Czyli tak.
W latach 1879-1942 Towarzystwo uznawało słowo "Bóg" w 1Tm 3:16 i konstruowało swoje doktryny na nim przez ponad 60 lat.
W tym czasie i od setek lat w chrześcijaństwie używano obu form ze słowem Bóg i ze słowem On.
W 1943 r. Towarzystwo wyzwało od "religiantów" tych, co używają 1Tm 3:16 ze słowem Bóg. Trwa to też obecnie ponad 70 lat.
Nadal jednak do 1992 r. Towarzystwo wydawało Biblię ze słowem Bóg i nadal do dziś ją reklamuje na jw.org.
To odkrycie Towarzystwa w roku 1943 było mocno spóźnione, bo sami piszą, że tę kwestię omawiał już dawno przed nimi Jan Jakub Wetstein (1693-1754):
*** w85/11 s. 20 Walka o dokładniejszy tekst Pisma Świętego ***
Studiując w Londynie tak zwany kodeks Aleksandryjski (rękopis grecki pochodzący z V wieku n.e. i zawierający prawie całą Biblię), Wetstein dokonał zaskakującego odkrycia. Do owego czasu List 1 do Tymoteusza 3:16 tłumaczono na: „Bóg został objawiony w ciele”. Tak to oddawała angielska King James Version (z roku 1611) i podobne brzmienie można było znaleźć w większości innych przekładów Pisma Świętego z tamtego okresu (na przykład w Biblii gdańskiej z roku 1632).
Wetstein zauważył jednak, że grecki odpowiednik słowa „Bóg”, wypisany w skrócie jako ΘC, początkowo wyglądał jak greckie słowo OC („który”). Tymczasem pozioma kreska przeświecająca słabo z drugiej strony cienkiego pergaminu oraz dodana później u góry kreska łącząca zmieniły zaimek OC („który”) w skrótową formę ΘC („Bóg”).
Dziś jest znane wiele innych rękopisów potwierdzających wersję Wetsteina. Dlatego dokładne przekłady współczesne oddają to miejsce w następujący sposób: „Ten, który objawił się w ciele”, i odnosi je do Jezusa Chrystusa (Biblia Tysiąclecia, Biblia warszawska, Dąbrowski). Wetsteina oskarżono o wprowadzanie zmian w tekście i zaprzeczanie nauce o Trójcy, a to już uchodziło za herezję.
Ta sytuacja przypomina tą, która w większym stopniu miała miejsce ostatnio, w roku 2013, gdy usunięto z ang. Biblii ŚJ cały fragment Jana 8:1-11.