Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji  (Przeczytany 1746 razy)

Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Mtg:

Sąd kapturowy sekty (Ww) lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji.

Papieską inkwizycję zorganizował papież Grzegorz IX w 1231 roku, wkrótce potem przekazując pieczę nad nią zakonowi dominikanów.
Inkwizycja była instytucją podległą bezpośrednio papiestwu. Miała na celu walkę z herezją, przy czym za heretyków uważano nie tyle Żydów czy Muzułman (wyjąwszy ekscesy hiszpańskiej inkwizycji), co przede wszystkim chrześcijan, którzy odrzucali jakiś dogmat kościoła rzymskiego.
Człowiek wezwany przed inkwizytorów był winny, dopóki nie wykazał, że jest niewinny. Wszystkie postępowania były tajne.
Oskarżony przez inkwizycję nie mógł wezwać ani jednego świadka na swoją obronę, nawet żony.
Nie zdałoby się to zresztą na wiele, bo mało kto ośmieliłby się zeznawać na korzyść oskarżonego, ponieważ czyniło to automatycznie podejrzanym o herezję.
Z tej samej przyczyny oskarżony nie mógł znaleźć prawnika, który by go reprezentował w czasie przesłuchania, a jeśli nawet był obecny, to mógł rozmawiać z oskarżonym tylko w obecności inkwizytorów.
Wystarczyło dwóch świadków, aby skazać człowieka na stos, a jeden, aby skazać go na tortury, gdyż jego własne zeznanie pod wpływem tortur było traktowane jako głos drugiego świadka.

Jak można zauważyć komitet sądowniczy sekty(Ww) prawie nie różni się od tej machiny średniowiecznej, można natomiast tylko dodać jest o wiele przerażający, ponieważ stosują na osobie pokrzywdzonej tortury psychiczne jak np. ostracyzm, który doprowadza świadomie do załamania psychicznego, rozbiciem rodziny, i wiele innych wstrząsających przeżyć nie sposób je tutaj wymienić.

Patrząc na PŚ a szczególnie na księgę Apokalipsy- owa sekta na takim skazańcu świadomie stosuje '' piętno bestii''  na czole albo ręce''.
Osoba jest zauważana  z takim ''znakiem bestii,'' kiedy styka się bezpośrednio w życiu społecznym z postawą  uczestników owej obrzydliwej zakłamanej sekty (Ww).
« Ostatnia zmiana: 13 Kwiecień, 2019, 11:47 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline julia7

Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #1 dnia: 13 Kwiecień, 2019, 19:00 »
A mogę prosić o źródła tych poglądów na temat sądów inkwizycyjnych? Wg mojej wiedzy podsądny miał adwokata, co było nowością jeśli chodzi o procesy sądowe w Europie. I tenże adwokat powoływał świadków. Także tego...

Ponadto 1) tylko ok. 1,5% oskarżonych Inkwizycja skazała na śmierć; 2) już papież Aleksander IV swoją bullą zakazał stosowania kar cielesnych i sądy inkwizycyjne były JEDYNYMI w Europie, gdzie takich kar nie stosowane w postępowaniu procesowym; 3) inkwizytorzy nie byli jednocześnie prokuratorami, sędziami i katami; 4) surowo karano świadków składających fałszywe zeznania; istniała możliwość odmowy zeznań (również rzecz nieznana w ówczesnym sądownictwie).

Wiele się znajdzie różnych nieprawdziwych informacji w Internecie. Wiesz dlaczego? Wynika to z mitu "hiszpańskiej inkwizycji", którą stworzyli Anglicy w wieku XVII. A wiemy o rywalizacji angielsko-hiszpańskiej w tym czasie. Anglicy psuli po prostu katolickim Hiszpanom PR w Europie w ten sposób. Każdy historyk o tym wie. Polecam nad Wikipedię książki ;)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #2 dnia: 13 Kwiecień, 2019, 19:24 »
A mogę prosić o źródła tych poglądów na temat sądów inkwizycyjnych? Wg mojej wiedzy podsądny miał adwokata, co było nowością jeśli chodzi o procesy sądowe w Europie. I tenże adwokat powoływał świadków. Także tego...
Witaj-Julia7
Bądź uprzejma przeczytać jeszcze raz mój wpis, cytat z postu:' Z tej samej przyczyny oskarżony nie mógł znaleźć prawnika, który by go reprezentował w czasie przesłuchania, a jeśli nawet był obecny, to mógł rozmawiać z oskarżonym tylko w obecności inkwizytorów'.
Postaram poszukać, ten fragment przedstawiony z książki, proszę o cierpliwość  :) :)
***********************************************
Inny fragment o inkwizycji
cytat:
Inkwizycja
Próby wytępienia herezji doprowadziły do utworzenia Świętej Inkwizycji, instytucji, która po dziś dzień okryta jest złą sławą. W drugiej połowie XII wieku biskupi otrzymali prawo do ścigania heretyków, stawiania ich przed
sądem i wymierzania im kar. Gdy biskupi działali nieskutecznie, z Rzymu wysyłano do nich wędrownego papieskiego inkwizytora, zwykle dominikańskiego duchownego, który podejmował stosowne kroki.
Odkąd w roku 1252 papież Innocenty IV zatwierdził stosowanie tortur, katownie inkwizycji stały się miejscem, które zasłużenie budziło najwyższą trwogę. Oskarżeni o herezję byli ścigani i osadzani w lochach. Nie wolno im było widzieć nikogo z rodziny ani znać imion oskarżycieli. Jeśli natychmiast nie przyznali się do winy, stawali się ofiarą niewypowiedzianych okrucieństw. Szwajcarski historyk Walter Nigg stworzył następujący opis stosowanych przez inkwizycję tortur:
W większości przypadków najpierw stosowano zgniatacz. Palce torturowanego umieszczano między dwoma zaciskami, a następnie dokręcano łączącą je śrubę. Ze ściskanych palców tryskała krew, a po jakimś czasie zostawała z nich tylko krwawa miazga. Podejrzanych często sadzano na tzw. tronie inkwizytorskim, krześle wyposażonym w żelazne kolce, które mogły być podgrzewane za pomocą paleniska umieszczonego pod krzesłem lub w jego konstrukcji. Potem skazańcom nakładano tak zwane buty hiszpańskie, służące do miażdżenia goleni. Inną często stosowaną torturą było wyrywanie kończyn. Ofiarę przywiązywano za ręce i nogi do kola lub specjalnego rusztowania, które na zmianę podciągano i opuszczano, jednocześnie obciążając skazańca ciężkimi kamieniami. Usta ofiary zatykano kneblem, żeby jej krzyki i jęki nie przeszkadzały katom w pracy. Trzy lub czterogodzinne tortury nie byty niczym niezwykłym. Używane do kaźni narzędzia często spryskiwano święconą wodą.
Od ofiary wymagano przyznania się do winy, a ponadto oskarżenia o herezję własnych dzieci, żony, przyjaciół i innych osób, co dawało podstawy do zastosowania wobec nich tej samej procedury. Sprawcy drobniejszych wykroczeń, jak również ci, którzy natychmiast przyznawali się do winy, otrzymywali lżejsze kary. Obarczeni cięższą winą heretycy, którzy wyrażali skruchę, byli skazywani na dożywotnie więzienie, a ich majątek podlegał konfiskacie. Innych skazywano na stos. Wydany w roku 1231 papieski dekret jednoznacznie zalecał spalenie na stosie jako karę podstawową. Same wyroki nie były jednak wykonywane przez osoby duchowne, lecz przez świeckich katów, co miało chronić dobre imię kościoła.
Część inkwizytorów wyróżniała się szczególnie zatrważającą skutecznością. Robert le Bourge wysłał na stos 183 osoby w ciągu jednego tygodnia. Bernard Gui uznał winę dziewięciuset trzydziestu podejrzanych, w każdym przypadku zarządził konfiskatę majątku skazańca, trzystu siedmiu spośród nich wysłał do więzienia, a czterdziestu dwóch na stos. Konrad z Marburga skazywał na śmierć na stosie każdego podejrzanego, który nie przyznawał się do winy. Konrada inkwizytora spotkał smutny koniec, gdy oskarżył pewnego księcia o to, że podczas obrzędu ku czci szatana urządzał sobie przejażdżki na ogromnym krabie, co zostało przyjęte z niedowierzaniem przez arcybiskupa, który uznał zarzuty za bezpodstawne. Wkrótce potem Konrad został zamordowany, prawdopodobnie przez ludzi księcia.
Historia inkwizycji dzieli się na trzy etapy: średniowieczną eksterminację heretyków17, tzw. Inkwizycję Hiszpańską, która rozpoczęła działalność w XV wieku i właściwą Inkwizycję Rzymską, utworzoną w roku 1542 w celu powstrzymania postępów protestantyzmu.
W Hiszpanii tysiące Żydów nawróciło się na chrześcijaństwo, gdyż tylko w ten sposób mogli się uchronić przed śmiercią w jednej z wielu masakr. Podobnie czyniło wielu muzułmanów. Jednych i drugich, na ogół słusznie, podejrzewano, że ich przejście na nową wiarę było nieszczere i że w ukryciu nadal praktykowali swoją dawną religię.
W roku 1478 papież Sykstus IV upoważnił króla Ferdynanda II Katolickiego i jego żonę Izabelę do wznowienia działalności inkwizycji, która miała się zająć tropieniem „utajnionych Żydów" i ich muzułmańskich odpowiedników. Spowiednik królewskiej pary, dominikański zakonnik, Tomàs de Torquemada, który został najpierw zastępcą inkwizytora (1482), a potem Wielkim Inkwizytorem Kastylii i Aragonii (1483), po dziś dzień jest symbolem religijnych okrucieństw. Torturom poddano dziesiątki i setki tysięcy osób, a co najmniej 2 tysiące zostało spalonych na stosie.
Okres rzymski istnienia inkwizycji datuje się od roku 1542, gdy papież Paweł III postanowił ograniczyć wpływy protestanckie w Italii. W okresie pontyfikatu Pawła IV inkwizycja wprowadziła terror, masowo mordując heretyków na podstawie najbardziej nawet błahych zarzutów. Wśród ofiar znalazł się między innymi uczony i filozof Giordano Bruno za swoje poparcie dla teorii Mikołaja Kopernika. Bruno został spalony na stosie w Rzymie w roku 1600.
Inkwizycja prześladowała tysiące ludzi w wielu krajach przez setki lat. W Portugalii na przykład żywcem spalono 184 osoby, a w specjalnych procesjach z udziałem tych, którzy okazali skruchę, mogło uczestniczyć jednocześnie nawet tysiąc pięćset grzeszników. Hiszpanie wprowadzili inkwizycję do swych amerykańskich kolonii, gdzie prześladowano przede wszystkim Indian, którzy porzucali wiarę w Chrystusa i powracali do
miejscowych wierzeń. W drugiej połowie XVI wieku w Meksyku odbyło się łącznie 879 spraw przeciwko heretykom.
Inkwizycja przetrwała aż do czasów współczesnych. W Hiszpanii została rozwiązana przez Józefa Bonapartego w roku 1808, przywrócona do życia przez Ferdynanda VII w roku 1814, znowu rozwiązana w 1820, przywrócona w 1823 i ostatecznie potępiona w roku 1834.
Lord John Acton, który sam był przedstawicielem liberalnego nurtu w katolicyzmie, napisał pod koniec XIX stulecia: „Zasady, jakimi kierowała się inkwizycja, były mordercze... Papieże byli nie tylko zbrodniarzami na wielką skalę, ale uczynili morderstwo podstawą prawną działania kościoła katolickiego i warunkiem zbawienia".

źródło: Książka pt."Święty koszmar. Ilustrowana historia mordów i okrucieństw religijnych'' autor: James A. Haught
« Ostatnia zmiana: 13 Kwiecień, 2019, 20:18 wysłana przez Nadaszyniak »


Offline dziewiatka

Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Kwiecień, 2019, 21:41 »
Nie nie stosowano tortur.Tortury były powszechną metodą wydobywania przyznania się do winy.Inkwizycja nie skazywała ani nie wykonywała wyroków bo to należało do administracji królewskiej. tylko 1,5% zostało skazanych na śmierć bo kościół był chciwy zabierał majątek ,obwiniony gdzieś grzał lochy natomiast rodzina była skazana na głód.


Offline julia7

Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #4 dnia: 14 Kwiecień, 2019, 00:06 »
Powiem tak: temat nie jest tak oczywisty jakby się wydawało... Polecam książki zachodnich badaczy w tym temacie.


Offline Sebastian

Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #5 dnia: 14 Kwiecień, 2019, 00:15 »
osoby krytykujące świętą inkwizycję często nie znają umiaru i nie uwzględniają całego kontekstu historycznego - to była inna epoka inna mentalność itd.

zazwyczaj osoby potępiające inkwizycję nie potępiają Mojżesza który kazał kamienować za zbieranie patyków w sobotę ani nie analizują mojżeszowego "nie pozwolisz żyć czarownicy"

jeśli katolicyzm jest niedobry bo inkwizycja, to cały kult Jahwe jest niedobry z podobnych przyczyn (a ponieważ Jezus identyfikuje się z Ojcem, więc i cały kult Jezusa tez byłby niedobry)

Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)


Offline Sebastian

Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #7 dnia: 14 Kwiecień, 2019, 12:18 »
ciekawie nam potoczyła się dyskusja :)

najpierw Nadaszyniak porównuje KS do inkwizycji, a potem daje linka twierdzącego że Kościół Katolicki "nie ma za co przepraszać" w temacie inkwizycji

(nawiasem mówiąc nie wiem czy fronda.pl jednego z poprzedników Franciszka Beznumerkowego uważa za heretyka - bo jednak kiedyś jeden z poprzednich papieży przeprosił)

teraz jeszcze trzeba napisać artykuł pt. "jw. org nie ma za co przepraszać", a potem go zalinkować :) i temat można będzie uznać za wyczerpany :)
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #8 dnia: 14 Kwiecień, 2019, 12:27 »
ciekawie nam potoczyła się dyskusja :)

najpierw Nadaszyniak porównuje KS do inkwizycji, a potem daje linka twierdzącego że Kościół Katolicki "nie ma za co przepraszać" w temacie inkwizycji
Witaj Sebastianie
Trzeba kij w mrowisko włożyć, a komentarze w Twoim stylu już zaistniały  ;D ;)


Offline Sebastian

Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #9 dnia: 14 Kwiecień, 2019, 16:15 »
okazuje się jednak, że przynajmniej z częścią pierwszego postu Nadaszyniaka zgodziłby się... Ch.T.Russell

oddajmy głos prezesowi Towarzystwa:

„Pytanie (1916) – Czy jest właściwe aby starsi zasiedli jakoby w radzie śledczej [ang. court of inquiry] wzywali kogoś, rzekomo nieporządnie chodzącego, aby stawił się przed nich i wy tłumaczył się ze swego postępowania? Czy też Pańska do rada podana u Mateusza 18:15-18 powinna być stosowana w takich sprawach?
Odpowiedź – Godzę się z myślą pytającego, że sprawy takie powinny być załatwiane według Pańskiego polecenia zapisanego w podanym cytacie. Słowo Boże nie upoważnia żadnej rady śledczej, składającej się ze starszych lub też z innych osób. To byłoby wracaniem się do praktyk wieków średnich, kiedy to sądy dokonywane były przez tak zwane trybunały świętej Inkwizycji i my okazywalibyśmy ducha podobnego inkwizytorom. Pan postawił tę sprawę w sposób bardzo prosty, tak że nie może my tego ulepszyć. Biblia mówi: »Jeżeli zgrzeszył przeciwko tobie brat twój, idź, strofuj go między tobą i onym samym, jeśli cię usłucha pozyskałeś brata twego«. To powinno zakończyć całą sprawę. Gdyby jednak nie powiodło się, Pismo święte podaje krok następny, w taki sposób: »Ale jeśli cię nie usłucha, przy bierz do siebie jeszcze jednego albo dwóch, aby w uściech dwóch albo trzech świadków stanęło każde słowo«. Gdyby ów czyniący źle, usłuchał napomnienia, tych dwóch lub trzech i zaprzestał źle czynić, to sprawa cała powinna być na tym zakończona. Nie byłoby to naszą rzeczą stawiać mu jakieś wymagania, lub nakładać na niego karę. Powinniśmy pamiętać na siłowa: »Pan sądzić będzie lud Swój«. Jeżeli ów przestępca zasługiwałby na karę to możemy być pewni, że Pan mu ją wymierzy; lecz my czynić tego nie mamy. Jeżeli powstrzymamy zło to jest wszystko o nam czynić przystoi. Gdyby jednak ów zło czyniący nadal trwał w ziem, nie pokutowałby, a sprawa byłaby dosyć poważna to następnie ma ona być przedstawiona Kościołowi do naprawy. – Mat. 18:15-18. Spraw małych, drobnostkowych nie powinno się przywodzić przed zgromadzenie. Według mojego zrozumienia, około trzy czwarte spraw podanych mej uwadze, mogłyby być w zupełności zaniechanie. Jednak może niekiedy zajść sprawa wyjątkowa, która już przeszła poza obręb osobisty i w którą do pewnego stopnia wmieszane zostało całe zgromadzenie. W takich okolicznościach nie możliwe byłoby traktować sprawę w sposób osobisty. Wówczas starsi mogą postanowić się radą lub komitetem do zbadania tej sprawy; mogą upoważnić jednego z pomiędzy siebie aby wglądnął w sprawę i starał się zło powstrzymać lub jakoś załatwić. Gdy sprawa przekracza granicę osobistości, nie mamy dorady ponad Słowo Boże. Bądźmy ostrożni aby nie iść za przykładem Babilonu, stawać się inkwizytorami lub mieszać się do spraw niepotrzebnie. Słowo Boże ma nam wystarczyć i powinniśmy stosować się do jego porad jak najściślej, a tym sposobem unikniemy zamieszania” (Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania 1947 [ang. 1917] s. 780-781; por. Co powiedział Pastor Russell 2015 s. 479-480).
Cytat: dziewiatka
Sprawa świadków też się rozwiąże po ogłoszeniu pokoju i bezpieczeństwa przyjdzie nagła zagłada i świadka nie będzie spojrzysz na jego miejsce a tu normalny człowiek
:)


Offline Nadaszyniak

  • Pionier specjalny
  • Wiadomości: 5 965
  • Polubień: 8456
  • Psychomanipulacja owieczek # wielkiej wieży(Ww)
Odp: Komitet sądowniczy(Ww)-lustrzane odbicie średniowiecznej inkwizycji
« Odpowiedź #10 dnia: 14 Kwiecień, 2019, 17:11 »
(mtg): jakby na to nie patrzyć, przesłuchując, nagrania komitetów, widoczna jest pewna metoda tortur jaką stosują inkwizytorzy (Ww), nie ma również powołanych świadków, w niektórych przesłuchaniach są oni obecni. Tak argumentując wypowiedź pastora mija się z celem.

Oskarżony, który był przesłuchiwany  przez inkwizycję KrK i wyszedł na wolność( w niektórych przypadkach), był inwalidą fizycznym po zastosowaniu tortur i w wielu przypadkach nie odzyskał sprawności fizycznej jak przed przesłuchaniem, wiąże się również z psychiczną traumą.

Natomiast w procesie (Ww), nieszczęśnik wychodzi w bardziej opłakanym stanie- dlaczego: tortura psychiczna jaką doznaje jest o wiele bardziej destrukcyjna ponieważ oddziałuje bez pośrednio na psychikę, po takich komitetach osoby są w rozterce, przytłoczone przede wszystkim traumatycznym ostracyzmem, lekiem, zaburzeniami emocjonalnymi nie wspomnę o rozłące z zborem pewnym cyklem życiowym a przede wszystkim utratą współmałżonka i najbliższej rodziny.
Te osoby co przechodziły takie sytuacje życiowe wiedzą co piszę, sam również doświadczyłem takiego podobnego stanu z odejściem z sekty, na szczęście bez ks(Ww), bo miałbym o wiele większe osobiste problemy, nie mam na tyle energii, abym w ten sposób walczył z sekta- pozostawiłem innym tą trudną karkołomna walkę- tak w drodze wyjaśnienia w/ napisanego postu.
« Ostatnia zmiana: 14 Kwiecień, 2019, 17:13 wysłana przez Nadaszyniak »