Adwentyści uczą, że Jezus nie zamienił w Kanie wody w wino.
Dlaczego?
Bo twierdzą, że fermentacja trwa jakoś tak długo i niemożliwe by Jezus mógł tego dokonać w tak krótkim czasie.
Dziwny argument, bo wiemy z chemii że są czasem pewne dodatki, które przyspieszają reakcje chemiczne. To raz.
Dwa dziwne że adwentyści uznają uzdrowienia natychmiastowe które Jezus spowodował, a przecież w naturze proces zdrowienia trwa długo. To dwa.
Twierdzą zaś, że w Kanie Jezus sporządził sok, a nie wino.
To co, dodał do wody owoce w proszku, suszone?
A może wycisnął sok z owoców?
Woda w sok się mogła zamienić, a w wino już nie?
Adwentyści robią z Jezusa abstynenta, jakby nie wiedzieli, że Żydzi używali podczas Paschy wino, a nie sok. To wymysł E. White, prorokini, która nie miała pojęcia o zwyczajach Izraelitów. Skończyła kilka klas, jak pisze jeden z uczonych adwentystów:
„Ta skromna, bogobojna niewiasta
nie mająca żadnego przygotowania literackiego z wykształceniem 3 klas szkoły podstawowej pozostawiła po sobie ponad 100.000 stron druku w tym takie wspaniałe książki jak: »Wielki Bój«, »Życie Jezusa«, »Droga do Chrystusa«, »Świadectwa dla zboru« (9 tomów), »Chrześcijański dom« i inne. Znajdują się w nich głęboko natchnione rady dotyczące życia chrześcijańskiego” (Apokalipsa A. Godek, Warszawa 1988, s. 327).
Podobno była dobrą plagiatorką, jak piszą exAdwentyści.
To takie nawiązanie do wierzeń Michała chlu, który obśmiać chciał przy okazji Marię, ale do kosza widzę poszły jego mądrości o winie et cetera.