Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: "żywy stąd nie wyjdzie nikt";) czyli świadkowie Jehowy sami prosza sie o śmierć  (Przeczytany 3458 razy)

Offline Sebastian

za "moich czasów" (lata 90-te XX wieku) nie było żadnych stojaczków, a każdy ŚJ miał zakichany obowiązek zasuwać od drzwi do drzwi. Co więcej, straszono nas słowami z księgi Ezechiela "gdy nie ostrzeżesz bezbożnego, bezbożny umrze z powodu win swoich, ale krwi jego zażądam od Ciebie"...

a teraz świadkowie Jehowy sami zrezygnowali: coraz rzadziej chodzą po domach, wolą stojaki, a nawet w jakieś ankiecie internetowej widziałem wyniki głosowania z których wynika że ponad połowa internautów deklaruje, że w Polsce NIGDY nie odwiedzają ich świadkowie Jehowy (nawet "od czasu do czasu")

jakie z tego wnioski? Sami proszą się o śmierć z ręki swojego bożka ;)

A żeby było śmieszniej, to największa karę powinni dostać Członkowie Ciała Kierowniczego jako osoby które nakłoniły zwykłych świadków Jehowy do rezygnacji z głoszenia od domu do domu
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
za "moich czasów" (lata 90-te XX wieku) nie było żadnych stojaczków, a każdy ŚJ miał zakichany obowiązek zasuwać od drzwi do drzwi. Co więcej, straszono nas słowami z księgi Ezechiela "gdy nie ostrzeżesz bezbożnego, bezbożny umrze z powodu win swoich, ale krwi jego zażądam od Ciebie"...

a teraz świadkowie Jehowy sami zrezygnowali: coraz rzadziej chodzą po domach, wolą stojaki, a nawet w jakieś ankiecie internetowej widziałem wyniki głosowania z których wynika że ponad połowa internautów deklaruje, że w Polsce NIGDY nie odwiedzają ich świadkowie Jehowy (nawet "od czasu do czasu")

jakie z tego wnioski? Sami proszą się o śmierć z ręki swojego bożka ;) [/b][/size]


A żeby było śmieszniej, to największa karę powinni dostać Członkowie Ciała Kierowniczego jako osoby które nakłoniły zwykłych świadków Jehowy do rezygnacji z głoszenia od domu do domu

Pamiętam księga Ez 3:18-19.
Ale stojaczki zaliczane są do służby kaznodziejskiej. Z formalnego punktu widzenia głoszenie odbywa się pełną parą. A, że podczas stojakowania nic się nie mówi, no cóż. Za to widok głosicieli królestwa stojących z literaturą jest wystarczającym świadectwem:)

Nemo: Poprawiłem format.  :)
« Ostatnia zmiana: 22 Lipiec, 2018, 18:45 wysłana przez Nemo »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline gangas

 Nasz kraj Mleczką i Miodkiem płynący powoli dogania Europę i świat cały. Braciszkowie z za wielkiej wody już dawno dostrzegli, że głoszenie door -to- door to przeszłość. Można to uskuteczniać na wiosce, prowincji ale nie w nowoczesnych osiedlach z kamerami, domofonami i pilnującymi ich cieciami. Ponieważ godzinki pasowało by raportować, więc metoda cudownego wózka uratuje statystykę. Następne pokolenie świadków zupełnie nie będzie pamiętało tradycyjnego głoszenia. Zmiany, zmiany panie zmiany. W mojej wiosce częściej widzę stojak niż budkę z gazetami.
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Następne pokolenie świadków zupełnie nie będzie pamiętało tradycyjnego głoszenia. Zmiany, zmiany panie zmiany. W mojej wiosce częściej widzę stojak niż budkę z gazetami.
[/quote]
[/size]
Skoro mowa o zmianach. U mnie w zborze odbywa się głoszenie przez telefon. Pionierki spotykają się w jednym z domów i wydzwaniają do ludzi. Czy ktoś miał doświadczenie z tą gałęzią służby. Jak są pozyskiwane nr telefonów(przecież muszą być to nr z danego miasta i z obszaru zboru, z którego pochodzą głosiciele). I ostatnia myśl: jak to się ma do RODO. Ja ostatnio jak do mnie zadzwonili z jakąś propozycją noży, kredytu, wzięcia udziału w pokazie garnków zażądałem usunięcia mego nr telefonu.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Technolog

Kilka lat temu listę telefonów pozyskiwało się z ogólnodostępnych spisów abonentów wydawanych na CD.
Ale przed wejściem RODO była informacja, żeby oddać wszystkie listy i karty terenów telefonicznych.


Offline gangas

 Muszę Cię zmartwić stary gandalfie, że metoda głoszenia przez telefon jest stara jak niemal sam telefon. W czasach, gdzie nikt nie wspominał nawet o RODO czy innych danych osobowych odbywało się głoszenie przez telefon. Nawet kiedy telefon był niemal nie do zdobycia ( mówię o czasach przedkomórkowych) to te osoby, które go miały były zachęcane do gloszenia przez niego.
 Przecież tak naprawdę nie chodzi o powiedzmy zbawienie tego delikwenta swoim gloszeniem, ale o powiadomienie go o wspaniałej nowinie i jak nie posłucha to umrze. Ale ja mam czyste sumienie i do tego godzinki dla Jehowy
 Były ksiązki telefoniczne i można było zadzwonić pod dowolny nr w danej dzielnicy czy miejscowości. Zero problemu ;) ;)
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline TakaJakWy

Następne pokolenie świadków zupełnie nie będzie pamiętało tradycyjnego głoszenia. Zmiany, zmiany panie zmiany. W mojej wiosce częściej widzę stojak niż budkę z gazetami.

Skoro mowa o zmianach. U mnie w zborze odbywa się głoszenie przez telefon. Pionierki spotykają się w jednym z domów i wydzwaniają do ludzi. Czy ktoś miał doświadczenie z tą gałęzią służby. Jak są pozyskiwane nr telefonów(przecież muszą być to nr z danego miasta i z obszaru zboru, z którego pochodzą głosiciele). I ostatnia myśl: jak to się ma do RODO. Ja ostatnio jak do mnie zadzwonili z jakąś propozycją noży, kredytu, wzięcia udziału w pokazie garnków zażądałem usunięcia mego nr telefonu.

Kiedyś korzystało się z książki telefonicznej, szczególnie jak dzwoniło się na wioski, a teraz jak już prawie nikt nie ma stacjonarnego, to nie wiem. Może współpracują z policją?  :D


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Muszę Cię zmartwić stary gandalfie, że metoda głoszenia przez telefon jest stara jak niemal sam telefon. W czasach, gdzie nikt nie wspominał nawet o RODO czy innych danych osobowych odbywało się głoszenie przez telefon. Nawet kiedy telefon był niemal nie do zdobycia ( mówię o czasach przedkomórkowych) to te osoby, które go miały były zachęcane do gloszenia przez niego.
 Przecież tak naprawdę nie chodzi o powiedzmy zbawienie tego delikwenta swoim gloszeniem, ale o powiadomienie go o wspaniałej nowinie i jak nie posłucha to umrze. Ale ja mam czyste sumienie i do tego godzinki dla Jehowy
 Były ksiązki telefoniczne i można było zadzwonić pod dowolny nr w danej dzielnicy czy miejscowości. Zero problemu ;) ;)
[/b][/size]
Nigdy o tym nie słyszałem, przynajmniej u mnie w mieście. Jeszcze parę lat temu były 4 zbory i nie spotkałem się, aby starsi w tych zborach zachęcali do głoszenia telefonicznego. Także miałem telefon z telekomunikacji, byłem pionierem ale przez telefon nie głosiłem. Może coś przeoczyłem, a może zależało to od lokalnych uwarunkowań. Co innego głosiciele niepełnosprawni, nie mogący się ruszyć z domu. Ale nawet oni częściej listy pisali niż dzwonili przez telefon.
« Ostatnia zmiana: 22 Lipiec, 2018, 09:13 wysłana przez Gandalf Szary »
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline Roszada

To tekst Sebastiana z Biblii ŚJ:

„(...)„Synu człowieczy, uczyniłem cię strażnikiem dla domu Izraela, a ty słuchaj mowy z moich ust i ostrzegaj ich ode mnie. Gdy mówię niegodziwemu: ‚Na pewno umrzesz’, a ty go nie ostrzegasz i nie przemówisz, by ostrzec niegodziwego przed jego niegodziwą drogą w celu zachowania go przy życiu, to on, będąc niegodziwym, umrze w swym przewinieniu, lecz jego krwi będę się domagał z twojej ręki” (Eze 3:17, 18)

Ile razy omawiano ten werset Ez 3:19 w ostatnich latach?
RAZ!

Ez 3:18 zero.

* dx86-16 Ezechiela ***
3:19    w91 15.3 15

*** w91 15.3 s. 15 ak. 9-10 Dotrzymuj tempa niebiańskiemu rydwanowi Jehowy ***
9 Prorok nie miał być obojętny ani bojaźliwy, nie miano go też stale ponaglać, by wykonał zlecone zadanie. Tylko dzięki ochoczemu i odważnemu głoszeniu słowa Jehowy mógł pozostać wolny od winy krwi. Oświadczono mu: „Jeżeli ty ostrzeżesz bezbożnego, a on nie odwróci się od swojej bezbożności i od swojej bezbożnej drogi, wtedy on umrze z powodu swojej winy, a ty uratujesz swoją duszę” (Ezechiela 3:19, Bw).
Namaszczona duchem klasa Ezechiela, podobnie jak ów prorok, przyjęła i wypełnia zadanie otrzymane od Boga. Jako Świadkowie Jehowy, powinniśmy pamiętać, że życie nasze i naszych bliźnich zależy od tego, czy okazujemy posłuszeństwo (1 Tymoteusza 4:15, 16).
« Ostatnia zmiana: 22 Lipiec, 2018, 09:23 wysłana przez Roszada »


Offline gangas

 Tak czy owak sierżant Nowak. Jedyną metodą na podtrzymanie populacji jest chrzczenie niemowląt. Czekamy na nowe światło. Będą świadkowie podobni do jedynie słusznej religii.

 Możesz kąpać się w szyfonach
Bóg wie z kim i Bóg wie gdzie
Ja to miejsce wskaże ludziom swym,
Dopadną cie.

I żywy stąd nie wyjdzie nikt.............................. ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Kerostat

Do 2004 miały miejsce na TSSK pokazy głoszenia przez telefon, a o stojakach nie było mowy.
Kilka tygodni temu ktoś zadzwonił do mojej mamy, katoliczki, głosząc przez telefon.

Mi samemu metoda stojaczków wydaje się zbyt bierna. Czekasz aż ktoś podejdzie zamiast samemu ludzi ostrzegać, zbawiać :)
Ateizm to postawa, że zaprezentowane dowody za istnieniem boga są za słabe aby uznać istnienie takiego bytu za realne.


Offline Roszada

Tak czy owak sierżant Nowak. Jedyną metodą na podtrzymanie populacji jest chrzczenie niemowląt. Czekamy na nowe światło.
Pierwsze kroki zrobione:

„Rodzice, którzy kochają Jehowę, pragną, żeby ich dzieci również zostały Jego sługami. Mogą im w tym pomóc, jeśli już od niemowlęctwa będą zaszczepiać w ich serca nauki biblijne (Pwt 6:7; Prz 22:6)” (Chrześcijańskie życie i służba czerwiec 2018 s. 8).

„Nasze dzieci mogą być w wieku niemowlęcym, zbyt małe, by coś zrozumieć, ale Jehowa Bóg może je uznać za czyste i godne przyjęcia, biorąc pod uwagę, że jesteśmy Mu oddani (1 Koryntian 7:14). Tak więc niemowlęta w domu chrześcijańskim mogą jeszcze nie pojmować prawa Bożego co do krwi ani nie być w stanie zadecydować, czy je uznawać. Czy jednak dokładamy starań, by w tej istotnej sprawie udzielać im pouczeń?” (Strażnica Nr 12, 1991 s. 15).

Ten tekst z 2018 jest może jakimś proroctwem czy zwiastunem. :)
« Ostatnia zmiana: 22 Lipiec, 2018, 11:52 wysłana przez Roszada »


Offline gangas

 Zaszczepianie zaszczepianiem ale chodzi o wciągnięcie w szeregi zanim sam zadecydujesz. Może doczekam tej zmiany za swego żywota. I wtedy z ulgą wyzionę ducha, że świadki podobne do jedynie słusznej ;D ;D ;D ;D ;D
Jutro to dziś tyle że jutro.


Offline Gandalf Szary

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 2 771
  • Polubień: 5142
  • Najbardziej boję się fanatyków.
Do 2004 miały miejsce na TSSK pokazy głoszenia przez telefon, a o stojakach nie było mowy.
Kilka tygodni temu ktoś zadzwonił do mojej mamy, katoliczki, głosząc przez telefon.

Mi samemu metoda stojaczków wydaje się zbyt bierna. Czekasz aż ktoś podejdzie zamiast samemu ludzi ostrzegać, zbawiać :)
[/b][/size]

Faktycznie znalazłem NSK10/2009 - ,,Dlaczego warto głosić przez telefon? Ponieważ jest to jeden ze sposobów pomagania bliźnim w zdobyciu dokładnej wiedzy zapewniającej wybawienie(2Piotra 3:9). Co prawda główną formą przekazywania dobrej nowiny o Królestwie Bożym pozostaje głoszenie od domu do domu, ale chętnie korzystamy również z innych metod pozwalających nam dotrzeć do ludzi, których trudno zastać".

Widocznie u mnie w zborze kładziono nacisk na główną formę głoszenia tj. od domu do domu:) Mało się mówiło o głoszeniu przez telefon.
„Nikt nie jest tak bardzo zniewolony jak ktoś, kto czuje się wolnym, podczas gdy w rzeczywistości nim nie jest”.

Johann Wolfgang Gothe,


Offline gangas



Faktycznie znalazłem NSK10/2009 - ,,Dlaczego warto głosić przez telefon? Ponieważ jest to jeden ze sposobów pomagania bliźnim w zdobyciu dokładnej wiedzy zapewniającej wybawienie(2Piotra 3:9). Co prawda główną formą przekazywania dobrej nowiny o Królestwie Bożym pozostaje głoszenie od domu do domu, ale chętnie korzystamy również z innych metod pozwalających nam dotrzeć do ludzi, których trudno zastać".

Widocznie u mnie w zborze kładziono nacisk na główną formę głoszenia tj. od domu do domu:) Mało się mówiło o głoszeniu przez telefon.


Bo pewnie na Twoim zadupiu nikt nie miał telefonu :-[ :-[ :-[
Jutro to dziś tyle że jutro.