzenia wobec nich (por. Mt 18:2-5, 1Kor 14:20, 1P 2:2).

   10) W I w. chrzczono czasem osoby po jednym wysłuchanym kazaniu, co pod względem znajomości wiary chrześcijańskiej nie stawiało ich wyżej od dzieci (Dz 2:37n., 41, 8:34nn.). Strażnik więzienny, zaraz po opowiedzeniu mu o Jezusie, przyjął chrzest: „Tej samej godziny wziął ich ze sobą (...) i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym domem” Dz 16:33. Podobnie było z dworzaninem etiopskim, który po jednej rozmowie został ochrzczony (Dz 8:35-38). Tekst 1Kor 3:1nn. dorosłych nazywa niemowlętami, gdy mówi o ich wierze. Widać więc, że chrzest przyjęty w wieku dorosłym nie musi być wartościowszym od przyjętego w dzieciństwie. Por. 1Kor 14:20.

   11) Większość pierwszych chrześcijan była chrzczona dopiero w wieku dojrzałym, bo w momencie nawrócenia byli oni osobami dorosłymi i pochodzili na dodatek z rodzin żydowskich lub pogańskich. Później zaś chrzciły one swe niemowlęta wychowując je w wierze Chrystusowej. My obecnie rodzimy się na ogół w rodzinach chrześcijańskich i w związku z tym jesteśmy w innej sytuacji niż pierwsi neofici.

   12) Nigdzie NT nie zakazuje chrztu dzieci, czemu więc taki zakaz wprowadzają ŚJ? Piszą oni: „Nie dla niemowląt” („Wnikliwe poznawanie Pism” t. 1, s. 374). Gdzie ŚJ znaleźli taki zakaz w Biblii? Kościół wstrzymuje się od udzielania chrztu tam, gdzie nie ma żadnych gwarancji wychowania w wierze chrześcijańskiej. Nie jest więc prawdą, że każde niemowlę, bez względu na wiarę rodziców, zaraz jest chrzczone. Przyznali to też ŚJ w jednej z publikacji: „Między innymi księża mogą teraz odmówić chrztu, gdy po rodzicach dziecka trudno się spodziewać, że wychowają je na katolika” (Strażnica Rok CVII [1986] Nr 17 s. 24). Tekst Mt 28:19 mówi aby chrzcić „wszystkie narody”, a nie „tylko wszystkich dorosłych z narodów”.

   13) Orygenes (ur. 185) w „Komentarzu Listu do Rzymian” pisał: „Kościół przyjął tradycję od Apostołów by także niemowlętom dawać chrzest” (5:9). Patrz też jego „Homilie o Księdze Kapłańskiej” (8:3) i „Homilie o Ewangelii św. Łukasza” (14:5): „Małe dzieci otrzymują chrzest na odpuszczenie grzechów. Jakich grzechów? Kiedy zgrzeszyły? (...) ‘Nikt nie jest czysty od brudu, choćby nawet życie jego trwało tylko jeden dzień’. Ponieważ sakrament chrztu usuwa brud narodzenia, dlatego też i małe dzieci otrzymują chrzest. ‘Jeśli się bowiem ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie będzie mógł wejść do królestwa niebieskiego’ [J 3:5]”. Por. „Prowadzenie rozmów...” s. 56.

   14) Justyn Męczennik (ur. 100) w Apologii (15:6) pisał o swych współwyznawcach, że „są chrześcijanami od dzieciństwa”, a „Akta męczeńskie św. Justyna i innych” (zm. 163) podają, że przesłuchiwany przez prefekta Pajon na pytania: „Czy Justyn zrobił z was chrześcijan?”, „Kto był twoim nauczycielem?”, odpowiedział: „Od rodziców naszych przejęliśmy to wspaniałe wyznanie” (4:6).

   15) Polikarp (ur. 69) przed męczeńską śmiercią (zm. 155) stwierdził, że „86 lat służy Chrystusowi” („Męczeństwo św. Polikarpa” 9:3), więc od dziecka; por. Polikrates (II w.): „który żyje w Panu 75 lat” (Euzebiusz [ur. 260] „Historia Kościoła” V:24,7).

   16) Synod Kartagiński (ok. 252) ganił bp. Fido za to, że nie chrzcił dzieci drugiego, czy trzeciego dnia życia, lecz dopiero po 8 dniach (List 64 - św. Cyprian). Nie jest więc prawdą to, co sugeruje Strażnica Rok CVII [1986] Nr 19 s. 9, że „sobór” ten wprowadził chrzest niemowląt. Myli też ona sobór z synodem. Por. „Prowadzenie rozmów...” ed. 1991 s. 56, gdzie piszą, że praktykę chrztu niemowląt „zatwierdzono” (wg nas „potwierdzono”) na tym „soborze”. W ed. 2001 s. 56 wstawiono już słowo „synod”.

   17) Ireneusz (ur. 130-140) o chrzcie pisał: „Przyszedł bowiem (Chrystus) zbawić wszystkich; wszystkich mówię, którzy przez Niego odradzają się dla Boga, niemowlęta i dzieci, młodzieńców i starszych” („Przeciw herezjom” II,22,4). Strażnica Rok XCII [1971] Nr 12 s. 6 potwierdza, że za czasów Ireneusza (ur. 130-140) „pojawia się ślad chrzczenia niemowląt”.

   18) Tertulian (ur. 155) w „O chrzcie” mówi o istniejącym za jego życia chrzcie niemowląt, choć sam osobiście jest zwolennikiem odkładania go, poza przypadkami naglącej konieczności. Pisze on: „Dlatego jest rzeczą korzystniejszą (...) odkładanie chrztu, szczególnie jednak gdy chodzi o dzieci” (18), „Wówczas bowiem śmiałość śpieszącego na pomoc jest usprawiedliwiona, jeśli zmusza okoliczność znajdującego się w niebezpieczeństwie. Albowiem ten zawiniłby względem człowieka ginącego, jeśli zaniedbałby udzielić tego, co mógł swobodnie” (17). Strażnica Rok CVII [1986] Nr 17 s. 25-tabela jednak to przemilcza i sugeruje, co innego. Inna publikacja nawet stwierdza, że Tertulian „Sprzeciwił się tym samym chrzczeniu niemowląt - praktyce, którą w jego czasach upowszechniało odstępcze chrześcijaństwo” (Strażnica Nr 13, 2006 s. 26). W tym ostatnim fragmencie ŚJ potwierdzili jednak, że za czasów Tertuliana chrzest niemowląt był „upowszechniony”, a on sam był jakby odosobniony w swym poglądzie (szerzej o Tertulianie patrz mój artykuł pt. Czy Tertulian zakazywał chrzcić niemowlęta? [www.piotrandryszczak.pl]). W pismach wczesnochrześcijańskich nie znajdziemy zakazu chrztu niemowląt, jaki wprowadzają ŚJ.

   19) Hipolit (ur. przed 170) pouczał: „Chrzcijcie w pierwszym rzędzie dzieci, a wszystkie te, które mogą mówić za siebie, niechaj mówią, za te, które za siebie mówić nie mogą, niechaj mówią rodzice lub ktoś z rodziny” („Tradycja Apostolska” 2:5).

   20) W tradycji judaistycznej był zwyczaj stosowany wobec prozelitów, który nakazywał zastosować też obmycie religijne wobec małych dzieci. Warunkowało to wejście dziecka do społeczności żydowskiej. Bóg nakazał nawet, aby niemowlęta brały udział w pokucie całego Izraela (Jl 2:16n.). Jeśli żądał, aby dzieci, które nic nie rozumiały, były obecne podczas aktu pokuty, to czemu miałby zabraniać później chrzcić dzieci chrześcijan?

   21) Dopiero w XVI w. anabaptyści zakwestionowali chrzest dzieci, ale Luter i Kalwin bronili tego apostolskiego zwyczaju.

   22) Przygnieciona faktami Strażnica Rok CVII [1986] Nr 17 s. 22 musiała, choć pewnie z ubolewaniem, przyznać: „Od blisko dwóch tysięcy lat chrzci się niemowlęta...”. Strażnica Nr 17, 1961 s. 9 podała: „Nie wiadomo dokładnie, od kiedy zaczęto chrzcić dzieci, ale z całą pewnością ten zwyczaj pojawił się po śmierci apostołów Jezusa Chrystusa (...) Chrzest niemowląt zdarzał się sporadycznie mniej więcej pod koniec drugiego stulecia”. Jeśli dopiero po śmierci Apostołów zaczęto „chrzcić dzieci”, a ŚJ nazywają ten czas odstępczym, to dlaczego sami chrzczą dzieci?
Jednak w innej publikacji ŚJ twierdzą, że dopiero za czasów Augustyna (354-430) zaczęto chrzcić niemowlęta: „Augustyn, jeden z »ojców Kościoła«, utrzymywał, że chrzest zmywa grzech pierworodny i że dzieci, które zmarły bez chrztu, są skazane na wieczne potępienie. Zgodnie z tym poglądem zaczęto chrzcić niemowlęta, i to jak najszybciej po urodzeniu” (Strażnica Nr 13, 2006 s. 26). Dziwne to stwierdzenie, gdyż ta sama publikacja, na tej samej stronie, wyraża odmienny pogląd, wskazując, że już za czasów Tertuliana (155-220), a więc 200 lat wcześniej, chrzczono niemowlęta: „Sprzeciwił się tym samym chrzczeniu niemowląt - praktyce, którą w jego czasach upowszechniało odstępcze chrześcijaństwo” (Strażnica Nr 13, 2006 s. 26);


Offline Roszada

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #66 dnia: 04 Styczeń, 2018, 19:31 »
Niektórzy przeciwnicy chrztu niemowląt twierdzą, iż Didache nic nie mówi o takim chrzcie, że w tym piśmie przed chrztem nakazany jest post. Czy jednak zaledwie „ssący piersi” muszą podlegać jeszcze jakiemuś specjalnemu postowi? Owszem, Didache nie wspomina o niemowlętach, więc też nie może zaprzeczać udzielaniu im chrztu, skoro o nich nie mówi.

Ale to nie wszystko, bo autor tego pisma troszczy się w jednym miejscu o dzieci pisząc tak: „Nie trzymaj twojej ręki z dala od syna lub od córki twojej, lecz już od dzieciństwa ucz ich bojaźni Bożej” (Didache 4:9). To praktykuje się w naszym KK od wieków, wpierw chrzcząc dziecko.

Tertulian opisany tu:

Czy Tertulian zakazywał chrzcić niemowlęta?


http://piotrandryszczak.pl/ojcowie-kosciola-inne-nauki/czy-tertulian-zakazywal-chrzcic-niemowleta.html
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2018, 19:45 wysłana przez Roszada »


Offline robbo1

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #67 dnia: 04 Styczeń, 2018, 20:20 »
Ale Ty masz podać negację z II-III wieku skoro wtedy wprowadzono dopiero chrzest.
Że co, że dziecko nie jest człowiekiem?

Ja podaje poszlaki?
A Ty nie podajesz nic, tylko domniemania z XXI wieku.
W III wieku nawet ganiono tych co przeciągali chrzest do 8 dnia.

Synod Kartagiński (ok. 252) ganił bp. Fido za to, że nie chrzcił dzieci drugiego, czy trzeciego dnia życia, lecz dopiero po 8 dniach (List 64 - św. Cyprian).

W tradycji judaistycznej był zwyczaj stosowany wobec prozelitów, który nakazywał zastosować też obmycie religijne wobec małych dzieci. Warunkowało to wejście dziecka do społeczności żydowskiej. Bóg nakazał nawet, aby niemowlęta brały udział w pokucie całego Izraela (Jl 2:16n.). Jeśli żądał, aby dzieci, które nic nie rozumiały, były obecne podczas aktu pokuty, to czemu miałby zabraniać później chrzcić dzieci chrześcijan?Niewątpliwa jest tylko praktyka, która jest obecna do dziś, a ona się z księżyca nie wzięła.

Tematem chrztu niemowląt w swojej książce:
 "O rozwoju doktryny chrześcijańskiej" zajmował się.kard.John Henry Newman od str.131
Z wniosków tam podanych wynika,że w czwartym wieku widziano "o b o w i ą z e k  chrztu niemowląt".
Przy czym pisano:
"Chrzcimy dzieci,chociaż nie są splamione grzechem",niemniej po to,żeby "mogły uzyskać świętość".
Tyle,że jak pisał kard.J.H.Newman
"A l e nieco inaczej czytamy w dziełach świętych z pokolenia,które te poprzedzało".
Napisał,że znana była metoda "odwlekać chrzest".
Dosł."nie było czymś niezwykłym dla tych,których zaliczano do katechumenów,odwlekać chrzest".
Pisał,że niełatwo rozstrzygnąć "motywy zwłoki".
Podaje ich kilka.
Po czym pisze.
"W każdym razie taki był stan rzeczywisty..."

Wyjaśnij proszę mi czy chrzest niemowląt "jest obowiązkiem".
Ponieważ bezdyskusyjnie "chrzest niemowląt,który jest dzisiaj p o d s t a w o w ą czynnością chrześcijanina, był m n i ej ściśle przestrzegany".




« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2018, 20:41 wysłana przez robbo1 »


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #68 dnia: 04 Styczeń, 2018, 20:41 »
Nie no, z Didache to jest niewykonalne do udowodnienia. Autor takiej praktyki nie zna.


Offline Roszada

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #69 dnia: 04 Styczeń, 2018, 20:42 »
Nie no, z Didache to jest niewykonalne do udowodnienia. Autor takiej praktyki nie zna.
Nie zna też negacji. Nie zajmuje się wcale niemowlętami tylko liturgią itd.


Gorszyciel

  • Gość
Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #70 dnia: 04 Styczeń, 2018, 20:43 »
Nie zna też negacji. Nie zajmuje się wcale niemowlętami tylko liturgią itd.

Powyżej napisałeś, że jednak się czasem zajmuje. A w kontekście chrztu milczy, jedynie o dorosłych pisząc.


Offline Roszada

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #71 dnia: 04 Styczeń, 2018, 20:49 »
Wskazując że dzieci wychowywać po chrześcijańsku nie zaprzecza by je chrzcić.
My tak robimy.
Ty rób po swojemu.
Temat zamykam. :-\


Offline xXx

Odp: Chrzest dziecka
« Odpowiedź #72 dnia: 04 Styczeń, 2018, 21:10 »
Do Apokalipso.

Zastanów się czy Bóg pełen Miłości  wyrżnąłby cały świat wszystkich dobrych ludzi pomagających innym tylko dlatego że nie są sj. I nie czczą "jedynego" imienia Boga. Przecierz Bóg ma wiele imion...

http://biblia.wiara.pl/doc/423047.Imiona-Boga-w-Pismie-Swietym

Mówisz o Bałwochwalstwie. A znasz pełne znaczenie tego słowa? ,,przywiązywanie nadmiernej wagi do spraw doczesnych kosztem Boga." Czy tylko te które   mówią ci kierownicy?

Pierwsze przykazanie Nie będziesz miał bogów cudzych przedemną. To Bóg ma być na pierwszym miejscu w twoim życiu nie pininiądze chwała majątek.

Ja to bym się Zastanowił na twoim miejscu nad przypowieścią o miłosiernym samerytanie. Kto według cb zasłużył na posadke w niebie ten innowierca? Czy pobożni Żydzi którzy go olali?

Albo kto według cb zasłużył na posdke w niebie. Pobożni sj którzy  nie pomogli konajacemu gdyż muszą  odciąć sie od "złego świata"czy muzułmanin ratujący konającego?

Nie jest złym drzewem te które wydaje dobry owoc ;)

Myśl myśl. Myślenie nie boli.


Co do chrztu. Nie mam nic przeciwko w obojętnie w jakim wieku, ale ostateczna decyzja o pozostaniu w danym wyznaniu  nie powinna byc ,,usymbolizowana" przez chrzest tylko w inny sposób. I w żadnym wypadku  nie powinna być usankcjonowana np. Po przez wykluczenie...
« Ostatnia zmiana: 04 Styczeń, 2018, 21:23 wysłana przez xXx »