Do napisania tego wątku natchnęły mnie kilkumiesięczne przemyślenia tuż po wyjściu z organizacji. Będąc w organizacji zawsze się mówiło o ludziach, że są bliźnimi. Jednak ci bliźni byli często widziani jako potencjalny "zainteresowany" a później jako potencjalny "brat / siostra". Traktowano ich jako potencjalnych nabywców. Ja nieraz sam myślałem sobie, że szkoda, że ten czy tamten nie jest bratem bo to fajny człowiek. Teraz gdy już jestem ponad pół roku oficjalnym odstępcą postrzegam bliźnich jako... bliźnich, nie dostrzegam w nich niczego złego, nie uważam ich jako potencjalnych nabywców "jedynej słusznej prawdy". Cieszę się, że od jakiegoś czasu jestem w stanie postrzegać ludzi z mojego otoczenia jako wartościowe osoby, które mają prawo do własnych przemyśleń, własnych wierzeń i własnego sposobu postępowania w wielu sprawach.
Nawet ostatnio będą w Lidlu na zakupach zauważyłem, że zaczynam się uśmiechać do nieznanych mi osób, co wcześniej nie zdarzało mi się
Cieszę się, że odszedłem od tej fałszywej organizacji ponieważ nie muszę już udawać pobożności, udawać miłości do bliźnich, która według JW.org przejawiać należy wyłącznie przez głoszenie ludziom napotkanym na terenie.
Dzięki odejściu z organizacji udało mi się uregulować stosunki w rodzinie, udało mi się nawiązać bliższe relacje z kochaną żoną, udało mi się rozpocząć wiele ciekawych rzeczy, o których wcześniej w JW.org mogłem tylko po cichu pomarzyć.
Z początku brakowało mi przyjaciół z JW.org ale przecież oni wszyscy mają mnie teraz głęboko w nosie ze względu na moje odejście. Prawdziwy przyjaciel nie zostawia przyjaciela w potrzebie niezależnie od wielu czynników. W JW.org przyjaźń jest warunkowana wieloma sprawami i to jest do bani.
Jeszcze przyszła mi jedna myśl do głowy, mianowicie teraz w pracy już nie mam współpracowników jak to w JW.org jest wtłaczane ludziom do głów, teraz w pracy mam kolegów, niektórzy z nich to są naprawdę bliscy koledzy, na których mogę naprawdę polegać.
To takie moje przemyślenia w dzisiejszym dniu
Mam nadzieję, że większość tutaj podziela moje poglądy w tej sprawie
Pozdrawiam Was i życzę miłego weekendu