Zazwyczaj nigdy Towarzystwo Strażnica nie podaje w publikacjach liczby Świadków Jehowy, ale liczbę głosicieli.
To może powodować, że ten (ta) który nie głosi, jakby nie był po części Świadkiem Jehowy, bo nie jest ujmowany w statystyce.

Oto słowa z najnowszego Rocznika:

*** yb17 s. 4 List od Ciała Kierowniczego ***
Najwyższa liczba głosicieli w minionym roku wyniosła 8 340 847

Ale okazuje się, że na jw.org podaje się tą samą liczbę jako "liczbę Świadków Jehowy" (jakiś błąd wkradł się im, końcówka zamiast "847" jest na jw.org "982", może poprawią po naszym zgłoszeniu  ):

8 340 982 — liczba Świadków Jehowy
https://www.jw.org/pl/%C5%9Bwiadkowie-jehowy/

Nie wiem czemu to tak jest?
Czy dla świata podaje się inaczej, a dla ŚJ inaczej?
Czy w tym jest ukryta inna myśl?

Zapomniałeś dodać namiaru cytatu...

Kiedyś ostro traktowali tych ŚJ co nie głoszą:

„Za świadków Jehowy uważa się tych wszystkich, którzy są czynnymi głosicielami dobrej nowiny i odpowiadają biblijnym miernikom moralnym, gdyż chrześcijanin nieaktywny lub nieodpowiadający tym miernikiem w ogóle nie jest chrześcijaninem. Nie jest świadkiem na rzecz Jehowy” (Strażnica Nr 16, 1960 s. 7).

„Czy możemy nazywać siebie Świadkami Jehowy, gdy bardzo mało mówimy innym o naszej nadziei lub nie czynimy tego wcale?” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 23 s. 20).