Seb!
Oni mieli wtedy jakąś fobię rewolucji. Zauważ, dziś raczej mówi się o wojnach, a nie o niej.
„Rok 1918 z jego straszliwą rewolucją i przeraźliwą anarchią jest już bliski” (The Finished Mystery 1917 s. 405);
„(...) po upadku odstępczego kościelnictwa w rewolucji, w 1918 roku przyjdzie koniec dla różnych niezgodnych, niechrześcijańskich elementów w Chrześcijaństwie” (The Finished Mystery 1917 s. 486);
„Ten system i jego stronnicy okażą zasadniczo swoją niechrześcijańską naturę, kiedy chrześcijaństwo (Jeruzalem) wpadnie w ręce rewolucjonistów w 1918 roku” (The Finished Mystery 1917 s. 489);
Po latach tak wspomniano:
„Te dzieci Boże spodziewały się wówczas, że pierwsza wojna światowa przejdzie w ogólnoświatową rewolucję, że ta rewolucja obróci się w anarchię, a ta z kolei wpędzi wszystkie narody tego świata w Armagedon” (Strażnica Nr 17, 1959 s. 6 [ang. 15.11 1958 s. 691]).