Kiedyś było:chleba i igrzysk ,teraz u JW jest :filmy i piosenki. Niektórzy wyśmiewali kościoły pełne obrazów,a jak dzisiaj wygląda zebranie -odtwórz film,odtwórz film, odtwórz film,............
CK na statutowym zapowiedziało ekranizację czterech ewangielii-po co? Wasi wyznawcy "nie pisate,nie czytate"?
A potem na zebraniu wnikliwa egzegeza obrazka:"spójrzcie bracia z jakim wyrazem twarzy Jezus zwraca się do tej kobiety"A co to ,film DOKUMENTALNY ? Totalne odmóżdżenie - nie rozróżniają fikcji od faktu.
A może to CELOWE ??

Widzisz Ekskluzywna Inkluzywność trafiłeś w 10śątkę teraz jest już pase bo łatwo można wykryć ich bzdury tak czyniąc.
Badanie sprawdzanie powoduje problemy, a obecnym lait motyw organizacji jest miłość wśród braci.
Podkreślanie tego jak mantrę wygląda nieraz strasznie żałośnie, szczególnie u mnie gdzie połączyli zbory i ludzie się nie znają a nawet więcej nie lubią, może nie tacy jak ja ale podobni pieniacze nerwósy łatwo o problem, a pogodzić nie łatwo bo nie każdy może, żywe jest to nasi a tamci nie.
Co do finału na przemiał przeznaczyli jak niegdyś miliony co nie umrą, badanie zostało takim jak ja żeby co tu kryć ponękać.
Nie mogę w szczegóły wchodzić bo używam a wiem kto czyta po co pomagać, takie malutki ale o czy pisze.

Srebeny NŚ
Jana 5   22  Ojciec nikogo nie sądzi, ale wszelki sąd powierzył Synowi
Hebrajczyków 10 30  Znamy przecież Tego, który powiedział: „Zemsta należy do mnie, ja odpłacę”, a także: „Jehowa osądzi swój lud”
To takie lekkie tylko w ich tłumaczeniu ale są mocne, czytanie badanie to jak sabotaż do CK bo rydwan pędzi a pokarm jest tylko z jednego źródła

Z JW.ORG jak z telewizją - zaczęli dostosowywać się do mało wymagających widzów!

W TV teraz tylko seriale, a na jw głównie filmiki.

Nie uważam postępu technicznego za minus - filmiki z czegokolwiek są fajne. Ale nie mogą one ZASTĘPOWAĆ literatury fachowej i drążenia tematu. A jeśli zastępują, to znaczy, że ŚJ mają już wiedzę tylko powierzchowną.

Mnie osobiście ta moda żeby czytać Biblię z tabletu ludziom zawsze bulwersowała. Bo co innego otworzyć przed kimś prawdziwą księgę, Biblię, a co innego jakiś tekst z internetu. I skąd niby wiadomo co to ma być? Teraz jest tyle stron internetowych, że odczytanie jakiegoś wersetu prosto z tabletu czy telefonu już nie zrobi na nikim wrażenia.

Ja osobiście należę do pokolenia papieru - i wolę papierową książkę niż elektroniczną (no chyba, że jest mi to potrzebne do jakiejś pracy pisemnej, to wolę wtedy mieć wersję elektroniczną książki).

Mam po babci tymczasowy dowód z okresu II wojny światowej - elegancko zachowany, ze zdjęciem. I dlatego też wywołuję zdjęcia.
A co się dzieje ze zdjęciami elektronicznymi? Oczywiście są wygodne, bo można je natychmiast przesłać... ale mają też wadę. Można je bezpowrotnie stracić - wystarczy, że płyta albo inny nośnik na którym są zapisane porysuje się.. no i lipa... nie odtworzysz.

Akurat dla Świadków wersje elektroniczne czasopism i książek to tylko zaleta... Bo jak się zmieni światło, to można natychmiast wprowadzić poprawki w tekście i nikt się nie zorientuje! Nie trzeba już palić starych książek czy czasopism... wystarczy je wykasować w pół sekundy!
Ale są tacy (np. ja), którzy mają książki papierowe... gracą przestrzeń, bo gracą... ale dowód jest! 

Pokolenie biblijnych badaczy dawno przeminęło w organizacji. A i dawniej tacy wnikliwi łatwo mogli narazić się zadawaniem trudnych pytań.
Wydaje mi się, że faktycznie organizacja celuje w młodych i idzie w kierunku religii nowoczesnej i nastawionej na oglądactwo i telewizyjnych celebrytów.
Teraz modne jest przesyłanie przez whatsappa filmików z pląsami i bębenkiem w rytm pieśni (jedynej słusznej) podczas przerwy na zgromadzeniu.
Stara gwardia jeszcze przesyła życzenia i wersety ale ich jest coraz mniej.
Filmy nastawione są na emocje,budują nastrój oczekiwania i poczucie bycia wybranym.
Znajomość Biblii oraz aktualnych świateł szoruje po dnie piwnicy z tego filmu o wielkim ucisku.
Organizacja uczy lenistwa. Gdy ktoś zada trudne pytanie, odeślij do jworg.
Zna? Powiedz, że się odezwiesz. Zresztą nie prowadzimy studiów z ludźmi, którzy nie robią postępów.
A może pytający jest odstępcą albo kimś pod ich wpływem? Wszak teraz ich pełno.
Myślę, że będzie coraz bardziej miałko. Stały pokarm już nie przejdzie przez usta nowoczesnego świadka.
Ktoś tam w centrali zauważył, że albo zmienią target, albo znikną wraz z wymierającym pokoleniem, które miało nie zginąć.