Zaczyna się noworoczne wzywanie o kasę:

"należy przygotować i przedstawić zborowi rezolucję dotyczącą przekazywania przez zbór — co miesiąc w okresie od stycznia do grudnia 2018 roku — datku w kwocie 0,53 PLN × (liczba aktywnych głosicieli). Całą kwotę można również przekazać jednorazowo. Kwota może być zmieniona, jeśli grono starszych uzna, że sugerowana wysokość datku byłaby zbyt dużym obciążeniem dla zboru albo gdy zbór jest w stanie przekazać więcej."

Lepiej nie chrzcić się.

Wspieranie osób potrzebujących leczenia. Uaktualniona lista członków Komitetu Łączności ze Szpitalami jest dostępna po zalogowaniu w serwisie internetowym jw.org, w zakładce Wyszukiwa-nie, funkcja „Kontakty”. Każdy starszy powinien upewnić się, że w razie nagłego zdarzenia ma łatwy dostęp do tych informacji oraz do „Wskazówek co do wspierania osób potrzebujących leczenia” (S-139). Materiały te są poufne i dlatego nie powinny być udostępniane głosicielom ani wywieszane na tablicy ogłoszeń.

Będą wspierać kwotowo czy duchowo?
Zapewne "poufnie".

datku w kwocie 0,53 PLN × (liczba aktywnych głosicieli).

Duch Jehowy zaprawdę bada serca owieczek - precyzyjnie określa ile chcą przekazać w dobrowolnych datkach. I że wszyscy chcą!

To nowy abonament dla zboru czy coś takiego już było?

Gdyby to nie były tylko 53 grosze to uznałbym, że tego typu akcje są powodem, dla którego tak bardzo próbuje się aktywizować nieczynnych.

Rocznie to już 6,36 zł. W skali kraju blisko milion, spora sumka.

Chyba Kaiser Soze wrzucał listy z innych krajów na dowód innej stawki.
Nasza w porównaniu z nimi była ''śmieszna''.

Chyba Kaiser Soze wrzucał listy z innych krajów na dowód innej stawki.
Nasza w porównaniu z nimi była ''śmieszna''.

W sumie... byłoby to jakieś wytłumaczenie dlaczego akurat 53 grosze. Liczą to pewnie jakoś proporcjonalnie do wysokości liczby głosicieli, czy może do wysokości datków i wychodzi im jakaś dziwna liczba.

Kiedyś pisali tylko o dwóch skrzynkach i jakoś ten rydwan jechał.

Nie dalej jak z miesiąc temu ktoś bliski mi wyraził swój zachwyt, że "organizacja to nie to co babilon - są tylko dwie skrzynki, to jest takie proste i działa". Wniosek taki, że mogą narzucić na głosicieli dziesięcinę, zaczną rozliczać się z PITu przed Biurem Oddziału, ale zostaną na Salach dwie skrzynki i co bardziej gorliwy nadal będzie powtarzał, że to takie "wspaniałe i proste postanowienie - tylko dwie skrzynki".

Co chwila jakieś nowe rezolucje. Ale to przecież nie jest nagabywanie o kasę.

Sam Russell niegdyś pisał    „Wierzymy, iż ‚Strażnica Syjońska’ cieszy się poparciem JEHOWY i dlatego nigdy nie będzie      prosić ani błagać      ludzi o protekcję. Kiedy Ten, który mówi: ‚Moje jest wszystko złoto i srebro gór’, przestanie dostarczać koniecznych funduszów, zrozumiemy, że nadeszła pora na wstrzymanie wydawania tego pisma”

 Czyżby to już ten czas ?  Może wreszcie  prorok się nie pomylił?

A mnie tak zastanawia co by było, gdyby w którymś ze zborów ta rezolucja nie przeszła. Może trochę ponosi mnie fantazja, ale byłoby ciekawie.