Ang. skorowidz ŚJ podaje:
*** dx30-85 Beliefs Clarified ***
1983, ... John 11:25, 26, embraces great crowd: w83 10/1 31
Polska publikacja wydana w 2 lata później podała:
*** w85/4 ss. 26-27 Pytania czytelników ***
Czy obietnica życia wiecznego, dana przez Jezusa i zapisana w Ewangelii według Jana 11:25, 26, odnosi się tylko do pomazańców, czy też obejmuje „wielką rzeszę”, która spodziewa się żyć na rajskiej ziemi?
Swego czasu „Strażnica” sugerowała, iż powyższe wersety dotyczą jedynie tych chrześcijan, którzy dostępują życia w niebie. Pogląd ten wyrażono najwidoczniej dlatego, że Jezus rozmawiał z osobami, które później miały otrzymać taką nadzieję. Jednakże po dokładnym zbadaniu tego wersetu okazuje się, że Jezus nie nadał swej wypowiedzi tak wąskiego znaczenia. Zgodnie z tym, co podano w artykułach do studium zborowego, zamieszczonych w „Strażnicy” nr 4/CV, słowa z Ewangelii według Jana 11:25, 26 mają szersze zastosowanie i obejmują również osoby, które spodziewają się żyć wiecznie na rajskiej ziemi. Dlaczego tak mówimy?
Zwróćmy uwagę na słowa Marty o zmarłym Łazarzu, zanotowane w Ewangelii według Jana 11:24: „Wiem, że wstanie podczas zmartwychwstania w dniu ostatnim”. Jakie zmartwychwstanie miała na myśli? Oczywiście to, którego wyczekiwał Abraham i późniejsi Żydzi, zachowujący prawość — zmartwychwstanie ziemskie! Wobec tego z czym mogły się Marcie skojarzyć następne słowa Jezusa? Jedynie z ziemskim zmartwychwstaniem.
Następnie Jezus przyznał się, że to on będzie wskrzeszał zmarłych. Nie zastrzegł jednak, że ma na myśli tylko część zmarłych, którzy w niego wierzyli. Jest „zmartwychwstaniem i życiem” dla każdego, kto osiągnie wieczne życie — czy to w niebie, czy na ziemi. Wszystko, co powiedział dalej w wersetach 25 i 26, może się odnosić do obu tych grup, choć w odmienny sposób. Chrześcijanie namaszczeni duchem ‛dostępują życia’ przez wzbudzenie do nieśmiertelnego bytowania w niebie. Zmarli, którzy mają żyć wiecznie na ziemi, zostaną wskrzeszeni tutaj i potem stopniowo osiągną doskonałość. (Porównaj z tym Księgę Objawienia 20:4).
O chrześcijanach namaszczonych duchem śmiało można mówić słowami wersetu 26, że po zmartwychwstaniu ‛w ogóle nigdy nie umrą’. Oglądają wtedy Boga „takim, jaki jest”, i już nie ‛chodzą przez wiarę’ (1 Jana 3:2; 2 Kor. 5:7). A kiedy Jezus rzekł: „Każdy, kto żyje i wierzy we mnie”, wprowadził czynnik mający szczególne znaczenie dla osób, którym przyświeca dziś nadzieja wiecznego życia na ziemi. Członkom tej „wielkiej rzeszy” już przypisano sprawiedliwość, ponieważ „wyprali swe szaty i wybielili je we krwi Baranka”. Żyją w ciele z nadzieją na przetrwanie wielkiego ucisku i już teraz są uważani za sprawiedliwych, jak niegdyś Abraham. Chcąc osiągnąć życie wieczne w człowieczej doskonałości, w ciągu tysiącletnich rządów Chrystusa będą musieli razem ze zmartwychwstałymi okazywać wiarę (Obj. 7:9, 10, 14, 15; 21:3, 4).
W gruncie rzeczy nie jest to całkiem nowy punkt widzenia. W minionych latach od czasu do czasu wspomniano na łamach publikacji Towarzystwa, że słowa z Ewangelii według Jana 11:24-26 mogą mieć szersze zastosowanie. Na przykład w angielskim wydaniu „Strażnicy” z 1 czerwca 1959 roku powiedziano na stronie 337 o świadkach na rzecz Jehowy, zebranych ze wszystkich narodów: „Ludzie spodziewający się życia na ziemi mają także nadzieję przetrwania końca obecnego świata i przejścia do nowego porządku, gdzie nigdy nie będą potrzebowali umrzeć”. Na potwierdzenie przytoczono List do Hebrajczyków 11:1, 6 i Ewangelię według Jana 11:26. A w „Strażnicy” nr 20/XCVII, na stronach 12 i 13, podobnie odniesiono do zmartwychwstającej ludzkości oraz do „wielkiej rzeszy” ocalałych z Armagedonu te same słowa Jezusa: „Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, w ogóle nigdy nie umrze. Czy wierzysz temu?”
A czy ty wierzysz temu?