Świadkowie Jehowy - forum dyskusyjne
BYLI... OBECNI... => ŻYCIE ZBOROWE, GŁOSZENIE, SALE KRÓLESTWA => Wątek zaczęty przez: Sługa Pozaoczny w 13 Styczeń, 2019, 12:41
-
Pytanie do znawcow tematu - obecnych starszych i ex.
Czy jesli podczas rezolucji jedna osoba bedzie na "nie", to rezolucja upada ?
-
Nie, nie upada.
Przechodzi.
-
Rezolucja jest podjęta lub nie na zasadzie większości głosów.
-
Pytanie do znawcow tematu - obecnych starszych i ex.
Czy jesli podczas rezolucji jedna osoba bedzie na "nie", to rezolucja upada ?
Nie upada. Nikt raczej nie podniesie ręki na nie, zresztą takie pytanie raczej nie paada. Tylko raz zdarzyło mi sie że jedna osoba podniosła rękę na nie.
-
U nas kiedyś wyznaczano nawet braci do liczenia, najczęściej byli to ludzie z nagłośnienia albo porządkowy. Teraz pada tylko pytanie kto za, rzut okiem na salę, a kto przeciw najczęściej nie pada w ogóle.
-
Na dole rewolucji masz zapisek.
Ilość za,przeciw.
Jest też rubryka ile osób się wstrzymało.
Nie znam przypadku by rezolucja nie przeszła.
Znam osoby które były przeciwne, a nawet starszego który podczas czytania rezolucji zadał pytanie.
Brzmiało ono " czy grono uważa, że zbór stać na taki wydatek".
Sekretarz który czytał rezolucję odpowiedział tylko "Tak".
-
Na dole rewolucji masz zapisek.
Ilość za,przeciw.
Jest też rubryka ile osób się wstrzymało.
Nie znam przypadku by rezolucja nie przeszła.
Znam osoby które były przeciwne, a nawet starszego który podczas czytania rezolucji zadał pytanie.
Brzmiało ono " czy grono uważa, że zbór stać na taki wydatek".
Sekretarz który czytał rezolucję odpowiedział tylko "Tak".
Jakies 2lata temu przed rezolucja zadalem podobne pytanie i dostalem podobna odpowiedz :)
-
Sam przygotowywałem jako koordynator rezolucji i je przedstawiałem. Zawsze było pytanie kto jest za? kto przeciw? kto się wstrzymał?
Później te liczby wpisywaliśmy pod rezolucją
-
Głosowałem na nie! Na wszystkich rezolucjach. Nigdy nie widziałem abyś ktoś odnotował ile było przeciw. Wiem że nie byłem sam. Kilka osób też głosuję na nie. Nie tylko wybudzeni ale też Ci którym nie pasuje ale idą za organizacją.
Prawda jest taka, że w większości zborów jest mało głosów na nie. I tak to nic nie zmieni, ja póki co głosuję na nie. Po pierwszych rezolucjach wstrzymywałem głos bo się cykałem, ale później mi przeszło.
-
Głosowałem na nie! Na wszystkich rezolucjach. Nigdy nie widziałem abyś ktoś odnotował ile było przeciw. Wiem że nie byłem sam. Kilka osób też głosuję na nie. Nie tylko wybudzeni ale też Ci którym nie pasuje ale idą za organizacją.
Prawda jest taka, że w większości zborów jest mało głosów na nie. I tak to nic nie zmieni, ja póki co głosuję na nie. Po pierwszych rezolucjach wstrzymywałem głos bo się cykałem, ale później mi przeszło.
Kijem Wisły nie zawrócisz. Szkoda sie szarpać.
-
W ostatnim okresie wielokrotnie glosowałem na "nie" .
Z początku było zaskoczenie .
Po zebraniu co śmielsi pytali dlaczego ?
Coraz więcej jest takich osób którym się coś nie podoba to nie głosują .
Zdarzyło się że przeprowadzający rezolucje spytał tylko kto "za" ? i już nie pytał kto przeciw .
Prawidłowo przeprowadzona rezolucja ma dwa pytania :
- kto jest za przyjęciem rezolucji ?
- kto jest przeciw ?
Niema pytania "kto się wstrzymał" .
NSK 85/01 s.7 Skrzynka pytań
● Jak ma się odbywać przedkładanie zborowi rezolucji?
Jak się przygotowuje i przedstawia takie rezolucje? Grono starszych wnikliwie rozpatruje daną sprawę, biorąc pod uwagę to, co służyłoby najlepiej dobru zboru i dzieła Królestwa. Po uzgodnieniu sprawy w gronie starszych jeden z nich, najlepiej członek zborowego komitetu służby, przygotowuje pisemną rezolucję, w której przedstawia wyraźne zalecenia starszych. Fakty dotyczące tej sprawy oraz proponowaną rezolucję omawia się na zebraniu służby. Starszy, który przedstawia tę sprawę, powinien dać członkom zboru sposobność do zadawania pytań, jeśli czegoś nie rozumieją. Gdyby chodziło o powzięcie wyjątkowo ważnej decyzji, starsi mogą odłożyć głosowanie na jakiś tydzień, żeby zbór miał czas do namysłu. Jeżeli zbór zechce powziąć rezolucję w zaproponowanej formie bez dalszej dyskusji, przewodniczący poprosi o podniesienie ręki najpierw tych, którzy są za rezolucją, a potem tych, którzy są przeciw. Gdy większość oddanych Bogu i ochrzczonych głosicieli przystaje na propozycję, starsi mogą nadać uzgodnionej sprawie dalszy bieg.
W głosowaniu nad sprawami przedstawionymi w rezolucji mogą wziąć udział wszyscy oddani Bogu i ochrzczeni głosiciele. Przyjętą rezolucję załącza się do akt zboru po wpisaniu daty i podpisaniu jej przez komitet służby.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/201984207
-
W ostatnim okresie wielokrotnie glosowałem na "nie" .
Z początku było zaskoczenie .
Po zebraniu co śmielsi pytali dlaczego ?
Coraz więcej jest takich osób którym się coś nie podoba to nie głosują .
Zdarzyło się że przeprowadzający rezolucje spytał tylko kto "za" ? i już nie pytał kto przeciw .
Prawidłowo przeprowadzona rezolucja ma dwa pytania :
- kto jest za przyjęciem rezolucji ?
- kto jest przeciw ?
Niema pytania "kto się wstrzymał" .
NSK 85/01 s.7 Skrzynka pytań
● Jak ma się odbywać przedkładanie zborowi rezolucji?
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/201984207
Nie wiem jak wyglądały rezolucje w 85r.
Widziałem na własne oczy tylko +- 10 rezolucji sporządzonych na piśmie.
Jednak widziałem na ich końcu akapit który brzmiał mniej-więcej tak.
Rezolucja została przyjęta poparciem 65 głosów.
60 głosów za
1 głos na nie
4 osoby się wstrzymały.
Nikt nie zadał pytania z mównicy "Kto się wstrzymał".
Jednak po pytaniu kto za a kto przeciw, porządkowy liczył głosy.
Czy tak sformułowany akapit był w rezolucji zborowej i był na potrzeby własne, nie wiem.
Piszę tylko to co widziałem na przykładzie mojego zbory.
A gdybym wiedział wszystko, to nie zaglądał bym na forum😉
Ps: Chętnie zobaczę zdjęcie jakiejś rezolucji, bo nigdzie nie mogę takowej znaleźć.
Wtedy na 100% okaże się jak bardzo pamięć płata mi figle.
-
Nie wiem jak wyglądały rezolucje w 85r.
Autorytet ze mnie słaby bo sklerozę straszną mam,ale mnie się wydaje że w 85r. żadnych rezolucji jeszcze nie było.
Ja to nawet prawdę mówiąc,to nie za bardzo wiem co to ta rezolucja w wydaniu świadkowskim.
Bo jak wiadomo ichniejsza nomenklatura nie pokrywa się ani z potoczną mową ani ze słownikiem języka polskiego :(
-
W NSK od połowy lat osiemdziesiątych w skrzynce pytań pojawiały się różne informacje pod kontem Sal Królestwa ,
takie jak ; rezolucje , co ma być na tablicy ogłoszeń itd.
Wcześniej takich informacji nie było bo nie było Sal Królestwa i nie były potrzebne
Rezolucje zborowe dotyczyły spraw finansowych. ( były też na kongresach przyjmowane oklaskami ale , dotyczyły spraw "duchowych")
Jest to pierwszy raz omówiona sprawa rezolucji .
Tylko w tym materiale poruszono sprawę pytań (NSK 85/01 s.7 Skrzynka pytań)
W następnych omówieniach tej sprawy nie poruszano (od05 129; km 8/03 5; km 2/94 2; om 121-122, 125 )Wielu braci przyzwyczajonych do głosowań na zjazdach PZPR lub w Sejmie i dodawało trzecie pytanie "kto się wstrzymał ".
Jeszcze parę lat temu będąc na spotkaniu starszych w przerwie Zgromadzenia Obwodowego ( lub Specjalnego )
podczas głosowania brat spytał " kto się wstrzymał" .
Następni brali z nich przykład i w zborach robili tak samo .
Nie było oficjalnych wzorów takiej rezolucji , choć ostatnio podawano w listach jak może brzmieć rezolucja na konkretny temat. W każdym zborze mogą one wyglądać inaczej .
-
Tego pytania czytelników nie pamiętałem po prostu.
Jednak nadal jestem ciekawy, jaka "dowolność" jest w rezolucji oprócz wskazówek jak ma być odczytana.
Ot taka moja ciekawość..
-
. ( były też na kongresach przyjmowane oklaskami ale , dotyczyły spraw "duchowych")
Tak takie rezolucje pamiętam.
-
Tego pytania czytelników nie pamiętałem po prostu.
Jednak nadal jestem ciekawy, jaka "dowolność" jest w rezolucji oprócz wskazówek jak ma być odczytana.
Ot taka moja ciekawość..
Jak to wygląda w różnych zborach , nie mam takiej wiedzy .
Mogę napisać jak to wyglądało w "moim zborze" .
Zazwyczaj uważano to jako zwykłą formalność .
Rezolucje dotyczyły np. zwrotu kosztów nadzorcy obwodu .
Były to raczej niewielkie kwoty.
Później nastąpiła zmiana i rezolucje w tej sprawie nie były potrzebne.
Wypłacano bezpośrednio z kasy zboru na podstawie paragonów .
Poważniej podchodzono gdy dotyczyło dużych wydatków : remont sali ,zakup działki itp .
Zawsze ciekawiły mnie różne przepisy prawa ( nie tylko zborowego ) stąd moja reakcja .
Zasada biblijna : trzeba być zimny , lub gorący letni zostanie wypluty.
Obj 3;15,16
"Znam twoje uczynki, wiem, że nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący.
A tak, skoro jesteś letni, i ani gorący, ani zimny, zamierzam cię wypluć z mych ust. "
Niema trzeciego wyjścia
Jak 5 : 12
12 Przede wszystkim jednak, bracia moi, przestańcie przysięgać — czy to na niebo, czy na ziemię, czy jakąkolwiek inną przysięgą.
Ale niech wasze Tak znaczy Tak, a wasze Nie — Nie, abyście nie popadli pod sąd.
Zadanie trzeciego pytania prawnie nie zmienia ważności rezolucji .
Ci którzy nie podnieśli ręki na "Tak" to zazwyczaj nie mają odwagi jej podnieść na "Nie" lub "Wstrzymuję się".
Nie spotkałem się aby ktoś liczył uprawnionych do głosowania i porównywał z wynikami głosowania .
-
ja pamiętam kilka rezolucji, gdzie nawet nie było porządnego liczenia głosów.
starszy z podium zadał pytanie kto jest za - większość podniosła ręce. i pamiętam nawet komentarz: to wiadomo, przeszła.
mi się zdarzyło kilkakrotnie wstrzymać od głosu, szczególnie w sprawach finansowych, bo mnie to mierziło. mało nie zostałam wzrokiem zabita
ale ja całe życie jak kot... swoimi ścieżkami pomykam ;D
-
Sam układałem rezolucje będąc kiedyś sługą kont. Nigdy nie uwzględniałem pytania "kto się wstrzymał" bo jeden z NO wyraźnie powiedział, że w rezolucjach się o to nie pyta. Tylko kto "za" kto "przeciw". U nas zawsze porządkowy liczył głosy, bo na treści rezolucji trzeba było wpisać ile głosów było "za" a ile "przeciw". Ten sam NO wspominał że niektóre zbory nie liczyły głosów, tylko wpisywały "jednogłośnie przyjęta". Ale on uważał że tak nie można, że trzeba liczyć i wpisywać dokładną liczbę głosujących.
Ogólnie rezolucje robi się w sytuacjach, kiedy trzeba przeznaczyć na coś kasę z konta zboru (ze skrzynki na potrzeby zboru). Uważa się, że "przecież to Wasza kasa" więc macie prawo zdecydować na co jest przeznaczana'" . Ale w związku z tym, że każda rezolucja przechodzi, to można z góry zakładać że tą kasę wydamy na to o co poprosi "góra". Nigdy nie byłem świadkiem sytuacji, że jakaś rezolucja nie przeszła.
-
Wg SJP rezolucja to «zbiorowa uchwała powzięta przez jakieś zgromadzenie w wyniku obrad». Czy zanim jest głosowanie są jakieś obrady nad decyzją?
-
Wg SJP rezolucja to «zbiorowa uchwała powzięta przez jakieś zgromadzenie w wyniku obrad». Czy zanim jest głosowanie są jakieś obrady nad decyzją?
"Kiedy się wyłoni jakaś potrzeba, grono starszych powinno wnikliwie ją rozpatrzyć. Jeżeli większość jest zdania, że sprawę należy załatwić, jeden ze starszych, na przykład członek zborowego komitetu służby, powinien przygotować pisemną rezolucję w celu przedłożenia jej na zebraniu służby.
Starszy przedstawiający sprawę zborowi, powinien krótko, ale zrozumiale ją omówić oraz podać zalecenia grona starszych co do sposobu jej załatwienia. Następnie zapyta członków zboru, czy jest coś niejasnego w związku z poruszonym zagadnieniem. Gdyby problem był bardziej skomplikowany, najlepiej odłożyć głosowanie do następnego zebrania służby, żeby każdy miał czas do namysłu. Głosowanie odbywa się przez podniesienie ręki."
[km 2/94 s. 2(Nasza Służba Królestwa — 1994)]
Zjednoczony lud Jehowy nie prowadzi jałowych debat na modłę zgromadzeń tego szatańskiego świata. Obrady odbywają się pod kierownictwem ducha Jehowy, który jest w stanie zjednoczyć swoich sług nawet gdy każdy jest w swoim domu. ;)
-
ZABAWNE, że grono starszych ma czas rozpatrzyć jakiś pomysł, zbierają się, omawiają, jak mają wątpliwości między sobą to wyjaśniają (dotyczący rezolucji)
Później na zebraniu ogłaszają rezolucję a TY masz 10 sekund na namyślenie się!
Albo się robi jedną skrzynkę ogólną, albo niech powiedzą wprost - wszystko co zostaje na koncie zborowym z automatu leci na ogólnoświatową.
W ogóle po jaką #$^%$ robi się dwie skrzynki?
-
Pytanie do znawcow tematu - obecnych starszych i ex.
Czy jesli podczas rezolucji jedna osoba bedzie na "nie", to rezolucja upada ?
ZABAWNE, że grono starszych ma czas rozpatrzyć jakiś pomysł, zbierają się, omawiają, jak mają wątpliwości między sobą to wyjaśniają (dotyczący rezolucji)
Później na zebraniu ogłaszają rezolucję a TY masz 10 sekund na namyślenie się!
Bo te rezolucje, to bym określiła, że to taki "pic na wodę, fotomontaż", zwykła formalność.
I tak z góry jest podjęta decyzja przez starszyznę, że rezolucja musi przejść i to wszystko.
Zachowywanie i stwarzanie wszelkich pozorów, że "owieczki" mogą mieć jakikolwiek wpływ na decyzje.
Ja zawsze głosowałam "za", takie mi się to oczywiste wydawało, że trzeba popierać "dzieło Boże."
:'( O mój losie, ile to ja kasy wywaliłam tam, zamiast np., kupić coś dzieciom?
Ale niestety, tak to u mnie działało.
A potem, już jak były prawie że hurtowe, to mnie już tam prawie nie było.
I jeszcze zanim odkryłam prawdę o tej sekcie, to już jakiś czas przestałam wrzucać datki.
I tak to już zostanie na zawsze.
-
ZABAWNE, że grono starszych ma czas rozpatrzyć jakiś pomysł, zbierają się, omawiają, jak mają wątpliwości między sobą to wyjaśniają (dotyczący rezolucji)
Później na zebraniu ogłaszają rezolucję a TY masz 10 sekund na namyślenie się!
W treści rezolucji powinno być pytanie, czy treść rezolucji jest zrozumiała i czy ktoś ma jakieś pytania w związku z tą rezolucją. Zawsze można zapytać, ale to też tylko teoria, bo prawo tłumu sprawia, że nawet jak znajdzie się jeden czy kilku którzy mają wątpliwości lub pytania, to po prostu boją się odezwać.