Wbrew pozorom wątek nie dotyczy członków CK.
Post ten jest tłumaczeniem dotyczącym pewnej ciekawostki związanej z wiarygodnością ewangelicznych relacji. Jest to fragment książki Richard'a Carrier'a
On the Historicity of Jesus: Why We Might Have Reason for Doubt. Materiał źródłowy znajduje się na stronach 459-460. A oto i tłumaczenie:
[Ewangelista] Mateusz często „ulepsza” Marka przez rzekome naprawianie Markowych przeoczeń czy pomyłek w opisywaniu geografii, pism, żydowskiej tradycji i prawa.
143 Ale czasami to „naprawianie” przez Mateusza sprawia, że historia staje się bardziej absurdalna. Na przykład, w historii o Jezusie wjeżdżającym triumfalnie do Jerozolimy, Marek posadził go na młodym osiołku, którego przygotowali dla niego uczniowie (Mk 11:1-10). Mateusz zmienia tę opowieść na taką, w której uczniowie przygotowują dwa osły, nie tylko młode źrebię, ale również jego matkę. Następnie Jezus wjeżdża do Jerozolimy jednocześnie na dwóch osiołkach (logiczna niemożliwość: Mt. 21:1-9).
144Dlaczego? Ponieważ Mateusz chciał, aby historia bardziej pasowała do „dosłownego” odczytywania proroctwa ze Starego Testamentu, które zainspirowało opis Marka; w istocie, Mateusz „ulepsza” Marka również poprzez ,zasadniczo, zacytowanie fragmentu Pisma, który także wyraźnie został użyty jako materiał źródłowy, ale niewspomniany: Zach. 9:9 - „Raduj się wielce, córo syjońska. Wznoś okrzyki tryumfu, córo jerozolimska. Oto przychodzi do ciebie twój król. Jest on prawy, tak, wybawiony; pokorny, jedzie na ośle, na dorosłym zwierzęciu,[oraz] potomku oślicy.”
145 Jak zauważył Marcus Borg, te „zmiany wskazują na ludzkiego autora, który podczas pracy czuł swobodę w modyfikacji historii, którą poznał”. Powstaje więc pytanie: „Czy te dwa zwierzęta w historii Mateusza to relacja historyczna?”. Oczywiście, że nie. Bez wątpienia drugie zwierzę jest umieszczone w opisie nie dlatego, że Mateusz miał lepsze dane historyczne, na podstawie których poprawił Marka, ale dlatego, że chciał sprawić, żeby połącznie z Zachariaszem było bardziej wyeksponowane i dosłowne. Stąd „jest przykładem proroctwa historyzowanego – to znaczy, że podanie z Pism Hebrajskich uznawane za proroctwo jest źródłem szczegółów w ewangelicznej narracji”, które są następnie „przedstawiane jako wydarzenia w Ewangelii”, co „nie jest jedynie cechą Mateusza, ale również czynnikiem kształtującym rozwój tradycji ewangelicznej i Nowego Testamentu jako całości”.
146 Ale to oznacza, że ta cała Ewangelia może być „historyzowanym proroctwem”, a nie „zapamiętaną historią”. Już ustaliliśmy, że Mateusz nie przejmuje się rzetelnym przedstawianiem faktów historycznych. Nie porównuje źródeł i nie stara się dociec, co miało miejsce. Po prostu wymyśla to, co chce lub co uważa za potrzebne.
143. Patrz: np. Rozdział 8 (§7).
144. Zobacz analizę Marcus’a Borga’a, 'The Historical Study of .Jesus and Christian Origins' w „Jesus at 2000” (ed. Marcus Borg; Boulder. CO: Westview Press, 1997), ss.121-148. Zauważ, że (jak notuje Borg) źrebie nawet nie ma takiej wysokości i nie biega w tempie swojej matki, więc opis Mateusza o ujeżdżaniu obydwu jest niemalże absurdalny.
145. Septuaginta podaje:
epi hupozugion kai polon neon, dosł. „na ośle i na świeżym (nowym, nieużywanym) źrebięciu” (w znaczeniu: bardzo młodym osiołku); w oryginalnym tekście hebrajskim czytamy: „Na ośle, na młodym ośle [samcu], potomku [samicy] osła”, co było prawdopodobnie pierwotnie poetyckim idiomem oznaczającym „młodego osła”, ale jeśli wzięte dosłownie mogłoby wyglądać na mówiące: „na ośle i na osiołku”, i właśnie tak zostało odebrane przez Mateusza.
146. Borg, "Historical Study", s. 135.