Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne

BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Roszada w 28 Styczeń, 2018, 20:36

Tytuł: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Styczeń, 2018, 20:36
Pewnie każdy ŚJ ma sercu jakieś wątpliwości, którymi się jednak nie pochwali, bo się boi, albo wstydzi.

Jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Przypomnijcie sobie exŚJ.
To może się przydać innym czytającym ten wątek, którzy się wybudzają.
Napiszcie krótko, bo pewnie w życiorysach pisaliście o tym, ale rozwlekle.

Niech inni zobaczą, że nie są jedynymi z tymi wątpliwościami.
Że inni to przerabiali. :-\

Nie chodzi o ostatnie wątpliwości przed odejściem, bo tych było sporo zapewne, ale te pierwsze.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Styczeń, 2018, 22:18
Dobra nic nie piszecie, to ja napiszę jak ja katolik, jako będący w 7 klasie dzieciak, dałem się omamić rokiem 1975:
Cytuj
Był rok 1973, kiedy to od mojego kolegi, który z mamą uczęszczał na zebrania, usłyszałem właśnie pierwszy raz o Świadkach Jehowy. Choć prosił mnie, bym w klasie nic nie mówił o jego wierze, to jednak sam mnie zasypywał swą wiedzą, którą bardzo chłonął. Wpadłem w sam wir roku 1975!
Pamiętam, że dla kolegi prawie wszystko stanowiło potwierdzenie, że w tamtym roku będzie “koniec”, tj. Armagedon. Znakami były dla niego jakieś występujące anomalie pogodowe, a nawet modne wówczas długie włosy, które wskazywały na upodobnianie się mężczyzn do kobiet (por. 1Kor 11:14). Mówił też o kimś, kto porzucił boks i stał się głosicielem, co rzekomo było wypełnianiem się pokojowego nastawienia (por. Mt 5:9). Wreszcie rozmowy rozbrojeniowe SALT I i II (1969-1979) między USA i ZSRR miały przybliżać słowa: “Pokój i bezpieczeństwo” (1Tes 5:3). Wspominał też, że Świadkowie Jehowy, tak jak pierwsi chrześcijanie, spotykają się w domach i nie budują kościołów, które wkrótce ulegną zagładzie. Kolega zarzucał mnie swą propagandą, kiedy tylko spotykaliśmy się w szkole i na podwórku. Jako dziecko znałem dobrze tryptyk Sąd Ostateczny Hansa Memlinga (1440-1494) z kościoła Mariackiego w Gdańsku i pod wpływem słów starszego kolegi myślałem sobie: “jak strasznie będzie, gdy okaże się to wszystko prawdą (tj. koniec świata) i zostanie zrealizowane w tak nieodległym czasie”. Ponieważ mówił on o jesieni 1975 roku, więc pocieszałem się w myślach: “jak dobrze, że to chociaż po wakacjach”. Wtedy jeszcze nie domyślałem się nawet, że owo przekonanie może być mylne. Jego szczerość kojarzyłem w tamtym czasie z prawdą. Nie uważałem, żeby on żartował albo chciał mnie okłamać.
Oczywiście nie zainteresowałem się wtedy Świadkami Jehowy, bo miałem swój Kościół i rodzinę katolicką. Nie myślałem też o potrzebie zmiany religii, skoro “koniec” ma być tak rychło (uważałem, że zmiana przeze mnie religii nie zatrzyma “końca”), ale – jak widać – w mojej podświadomości kolega zasiał jakiś strach przed Armagedonem.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Styczeń, 2018, 22:21
Ja się zastanawiałam nad tym, że skoro Adam i Ewa zgrzeszyli, a zostali stworzeni przez Boga, więc ich psychika i reakcje też zostały całkowicie zaprojektowane to dlaczego wyrzucił ich z raju. Przecież jakby musiał stworzyć ich w taki sposób, że zachowali się tak a nie inaczej.


Kurde, nie wiem czy jasno to napisałam, chyba nie. Domyślcie się :D
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Styczeń, 2018, 22:30
Ja wierzę w Wielkiego Przedwiecznego. Dobry ziomek Cthulhu przynajmniej weźmie i zabije każdego, u niego rzeczywiście każdy jest równy.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 28 Styczeń, 2018, 22:43
Mam nieodparte wrażenie, że właśnie to forum robi się katolickie a szkoda ;)
To już było grane ze 2 czy 3 razy.
Ostatnio tu:

https://swiadkowiejehowywpolsce.org/koscioly-chrzescijanskie/czy-nasze-forum-jest-katolickie/msg111361/#msg111361
Cytuj
Ja się zastanawiałam nad tym, że skoro Adam i Ewa zgrzeszyli, a zostali stworzeni przez Boga, więc ich psychika i reakcje też zostały całkowicie zaprojektowane to dlaczego wyrzucił ich z raju. Przecież jakby musiał stworzyć ich w taki sposób, że zachowali się tak a nie inaczej.
Diane, może nie lubił konkurencji. :)
Przecież chcieli być równi jak On.
Ja robot co się wymknie spod kontroli. ;)
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Dianne w 28 Styczeń, 2018, 22:54
Gangas - Wszyscy się tutaj na wszystkich bez sensu spinają. Trochę luzu, dzieciaki.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: sunshine w 29 Styczeń, 2018, 00:06
W roku 1975 mnie jeszcze na świecie nie było, ale kiedy innych o to pytałam, padały stwierdzenia że to nie prawda, że może pojedyńczy SJ sobie tak tą datę jakoś dziwnie wymyślili, natomiast CK nigdy czegoś takiego nie podawało..
Miałam ponad 30 lat, kiedy się dowiedziałam jak to naprawdę było :/
Teraz na temat:
- już jako dziecku było mi nie po drodze z ideą, że wszyscy oprócz SJ zginą w armagedonie, szybko dorobiłam sobie swoją wersję, że nie ma takiej opcji, skoro Bóg jest miłością.
- później, jako już nastolatka zastanawiałam się jak to możliwe, że tylko i wyłącznie SJ wierzą w życie w raju na ziemi. A co, jeśli niebo istnieje naprawdę? A ci wszyscy ludzie,którzy przeżyli śmierć kliniczną? Większość widziała to samo? Po co mieliby ściemniać? Mózg płata aż takie figle? Eee niemożliwe, żeby wszystkim mózgi płatały te same figle!..
- ...a kiedy byłam już dorosła, zobaczyłam ile niesprawiedliwości i obłudy tam jest.. "Braterska miłość" okazała się być tylko wyświechtanym sloganem. I już mi starczyło.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 29 Styczeń, 2018, 03:30
dziwna wydawała mi sie nauka o tym, że ileś tam wieków nie było żadnej prawdziwej religii

dziwna wydawała mi się nauka o tym że wszyscy nie-ŚJ muszą zginąć w armagedonie.

dziwna wydawała mi sie nauka o 144.000 takie limitowanie raju i określanie co do sztuki ile osób pójdzie do nieba, ale w sumie spoko, bo bardziej podobał mi sie raj na ziemi

dziwna wydawała mi sie sprawiedliwość Boska która w armagedonie pozabija niektóre niemowlęta a inne ocali - jako nastolatek myślałem sobie że gdybym ja był Bogiem to tak ze 20 lat przed końcem zesłałbym na ludzi całkowitą bezpłodność, żeby w dzień rozrachunku wszyscy co do sztuki byli dorośli.

dziwne wydawało mi sie że Bóg miałby uzależniać czyjeś zbawienie od tego jak potraktuje jakiegoś nieuka w swoich drzwiach i dlaczego Bóg sam ludziom nie ogłosi tego co uważa za słuszne tylko posługuje sie ludźmi i to niewykształconymi. Nie mógłbym o wiele lepiej zrobić tego osobiście?

dostrzegałem też paradoks - że w sumie w najlepszej sytuacji są ci co nigdy nie widzieli świadka Jehowy na oczy bo oni albo przeżyją armagedon albo umrą przed i i tak będą wzbudzeni do życia w ziemskim raju. Wg tego schematu jak głosimy to robimy ludziom krzywdę
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 29 Styczeń, 2018, 09:52
Dlaczego anołom w niebie podonały się kobiety?
Anioł - inny wymiar, duchowy, niewidzialny wyższy od człowieka, widział Boga
i miał popęd seksualny? czyli Bóg obdarzył go potrzebą którą nie mogli ,naturalnie' zaspokoić?
musieli dopiero się materializować i zarywać do pięknycch kobiet? i nawet nasienie mieli inne
wtf?
czyli co? Bóg jest sadystą? Aniołowie byli dewiantami? bo podobały im się przedstawicielki innego gatunku?
później jak sie z tego zrobiła afera to oni uciekli zostawiając swoich synów którzy zgineli w potopie?
czyli kto został ukarany?
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Styczeń, 2018, 10:26
Dla mnie zawsze to była dziwna nauka, że niby Bóg stworzył aniołów jako istoty duchowe, a oni sami potrafili się przepoczwarzyć w ludzkie osoby, posiadając męskie genitalia i spermę, jak na zawołanie. :-\

Co innego jakby Bóg dla jakichś tam celów im nadawał ludzkie cechy, ale żeby oni jak Bogowie sami mogli sobie robić co chcą?
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: zawsze letni w 29 Styczeń, 2018, 11:20
ich psychika i reakcje też zostały całkowicie zaprojektowane

Kurde, nie wiem czy jasno to napisałam, chyba nie. Domyślcie się :D
Stworzył coś a później się na to obraził i won.

Ja, nie mogłem wyjść z podziwu gdy tworzyli swe obrazy. Skąd oni to wszystko wiedzą? Nigdy też nie potrafiłem tego zapamiętać. Dzisiejsi Jonadabowie ...
A konie to obrazują... to, a grzywy... to, a kopyta... to, a brud za pazurami  ....
A w końcu okazało się, że to wszystko lipa.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Roszada w 29 Styczeń, 2018, 11:24
Ja się zastanawiałam nad tym, że skoro Adam i Ewa zgrzeszyli, a zostali stworzeni przez Boga, więc ich psychika i reakcje też zostały całkowicie zaprojektowane to dlaczego wyrzucił ich z raju. Przecież jakby musiał stworzyć ich w taki sposób, że zachowali się tak a nie inaczej.
To było akurat dla CK proste:

Najwyraźniej więc Jehowa nie wiedział z góry, że pierwsi rodzice zgrzeszą” (Strażnica 01.01 2011 s. 15).
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 29 Styczeń, 2018, 13:10
w kontekście zakazu urodzin dziwne wydawało mi się  ciągłe przywoływanie imion i nazwisk Ch.T.Russella i J.RutheForda; z jednej strony zakaz urodzin motywowany tym że człowieka stawia się w centrum uwagi (co to w ogóle za argument? stawianie kogoś w centrum jest złe? dlaczego?) a z drugiej takie ciągłe przypominanie założycieli...

patrząc bardziej ogólnie dziwna wydawała mi się (obecna w całym chrześcijaństwie) koncepcja że "błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" (czyli "naiwniacy mile widziani").

ogólnie dziwne wydawało mi się że Bóg postanowił objawić się w dawnej epoce w której nie było środków technicznych do zapisu obrazu i dźwięku, a przez to utrudnione jest udowodnienie czegokolwiek i wszystko trzeba brać na wiarę.

bardzo dziwne wydawało mi się że Bóg nie objawił "spisu treści" do Biblii (czyli nie ma księgi natchnionej wyliczającej wszystkie inne księgi natchnione i zatwierdzającej kanon) Dzisiaj dodam że podtrzymuję tę wątpliwość, a odwołując się do wiedzy którą mam obecnie uzupełnię te wątpliwości o uwagę, że Bóg mógłby jakoś oznaczyć wiarygodne rękopisy i dać możliwość odróżnienia ich od niewiarygodnych. Skoro człowiek wymyśla kody kreskowe, cyfry kontrolne i inne matematyczne sposoby identyfikacji przedmiotów, to dla ewentualnie istniejącego Boga zakodowanie w tekście biblijnym jakiejś cyfry kontrolnej powinno być dziecinnie proste.

brak jednoznacznej definicji kanonu biblijnego jest obecnie (i był dawniej) źródłem poważnych moich wątpliwości czy Bóg (o ile w ogóle istnieje) ma cokolwiek wspólnego z Biblią.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Tazła w 29 Styczeń, 2018, 19:51
 
   Będąc podlotkiem, rozumiałam coraz więcej i wtedy uważałam, że wybory na starszych nie są dobrze dobrane. I albo w nich oszukują z tą modlitwą, albo to jakaś zmowa braciszków, wybierają się po znajomości.

A wszystko to mnie nachodziło, gdy widziałam jak nasz rodzinny starszy, pijący, zwący na żonę i dzieci, oszukujący w swojej pracy przez cały tydzień. W niedzielę i od święta, pouczał innych, jak mają żyć.
Jak nie postępować bo to się Bogu nie podoba.

Pewnego pięknego dnia i mnie wezwał na dywanik, ponieważ jakaś stara ciotka widziała mnie w towarzystwie gdzie spożywano alkohol.
Powiedziałam matce, że nie pójdę, stary pijak nie będzie mnie umoralniał za coś czego nie zrobiłam.
Dostałam po gębie, ale i tak nie poszłam. Następnego dnia, spotkał mnie ów starszy prywatnie i susząc zęby zapytał..a co ci się stało w facjatę, taką masz czerwoną? Na pewno wiedział od matki, że mi wp..
Ja z wrodzonym taktem odpowiedziałam...cały piątek waliłam z X pod lasem w altanie ;D (mówiąc to mówiłam o nim). Chcąc mnie ukarać, nie odzywał się do mnie cały miesiąc. Bardzo boski akt miłosierdzia nad zbłąkaną owieczką, prawda?
Jakoś z tego powodu nic a nic nie cierpiałam.  ;D
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Trinity w 29 Styczeń, 2018, 21:00
miałam się nie zdradzać ile mam lat ale napisze co pamiętam  ;)
pamiętam
1) jak wujki gromiły że nie wolno mieć telewizora bo to złodziej czasu, lepiej głosić lub czytać Biblie
2) video (proszę sobie wygoolać co to) bo można na kasecie oglądać pornole, ktoś się zgłosił że można oglądać też filmy z kongresu  ;D
3) jak dziś pamiętam jak na zebraniu NSK wozili się po internecie że to szataństwo bo jest łatwy dostęp do pornoli
czyli to po czy się wozili x lat temu dziś jest cacy
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: gangas w 29 Styczeń, 2018, 21:07
Roszada;
Cytat: gangas w Wczoraj o 22:26

    Mam nieodparte wrażenie, że właśnie to forum robi się katolickie a szkoda ;)

Jest to kompletnie wyrwane z kontekstu mojej wypowiedzi, więc proszę moderatora o przywrócenie całej mojej wypowiedzi, lub usunięcie tego urywka.
zainteresowanych odsyłam do działu cmentarz ;) ;)
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 29 Styczeń, 2018, 21:12
zainteresowanych odsyłam do działu cmentarz ;) ;)

Na cmentarz nie wybieram się. Jeszcze żyję.  ;D
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: gangas w 29 Styczeń, 2018, 21:15
Na cmentarz nie wybieram się. Jeszcze żyję.  ;D

 Bardzo dowcipne niemniej jednak każdy tam sie znajdzie. Możesz być też w innym dziale :'( :'( :'(
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Salome w 29 Styczeń, 2018, 21:33
1. Dlaczego akurat stan Pensylwania został tak hojnie obdarzony łaską natchnienia przez Ducha Świętego i dlaczego akurat tam w Ameryce powstał ośrodek czystego wielbienia, dlaczego Bóg namaszczał  do CK głównie obywateli USA ?

2. Dlaczego do grona braci starszych są powoływane kontrowersyjne osoby? Na przykład alkoholik, na przykład brat, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad żoną, na przykład oszust podatkowy, itd. (przykłady z różnych zborów) Dlaczego wykluczane były osoby, które miały o wiele mniejsze przewinienia niż oni?

3. Dlaczego nie mogę skromnie obchodzić urodzin, a mogę hucznie rocznicę ślubu ?

4. Dlaczego w Armagedonie mają zostać zniszczeni dobrzy ludzie, którzy poświęcają swe życie dla Boga lub dla innych ludzi (zakonnice, misjonarze i lekarze w krajach Trzeciego Świata, osoby prowadzące hospicja, domy dziecka lub rodziny zastępcze, itd.? W mojej ocenie zrobili oni dla społeczeństwa więcej niż wszyscy SJ razem wzięci.

5. Dlaczego wszyscy SJ na całym świecie muszą żyć według jednego sceniariusza jak jakieś Minionki? Dlaczego odbiera im się osobowość, zakazuje zdobywania wykształcenia, uprawiania hobby, rozwijania talentów, wykonywania wielu zawodów?

6. Dlaczego muszę raportować co miesiąc jakieś godziny? Przecież Bóg wszystko widzi.

7. Dlaczego pionierki są tak smutne i nieszczęśliwe, dlaczego nierzadko muszą zażywać antydepresanty, skoro przecież służba pionierska to największe szczęście i błogosławieństwo?

8. Dlaczego organizacja przyciąga tak wiele osób z zaburzeniami emocjonalnymi i problemami psychicznymi?

9. Dlaczego organizacja nie pomaga charytatywnie, nie organizuje zbiórek odzieży, nie funduje zabiegów medycznych lub rehabilitacji, choćby lokalnie? Dlaczego kasa ma płynąć tylko do centrali, a nie można z podium ogłosić zbiórki pieniędzy na kosztowne leczenie ratujące życie siostrze Hani ze zboru?

10. Dlaczego SJ powszechnie nie adoptują dzieci z sierocińców, żeby dać im szansę na dom,  a jednocześnie wychować je w prawdzie?

11. Skąd autorzy Strażnicy wiedzą, co myśli Bóg Jehowa, kiedy jest smutny, kiedy się raduje, itd?

12. O co (do cholery) chodzi z tą nauką o pokoleniu?

Pytań mogłabym mnożyć i mnożyć. Nawet je głośno zadawałam i żyłam dalej.
Dziś już wiem, że byłam w sekcie.
I to jest jedyna odpowiedź na moje wątpliwości.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Mikolaj w 29 Styczeń, 2018, 21:35
Na cmentarz nie wybieram się. Jeszcze żyję.  ;D

A pierwszego listopada 2018  ??? ???

 ;D ;D
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 29 Styczeń, 2018, 22:00
A pierwszego listopada 2018  ??? ???

W tym dniu mamy uroczystość Wszystkich Świętych.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Nemo w 29 Styczeń, 2018, 22:09
    Mam nieodparte wrażenie, że właśnie to forum robi się katolickie a szkoda ;)
Po pierwsze piszesz nieprawdę, po drugie zapewniam Cię że dopóki jestem modem, to to forum nie będzie katolickie, ale też na pewno nie będzie antykatolickie. To jest forum o religii śJ i tylko o tej religii.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Iskierka w 30 Styczeń, 2018, 13:06
Pewnie każdy ŚJ ma sercu jakieś wątpliwości, którymi się jednak nie pochwali, bo się boi, albo wstydzi.

Jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Przypomnijcie sobie exŚJ.
To może się przydać innym czytającym ten wątek, którzy się wybudzają.
Napiszcie krótko, bo pewnie w życiorysach pisaliście o tym, ale rozwlekle.

Niech inni zobaczą, że nie są jedynymi z tymi wątpliwościami.
Że inni to przerabiali. :-\

Nie chodzi o ostatnie wątpliwości przed odejściem, bo tych było sporo zapewne, ale te pierwsze.

Nigdy nie zrozumiałam tłumaczenia o roku 607 p.n.e i tych nieszczęsnych 2520 lat do roku 1914. Omijałam w służbie takie rozmowy, bo były dla mnie niedorzeczne. Nie strawiłam książki "Finał objawienia", celowo nie chodziłam na studium książki, gdy omawiano ten temat, aby chronić swój umysł.... a podobno są w niej ciekawe obrazki  :).
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: wspaniale w 30 Styczeń, 2018, 14:19
Dlaczego pozwolił (dopuścił) do wszystkiego co się stało Hiobowi? Dla mnie to wyglądało na jakiś MLM lepsza rodzina to nastepna rodzina, lepsze dzieci to nastepne dzieci. Jakby wogóle nie liczył sie z uczuciami - Kochający i współczujący Bóg pozwala na to dla wyższych celów?

Dlaczego skoro nawet w Biblii opisano, że urodziny były świętowane, na podstawie podarków które przyniesli ludzie zakazano obchodzenia ich. Nie nie dociera do mnie konieczność nie czczenia jednostki, to bez sensu. Wzorowanie sie na babilońskich świetach Bożego Narodzenia też nie dociera. Po coś ta cała relacja została opisana i zawarta w Biblii.

Zburzenie Jerozolimy

Nauka o talentach

Nauka o lampach

Ile w koncu było tych drzew z których nie wolno im było jeść. 1, 2 3 ?

Dlaczego Adam sie poddał i zjadł owoc, był przecież doskonały, owoc był inny i nie znany mu wcześniej?
Czy Bóg obdarzając ich wolną wolą, nie przewidział, że pojawi sie zwodziciel i wprowadzi ich w bład - dlaczego musieli ponieść karę za oszustwo? ok naiwna zapragneła. To po co wolna wola?
Czy pragnąc to źle? Czyli sprawdzac od początku było źle i było to karane śmiercią?

Dlaczego Bóg pozwalał na wielożeństwo, kadzirodztwo. Dlaczego nie stworzył wiecej kobiet i mężczyzn. Nawet przy niewielu ludziach na ziemi jaki był sens posiadania 20, 100 żon? Czy faktycznie kobieta dla Boga nie jest nic warta?

Dlaczego współczujący i miłujący Bóg pozwala na cierpienia psychiczne, dlaczego zabijał, skoro sam jest doskonały i wie wszystko i wiedział, że tak sie stanie że trzeba będzie zabić.

Dziś mówimy, że to Szatan powoduje cierpienia a co było wcześniej?

Dlaczego jedne proroctwa mają wiele znaczeń czy na serio Bóg tego chciał? Dzis już nie da sie logicznie wierzyć, w zamęcie który powstał.

Dlaczego skoro CK jest jego wysłannikiem nie da sie zweryfikować ich pochodzenia, nie dał znaku by tak jak w dniu pięćdziesiątnicy można było go zobaczyć.

Dlaczego wszystko w organizacji jest tajne. Od finansowania po wybory na starszego, CK.

Dlaczego skoro Bóg miłości przebaczenia pstwił się nad Faraonem i zaakceptował by ludzie podążali za izraelitami ze strachu przed śmiercią.

Dlaczego cała wiara opiera sie na strachu przed śmiercią.

Dlaczego musze miec spódnicę? Kiedyś ludzie ubierali niemal takie same szaty i nikt nie robił szopki, że panowie ganiali w kiecach i pani w kiecach.

Broda, łysy, krótkie czy długie włosy co to dla Boga za róznica? To może kolor skóry tez ma znaczenie?

Dlaczego moje życie ma zależeć od obecności na zebraniu?

Dlaczego pomaganie innym jest złe? Dlaczego bracia cierpiący na choroby które kosztują musza prosić o pomoc instytucje kościelne i państwowe. Dlaczego nie można zorganizować zbiórki we wszystkich zborach i pomóc biednym, chorym braciom?
Dlaczego nie można zorganizować zbiórki ubrań dla biedniejszych braci.


masa wiecej ale już nie wszytko pamiętam.




Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Styczeń, 2018, 14:42
Jehowa doskonały nauczyciel dopilnował spisywania Biblii pod natchnieniem i zawarł w niej to co jest potrzebne do zbawienia. I jakoś dziwnym trafem jest tam masa materiału który nic do naszego życia nie wnosi (ten był synem tamtego a tamten tamtego a świecznik miał takie wymiary itp. szczegóły) ale jakoś ten "doskonały" Bóg dziwnym trafem "zapomniał" potępić wprost niewolnictwo i pedofilię. I jeszcze świety Paweł w Liście do Filemona pisze do właściciela niewolników że zwraca mu jego własność ;) i to wszystko pochodzi od doskonałego moralnie Boga :)
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Bożydar w 30 Styczeń, 2018, 16:50
I jeszcze świety Paweł w Liście do Filemona pisze do właściciela niewolników że zwraca mu jego własność ;) i to wszystko pochodzi od doskonałego moralnie Boga :)
To, że zwraca mu niewolnika nie mówi jednoznacznie o przyjęciu chrześcijaństwa przez owego właściciela. Ale mógł nim być sam niewolnik. Potrzeba było czasu żeby wyrugować pewne wypaczenia.
Jak czytam niektóre wątpliwości to widać, że przynajmniej większość z nich wynika ze zbyt słabej analizy całego pisma i w przypadku moich wątpliwości - ze zbyt małej ilości faktów na ten temat w Biblii. Ale to, że ich tam nie zawarto nie znaczy, że ich nie było. Polecenie nie zabierania ptaka wraz z jajkami z gniazda i nie gotowanie koźlęcia w mleku jego matki podpowiada, że Bóg nie jest jakiś szalony. Tylko po co wybuchać od razu osądem człowieka postrzegającego sprawy z punktu żyjącego kilka dziesiątek lat, daleko od tych wydarzeń?

Niemniej wątpliwości dotyczące dyskoteki kolorowych świateł CK to już niezła epopeja staruszków fantastów. Tu można wątpić i dziwować wiele razy. ;)
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: tomek_s w 30 Styczeń, 2018, 19:14
Nie strawiłam książki "Finał objawienia"... a podobno są w niej ciekawe obrazki  :).

Mówię Ci, jest zaje...ta. Moja ulubiona... Obrazki mega. Moja fantazja się przy niej skończyła.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Tusia w 30 Styczeń, 2018, 20:07
Nie strawiłam książki "Finał objawienia", celowo nie chodziłam na studium książki, gdy omawiano ten temat, aby chronić swój umysł.... a podobno są w niej ciekawe obrazki  :).

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/wsp1.jpg)

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/wsp2.jpg)

(http://piotrandryszczak.pl/do_int/wsp3.jpg)
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 30 Styczeń, 2018, 21:23
Każdy pewnie miał jakieś wątpliwości gdy poznawał,,prawdę''. Tylko co zrobił potem z tymi wątpliwościami.Ja na przykład starałem się zadowolić w zdobyciu biegłości w wyjaśnianiu ,tych wszystkich nauk Towarzystwa.Dla tego starałem się zbierać starsze wydania strażnic i przyswajałem te wszystkie argumenty,do tego stopnia ,że na pamięć wiedziałem gdzie można je  znaleźć.Dzisiaj cieszę się ,że udar wymazał z pamięci te numery strażnic i stron .Choć z drugiej strony były straty potrafiłem zapamiętać kilkadziesiąt numerów telefonów ,różnych dat i wiele tym podobnych informacji liczbowych .Teraz zostało tylko echo.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Styczeń, 2018, 21:51
Jak czytam niektóre wątpliwości to widać, że przynajmniej większość z nich wynika ze zbyt słabej analizy całego pisma i w przypadku moich wątpliwości - ze zbyt małej ilości faktów na ten temat w Biblii.
generalnie zgadzam się z tą uwagą.

Wątpliwości z samej swojej natury mogą być rozstrzygnięte albo negatywnie albo pozytywnie (i to że wątpliwości istnieją nie oznacza że automatycznie są słuszne.

W przypadku wątpliwości Sebastiana (człowieka czytającego mnóstwo strażnic i mającego zgromadzoną pokaźną biblioteczkę oprawionych u introligatora strażnic) mogą wskazywać że wielu tematów strażnica po prostu nie tłumaczy wcale albo tłumaczy je niewystarczająco.

W każdym razie (wracając do meritum prośby założyciela wątku) podzieliłem się z Wami swoimi wątpliwościami które miałem jeszcze jako super gorliwy pionier stały.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 30 Styczeń, 2018, 22:27
grafika
oglądam te grafiki i nie dowierzam że kiedyś bez żadnego zażenowania uczestniczyłem w rozpowszechnianiu tejże książki od domu do domu. Z dzisiejszej perspektywy dziwię się co za szaleniec mógł wymyślić taką kampanię rozpowszechniania takiej książki.

ale (wracając do tematu wątku) wówczas NIE było to przedmiotem moich wątpliwości.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Agnesja w 30 Styczeń, 2018, 22:40
Dla mnie jak byłam w młodym wieku, studiowałam "Mój zbiór ..."było bardzo dziwne ,że dla Boga była problemem Wieża Babel bo bał się, że człowiek dojdzie do nieba i co przecież i tak jest nie realne by to człowiek mógł przeżyć. Kurcze troszkę jest km. do góry.
Trochę naiwne, że z takiego powodu pozmieniał języki . Po za tym bez sensu, bo jest z tego więcej podziału i problemów niż by był jeden język.
Musiałam sobie przypomnieć  opis tejże wieży i co znalazłam?

7. Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego!
Niech mi ktoś wyjaśni z kim mógł zstąpić Bóg, może ze swoim synem albo Duchem Świętym?

Rodz. 11:1-8

1.Cała ziemia miała jeden język i jednakowe słowa. 2. Podczas swojej wędrówki ze wschodu znaleźli równinę w kraju Synear i tam się osiedlili. 3. I mówili jeden do drugiego: Nuże, wyrabiajmy cegłę i wypalajmy ją w ogniu! I używali cegły zamiast kamienia, a smoły zamiast zaprawy.

4. Potem rzekli: Nuże, zbudujmy sobie miasto i wieżę, której szczyt sięgałby aż do nieba, i uczyńmy sobie imię, abyśmy nie rozproszyli się po całej ziemi! 5.W tedy zstąpił Pan,aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie. 6. I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. 7. Przeto zstąpmy tam i pomieszajmy ich język, aby nikt nie rozumiał języka drugiego! 8. I rozproszył ich Pan stamtąd po całej ziemi, i przestali budować miasto.

A w dzisiejszych czasach to Bogu jest już obojętne, że człowiek potrafi polecieć na księżyc i stworzyć satelity bombę jądrową etc.? Odnośnie tego wersetu:
6. I rzekł Pan: Oto jeden lud i wszyscy mają jeden język, a to dopiero początek ich dzieła. Teraz już dla nich nic nie będzie niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić.

Może coś sobie przypomnę ale większość już został opisana.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 31 Styczeń, 2018, 05:04
pamiętam źe chodziłem jeszcze do liceum w Karpaczu gdy miałem taki przebłysk wątpliwości

działo się to w 1990 czy 1991 roku tuż przed interwencją amerykańską w Iraku (akcja pustynna burza poprzedzona akcją pustynna tarcza) dłuższy czas nie było wiadomo kiedy Amerykanie zaatakują. A we wiadomościach TV podano oficjalne stanowisko sekretarza stanu USA że ów dzień nastanie "we właściwym czasie".

Tak mi się jakoś wtedy skojarzyło że amerykański przekaz propagandy rządowej jest bardzo podobny do przekazu strażnicy (w sensie to i to z ameryki i to i to podobne do siebie).
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Salome w 01 Luty, 2018, 10:41
Jeszcze mi się taka jedna wątpliwość przypomniała, która mnie zastanawiała od dziecka:

Dlaczego Królestwo Boże na obrazkach zawsze zlokalizowane było w ciepłych krajach ? Czy będzie tam tylko jedna pora roku -  lato? :o
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Bożydar w 01 Luty, 2018, 11:46
Dla mnie jak byłam w młodym wieku, studiowałam "Mój zbiór ..."było bardzo dziwne ,że dla Boga była problemem Wieża Babel bo bał się, że człowiek dojdzie do nieba i co przecież i tak jest nie realne by to człowiek mógł przeżyć. Kurcze troszkę jest km. do góry.

Tam nie chodziło tyle o podejście ludzi wysoko do góry tylko o to, że ludzie skupili się w miejscu zamiast rozprzestrzenić się po ziemi. Najprawdopodobniej Nimrod był łowcą takich, którzy się oddalali i zwoził ich do tej nieteokratycznej RKB żeby budowali wierzę będącą symbolem sprzeciwu w stosunku do bożego celu zasiedlenia całej ziemi. I tak Bóg ich wykiwał instalując języki przez które doszło do tak poważnej niesnaski, że się rozeszli na wszystkie strony ówczesnego świata nie depcząc sobie po językach.

Dla mnie zawsze było ciężkie do pojęcia dlaczego prawo mojżeszowe karało śmiercią za błędy młodości, a Jezus - wysłannik Boga, który dał to prawo - dał zupełnie odwrotne zasady. Prawo miłosierdzia. Być może żydzi byli tak sztywnym i kombinującym narodem, że tylko PM było w stanie ich utrzymać w ryzach... Nie wiem, ale nie chciałbym żyć w czasach kiedy musiałbym kamienować rodzeństwo lub być kamienowany przez rodzinę. Chodziły mi po głowie - i czasem do teraz chodzą - myśli, że to nie było wolą Boga, a pewne pisma były tylko przedstawione jako słowo boże, a sam Jezus wyprostował te dystorsje.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: Sebastian w 02 Luty, 2018, 01:17
A ja miałem wątpliwości czy taki mądry Stwórca może być taki krótkowzroczny żeby "obrazić się" o budowę wieży i w gniewie "nie pomyśleć" że mieszanie ludziom języków to bardzo głupi pomysł.

Teraz prawie nikt nie wie co jest w Biblii napisane, bo musimy ufać tłumaczom. Jakby Stwórca zachował sie bardziej dalekowzroczny to nie pomieszałby ludziom języków i każdy mógłby czytać Biblię w języku oryginalnym.

Takie przedstawianie Boga jako głupca jest zbyt infantylne aby mogło być prawdziwe i natchnione przez Boga.
Tytuł: Odp: Wątek prawdy - jakie mieliście wątpliwości w sercu jako ŚJ?
Wiadomość wysłana przez: dziewiatka w 03 Luty, 2018, 01:07
Jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie o monopol Jahwe dotyczący religii.Czyli masz gnoju wolną wolę ale spróbuj z niej skorzystać to ci nogi z dupy powyrywam!