Witaj, gościu! Zaloguj się lub Zarejestruj się.

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Autor Wątek: Przynależność do nowego zboru  (Przeczytany 302 razy)

Offline Roszada

Przynależność do nowego zboru
« dnia: 24 Kwiecień, 2024, 19:26 »
Jak myślicie, po co opublikowano ten artykuł?
Czy to przygotowanie do jakichś przetasowań?
Kiedyś raczej zalecano by należeć do zboru w miejscu zamieszkania, co nie zawsze da się wprowadzić, szczególnie np. wśród Polaków w Niemczech.

Jak się odnaleźć w nowym zborze

https://www.jw.org/pl/biblioteka/czasopisma/stra%C5%BCnica-do-studium-lipiec-2024/Jak-si%C4%99-odnale%C5%BA%C4%87-w-nowym-zborze/

"Nicolas i Céline stanęli przed jeszcze innym wyzwaniem. Do nowego zboru skierowało ich francuskie Biuro Oddziału. Opowiadają: „Gdy początkowa ekscytacja opadła, zaczęliśmy tęsknić za przyjaciółmi. A w nowym zborze nie nawiązaliśmy jeszcze bliskich relacji”. Jak sobie radzić z wyzwaniami związanymi z przeprowadzką do innego zboru? Jak mogą pomóc inni? Jakie duchowe błogosławieństwa mogą cię tam spotkać i co możesz dać od siebie?".


Offline Światus

Odp: Przynależność do nowego zboru
« Odpowiedź #1 dnia: 24 Kwiecień, 2024, 19:51 »
Na początku wspomniano o przeprowadzce.

Może chodzić o "normalną" przeprowadzkę, związaną ze zmianą miejsca zamieszkania, pacy itp.
Albo o przeprowadzkę spowodowaną sytuacją panującą w poprzednim zborze.

     Jean-Charles, cytowany  na początku artykułu, tak mówi o korzyściach, jakie odczuła jego rodzina: „W nowym zborze nasze dzieci rozkwitły. Zaledwie po kilku tygodniach córka zgłosiła się do zadań na zebraniach w tygodniu, a syn został nieochrzczonym głosicielem”.

Może to sugerować, ze w poprzednim zborze rodzina "nie odczuwała takich korzyści, a dzieci nie kwitły". Ciekawe dlaczego? Niczego nie sugeruję...  ;)
Czy warto zrywać relacje z powodu omylnej Strażnicy?


Offline Roszada

Odp: Przynależność do nowego zboru
« Odpowiedź #2 dnia: 24 Kwiecień, 2024, 19:56 »
Rozpoczęli od "Do nowego zboru skierowało ich francuskie Biuro Oddziału".
Taki nakaz pracy? ;)


Online donadams

Odp: Przynależność do nowego zboru
« Odpowiedź #3 dnia: 24 Kwiecień, 2024, 20:24 »
Nie napisano nic o ich statusie, więc mogą być to pionierzy specjalni, którzy dostali mówi przydział. Takie artykuły pojawiają się co jakiś czas, żeby trzymać w ryzach tych ludzi i przypominać im, że zmiana może być i powinni "przyjąć ją z radością, choć z początku może być to trudne".

Także myślę że to zwykły cykliczny tekst o tym, że zmiany się zdarzają i masz je popierać.
Chrystus umarł za nasze grzechy, został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał - zgodnie z Pismem.


Offline Roszada

Odp: Przynależność do nowego zboru
« Odpowiedź #4 dnia: 24 Kwiecień, 2024, 20:34 »
W 2020 r. pisano o łączeniu zborów:

„Ostatnio podjęto starania, żeby jak najefektywniej wykorzystywać Sale Królestwa. Z tego powodu niektóre zbory łączy się z innymi i przesuwa ich granice. Dzięki temu oszczędza się dużo ofiarowanych środków. Z drugiej strony wymaga to od niektórych głosicieli dostosowania się do nowych okoliczności. Być może należeli oni do jakiegoś zboru od lat i mieli w nim wielu przyjaciół. Zostali jednak poproszeni o przeniesienie się do innego. Kiedy Jezus widzi, że jego naśladowcy lojalnie popierają to postanowienie, z pewnością bardzo się cieszy!” (Strażnica kwiecień 2020 s. 24-25).


Offline Gostek

Odp: Przynależność do nowego zboru
« Odpowiedź #5 dnia: 25 Kwiecień, 2024, 00:16 »
Ci bracia ,którzy wyjeżdzają za granicę są bardzo często poza zasięgiem rodzimego jak i nowego zboru. Podam przykład Polskich braci w Niemczech .Jak zauważyłem ,to tylko około 2-3 na 10 osób decyduje się przyłączyć do nowego zboru po przyjeździe do innego kraju.Widać jak bardzo im jest nie po drodze z organizacją...
Większość z nich stosują różnego rodzaju wymówki.Najczęstszą, to to ,że zebrania i zbiórki kolidują z ich nową pracą.Dlatego pojawiają się w nowych zborach bardzo nieregularnie i nie planują przenieść też swojej kartoteki z macierzyńsktego zboru do nowego,pomimo ,że w nowych zborach są do tego zachęcani. Słyszałem też inne bardzo skrajnie  dziwne opinie.I tak wg.jednej osoby ,nie mogła uczestniczyć w nowym zborze za granicą tylko dlatego ,że większość w nowym zborze miała akcent śląski i to tę osobę na dobre zniechęcało do uczestnictwa w nowym zborze. Od paru innych osób słyszałem ,że starsi w polskojęzycznych zborach za granicą są zbyt wymagający ,co do swoch podwładnych (Być może wynika to z faktu,że do takich zborów podsyłani są bracia wytypowani specjalnie przez Nadarzyn,by wspierać takie zbory) z czym nie mogą pogodzić się nowi świeżo  przyjezdni , bo uważają,że stawiane im są większe wymagania aniżeli gdy byli w swoich zborach w Polsce .
Tacy najczęściej są zawieszeni między starym a nowym w zborem.W Polsce mówią pewnie znajomym braciom,że związali się z nowym zborem za granicą  w nowym  miejscu się tłumaczą,że nadal przynależą do zboru w Polsce.Znam wiele takich osób co tak ciągną już po kilkanaście dobrych lat i żaden zbór nie ma wpływu na ich sytuację.
« Ostatnia zmiana: 25 Kwiecień, 2024, 00:22 wysłana przez Gostek »


Offline Roszada

Odp: Przynależność do nowego zboru
« Odpowiedź #6 dnia: 25 Kwiecień, 2024, 14:01 »
Ja w Polsce znałem takich, których naciskano by się przenieśli do zboru w swej dzielnicy.
Oni należeli do zborów tych, z których pochodzili ci, co ich 'wciągnęli' do orga.
Ale to były lata 90. XX w.